Wybór sposobu posadowienia budynku to jeden z pierwszych, poważnych dylematów z jakimi spotykają się osoby budujące własny dom. Co wybrać – płytę czy ławę fundamentową? Co jest lepsze? Co tańsze? Co bardziej energooszczędne? W dzisiejszym podcaście postaramy się odpowiedzieć na te właśnie pytania.
Ten tekst jest zapisem podcastu, który możesz posłuchać klikając w poniższy link. Tekst został częściowo zmieniony w celu dostosowania do lepszego czytania.
Wybór sposobu posadowienia budynku to jeden z pierwszych, poważnych dylematów z jakimi spotykają się osoby budujące własny dom. Co wybrać? Co jest lepsze? Co tańsze? Co bardziej energooszczędne? W dzisiejszym podcaście postaramy się odpowiedzieć na te właśnie pytania.
Płyta fundamentowa czy ława fundamentowa – podstawy wyboru
KRYSTIAN: Cześć, witajcie w kolejnym odcinku z cyklu Dylematy Budowlane. To cotygodniowy podcast, który ukazuje się w każdy wtorek. Dzisiaj będziemy rozmawiać o sprawach fundamentalnych, czyli wyborze pomiędzy płytą fundamentową a tradycyjnymi ławami fundamentowymi.
SŁAWEK: Dzisiaj temat przecież nie jest prosty, bo jest taki: czy wybrać ławę fundamentową, czy płytę fundamentową. Ten temat wiem, że jest trudny dla wielu osób i mam wrażenie, że niektórzy stawiają go jako w ogóle podstawowy problem do rozważania przed budową domu.
Krystian, co o tym sądzisz? Jest fundament, ważna rzecz, ale pytanie, kto powinien określić, co potrzeba budynkowi, żeby było dobrze?
KRYSTIAN: No tutaj musimy się nad tym problemem zastanowić na przynajmniej dwóch płaszczyznach. Pierwsza to jest to, co musi być ze względów konstrukcyjnych (musi i może), a druga to, co chcemy albo nie chcemy z innych powodów. I nadrzędny jest ten temat konstrukcyjny, bo mogą być takie sytuacje, gdzie warunki gruntowe i rodzaj budynku po prostu wymuszają konstrukcję fundamentu.
Na przykład w pewnym miejscu warunki gruntowe są tak złe i grunty są tak słabej nośności, że postawienie budynku na tradycyjnych ławach absolutnie nie jest możliwe. Postawienie nawet na płycie fundamentowej jest niemożliwe i potrzebne jest palowanie. I to jest przykład sytuacji, w której warunki gruntowe i rodzaj budynku, na przykład ciężkie murowane, które wymuszają pewne rozwiązanie i wtedy niespecjalnie jest nad czym się zastanawiać.
Więc takie sytuacje musimy sobie od razu wykluczyć tutaj dla naszej rozmowy, no bo jeśli coś jest narzucone ze względów konstrukcyjnych, no to nie ma pola do manewru. Będziemy tutaj mówić raczej o sytuacjach, w których warunki gruntowe są na tyle dobre, że istnieje możliwość zmiany z tradycyjnych ław na płytę fundamentową lub też odwrotnie. To bym jako pierwszy chciał zaznaczyć, że odpuszczamy wszystkie przypadki nietypowe, gdzie coś jest niebezpieczne.
A jeżeli coś jest wymuszone, to po prostu o tym nam powinien powiedzieć projektant, konstruktor na etapie projektowania budynku, czy dostosowywania go do lokalnych warunków gruntowych. No i to po prostu wyjdzie samo i tutaj nie ma wyboru, nie warto by się nad tym więcej zastanawiać, konstruktor to projektuje i tak musi być.
Będziemy rozważać ten temat, ten aspekt, co byśmy chcieli, jeżeli warunki gruntowe pozwalają na obydwa rozwiązania, tak bym to ujął. Chyba, że coś Sławek chcesz dodać tutaj.
SŁAWEK: Tylko nacisk kładziemy na badania geotechniczne, o czym już też mówiliśmy w innych podcastach. Bo nie ma co myśleć o tym, jakie fundamenty zastosować, dopóki nie zrobimy badań geotechnicznych, dopóki nie porozmawiamy z projektantem. Dopiero wtedy możemy podjąć decyzję, o ile mamy możliwość w ogóle wyboru, więc tak tylko chciałbym dopowiedzieć.
Warunki gruntowe a rodzaj fundamentu
KRYSTIAN: Tak, dokładnie tak. I na podstawie badań geotechnicznych nie tylko dowiemy się czy w ogóle grunt pozwala na taki czy inny rodzaj posadowienia, ale też ważnej rzeczy o warunkach gruntowo-wodnych, czyli o poziomie wód gruntowych. Czasami może się zdarzyć tak, że grunt jest nośny, jest w porządku i pozwala na takie czy inne rozwiązania, ale wody gruntowe są bardzo wysoko.
Bardzo wysoko występujące wody gruntowe też wskazywałyby na to, że warto by jednak zastosować płytę fundamentową albo tradycyjne fundamenty wynieść ponad poziom tych wód gruntowych. Więc to też jest jakieś narzucone rozwiązanie wymuszone przez lokalne warunki gruntowo-wodne.
Ten przypadek też powinniśmy traktować jako narzucony i tutaj wybrać to, co po prostu narzuca nam natura i miejsce, w którym się budujemy. Więc myślę, że po tym słowie wstępu możemy przejść do faktycznego porównania płyty fundamentowej kontra ławy fundamentowe i zacznę to pytaniem: co Sławku byś wybrał, gdybyś budował teraz dom?
Zalety i wady płyt fundamentowych
SŁAWEK: Jeżeli miałbym wybór – nie wiem, szczerze mówiąc. Często osoby, które wybierają płytę fundamentową, robią to dlatego, że liczą na szybki czas realizacji i energooszczędność. Ale wiemy, że to nie do końca jest tak, bo można wybudować płytę fundamentową energooszczędną jak najbardziej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybudować ławy fundamentowe. I też będzie to wszystko energooszczędne, więc wszystko jest kwestią zastosowanych rozwiązań.
Wydaje mi się, że raczej bym się koncentrował na tym, żeby znaleźć dobrego wykonawcę, który zrobi fundamenty prawidłowo, niezależnie od tego, czy to będą ławy, czy to będzie płyta. Płytę być może… Nie, no nie wiem, kiedy bym wybrał. Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym.
Dla mnie tradycyjne fundamenty są po prostu bardziej naturalnym rozwiązaniem. Może łatwiej jest skontrolować wykonawcę nawet takiego właśnie… Bo przecież płytę fundamentową też można zrobić nieprawidłowo. Też widzieliśmy niestety takie realizacje, bo to wcale nie jest proste. Każda warstwa płyty fundamentowej musi być wykonana prawidłowo, a niektórzy idą po prostu na skróty i efekty są przeróżne.
Izolacja termiczna – mit energooszczędności płyt
KRYSTIAN: Tak, wiesz, tutaj poruszyłeś temat takiego, bym powiedział, powszechnego myślenia o tym, jakie są zalety płyt fundamentowych. Pierwszy to jest ta energooszczędność i faktycznie to jest argument często podnoszony za tym, żeby wybrać płytę fundamentową. Ale tutaj to jest taka energooszczędność z gwiazdką. Bo oczywiście w materiałach marketingowych różnych producentów i wykonawców tej gwiazdki nie ma, ale gwiazdka oczywiście jest, bo nic nie jest idealne.
I gwiazdka moim zdaniem jest taka, że płytę można wykonać na kilka sposobów: od skrajnie nieenergooszczędnej, dokładnie tak samo jak, nawet jeszcze gorzej niż fundamenty tradycyjne, do skrajnie energooszczędnej. I mamy tutaj całe spektrum rozwiązań, zależnie od tego, w jaki sposób termoizolacji płyty wybierzemy. Bo płyta nieenergooszczędna to płyta, która znajduje się poza naszą strefą termoizolacji w domu, czyli jakby płyta jest pierwszą warstwą i na niej dopiero jest montowana termoizolacja wewnątrz budynku.
Termoizolacja zewnątrz na ścianach jest po bokach płyty i płyta od spodu jest nieocieplona. Taka płyta nie to, że ona jest jakaś ziębiąca budynek, bo nie jest (bo termoizolacja na posadzce też jest) ale ona nie ma nic wspólnego z jakimś wybitnie energooszczędnym rozwiązaniem. Na drugim końcu mamy rozwiązanie takie, gdzie termoizolacja znajduje się w całości i to naprawdę gruba termoizolacja rzędu 20 cm lub więcej znajduje się pod płytą.
Jest ona połączona z termoizolacją na ścianach i tak rzeczywiście wtedy cały budynek ze wszystkich stron posiada termoizolację na zewnątrz i to jest najbardziej energooszczędne rozwiązanie. Zwykle stosuje się coś pomiędzy, czyli jakieś 10 cm termoizolacji pod płytą, kolejne 10 cm nad płytą i ono jest bardzo dobre, jak najbardziej. Ale nie znaczy to, że jest jakoś wybitnie energooszczędne. Na pewno jest trochę lepsze niż tradycyjne fundamenty.
Na ile lepsze? Tu trzeba by robić jakieś symulacje komputerowe, naprawdę skomplikowane, żeby określić dokładnie, jaki byłby czas zwrotu z takiej inwestycji w porównaniu do tradycyjnych fundamentów.
Koszt budowy a rzeczywiste oszczędności
SŁAWEK: Robiliśmy jeszcze kilka podejść do obliczeń i wydaje się, że ucieczka ciepła przez grunt to jest tylko na przykład 20% całkowitych strat ciepła z całego budynku. Więc nawet izolując się w sposób idealny od gruntu, uzyskujemy tak naprawdę dosyć niewielkie oszczędności roczne na ogrzewaniu. Też nie należy z tym przesadzać, bo oczywiście można dać 50 cm XPS-a, ale co z tego, jeżeli zaoszczędzisz 100-200 zł rocznie, dosłownie.
Wszystko można policzyć oczywiście, wszystko zależy od tego, ile kosztuje 1 kWh energii cieplnej w Twoim domu. Im ta cena jest wyższa, tym bardziej się opłaca izolować budynek, bo wtedy masz oszczędność większą, ale z drugiej strony chyba lepiej w takim razie skoncentrować się na takim źródle ciepła, aby koszt jednej kilowatogodziny był jak najmniejszy. Jeżeli płacisz za jedną kilowatogodzinę 30-40 groszy, no to w tym momencie zwiększanie izolacji o kolejne 5-10 cm może się okazać, że zwróci się dosłownie po 50 latach.
Więc z tą energooszczędnością właśnie tak jest, że niby jest lepiej, ale jak przeliczymy na złotówki, to nie okazuje się to aż tak bardzo korzystne.
Występowanie mostków termicznych a faktyczne straty ciepła
KRYSTIAN: Tak, bo to też należy zwrócić uwagę, że tak czy inaczej, jeżeli stosujemy tradycyjne fundamenty kontra płytę fundamentową, to sumaryczna grubości termoizolacji na podłodze będzie taka sama, no może się różnić minimalnie. Bo i tak w sumie uzyskamy prawdopodobnie w nowoczesnych budynkach około tych 20 cm termoizolacji. O trochę lepszym współczynniku, trochę gorszym, ale to jest podobna wartość.
Jeżeli dom ma na przykład średnio statystycznie 150 m2 podłogi, czyli praktycznie cała powierzchnia budynku będzie izolowana w taki sam sposób. Niezależnie czy to tradycyjne fundamenty z termoizolacją na chudziaku, czy płyta fundamentowa z izolacją pod płytą, czy nad płytą. Grubość izolacji jest ta sama. Różnica jest tylko i wyłącznie w połączeniu ściany parteru np. z płytą fundamentową, czy ściany parteru ze ścianą fundamentową.
Tam może pojawić się jakiś mniejszy lub większy mostek cieplny, ale w stosunku do całej powierzchni budynku to jest tylko ułamek, gdzie ten ułamek znowuż jest ułamkiem całej energii, która ucieka przez posadzkę do gruntu. Więc jakby tak jak Sławek mówisz, te wartości nie są ogromne. One są jakieś, a żeby dokładnie wiedzieć jakie trzeba zrobić symulacje komputerowe, dokładne analizy cieplno-wilgotnościowe, które by to policzyło. Oczywiście nikt tego nie robi, bo koszt takiej symulacji przewyższy koszt zaizolowania porządnie fundamentów.
Więc nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, ile dokładnie zaoszczędzimy, ale to nie są kwoty rzędu setki tysięcy złotych i zastosowanie samej płyty tylko dlatego, że ona jest energooszczędna, nie obniży rachunków za ogrzewanie o połowę lub nie spowoduje tak drastycznych obniżek. Faktycznie może coś pomóc zaoszczędzić, ale to będą kwoty rzędu maksymalnie kilkudziesięciu, stu, dwustu złotych na dzisiejsze czasy patrząc.
Koszt wykonania płyt fundamentowych
SŁAWEK: Tak, a płyta fundamentowa będzie raczej droższa, chociaż oczywiście to zależy od projektu. Ale zazwyczaj płyta będzie droższa tylko dlatego, że wykonawców jest po prostu mniej i są wyższe ceny.
Chciałbym trochę jeszcze a propos wykonania płyty porozmawiać z Tobą, ja się o płytach dowiedziałem najwięcej od Ciebie, żeby była jasność.
Dzięki temu, że z Tobą rozmawiam i przygotowujemy kurs, no to dużo się dowiedziałem, ale dalej mam pewne wątpliwości. Bo zawsze wydawało mi się, że przewagą wykonania płyty fundamentowej jest łatwość wykonania. Tak powiedziałem wcześniej, że to z tą jakością jest różnie oczywiście, no ale jakby wykonać w ławy tradycyjne fundamenty, to trzeba tak: chudy beton, trzeba równo użyć zbrojenie, trzeba dopilnować, żeby mieszanka betonowa była dobrze wylana.
Dopilnować hydroizolacji, masz ławę, masz ścianę fundamentową, trzeba to zrobić bardzo, bardzo starannie, dobrze zagęścić grunt w fundamentach. Jest bardzo dużo kroków, które można wykonać źle. Więc do tej pory mi się wydawało, że skoro płyta fundamentowa to jest, wiesz, kilka warstw, no to ta naprawdę liczba błędów, które można popełnić jest dwa, trzy razy mniejsza.
Trochę mnie z tego błędu wyprowadziłeś, na przykład mówiąc o tym, że zbrojenie płyty fundamentowej jest o wiele, wiele bardziej skomplikowane od zbrojenia fundamentów tradycyjnych i tutaj już można popełnić bardzo dużo błędów. Ale jakbyś jeszcze mógł o tym trochę więcej powiedzieć, bo jest takie dalej wrażenie, że to jest proste. Zagęścić grunt, ułożyć termoizolację, wylać płytę i gotowe.
Błędy przy hydroizolacji
KRYSTIAN: Generalnie zgadzam się z tym, co powiedziałeś. Zresztą powiedziałeś to na podstawie rozmów ze mną, więc ciężko, żebym się nie zgodził. Ale chciałbym to ująć innymi słowami, bo faktycznie wykonanie płyty fundamentowej ma mniej etapów i one pozornie są łatwiejsze. I niektóre faktycznie są łatwiejsze.
Wrzucenie kruszywa i zagęszczenie nie jest wybitnie trudnym etapem. I tu ciężko o jakąś wielką pomyłkę, ewentualnie można nie dopilnować z prawidłowego zagęszczenia. I faktycznie, tutaj wydaje się to łatwiejsze, ale błąd wykonany przy budowie płyty fundamentowej może być znacznie poważniejszy niż błąd wykonany przy tradycyjnych fundamentach.
I mam tutaj na myśli, że jeżeli na płycie zrobimy źle hydroizolację, to właściwie nic się już z tym nie da zrobić i zostaje nam tylko jedna ostatnia bariera. I wszystko, co będzie pod, będzie mokre. Będzie stała np. woda w skrajnie złym przypadku, jeżeli jest jakiś wysoki poziom wód gruntowych albo płyta jest bardzo zagłębiona pod poziomem terenu i wtedy termoizolacja stoi w wodzie, sama płyta stoi w wodzie.
Nic się z tym nie da zrobić już kompletnie. Natomiast w przypadku fundamentów tradycyjnych można je odkopać i zrobić na nich hydroizolację, przynajmniej zewnętrzną. Można odkopać i zrobić drenaż, płytę w koło też można odkopać i zrobić drenaż, ale nie zaizolujemy jej już od spodu. I podobnie ze zbrojeniem płyty i z innymi rzeczami. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o błędy, które potencjalnie mogą zaistnieć w płycie, to będzie ich trochę mniej, ale one mogą być poważniejsze.
Inny przykład. Jeżeli w tradycyjnych ławach fundamentowych zapomnimy zrobić jakiegoś przepustu np. do kanalizacji czy do wody, to wystarczy (już nawet jeżeli mamy poziom 0 zrobiony) odkuć kawałek chudego betonu, zrobić malutki wykop tylko pod rurę, przekuć się przez ścianę fundamentową jesteśmy na zewnątrz i po kłopocie. Natomiast w płycie fundamentowej, jeżeli się pomylimy i zapomnimy o jakimkolwiek przepuście, no to jest katastrofa, już nie ma możliwości wrócenia do tego, bo trzeba by odkuwać połowę płyty, żeby dostać się pod nią i tam wykonać wykop.
Więc myślę, że błędów do popełnienia jest mniej, ale mogą one być bardziej poważne w konsekwencjach, jeżeli będzie to zrobione źle.
Budowa płyty – wyzwania projektowe i wykonawcze
SŁAWEK: No właśnie. Ja jeszcze widzę taki dodatkowy problem z punktu widzenia inwestora, bo płyta fundamentowa zwykle jest projektowana przez firmy wykonawcze. Rzadko zdarza się, że w projekcie budowlanym jest już odpowiedni projekt płyty fundamentowej. I niestety, ale jeżeli chcesz mieć płytę fundamentową, to stoisz przed problemem porównania ofert, bo każdy wykonawca będzie niestety (o czym mówiliśmy już w innych podcastach) proponował swoje rozwiązania.
Są lepsze rozwiązania, są czasami złe rozwiązania, tak jak mówiłeś o kruszywie, które trzeba zagęścić. To bardzo często w ofertach jest informacja, że jest jakaś podbudowa płyty, i nie ma absolutnie żadnej informacji, co to jest za podbudowa. Nie wiadomo, jaki materiał, nie wiadomo, jaki będzie stopień zagęszczenia, nie wiadomo nic. Czasami są informacje o tym, że jest jakiś styropian XPS. Nie wiadomo też jaki, nie ma żadnych parametrów.
I jak się dopiero zaczniesz wczytywać w to, to się okazuje, że potrzebujesz na przykład tydzień, żeby po pierwsze uzupełnić wiedzę, a po drugie kolejny tydzień, żeby tę ofertę porównać.
Więc w kursie bardzo dużo pomagamy, jeżeli chodzi o to, bo podcast podcastem, ale tak naprawdę w kursie pokazujemy bardzo dużo grafik, rysunków, tłumaczymy właśnie jak czytać projekty. W podcaście tego nie jesteśmy w stanie powiedzieć, bo to trzeba zobaczyć na ekranie, na rysunku, czy też na zdjęciach. Trochę przed tym chcę przestrzec, że może być po prostu trochę trudniej niż przy budowie ław fundamentowych, tak z punktu widzenia po prostu wyboru wykonawcy.
Sprawdź warunki gruntowe przed decyzją
KRYSTIAN: Tak, bo samo porównanie ofert jest bardziej kłopotliwe, tym bardziej, że każdy wykonawca proponuje coś innego i te oferty czasami są dobre, mimo że są różne, czasami są złe, bo wykonawca proponuje jakąś kompletną głupotę. Też tak może się zdarzyć i jeśli ktoś nie ma projektu na to, zrobionego przez projektanta, no to można naprawdę trafić na coś nieciekawego.
To jest pewna taka początkowa trudność porównania ofert, tym bardziej, że oferta i projekt powinny być dostosowane do warunków gruntowych, bo każdy może mieć inne oczekiwania, każdy budynek jest inny. Więc to też nie jest tak, że jesteśmy w stanie teraz powiedzieć, jak powinna być zrobiona oferta.
Z fundamentami tradycyjnymi znowuż niestety jest trochę prościej, bo nawet jeśli sobie weźmiemy fundamenty i przesadzimy z hydroizolacją, to one będą bezpieczne tak naprawdę w każdym przypadku. Można by napisać jedną bardzo uniwersalną instrukcję wykonania fundamentów dla każdych warunków zawsze tak samo. Z płytami też można by próbować zrobić coś takiego, ale może to się okazać trudniejsze i gra nie jest warta świeczki. Mimo wszystko lepiej dostosować tę płytę zawsze do lokalnych warunków, do oczekiwań inwestora i oczywiście też do jego budżetu. Bo rozwiązania z punktu widzenia kosztów mogą być absolutnie różne.
Izolacja przeciwwilgociowa płyt fundamentowych w ofertach wykonawców
SŁAWEK: A czy chcesz dać konkret naszym słuchaczom a propos tego, jakie są np. błędy w projektach albo w ofertach? Bo np. ja zauważyłem, że czasami jest problem z kwestią hydroizolacji tej płyty. Czasami nie można się nawet doszukać tej hydroizolacji na tym przekroju, który oferuje wykonawca. Lub jest jakaś hydroizolacja w postaci folii o grubości 0.3 mm, która po prostu jest w projekcie i wykonawca napisał, że to jest hydroizolacja.
KRYSTIAN: Jasne. No to zacznijmy od tej hydroizolacji, żeby był taki konkret dla naszych słuchaczy. No bo jeśli mówimy o tradycyjnych fundamentach, to mamy hydroizolację na ścianie fundamentowej, na ławie fundamentowej. Tutaj sprawa jest dosyć jasna, można sobie tylko wybierać rodzaj hydroizolacji, rodzaj materiału, z jakiego ona zostanie wykonana. Natomiast w przypadku płyty fundamentowej, hydroizolację należałoby rozpatrywać nie jako jeden materiał, czyli jako jedną warstwę, tylko jako cały system hydroizolacji płyty.
Przynajmniej taka jest moja opinia. I w system hydroizolacji płyty wchodzi nie tylko jedna warstwa folii, papy, czy czegokolwiek będziemy chcieli, ale też wszystkie warstwy podbudowy. I jeżeli w płycie na przykład nie ma niczego, co byłoby warstwą hydroizolacji, nawet tej skąpej folii, to nie znaczy, że to jest błąd, bo hydroizolacja, czy właściwie system hydroizolacji, może się składać z odpowiedniej warstwy kruszywa, to co wspominałeś trochę wcześniej. Kruszywa, które będzie pierwszą warstwą podbudową i ono będzie przerywało podciąganie kapilarne, będzie jednocześnie warstwą drenażową i ono już w 90% odcina dopływ wody do naszej płyty.
Więc to, co wydarzy się później, kolejne „warstwy hydroizolacyjne” będą już dużo mniej narażone na działanie wody. Kolejną warstwą może być na przykład sama płyta z betonu wodoszczelnego.
Jeżeli odetniemy dopływ wody, czy to kapilarny, czy opadowej wody, za pomocą odpowiednich spadków, no to płyta już jest w minimalnym stopniu narażona na działanie wody. Jeżeli są korzystne warunki gruntowe, piaski, nie ma wysokich wód gruntowych, to można zastosować beton wodoszczelny i to już wystarczy jako taka pierwsza i druga bariera hydroizolacyjna.
A na to oczywiście już tutaj tradycyjnie tak jak na posadce z chudego betonu powinna zostać wykonana jakakolwiek faktyczna hydroizolacja z chociażby membrany hydroizolacyjnej lub podobnego produktu i to jest ok. I nawet jeśli w ofercie na płytę nie będzie napisane, że ta hydroizolacja, to w korzystnych warunkach gruntowych przy zastosowaniu odpowiednich materiałów, ta oferta jest okej.
Może się zdarzyć też sytuacja, gdzie warunki gruntowe są znacznie trudniejsze, jest wyżej woda gruntowa, są grunty gliniaste, i tam trzeba czegoś więcej. Wtedy potrzebujemy prawdopodobnie jakieś warstwy hydroizolacji dodatkowej pod płytą albo możemy zastosować wyniesienie płyty ponad poziom otaczającego terenu, żeby oddzielić ją od tych trudnych warunków gruntowych i wtedy sprowadzamy to wszystko z powrotem do tej łatwej sytuacji.
Tutaj rozwiązań jest kilka i brak hydroizolacji w ofercie nie oznacza błędu, ale z drugiej strony trzeba rozpatrywać to w kontekście całego systemu – jak on zabezpiecza naszą płytę a dalej nasze wnętrze budynku przed wodą. Bo możliwe, tak jak powiedziałem wcześniej, że wystarczy zabezpieczenie później tylko jedną hydroizolacją już na samej płycie, jedną taką faktyczną membraną, czy jakąś papą służącą do faktycznej hydroizolacji. O ile cały system warstw pod spodem skutecznie będzie zabezpieczał dostanie się wody do płyty.
Uznaję to za system hydroizolacyjny i tak to nazywam. Moim zdaniem powinno to jako całość, jako zestaw warstw zapewniać hydroizolację i trzeba to rozpatrzyć w całości, a nie tylko sprawdzać, czy mamy jedną warstwę folii hydroizolacyjnej. Gdybyśmy zastosowali tą folię 0,2 mm, która czasami zdarza się w ofertach i ona niekoniecznie jest błędem, jeżeli to by była sama folia.
Jeśli beton nie jest wodoszczelny, jeśli pod spodem nie mamy kruszywa, które podciąga przerwanie kapilarne, jeżeli płyta znajduje się poniżej poziomu terenu w gruntach gliniastych i zostanie zasypana piaskiem (czyli robimy sobie glinianą wannę, do której może nalecieć woda) i mamy tylko folię, która ma zabezpieczać płytę przed wodą.
Folia oczywiście szczelna nie jest, na dodatek znajduje się poniżej poziomu, do którego woda może się dostać. Więc to nie ma sensu. Powinniśmy rozpatrywać zawsze cały system, czy on zabezpieczy nam płytę przed podciąganiem, przed dostaniem się do niej wody, a dalej do wnętrza budynku.
Beton wodoszczelny i jego ograniczenia
SŁAWEK: Pięknie, no słuchaj, więc tylko dwie rzeczy do uzupełnienia. Folia sama w sobie nie jest zła, ale my zalecamy folię przynajmniej pół milimetra grubości, żeby to nie była taka cienka folia byle jaka; i ma być klejona na zakładach. Bo co z tego, że nawet wykonawca ułoży grubą folię, jeżeli woda czy para wodna będzie podciągana bokami na przykład.
Druga rzecz a propos tego betonu wodoszczelnego, to też patrzmy, czy jest ona w ofercie, czy też nie. Tak jak Krystian powiedział, musimy na to patrzeć całościowo. Są też różne klasy wodoszczelności, ale to już jest też inny temat, bo płyta z betonu wodoszczelnego nie jest w praktyce w 100% wodoszczelna, – istnieją różne klasy wodoszczelności. Ogólnie trudny temat wybraliśmy, ale takich nie unikamy.
KRYSTIAN: Tak, no to jest trudny temat i nie jesteśmy w stanie przekazać w podcaście wszystkiego. Tak jak powiedziałem wcześniej, powinno się porównywać za każdym razem oferty dla danej płyty, dla danych warunków, dla danej wysokości nad terenem i tak dalej. Więc to trzeba też rozpatrywać jako system, rozpatrywać indywidualnie. Na tyle, na ile to jest możliwe i to, co byśmy chcieli przekazać, to to, że płyta nie jest cudownym rozwiązaniem i lekiem na wszystko, pomimo takich szumnych zapewnień marketingowych, jakich się słyszy, że jest łatwiejsza, że jest energooszczędna itd.
Ogrzewanie podłogowe w płycie fundamentowej
SŁAWEK: Tak, tutaj może się okazać, że potrzebujesz tak zwaną opaskę przeciwwysadzinową i to już powoduje już jakieś kłopoty wykonawcze i podwyższenie kosztów wykonania tej płyty. Są jakieś tam dodatkowe jeszcze szczegóły, które wpływają na to, że całościowo wykonanie płyty wcale nie musi być łatwiejsze od wykonania ław fundamentowych. No i dlatego z tą decyzją trzeba tak trochę ostrożnie podejmować niż wierzyć w marketing. I wiesz co, przy okazji marketingu jeszcze troszeczkę, ale a propos płyty grzewczej jeszcze, bo też są takie pomysły, żeby oczywiście wybudować płytę od razu grzewczą.
I to jest kuszące, bo rzeczywiście sobie trochę upraszczasz życie na kolejnych etapach, nie musisz robić ogrzewania podłogowego, nie musisz angażować hydraulika. Więc masz płytę już gotową, którą można ogrzewać pomieszczenia. Ja do tego jestem nastawiony dosyć sceptycznie, bo jednak możliwość regulacji jest większa, łatwiejsza w momencie, kiedy instalacja jest po prostu wybudowana już po wykonaniu stanu surowego otwartego, plus też masz możliwość ewentualnych poprawek, zmian już wtedy. Natomiast jeżeli masz instalację w płycie fundamentowej, no to z tą regulacją i z ewentualnymi przebudowami, remontami, jest o wiele trudniej. Jestem ciekawy, jak ty na to patrzysz.
KRYSTIAN: Wydaje mi się, że ta płyta grzewcza z zatopionym ogrzewaniem podłogowym, jest takim rozwiązaniem budżetowym, ale też dla zawodowców, deweloperów. W przypadku, w którym można coś zaoszczędzić, gdzie wiadomo, że nie będzie zmian w trakcie projektu i mamy wszystko od początku do końca zaplanowane, a także nie martwimy się o to, co będzie z eksploatacją czy remontem za 10, 15, 20 lat.
Dla siebie do własnego domu nie wybrałbym tego rozwiązania właśnie z tych powodów, o których teraz mówię, bo po prostu trzeba mieć wszystko zaplanowane do perfekcji. W którym miejscu będą ścianki działowe, w którym miejscu będą pomieszczenia, w którym miejscu będą pętle do ogrzewania podłogowego, gdzie będzie rozdzielacz i to wszystko zanim powstaną ściany. Trzeba mieć to wszystko zaplanowane i to już później nie powinno się zmieniać na etapie budowy.
W razie jakiejś awarii kujemy tak naprawdę płytę, która jest elementem konstrukcyjnym Nie jest to jakąś wielką tragedią, ale to już jest jakaś komplikacja. Później remont czy wymiana takiego ogrzewania podłogowego na przykład za 50 lat będzie całkowicie niemożliwa. Żeby zrobić nowe, trzeba będzie zrobić nową wylewkę, a tutaj wchodzą znowu w grę wysokości drzwi i pomieszczeń, więc to jest rozwiązanie nieremontowalne, nienaprawialne w jakiejś dłuższej perspektywie.
Tutaj musimy od razu także wykonać perfekcyjnie powierzchnię płyty. Ona musi być idealnie gładka, bo co najwyżej pójdzie na to wylewka samopoziomująca. I tutaj nie ma też możliwości na jakieś wielkie błędy i zmienianie poziomu wysokości pomieszczeń i tym podobne. To jest rozwiązanie, które musi być zaprojektowane i wykonane dokładnie tak, jak zostało wymyślone. Nie ma możliwości zmian, więc nie jest to coś, co bym rekomendował.
Chociaż faktycznie na początku może być to rozwiązanie kuszące z tego względu, że jest tańsze.
SŁAWEK: No więc w sprawie ogrzewania mamy podobne zdanie, że po prostu polecamy najczęstsze i w sumie chyba najlepsze rozwiązanie, czyli ogrzewanie podłogowe – elektryczne lub wodne, w zależności od opłacalności. Ne ma chyba za bardzo co się zastanawiać nad innymi możliwościami.
Doświadczenie ekip budowlanych a wybór fundamentów
KRYSTIAN: No ale co, dalej nie odpowiedziałeś na pytanie, co byś wybrał: ławy fundamentowe czy płyty? Bo trochę narzekamy na płytę, wiesz, chciałbym tę płytę też wziąć w obronę, bo może ktoś pomyśli, że chcemy go zniechęcić, ale absolutnie nie.
Bo to rozwiązanie z płytą jest bardzo dobre i powiem Ci, że im więcej się z tym spotykam i im więcej zastanawiam się nad optymalizacją procesu budowy, tym bardziej się skłaniam ku ich stosowaniu powszechnie.
I powiem Ci dlaczego: bo faktycznie ich czas budowy jest krótszy, choć cena jest wyższa. Nie spotkałem się jeszcze, żeby płyta fundamentowa była jakoś istotnie tańsza od ław fundamentowych. To też jest często takie pytanie albo marketingowa zagrywka, że płyta fundamentowa jest tańsza, bo się szybciej wykonuje. Niekoniecznie taka jest prawda. Zwykle materiały na płyty są znacznie droższe – chociażby ilość zbrojenia, grubości termoizolacji i tak dalej – to wychodzi drożej niż przy tradycyjnych ławach fundamentowych.
Ale z drugiej strony widzę wiele zalet organizacyjnych. Na przykład jedna ekipa specjalizująca się tylko w wykonawstwie płyt fundamentowych, jeżeli projekt został dobrze zrobiony – o tym już mówiliśmy, nie będziemy do tego wracać – ale załóżmy, że projekt jest dobrze zrobiony. Że wszystkie warstwy są odpowiednio przemyślane, dobrane do warunków gruntowych i jeżeli mamy solidną ekipę, to ona tak naprawdę wpada na ten plac budowy, ja jako inwestor tylko kontroluję, czy robią wszystko zgodnie z projektem, a to już jest naprawdę łatwe.
Bo jeżeli projekt jest dobry, są tylko warstwy: pierwsza, druga, trzecia, czwarta i należy sprawdzić, czy zostały wykonane prawidłowo. Powinien zrobić to też oczywiście kierownik budowy – nie jest to trudne, już tutaj nie mamy chodzenia z poziomu i mierzenia. Kierownik budowy sprawdza zbrojenie, zostaje to wszystko zalane mieszanką betonową i w ciągu kilku, maksymalnie kilkunastu dni mamy wykonaną płytę fundamentową. Może wchodzić kolejna ekipa.
I to jest fajne, bo jest stosunkowo łatwe do skontrolowania pod warunkiem prawidłowego projektu. To jest dosyć szybka metoda i organizacyjnie bardzo fajna, bo zdejmuje z inwestora kłopot związany z tradycyjną budową.
Bo często tradycyjna ekipa budowlana wiąże się z tym, że inwestor musi zamówić koparkę, beton osobno, osobno zbrojenie, osobno bloczki, osobno wybrać hydroizolację, osobno coś tam. A tutaj płacą za to wyższą cenę, ale mamy firmę, która specjalizuje się w płytach fundamentowych i po prostu wpada, robi swoją robotę z jakąś mniejszą lub większą kontrolą z naszej strony i wypada, zostawia czysty teren dla ekipy, która na przykład przyjdzie tylko wymurować ściany.
A później mamy w domu parterowym na przykład wiązary prefabrykowane. Rozdzielamy sobie i minimalizujemy trudność zarządzania stanem surowym, który w całym procesie budowlanym jest najtrudniejszy – to są początkowe etapy dla wielu inwestorów. Inwestorzy dopiero oswajają się z tym, jak działa budowa. Ekipy do stanu surowego są absolutnie przeróżnej jakości, więc tutaj nigdy nie wiadomo, na co trafimy.
Więc z tych powodów, mimo wszystko, bardzo fajne jest zastosowanie płyty fundamentowej – fajnie się optymalizuje w czasie budowy. Widzę dużo zalet związanych właśnie z zarządzaniem budową i z tego powodu coraz bardziej skłaniam się do powszechnego stosowania płyt fundamentowych.
SŁAWEK: Fajnie, że powiedziałeś, żebyśmy trochę przestali narzekać, bo faktycznie warto trochę na to inaczej spojrzeć. Więc mam nadzieję, że do wszystkiego się odniosę.
Po pierwsze, ja widzę jeszcze jedną zaletę płyt fundamentowych – mówiłem o tym, że wykonawców jest mniej, więc cena jest wyższa, ale z drugiej strony podam kilka liczb trochę z sufitu. Jeżeli w okolicy mamy 30 wykonawców, którzy znają się na ławach fundamentowych, albo przynajmniej tak twierdzą, to przypuśćmy większość z nich niestety się na tym nie zna, bo rynek jest jaki jest i wśród rzetelnych wykonawców jest dużo osób, które nie umieją dobrze zrobić fundamentów tradycyjnych.
Natomiast jeżeli chodzi o płytę fundamentową, jeżeli w danej okolicy jest pięciu wykonawców, to można przyjąć, że zrobią to dobrze, bo to są ekipy, które robią tylko płyty fundamentowe i robią to raczej bardzo dobrze. Więc wybór jest trochę łatwiejszy pod tym względem, że unikamy w dużej części współpracy z kimś nierzetelnym. Oczywiście jest drożej, ale to już inny temat.
Z drugiej strony, jeżeli bierzemy ekipę od fundamentów tradycyjnych, która będzie nam budowała dom do stanu surowego otwartego, to mamy jedną decyzję do podjęcia, czyli jednego wykonawcę. Jak bierzemy płytę fundamentową, to już mamy dwóch wykonawców do wyboru – i do płyty, i do murowania ścian, co powoduje, że ten proces decyzyjny jednak jest dłuższy.
I nie każdy wykonawca będzie chciał murować ścianę na przygotowanej płycie fundamentowej, bo dużo wykonawców chce robić wszystko od A do Z. Więc może się okazać, że wybierając płytę, trochę stracimy możliwość wyboru wszystkich wykonawców, bo część po prostu nie będzie chciała u nas pracować.
Stosować ławy czy płytę – osobista decyzja prowadzących
KRYSTIAN: No dobra, to co ostatecznie byś wybrał? Weźmy hipotetyczną sytuację, że chcesz rozpocząć budowę w przyszłym roku, projektujesz sobie dom od zera, oczywiście kupiłeś nasz kurs i jesteś przeszkolony pod wszelkimi możliwymi względami, dokładnie wiesz, czego chcesz, słuchasz naszych podcastów, może zapiszesz się na nasze konsultacje, no i co byś ostatecznie wybrał, wiedząc już to wszystko, co powiedzieliśmy?
SŁAWEK: Gdybym nie miał ekip, które są gotowe tutaj do mnie wejść od razu i zrobić ławy fundamentowe, przy takim założeniu, dalej chyba ławy jednak. Bo ja patrzę dosyć mocno na koszty budowy. Niezależnie od tego, ile zarabiam i co się dzieje u mnie, zawsze dokonuję racjonalnych wyborów. Więc stawiałbym na ławy fundamentowe, oczywiście na rzetelnego kierownika budowy, który to wszystko posprawdza, po to, żeby po prostu zaoszczędzić.
Oczywiście czas budowy będzie trochę dłuższy, ale mi to nie przeszkadza, bo się ogólnie nie spieszę. Więc płytę fundamentową wybrałbym w sytuacji, w której rzeczywiście zależałoby mi na tym, żeby coś szybko wybudować. Przykładowo, deweloperka może chce szybko wybudować dom, szybko sprzedać, upłynnić, mieć kasę na kolejne inwestycje. Jak najbardziej. Jeżeli chciałbym szybko wybudować dom z prefabrykatów, przykładowo, to wtedy też bym zmienił decyzję.
Ale moje podejście jest takie, że się nie spieszę, buduję dom przemyślany, potrzebuję czasu na podjęcie decyzji, i tak, to, że przyspieszczę stan surowo otwarty, to nic nie da właściwie, bo i tak utknę na wykończeniu. Więc z mojego punktu widzenia miesiąc nawet zaoszczędzenia podczas tych pierwszych etapów to niewiele. Budowa trwa jednak te kilkanaście miesięcy, więc jednak stawiam na tradycyjne fundamenty.
KRYSTIAN: Okej, to powiem Ci konkretnie. To dobrze, bo właśnie chciałem jakiś konkret wydobyć, żeby tutaj coś konkretnego padło.
SŁAWEK: Omijałem odpowiedź, ale jest.
KRYSTIAN: Omijałeś odpowiedź, ale udało się wycisnąć w końcu. Powiem Ci, że jeżeli chodzi o mnie, gdybym miał wybrać i odpowiedzieć na to samo pytanie, dla opcji budżetowej wybrałbym tradycyjne fundamenty. To jest opcja tańsza, jak mówiłeś, jest równie dobra, nieco tańsza, wymaga trochę więcej zaangażowania, trochę więcej czasu, ale jeżeli priorytetem jest budżet, wybrałbym tradycyjne fundamenty.
Natomiast jeżeli budżet na to pozwala, albo jest jakiś pośpiech, albo oczekuję rozwiązania nieco lepszego pod względem termoizolacyjności, to wybrałbym płytę fundamentową. Tak powiem, że to jest rozwiązanie trochę lepsze. To nie jest rozwiązanie, które jest nieporównywalnie lepsze z innej ligi i należy wybierać zawsze płyty, bo są super i nie mają żadnych wad. Absolutnie tak nie mówię. Płyty też mają swoje zakamarki i niuanse. Ale gdybym oczekiwał trochę lepszego produktu i miał na to trochę większy budżet, wybrałbym płytę fundamentową.
SŁAWEK: Tak, ale pytanie, czy gdybyś się nie znał na płytach fundamentowych, czy też byś się wybrał? Ty jesteś w stanie ocenić ofertę wykonawcy, powiedzieć, to jest źle. Ale jak gdybyś nie miał żadnej wiedzy, no to co wtedy?
KRYSTIAN: Wiesz, gdybym nie miał żadnej wiedzy, to nie miałbym tak samo żadnej wiedzy o tradycyjnych fundamentach i o płytach fundamentowych, więc chyba na jedno by wyszło, nie?
SŁAWEK: Jasne. No widzisz, hura, mamy jakiś temat, gdzie mamy inne zdanie nareszcie, słuchaj.
KRYSTIAN: Chyba pierwszy raz.
SŁAWEK: Delikatna różnica mimo wszystko. Dużo gwiazdek było w każdej opinii.
Budownictwo płyt fundamentowych – doświadczenia długoterminowe
KRYSTIAN: Właśnie taka jest specyfika płyt fundamentowych. Mi się wydaje, że one mają dużo gwiazdek. Marketing płyt jest wspaniały i prosty – one są energooszczędne, tanie, szybkie w budowie i w ogóle. Taka jest narracja. Ale do wszystkiego są gwiazdki, tak jak dzisiejszy odcinek właśnie to pokazuje. Nie jesteśmy w stanie wielu konkretów powiedzieć, mówiąc ogólnikowo o płytach. Do wszystkiego jest gwiazdka, uwaga, założenia.
Może to wynika z tego, że płyty na polskim rynku są stosowane stosunkowo od niedawna. Oczywiście w większych budynkach to nie jest nic nowego, ale w budowach jednorodzinnych ich popularyzacja następuje dopiero od paru lat. Do końca nie wiemy na przykład, co będzie z płytami posadowionymi na 20 cm XPS-a, jeśli XPS zostanie zjedzony przez myszy.
Tego jeszcze nie wiemy – jeszcze nie doszliśmy do momentu w historii budownictwa polskiego, gdzie zaczynamy rozbierać budynki po kilkudziesięciu latach eksploatacji, które stały na płytach fundamentowych wykonanych w ten sposób. Więc nie zebraliśmy jeszcze tych doświadczeń, które będzie można zebrać pewnie dopiero za jedno, dwa pokolenia, żeby można było ocenić, jakie głupoty gadaliśmy w tym podcaście, a co ostało się próbą czasu.
Na razie opieramy się na tych, którzy byli pionierami, którzy to wybudowali i na razie są zadowoleni – zakładamy, że tak jest, ale nie wiemy, co będzie za 50 lat. W przypadku tradycyjnych fundamentów tych doświadczeń – ogólnie mówię, nie tylko ja i ty, ale cała społeczność budowlana, inżynierowie – mamy już kilkaset lat, bo budynki na tradycyjnych fundamentach powstają od setek lat. Więc ten temat jest dużo bardziej znany i dlatego mamy mniej gwiazdek, z większą pewnością można coś powiedzieć, a przy płytach fundamentowych tych gwiazdek jednak jest.
Problem nieuczciwych wykonawców
SŁAWEK: Dodam jeszcze jedną gwiazdkę na koniec, bo to jest temat, o którym trzeba mówić. Jak budujemy płytę fundamentową, to często wykonawcy chcą nawet przedpłatę, 100% przed rozpoczęciem prac. Ale tak jak mówiliśmy przy stolarce okiennej i przy wszystkich innych okazjach, bardzo, bardzo, bardzo uważajcie na takie pomysły, bo pieniądze są najbardziej bezpieczne u Was, na Waszym koncie.
Jeżeli ktoś chce zaliczkę, to okej, ale niech będzie ona w takiej wysokości, że jak ją stracicie, to nie będzie szkoda. No i najlepiej płacić za materiał w momencie, kiedy materiał przyjeżdża do Was na plac budowy, jeżeli to jest możliwe. Czyli nie płaćmy w ciemno 100 tysięcy złotych, bo może się okazać, że wykonawca powie, że jednak bardziej mu się opłaca za te pieniądze wyjechać już na zawsze do innego kraju, co też się niestety zdarza.
I będę o tym mówił zawsze, bo od kiedy pomagam osobom oszukanym, nie tylko w sprawie, o której mówiliśmy ostatnio a propos tej audycji w Polsacie, to widzę, jak wielu jest oszustów na rynku budowlanym. Dlatego naprawdę pieniądze trzymajcie blisko siebie, jeżeli ktoś chce 100% zaliczki i przedpłaty przed rozpoczęciem prac na materiał, który do Was może nawet nie dojechać na budowę, szukajcie kogoś innego, po prostu.
Projekt fundamentu domu – klucz do sukcesu
KRYSTIAN: Prawda, prawda. A widzę po liczniku czasu, że to nie będzie najkrótszy podcast w historii, więc jeszcze dorzucę kolejną rzecz od siebie, a co tam. Idziemy dalej. Chciałem powiedzieć odnośnie właśnie tych gwiazdek – kolejna rzecz do gwiazdek. Wiem, że płyty fundamentowe mają taką specyfikę, że jest wiele wariantów i możliwości, ale też żeby dać jakąś konkretną poradę, żeby nie zostawiać słuchaczy z takim wrażeniem, że właściwie to i tak nie wiadomo co zrobić.
Przede wszystkim projekt. Dobry projektant, który przemyśli całą płytę nie tylko pod kątem systemu hydroizolacji, o którym mówiłem wcześniej, ale też pod kątem termoizolacji, uwzględnienia warunków gruntowych, warunków wodnych. To jest klucz do sukcesu, bo płyty można wykonać na wiele sposobów. My tutaj mówiliśmy o takim najpowszechniejszym sposobie, można rzec już wręcz tradycyjnym, gdzie mamy termoizolację, zasypkę na początek, podbudowę, kruszywa, termoizolację, płytę fundamentową.
Ale płyty można wykonać na wiele innych sposobów. Zamiast termoizolacji można zastosować pod spodem szkło piankowe, keramzyt. Może on też być warstwą drenażową. Możliwości jest multum. Można stosować termoizolację z pianki natryskowej – już takie naprawdę nietypowe metody i każda z nich ma swoje zalety i wady.
Można to naprawdę solidnie dobrać do warunków gruntowo-wodnych. Jeżeli tylko pogadamy o tym z projektantem, jeżeli tylko projektant będzie chciał nas wysłuchać, na pewno dobierze coś ciekawego i dojdziecie do najlepszego rozwiązania w danym miejscu, w danej sytuacji projektu.
Potem już samo wykonawstwo to będzie czysta przyjemność, bo to jest tylko sprawdzenie naprawdę prostych rzeczy za pomocą prostych narzędzi albo z pomocą kierownika budowy.
I kontynuując ten wątek, chciałem powiedzieć też, że na płytach można naprawdę solidnie przepłacić albo można też solidnie zaoszczędzić, zależnie od projektu właśnie. Więc to kolejny argument za tym, co powiedziałem, żeby skorzystać z usług profesjonalnego projektanta.
Przypadku ław fundamentowych vs budowy fundamentów
KRYSTIAN: U mnie na blogu też jest artykuł o płytach fundamentowych. Jest dosyć szczegółowy i opisuje przykładowe najlepsze praktyki związane z wykonaniem płyt fundamentowych, jaki powinien być układ warstw, co sprawdzić w ofercie, jak porównać oferty z wykonawcami. Link tutaj się właśnie pojawił. Dostęp do artykułu jest płatny, jeżeli ktoś ma ochotę, to może sobie kliknąć, wykupić artykuł, zadać pytania pod nim, więc tam też będę odpowiadał na pytania dotyczące płyt fundamentowych.
Wiele informacji na temat płyt znajduje się również w naszym kursie, tam też grupa wsparcia, odpowiadamy na pytania. No i to chyba tyle. Jakby pytania można zadawać, a my odpowiadamy.
SŁAWEK: Super sprawa. No i oczywiście Was też zachęcamy do pytania nas pod podcastem co i jak. I jeżeli macie jakieś dla nas tematy, może na kolejne podcasty, albo jakieś macie wątpliwości, to chętnie. Nie mówię, że nam się tematy kończą, ale jesteśmy ciekawi, co Was intryguje, albo co Was zastanawia, więc im więcej pytań otrzymamy od Was, tym większa szansa, że dany temat poruszymy w kolejnym podcaście.
KRYSTIAN: Do zobaczenia!