W tym cyklu artykułów pokazuję etapy budowy krok po kroku pewnego domu (razem ze zdjęciami) oraz udzielam wielu wskazówek dotyczących realizacji kolejnych etapów budowy. Wskażę także, jakie błędy są najczęściej popełniane na placu budowy. Dużo praktycznych uwag i przykładów.
Najpierw jednak zachęcam do przeczytania wstępu. Zawiera on mój komentarz do sytuacji na rynku budowlanym oraz tłumaczy powstanie takiego artykułu. Możesz go jednak bez obaw pominąć i przejść do konkretów 🙂
PS Tutaj znajdziesz 2 część artykułu budowa domu krok po kroku, w którym omawiam w jaki sposób zabezpieczyć fundament przed wilgocią i wodą oraz jak prawidłowo zamocować membranę kubełkową.
PROBLEMY INWESTORA
Na blogu bardzo często ostrzegam przed szumem informacyjnym. Uważam, że jeżeli chcesz się odpowiednio przygotować do budowy, to nie warto za długo przesiadywać na forach i czytać magazynów budowlanych. Najczęściej i tak uzyskasz sprzeczne informacje na właściwie każdy temat. Znacznie lepiej przeznaczyć czas na znalezienie i nawiązanie współpracy z rzetelnym projektantem, dobrym kierownikiem budowy i solidnymi wykonawcami, którzy będą cię wspierać przy budowie domu. Słowem – potrzebujesz nawiązać kontakt z właściwymi osobami.
Jest jednak mały problem. Im dłużej zajmuję się pomocą budującym i współpracuję z osobami, które zawodowo zajmują się budową domów, tym częściej widzę, że rynek budowlany pełen jest osób pozornie doświadczonych, które niestety popełniają rażące błędy i w dodatku są odporne na wszelką krytykę. Dotyczy to nawet kierowników budów, którzy pracują w branży od lat!
Niedawno rozmawiałem z glazurnikiem, który używa wilgotnościomierza. Wilgotnościomierz można uznać za podstawowe narzędzie pracy na równi z poziomnicą lub szlifierką kątową z tarczą diamentową i jest niezbędny do tego, aby ocenić wilgotność podłoża. W skrócie: jeżeli podłoże będzie za wilgotne i położymy płytki, to kiedyś one stracą przyczepność. W praktyce mało który fachowiec używa wilgotnościomierza, a wilgoć podłoża jest oceniana na oko. Efekt: płytki mogą po prostu z czasem odpaść.
Odpadająca płytka to stosunkowo mały problem, ale rażąca jest mała liczba fachowców, którzy wiedzą, jak ważne jest zbadanie wilgotności podłoża. A teraz wyobraź sobie, że tak podstawowego narzędzia jak wilgotnościomierz nie używają nawet niektórzy kierownicy budów! Jak wykonawca i kierownik budowy ocenia, czy dany etap budowy został poprawnie wykonany? Na oko? Niestety… często tak. A przecież odpadające płytki, to znacznie mniejszy problem od nieprawidłowo wykonanych fundamentów.
Takie niefrasobliwe podejście dotyczy wykonawców wszystkich branż. Na rynku są kierownicy budów, którzy tylko udają, że pilnują budowy. Pojawiają się 4 razy na budowie i pozwalają wykonawcom na działania, które są szkodliwe, a które narażają inwestora na stres i stratę pieniędzy. Spotkałem się z sytuacją, w której kierownik budowy zjawił się na budowie RAZ, po jej zakończeniu, i dopiero wtedy wypełnił dziennik budowy. Kierownik był zapewniony przez generalnego wykonawcę…
Często twierdzę, że inwestor nie jest od tego, żeby się znać na budowie, a powinien skoncentrować się na wyborze specjalistów. Jak ma zatem znaleźć rzetelnych wykonawców? Co prawda w mojej książce „Jak się wybudować i nie zwariować” opisuję, w jaki sposób wybrać dobrego wykonawcę, w jaki sposób ustalić zakres prac i podpisać dobrą umowę oraz wskazuję na to, aby zawsze być czujnym i ostrożnym, ale to może nie wystarczyć, jeżeli trafimy na przekonującego wykonawcę, który twierdzi, że „tak buduje od 20 lat i nic się nigdy złego nie stało„.
Od dawna chciałem opisać sprawy techniczne przyjaznym językiem tak, aby ułatwić wybór i kontrolę wykonawców. Pojęcia jednak nie miałem, jak mam ten temat ugryźć. Podejście zbyt techniczne i szczegółowe byłoby odstraszające i wykraczające poza moje kompetencje (zajmuję się innymi aspektami budowy: doradzaniem, pomocą w odpowiednim precyzowaniu swoich oczekiwań względem działki i domu, przygotowaniami do budowy, wyborem wykonawców), a pobieżne potraktowanie tematu byłoby niewystarczające. Nie chciałem też za bardzo straszyć – w końcu na rynku jest wielu profesjonalistów, z którymi budowa domu pójdzie jak z płatka. Jak zatem przystępnie opisać problemy występujące podczas budowy, tak, aby były zrozumiałe i pomocne dla osoby, która nigdy się nie budowała? W jaki sposób opisać kwestie budowlane, aby pomóc wybrać właściwych wykonawców? Budowa domu krok po kroku – w jaki sposób to zrobić, aby opis budowy był rzeczywiście pomocny?
BUDOWA DOMU BEZ BŁĘDÓW
Pomoc przyszła nieoczekiwanie. Okazało się, że niedaleko mnie odbywa się nietypowa budowa domu jednorodzinnego. Dom jest stawiany przez osobę, która go zaprojektowała. Tak, budynek jest stawiany własnoręcznie w dużej części przez jego projektanta! Nie mogłem się nie wprosić na kawę 🙂
I w ten sposób spędziłem przemiłe 3 godziny na rozmowie z architektem Maciejem Kuleszą, który potwierdził moje spostrzeżenia dotyczące jakości prac budowlanych i problemów z wykonawcami.
Pan Maciej w pewnym momencie z niepokojem spojrzał na mój telefon – był pewny, że go nagrywam 🙂 Zresztą szkoda, że tego nie zrobiłem: całą rozmową byłem bowiem zachwycony – Pan Maciej Kulesza dał się poznać jako osoba, dla której projektowanie jest prawdziwą pasją. To na pewno jeden z tych projektantów, którzy potrafią wybadać potrzeby przyszłych mieszkańców domu i zaprojektować go tak, aby je spełniał.
Profesjonalista, który buduje samodzielnie swój dom? Projektant, który umie opowiadać o trudnych sprawach prostym i zrozumiałym językiem? Tego potrzebowałem. 🙂
Okazało się, że dom Pana Macieja będzie idealnym przykładem, aby pokazać budowę krok po kroku, ponieważ zastosowana jest w nim zarówno płyta fundamentowa, jak i ławy fundamentowe.
Wspólnymi siłami postanowiliśmy opisać co ważniejsze etapy budowy domu jednorodzinnego. Myślę, że wszyscy dzięki tej lekturze nauczymy się czegoś nowego. Podczas czytania przekonacie się również, jak różne opinie i mity krążą na każdy temat… Jednocześnie jestem przygotowany na krytykę – wiem, że wielu budujących i wykonawców będzie miało odmienne zdanie dotyczące pewnych etapów budowy i jestem (jesteśmy) gotowi podjąć merytoryczną dyskusję. Zachęcam projektantów, wykonawców i kierowników budów do wzięcia udziału w dyskusji.
Artykuł postarałem się napisać możliwie przystępnie tak, aby był zrozumiały dla każdej osoby. Wzbogaciłem go o dodatkowe informacje, aby możliwie płynnie przeprowadzić przez każdy etap budowy.
Wypowiedzi architekta Macieja Kuleszy są w tekście oznaczone kursywą.
Uwaga: Rozwiązania przyjęte przez pana Macieja wynikają z lokalizacji, warunków gruntowych oraz innych czynników i dotyczą budowy konkretnego domu. Przy budowie twojego domu inne rozwiązania mogą być lepsze lub tańsze w realizacji. Nie można przenosić rozwiązać opisanych w artykule na inną budowę. Podstawą udanej budowy bez błędów jest dobry projekt budowlany.
Budowa domu krok po kroku
Projekt
Maciej Kulesza: „Projektowanie to sztuka kompromisów, doświadczenia i planów na przyszłość. Chcąc zmieścić wszystkie funkcje domu, bez spektakularnego zmniejszania niektórych pomieszczeń, postanowiliśmy o wybudowaniu piwnicy. Dobre warunki gruntowe, brak lustra wody na głębokości poniżej 4 m były argumentami za tym rozwiązaniem. Dodatkowo postawiłem sobie za cel, aby koszt budowy piwnicy nie przekroczył ceny 3-4 m2 nowego mieszkania w Warszawie.
Wiedza o kosztach budowy, rozwiązaniach technicznych i umiejętnościach robotników skłoniła mnie do zaprojektowania domu prostego. Powstały 2-3 wersje, które nie przeszły przez sito krytyki małżonki. Wtedy zaproponowałem obecny układ, który z drobnymi korektami doczekał się realizacji.
Budynek uwzględnia strony świata i położenie przy linii energetycznej. Układ typu „L” otwiera się na południe a odsunięcie 6 m od strony linii energetycznej pozwala na „schowanie” wiaty na 2 auta za domem.
Układ domu zakłada moje miejsce pracy do którego wchodzi się poprzez wspólny przedsionek. Z niego następuje główny rozdział: do pracy i do domu.
Reszta chyba nie wymaga komentarza – to NASZ dom i NASZE potrzeby….”
Przekrój budynku (pobierz PDF)
Rzut parteru (pobierz PDF)
Informacje o budynku:
Powierzchnia zabudowy – 158,4 m2
Powierzchnia użytkowa – 245,4 m2
z tego:
– piwnica 30,92 m2
– parter 127,64 (w tym pracownia 29,1 m2)
– piętro 86,84 m2
Budynek w technologii murowanej z bloczka gazobetonowego.
Ściany piwnicy murowane z bloczka betonowego 24 cm kl. 500.
Stropy żelbetowe monolityczne.
Więźba dachowa z drewna konstrukcyjnego C24. Pokrycie dachówka ceramiczne.
Ocieplenie dachu wełną mineralną – 30 cm.
Ocieplenie ścian nadziemia – wełna mineralna 20 cm.
Ocieplenie ścian piwnicy – styrodur (XPS) 10 cm.
Ocieplenie ścian fundamentowych – styrodur (XPS) 16 cm.
Ocieplenie podłogi na gruncie – styrodur (XPS) 20 cm.
Budynek wyposażony w wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.
Źródło ogrzewania, C.O. i C.W.U – gaz ziemny.
Pierwszy wniosek? Praca nad projektem zajęła wiele miesięcy ciężkiej pracy. A przecież mówimy o osobie, która zawodowo zajmuje się projektowaniem domów i której (teoretycznie) powinno być łatwiej. Tymczasem poznanie oczekiwań i potrzeb całej rodziny i ich dostosowanie do działki i do swojego budżetu jest chyba najtrudniejszym etapem budowy. Jeżeli szukasz dla siebie jakiegoś projektu i żaden projekt katalogowy ci nie odpowiada, to mocno zachęcam do rozważenia współpracy z dobrym (!) projektantem. Ostatnio mówiłem o tym w podcaście: Czy wybrać projekt gotowy czy indywidualny?
Prace przygotowawcze
Aby rozpocząć budowę, potrzebujesz:
- Projekt budowlany. Aby powstał projekt, potrzebujesz różnych dokumentów z gminy oraz mapę sytuacyjno-wysokościową (przyjęło się mówić: „mapę do celów projektowych”). Przeczytaj o tym, jakie formalności cię czekają przed budową.
- Energii elektrycznej. Najlepiej udać się do zakładu energetycznego i spytać o prąd budowlany. Co prawda można budować dom używając np. agregatu prądotwórczego, ale skoro załatwienie prądu i tak cię będzie czekało, to ma to sens tylko wtedy, kiedy goni cię czas.
- Wody. Nie musisz być podłączony do wodociągu w czasie budowy, ale wody będziesz potrzebował. Jeżeli nie chcesz czekać na przyłącze lub nie ma w pobliżu wodociągu, to masz inne możliwości jak własna studnia lub beczki po kilkaset litrów.
- Uporządkować teren (wyciąć zbędne drzewa, krzewy) i go wyrównać.
Porządkowanie terenu, prace ziemne i budowa piwnicy krok po kroku.
Maciej Kulesza: „Ze względu na dobre warunki gruntowe zdecydowaliśmy się na piwnicę. Dość niewielkim kosztem będzie miejsce na technikę, spiżarnie i warsztat.”
Częściowe podpiwniczenie wcale nie musi być drogie! Warto rozważyć takie rozwiązanie, jeżeli:
– Nie możemy iść w górę (np. ze względu na ograniczenia w planie miejscowym).
– Nie chcemy iść w górę lub lubimy domy parterowe.
– Mamy pomysł na zagospodarowanie piwnicy. To szczególnie istotne: każda przestrzeń powinna czemuś służyć. Jeżeli nie masz pomysłu na to, co miałoby się znaleźć w piwnicy, to z niej zrezygnuj.
Zwykle prace ziemne przy domu niepodpiwniczonym zajmują 1-2 dni pracy operatora koparki lub więcej, jeżeli prace są wykonywane ręcznie.Przy piwnicy koszty rosną, ale nie tak znowu drastycznie.
Jeżeli godzina pracy operatora koparki kosztuje 150 złotych, to łatwo policzyć, że koszt pracy ziemnych nie powinien przekroczyć 2400 zł (oczywiście przy założeniu dobrych warunków gruntowych) lub nieco więcej przy podpiwniczonym budynku. Zwracam na to uwagę, bo widziałem ostatnio wycenę przedstawioną przez generalnego wykonawcę, w której pozycja „prace ziemne” opiewała na… 10000 zł! A mówimy o domu niepodpiwniczonym i dobrych warunkach gruntowych.
Dlatego tak ważne jest porównywanie ofert co najmniej 5 wykonawców i przede wszystkim brak pośpiechu i rozwaga przy wyborze firmy wykonawczej.
W przypadku domu, który opisujemy, wykop w miejscu piwnicy miał ponad 3 m głębokości więc prace ziemne łącznie zajęły 38 godzin.
„Sporo, ale w użyciu była mała koparka oraz wykop ogromnej karpy po 60 letnim dębie.”
„Na zdjęciu blisko nas jest wykop pod wykonanie ławy fundamentowe, a za nim wykop, w którym będzie piwnica (zaczyna się w miejscu, w którym widać drabinę).”
Budowa fundamentów krok po kroku
Dlaczego fundamenty są bardzo ważne?
Dom waży kilkaset ton. Ten ogromny ciężar musi być odpowiednio rozłożony na całym gruncie. W innym przypadku budynek może nierównomiernie osiadać.
Wystarczy, że z jednej strony z wykopu zostanie wybrane mniej ziemi, a budynek z jednej strony może osiadać w większym stopniu. Wystarczy, że nie zachowamy przerw technologicznych podczas budowy i zaczniemy murowanie ścian zbyt szybko lub brak badań geotechnicznych lub ich zignorowanie, a problemy gotowe.
Czasem efekt nie jest widoczny od razi gołym okiem: to mogą być odchyłki kilkumilimetrowe, ale są one wystarczające do tego, aby po jakimś czasie pękał tynk. Jeżeli odchyłki są większe, to może to nawet grozić katastrofą budowlaną! Biorąc pod uwagę, że koszt badań geotechnicznych to kilkaset złotych, nie oszczędzajmy na tym, a jeżeli szukamy działki, to żądajmy ich okazania przez sprzedającego.
Dlatego tak ważne są badania gruntu i zachowanie przerw technologicznych podczas budowy. Jeżeli zaczniemy murowanie ścian zbyt szybko, budynek może się nieco „przechylić”.
Prawidłowe wykonanie fundamentów jest bardzo ważne, a raz popełniony błąd w izolacji fundamentów jest nie do naprawienia w rozsądnych pieniądzach! O odpowiednim zabezpieczeniu fundamentów będę jeszcze pisał.
Dom można wybudować na tradycyjnych ławach lub na płycie fundamentowej. To, czy budynek będzie miał wykonane ławy czy płytę fundamentową decyduje projektant po zapoznaniu się z opinią geotechniczną i po rozmowie z inwestorem. Nie ma „złej” i „dobrej” technologii – technologia powinna być dobrana do konkretnego przypadku.
Opisywany dom ma wykonaną płytę fundamentową pod piwnicą, a ławy fundamentowe pod częścią mieszkalną. To niestandardowe rozwiązanie. Dlaczego właśnie tak?
Maciej Kulesza: „Wszelkie „niechęci” inwestorów do piwnic wynikają z obaw, że będzie ciekło, zbierze się wilgoć albo będzie stała woda w piwnicy.
Płyta fundamentowa nie ma „wrażliwych” miejsc, a klasyczne ławy w połączeniu z niezależną płytą betonową pomiędzy nimi to styk, który trzeba uszczelnić. „Super” miejsce na błędy.
Pod płytą jest beton podkładowy na którym jest papa termozgrzewalna. Papa wystaje ok. 10 cm z każdej strony co daje możliwość połączenia jej szczelnie z izolacją pionową ścian. Oczywiście bitumiczną.”
Skoro płyta fundamentowa jest lepsza, to dlaczego nie została zastosowana pod całym domem?
Maciej Kulesza: „Płyta fundamentowa wymaga tzw. opaski przeciw-wysadzeniowej czyli ocieplenia obwodowego. Nie można ocieplenia położyć bezpośrednio na gruncie (co czyni 99% firm) tylko na betonie podkładowym ukształtowanym ze spadkiem – „jubilerska” robota! Po drugie płyta fundamentowa jest droższa w wykonaniu niż klasyczna ława. A jeszcze łączyć płytę z piwnicą…! Płyta ma pełne zbrojenie i trzeba by opracować niezły harmonogram aby połączyć wylewanie stropu nad piwnicą, samej płyty i ogarnąć styk tychże aby nie pękały na połączeniu.”
Jak wykonać fundamenty?
Beton podkładowy
Co to jest beton podkładowy? Beton ten zwany czasami chudziakiem lub chudym betonem daje się jako pierwszą warstwę fundamentów.
- Najpierw robimy wykop.
- Dajemy beton podkładowy.
- Układamy zbrojenie.
- Wylewamy właściwy beton.
Jak gruby dać beton? Jakiej klasy? To wszystko jest po stronie projektanta, który podejmie decyzje w oparciu o m.in. badania geologiczne.
Po co się stosuje beton podkładowy? Nie można dać od razu właściwego betonu? Argumentów „za” jest sporo:
– Wykop nigdy nie jest równy. Trudno, aby ktoś kopał w ziemi z poziomnicą w ręku. 🙂 Najpierw więc należy zagęścić piasek, który zapewne nieco się wzruszył podczas kopania, a beton podkładowy wyrówna całe podłoże. Pozwoli to ustawić szalunki oraz posłuży do prawidłowego rozkładu zbrojenia. Zbrojenie musi być odpowiednio i jednakowo otulone betonem na całej powierzchni i dlatego jest tak ważne, aby wszystko było wyrównane.
– Beton pokładowy pozwala ułożyć hydroizolację. Wyjątek: beton napowietrzony nie potrzebuje hydroizolacji.
– Beton podkładowy chroni wylewany właściwy beton przez zmieszaniem z piaskiem lub gliną.
To ostatnie jest szczególnie ważne. Wylewany beton bezpośrednio w wykop miesza się z ziemią. Z zewnątrz może wyglądać, że wszystko jest OK, ale to powoduje, że beton zamienia się w nieokreśloną mieszaninę betonowo-ziemną i traci część swoich właściwości. Dodatkowo beton podkładowy oddziela właściwy beton od ziemi i powoduje, że nie przenika do niej mleczko cementowe.
Niestety dla wielu wykonawców – nawet tych z ogromnym doświadczeniem – beton podkładowy nie ma sensu. Uważają, że gdy ziemia jest twarda, to można lać beton bezpośrednio do wykopu i nie ma sensu za to przepłacać. Mówią, że piasek jest ładny i wszystko będzie dobrze, albo że beton będzie gęsty i go ładnie wyrównają. Albo prześmiewczo mówią, że „Jak chcecie wydawać niepotrzebnie pieniądze, to proszę bardzo„. Spytaj o sposób wykonywania fundamentów podczas rozmów z różnymi wykonawcami i zakończ rozmowę, jak tylko usłyszysz, że ktoś ma takie pomysły.
I wiem doskonale, że tak się często buduje. Ba, podejrzewam, że większość domów powstaje bez betonu podkładowego i zaraz ktoś mi napisze, że wypisuję głupoty. 🙂 Cóż, we wstępie ostrzegałem, że sporo budów jest prowadzonych niezgodnie ze sztuką budowlaną… Brak betonu podkładowego to błąd, a jego brak może spowodować przyspieszoną degradację fundamentu. Przyspieszoną korozję stali. Słabszy beton i skorodowana stal powoduje, że dom będzie mniej trwały i bardziej narażony na czynniki zewnętrzne.
Nie oszczędzajmy na betonie podkładowym. Fundamenty należy zrobić raz, a porządnie. Oszczędzaj mądrze. Oszczędzać możesz na etapie wykończenia. Możesz kupić tańsze materiały i za kilka lat przeprowadzić generalny remont. Fundamenty zrób raz, a dobrze i nigdy, przenigdy do nich nie wracaj.
Beton podkładowy.
Wiązanie betonu
Wylany beton musi „odpocząć” i nabrać odpowiednich właściwości. Nazywa się to wiązaniem betonu. Podczas wiązania woda jest potrzebna – wchodzi w reakcję w betonem – więc musi jej być odpowiednia ilość. W ciepłe dni woda zawarta w betonie paruje więc bez wody beton mógłby wysychać, a proces wiązania nie odbyłby się prawidłowo – beton mógłby np. popękać. Aby tego uniknąć przykrywa się beton odpowiednią folią, która zatrzymuje całą wilgoć na czas wiązania.
„Beton podkładowy przykrywamy folią PE 0,2mm – czekamy kilka dni.”
Takie rozwiązanie jest skuteczne. Folia zatrzymuje wilgoć, a beton spokojnie może nabierać właściwości.
A jak często to wygląda w praktyce? Wykonawcy mówią inwestorowi, aby to on codziennie podlewał i dbał o beton. Owszem – podlewanie betonu jest skuteczne (jeżeli robi się to wystarczająco często), ale jeżeli inwestor weźmie to na siebie, to wykonawca jest zwolniony ze wszelkiej odpowiedzialności! Jeżeli coś się stanie, to wykonawca zawsze może się bronić tym, że to wina inwestora. Pamiętaj: nie rób niczego za wykonawcę! To jest jego obowiązek.
Wyjaśnienie techniczne:
Maciej Kulesza: „Woda zawarta w mieszance jest ściśle odmierzona, aby cement wiążąc składniki hydratował całą wodą – wtedy założona mieszanka osiągnie zaprojektowaną klasę wytrzymałości (tutaj C 16/20). Można polewać wodą – ale po co? Szczelnie ułożona folia gr. min. 0,2 mm pięknie zatrzymuje całą wilgoć i pozwala na wiązanie betonu w stałych warunkach. Nawet czarny kolor folii nie powoduje parowania wody – jedynie ją podgrzewa…
Folia będzie wykorzystywana jeszcze wielokrotnie.”
Beton był przykryty kilka dni.
Maciej Kulesza: „Po około 3-4 dniach zdjąłem folię. Po tych kilku słonecznych dniach… beton był cały czas mokry! Beton związał i teraz pozostało odczekać do uzyskania przez materiał wilgotności rzędu 4%. Wtedy można zacząć układać izolację pod właściwą płytą fundamentową.”
A jak zbadać wilgotność? Oczywiście wilgotnościomierzem, tak rzadko widzianym na placu budowy.
SZALUNKI
Zdjęliśmy folię, beton uzyskał swoje właściwości. Czas na szalunki. W tym przypadku konieczność zastosowania szalunków jest chyba oczywista – dzięki nim wylewany beton nie rozejdzie się po całym wykopie.
Na razie się zatrzymamy. Do tego momentu opisałem wykonanie płyty fundamentowej.
A co w przypadku ław fundamentowych? Dlaczego należy dawać szalunki i dlaczego nie można wylewać betonu prosto w wykop? Prześledźmy od początku proces wykonywania ław fundamentowych, aby wszystko stało się jasne. Na szczęście budowa Pana Macieja Kuleszy pozwoli mi to zaprezentować.
Na zdjęciu widać wykop i wytyczone szalunki pod wykonanie ław fundamentowych. Nawet, jeżeli wykop byłby zrobiony z niezwykłą starannością, to i tak podczas wylewania betonu, beton rozepchnie brzegi wykopu. Oznacza to, że zużyjemy go o wiele więcej. Ile? Na jednej budowie inwestor musiał zamówić aż o 30% betonu więcej tylko dlatego, że nie zastosował szalunków! To niepotrzebna strata pieniędzy. Pamiętaj: oszczędzaj na początku budowy. Pieniądze zazwyczaj się kończą na etapie wykończeniówki, kiedy stoimy przed dylematem, czy stać nas na kanapę za 1800 złotych. Wykopanie szerszego wykopu wcale nie będzie o wiele droższe, ustawienie szalunków jest szybkie i tanie, a oszczędność natychmiastowa.
Szalunki służą także (a może przede wszystkim?) do umożliwienia ocieplenia fundamentu od zewnątrz. Dzięki temu ciepło nie będzie uciekało z domu w grunt. W jaki sposób ocieplić fundamenty, jeżeli cały beton będzie w ziemi? Właśnie dlatego robi się szerszy wykop.
UZIEMIENIE BUDYNKU
Po co robić uziemienie? Dla bezpieczeństwa. Tak naprawdę elektryk powinien być pierwszą osobą, która pojawia się po zrobieniu wykopów. Zwróć na kwestie bezpieczeństwa szczególną uwagę: wykonanie uziomu na etapie fundamentów jest proste i tanie.
W betonie podkładowym pod piwnicą oraz ławami fundamentowymi (na zdjęciu wyżej – w środku wykopu) znajduje się bednarka. Jest to stalowa taśma, która jest stosowana właśnie jako uziemienie.
„Uziom musi posiadać kontakt z gruntem. Jeśli umieściłbym bednarkę w ławach, które izoluję masami bitumicznymi, cała idea uziomu zostałaby zniwelowana.
Natomiast umieszczenie bednarki bezpośrednio w ziemi doprowadziłoby do jej szybszej korozji. Stąd „salomonowe” rozwiązanie: beton podkładowy w wersji napowietrzonej (mrozoodpornej) a w nim bednarka.”
WYKONANIE ŁAW FUNDAMENTOWYCH
Rada dotycząca wykonywania prac: Polecam najpierw z grubsza wytyczyć budynek za pomocą miarki. Dajmy po metr – dwa więcej z każdej strony budynku. Następnie zdejmijmy humus na całej powierzchni i dopiero potem geodeta powinien wytyczy budynek. Dlaczego? Jeżeli geodeta wytyczy budynek przed zdjęciem humusu, to podczas jego zdejmowania może dojść do uszkodzenia palików lub nastąpi ich przesunięcie.
BETON PODKŁADOWY
Tak jak w przypadku wykonywania płyty fundamentowej dajemy beton podkładowy i…
Przykrywamy go estetycznie folią 🙂
Czekamy znowu kilka dni, aż beton odpowiednio zwiąże.
ZBROJENIE FUNDAMENTÓW
Wracamy do płyty fundamentowej. Na płycie układamy zbrojenie. Jak? Oczywiście według projektu:
Widzicie jak równo i dokładnie? To nie byłoby możliwe, gdyby nie beton podkładowy. 🙂
Następnie wylewa się właściwy beton i traktuje się go identycznie, jak beton podkładowy. Przykrywamy beton folią, czekamy, zdejmujemy folię – beton uzyskał odpowiednią wytrzymałość. Poniżej moment zdejmowania folii:
Ok, mamy więc zazbrojony beton, który uzyskał wymagane parametry. Co dalej?
Przede wszystkim nie można od razu murować ścian. Beton leży bezpośrednio w ziemi i podciąga wodę kapilarnie. To oznacza, że za jakiś czas wilgoć/woda może pojawić się na samym wierzchu betonu. Jeżeli ściany by były wymurowane bezpośrednio na fundamencie, to wilgoć przedostawałaby się po murze do domu. Taki proces może trwać latami, ale będzie trwał niezależnie od tego, jakie mamy podłoże. Pamiętaj, że ziemia sama w sobie nigdy nie jest pozbawiona wilgoci, a deszcz powoduje, że okresowo będzie jej więcej. Trzeba więc zabezpieczyć fundamenty w taki sposób, aby woda nie była podciągana.
O podciąganiu kapilarnym i o tym, w jaki sposób odpowiednio zabezpieczyć fundamenty, napiszę w kolejnym artykule (już niedługo!). Zapisz się do newslettera, aby być na bieżąco.
Trzymajcie kciuki za dobrą pogodę i udaną budowę 🙂
Budowę możecie śledzić na:
https://www.facebook.com/architektmaciejkulesza/
Zachęcam także do zapoznania się ze stroną internetową architekta Macieja Kuleszy:
Zapraszam przeczytania drugiej części artykułu z cyklu budowa domu krok po kroku: link do artykułu.
PS Jeżeli jesteś na moim blogu pierwszy raz, to gorąco zachęcam do przeczytania innych artykułów.
Przeczytaj ten artykuł, jeżeli zastanawiasz się nad tym, czym ogrzać dom
lub ten, jeżeli interesuje cię fotowoltaika.
Zajrzyj też do spisu treści.
Mam pytanie co do uziomu fundamentowego- czy skoro ławy są wylane na betonie podkładkowym, który posiada niezawodną styczność z gruntem to czy umieszczenie bednarki w zbrojeniu i zalanie betonem nie da tego samego efektu? Z tego co się orientuję to jeśli ktoś już decyduje się na uziom fundamentowy to zazwyczaj umieszcza go w zbrojeniu. Pytam gdyż niedługo przymierzam się do budowy i zastanawiam się jak dobrze wykonać uziom fundamentowy.
Ława jest oddzielona od betonu podkładowego izolacją bitumiczną, a w kolejnej części będzie pewnie o pełnym zaizolowaniu ławy fundamentowej (z połączeniem tej izolacji z izolacją betonu podkładowego). Po takim zabiegu ława nie będzie miała bezpośredniego styku z gruntem.
Fakt, nie doczytałem tego, że ławy będą oddzielone masa bitumiczna od betonu- moje pytanie- czy zawsze tak się robi?czy nie ma konieczności izolowania betonu od ław?
Też mnie to zastanowiło z uziomem. Podobnie, przygotowuję się do budowy własnego domu – drugi rok, więc niejedno już widziałem i czytałem.
Większosć ławy robi na betonie podkładowym bez izolacji (papę kładą dopiero na wierzch ławy i na tym muruje ściany fundamentowe). Bednarka owszem, ale przyspawana do zbrojenia, ale ten pręt zbrojenia musi być też spawany (z odpowiednim zakładem) z innymi prętami tak aby utworzyć nieprzerwaną pętlę po obwodzie całego fundamentu (pozostałe elementy zbrojenia są wiązane drutem). Czytałem też takie zalecenia bodajże Dehn.
Jeśli tu mogę, polecam na youtube kanał „Luksiu elektryk”. Robi odcinki m.in. o uziomie. Wiedziałem, że poprawianie błędów może być kosztowne, ale dopiero tam to naocznie uświadomiłem sobie ile to demolki i ile to faktycznie wysiłku pociąga np. wpicie szpilek, gdy niedopatrzyło się uziomu – to są spore koszty. Zwykła bednarka w gruncie zgnije w ciągu 5 lat.
Temat uziomu fundamentowego jest wbrew pozorom bardzo rozległy i często pomijany. Właściwie w praktyce nikt nie robi tego dobrze. Przeczytaj proszę materiały pana Edwarda Musiała na ten temat, bardzo dobrze opisuje tą problematykę.
Artykuł nt uziomów fundamentowych przeczytałem jakiś czas temu. Muszę go odświeżyć. Temat wydawałoby się prosty a artykuł na kilkanaście stron.
Pan Edward Musiał to wg mnie jeden z nielicznych ludzi potrafiących opisać często bardzo skomplikowane tematy w dość przystępny sposób.
Pozdrawiam
Swietny wpis, jak zwykle, dzieki!
Odnośnie płyty fundamentowej brakuje chyba bardzo istotnego rozdziału „Izolacja betonu podkładowego”. Czekam na kolejne artykuły z serii.
Aż z czystej ciekawości sprawdziłem ile kosztuje ten wilgotnościomierz. Bo może jest jakiś drogi i dlatego niewiele speców go ma. Okazało się, że to tylko kilka stówek a są i tańsze. Teraz przynajmniej będę wiedział na co zwrócić uwagę. Dzięki.
Własnie o tym wilgotnościomierzu pierwszy raz usłyszałem od mojej ekipy budowlanej. Nie wiedziałem że wilgoć może przejść przez beton. Chociaz ekipa ogarnięta 😀
Dzień dobry,
Stosując beton podkładkowy pod ławy, w warunkach sredniej agresywności wody C02 – XA2 i PH – XA1, może być zwykły B10 ? na całe ławy i fundament mam w projekcie b.dobra izolacje i beton B25 W6, a jak to ma się do nieosłonietego chudziaka. Wody gruntowe ruchome, znane mi wachania lustra od 110 do 80cm ponizej gruntu. Chudziak przewidziany na 140cm poniżej gruntu. Dziękuję za radę 🙂
Oczywiscie glebokosc 140cm juz po dosypie ziemi wokol budynku. Na stan terazniejszy glebokosc fundamentow to glebokosc ok.50-cm od gruntu. Projektant zmienil mi beton podkladkowy na B37. Choc i taki beton sadze ze bedzie korodowal z biegiem lat, czy moze to dziala inaczej i niemam czym sie martwic?
Bardzo dobry wpis. Sam niedawno budowałem dom i gdybym trafił na Twój poradnik wcześniej to udałoby mi się ominąć dużo błędów.
Brawo!
To może jeszcze napiszę, że niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.
Szczególnie ciekawi mnie ten beton napowietrzany. Fajny produkt. Czytałem o tym, ale głównie na przykładzie realizacji przemysłowych i infrastrukturalnych, więc dalej niezgłębiałem dalej tematu. A tu proszę, pierwszy raz trafiłem na zastosowanie w domku jednorodzinnym. Czyli można. Mam parę pytań:
Beton napowietrzany przyjechał prosto z betoniarni czy napowietrzany był na miejscu (w formie dodawanej specjalnej piany)? Nie ma ryzyka, że przy transporcie gotowej mieszanki i podawaniu pompą taki beton się „odpowietrzy”?
Czy beton napowietrzany był stosowany również jako podkład płyty fundamentowej czy tylko jako podkład ław fundamentowych?
Gdyby zastosować beton napowietrzany jako podkład pod podłogę na gruncie (jako tzw. chudziak), czy miałoby to wpływ na poprawę termoizolacji podłogi (w porównaniu do zwykłego betonu podkładowego)? Taki beton i tak byłby narażony na ciągłe zawilgocenie ze strony gruntu (piachu zasypowego), więc podejżewam, że nawet jeśli byłaby jakaś różnica to raczej symboliczna.
W opisie tego etapu budowy wskazano na nie mało rozwiązań i zasad dotąd sporadycznie lub nawet wcale nie stosowanych w Polsce przy budowie domów jednorodzinnych. Wywołuje to całkiem uzasadniony podziw i uznanie czytających ten blog. Czuję się więc zobowiązany do uzupełnienia informacji, że zostały one zaczerpnięte z mojej książki-poradnika „Sekrety tworzenia murowanych domów bez błędów” (wydanej w roku 2017) oraz z moich bezpłatnych porad zamieszczanych w serwisie http://www.bdb.com.pl dla nabywców tej książki. Z przyjemnością też dodaję, iż dom Pana Macieja Kuleszy powstaje w dużej mierze w oparciu o moje konsultacje.
Z poważaniem, Jerzy Bogdan Zembrowski
Świetny artykuł. Czekam na więcej.
Może ktoś polecić jakiś warty uwagi z wiarygodnymi wynikami wilgotnościomierz, w rozsądnej cenie?
Cześć,
Przede wszystkim Dziękuję za to, że Ty i Pan Maciej dzielicie się wiedzą.
Mam jednak 2 pytania:
1. Czy płyta nie została zaizolowana poziomo ? Nie widzę nigdzie o tym wzmianki
2. I w przypadku wylewania płyty na xps konieczny jest beton podkladowy? Czy nie wystarczy zagęszczanie i uformowanie pospolki, aby zachować poziom?
Pozdrawiam,
Kacper
A co z uziemieniem w przypadku kiedy na chudziaku jest hydroizolacja?
Cała płyta fundamentowa będzie wtedy odizolowana od gruntu.
Bo wydaje mi się, że wtedy chyba jedynie można w chudziaku umieścić bednarkę i dospawać do niej kilka prętów.
Tyle że możemy nie dostać otuliny 5cm, bo z grubością chudziaka różnie jest.
Ja właśnie mam taką płytę i przespałem możliwość wsadzenia do chudziaka bednarki.
Teraz się zastanawiam co zrobić.
Opcje mam takie:
1. otokowo (typu B), z użyciem bednarki pokrytej miedzią – koszt ok. 1000 za bednarkę, ale nie wiem ile pożyje w glebie
2. 6m obok domu będzie garaż. Mógłbym w jego ławie poprowadzić bednarkę i doprowadzić ją do domu, ale wtedy mam jedno połączenie z jednego tylko rogu domu. Nie wiem czy to elektrykowi wystarczy. Oczywiście na przejściu z domu do garażu bednarkę maluję jakąś hydroizolacją, żeby ten fragment mi nie skorodował.
3. Mogę dodać w ścianie oporowej do schodów do piwnicy bednarkę, ale nie będzie mieć tak dużej powierzchni styku z gruntem, bo częściowo muszę ją obłożyć styropianem.
Póki co skłaniam się za wykonaniem punktów 2 i 3.
Co myślicie?
Super artykuł. Wiem, że są już kolejne z tej serii i nie mogę się już doczekać jutra kiedy go przeczytam.
Mam jednak jedno pytanie / uwagę co do samej końcówki. Rozumiem ideę (bez czytania kolejnego wpisu, w którym spodziewam się co będzie dalej) jednak jest chyba pewne niedomówienie.
„Przede wszystkim nie można od razu murować ścian. Beton leży bezpośrednio w ziemi i podciąga wodę kapilarnie (…).
Piszesz ogólnie czy w odniesieniu do wykonanej i pokazanej na zdjęciach płycie fudamentowej? Na betonie podkładowym tj. pod docelowym zbrojonym fundamencie mamy przecież warstwę papy termozgrzewalnej (widać na zdjęciach), która zabezpieczy przed podciąganiem kapilarnym. To samo można wykonać w przypadku ław żelbetowych tzn. na „chudziaku” ułożyć warstwę papy i dopiero na tym wylewać fundament – ławę żelbetową.
Tak czy inaczej super robota z tym cyklem artykułów !!! Od dawna szukałem merytorycznego bloga, na którym pojawiają się ciekawe artykuły. W internecie na forach pojawia się tyle opinii, interpretacji czy już sam nie wiem jak mam określić ten jeden wielki bełkot.
No właśnie chodzi o to że robiąc ławy, możesz papę czy folię położyć na ławie żeby ściana nie ciągnęła od ławy wilgoci. Wtedy izolujesz same ściany, dzięki czemu w ławie, która ma dobry kontakt z ziemią, możesz umieścić bednarkę.
Gdybyś na chudziaku pod ławą położył papę, to po to, by cała ława była odizolowana – po „suchej” stronie.
I to też jest ok, ale już w takiej ławie nie umieścisz bednarki, bo jest odizolowana od ziemi warstwą hydroizolacji.
Na zdjęciach powyżej widać, że ława jest po „mokrej” stronie. Dopiero ściany na niej stawiane będą izolowane. Ale płyta fundamentowa będzie w całości odizolowana hydroizolacją, więc tutaj nie trzeba będzie pod ściany dawać izolacji.
Poprawka, na zdjęciach widać że bednarka będzie w chudziaku.
Nie wiem jak ma się to do uwag, że wylewając chudziaka, beton może mieszać się z podłożem.
Jeśli tak się stanie, raczej nie zostanie zachowana otulina 5cm wokół bednarki i możliwe że z czasem też szlag ją trafi.
Tylko pewnie nie po 5 latach, a po 25.
Witam,
Jesli mój post nie jest tutaj odpoweidni – to bardzo pzrepraszam ale potrzebuje pomocy.
‚życzliwi’ wycieli mi w nocy zbrojenie pionowe ktore wychodzi z law fundamentowych. Niestety forma budowalna tego nie zauwazyla i zostal wylany Chudziak. Dzis podczas podlewania chudziaka sprawa wyszla …. pytanie ktos mial taki przypadek lub orientuje sie co zrobic ? Wycieto 4 pinowo zbrojenia ktore ‚idą’ pod filary.
Po weekendzie sprawe kieruje do architekta ale nie omeg czekac bezpynnie wiec bede wdzieczna za kazda rade.
pozdrawiam,
A. S
Seria dobrze się zaczyna. Przydany materiał.
Tylko wie drobne uwagi:
1) Poziomica, nie pozomnica 😉
2) Nie ma czegoś takiego jak „prąd budowlany” to oszustwo dostawców energii. W praktyce oznacza to po prostu taryfę C11, a więc prąd dla przedsiębiorców. Gdy buduje deweloper, to ma jakiś sens, ale korzystanie z droższego prądu przez osobę fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej nie ma podstaw.
Swoją drogą w poszukiwaniu domy także zawędrowałem do architekta, który sam zaprojektował swój dom i szukał sąsiada, bo to była zabudowana bliźniacza (prawdziwa, nie dwulokal albo szereg). Niestety jego wizja wnętrza była daleka od naszej.
Tutaj też może nie nasz styl, ale trzeba przyznać, że rozkład oryginalny. Nie widziałem chyba podobnego do tej pory.
Dzięki i zapraszam do kolejnych artykułów – są już 4 części 🙂
Ad 1) Poziomnica 😉 Naprawdę! -> https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/poziomica-i-poziomnica;8075.html
Ad 2) Racja. W praktyce jednak dość ciężko przewalczyć stosowanie właściwej taryfy chociaż pewnie zależy to od dostawcy energii.