0 Udostępnień

Strop to jeden z ważniejszych elementów konstrukcyjnych domu piętrowego, ale czasem jest również używany w domach parterowych. Jaki rodzaj stropu jest najlepszy – oczywiście to zależy. W dzisiejszym podcaście postaramy się wyjaśnić na co należy zwrócić uwagę wybierając strop do swojego domu i jaki będzie najlepszy dla Ciebie.

Ten tekst jest zapisem treści audio i został dostosowany do lepszego czytania. Możesz go też posłuchać korzystając z poniższego linku.

Wprowadzenie do stropów

[SŁAWEK] Cześć, to kolejne Dylematy Budowlane w każdy wtorek o godzinie 19. Jesteśmy na YouTubie, na Spotify, wszędzie tam gdzie są podcasty, a dzisiejszy temat to: „jaki strop będzie najlepszy w przypadku domu jednorodzinnego”. Zapraszamy do słuchania.

Jestem Sławek Zając, doradca budowlany. Od 2016 roku prowadzę serwis „Jak się wybudować i nie zwariować”. Prowadzę też kanał na YouTubie i od początku roku prowadzę podcast budowlany z Krystianem Lemkowskim. Jesteśmy też razem z Krystianem twórcą kursu Budowa domu od zera do stanu deweloperskiego. Od razu powiem, zapraszamy na stronę jaksiewybudowac.pl. Krystian, powiedz coś o sobie.

[KRYSTIAN] Cześć, nazywam się Krystian Lemkowski. Z zamiłowania, zawodu i z wykonywanej pracy jestem inżynierem budownictwa. Zajmuję się budową przede wszystkim obiektów mieszkaniowych, budynków wielorodzinnych, domów jednorodzinnych. Prowadzeniem inwestycji już od 10 lat i doradztwem budowlanym. Na platformie budowawpraktyce.pl doradzam osobom budującym własny, swój pierwszy własny wymarzony dom.

Dom parterowy a dom z poddaszem użytkowym – porównanie kosztów

[SŁAWEK] Dzisiaj będzie o stropach, ale zanim zaczniemy, to mam przynajmniej jedno pytanie, na które chciałbym odpowiedzieć. Pytanie, które było zadane w poprzednim podcaście. A propos kosztów – co jest droższe: parterówka, czy dom z poddaszem użytkowym.

W podcaście powiedziałem, że budynek parterowy o tej samej powierzchni użytkowej jak budynek z poddaszem użytkowym będzie droższy. Im bardziej rozłożysta konstrukcja parterowa, tym będzie droższy od tej z poddaszem użytkowym. Im bardziej rozłożysty dom parterowy, tym ta różnica jest większa.

Czytam, że ogólnie mam rację, że parterowy będzie droższy, natomiast trzeba wejść w szczegóły. Jeżeli w parterówce zastosujemy wiązary dachowe i porównamy mniejszy powierzchniowo, ale grubszy fundament, wszystkie trzpienie, żeby utrzymać ciężkie piętro, ściany nośne niezbędne w domu z poddaszem użytkowym, odliczymy miejsce na parterze i na piętrze, które zajęłyby schody, plus trzeba doliczyć koszt ich zrobienia, to może się okazać, że ten koszt wcale nie będzie znacznie większy.

Tak samo jeżeli chodzi o poddasze użytkowe, mogą być trudności z rozprowadzeniem rekuperacji, bo musi być w podłodze, ciągnięcie instalacji wodno-kanalizacyjnej po pionach i tak dalej. Są jakieś dodatkowe koszty. Chciałem tylko krótko powiedzieć, że jak najbardziej to trzeba wszystko wziąć pod uwagę, natomiast porównanie dwóch typów budynków jest niesamowicie trudne i trzeba wziąć pod uwagę konkretny projekt.

Największą różnicę w kosztach budowy robią jednak fundamenty i dach. Reszta moim zdaniem to szczegół, który tej różnicy w kosztach robi dosyć niewiele. Krystian, czy masz coś do dodania w sprawie właśnie porównania kosztów domów parterowych i innego typu?

[KRYSTIAN] Mogę dodać po pierwsze, że zachęcamy do zadawania pytań w komentarzach, bo jak widzicie, odpowiadamy na nie. Im więcej zadacie pytań, tym więcej się dowiecie, tym więcej tematów poruszymy w podcaście.

A jeśli chodzi o samo porównanie kosztów, to nie da się jednoznacznie wskazać, czy dom parterowy czy z poddaszem użytkowym będzie tańszy, bo to zależy od bardzo wielu czynników – od powierzchni, od rodzaju zastosowanych rozwiązań. Moim zdaniem większy wpływ na całkowity koszt budowy ma to, czy zastosujemy płytę fundamentową, czy tradycyjne ławy fundamentowe. To, czy zrobimy dach płaski, czy dach z wiązarów dachowych, czy zrobimy rekuperację, czy jej nie zrobimy, czy będzie pompa ciepła.

To są rzeczy, które wpływają moim zdaniem w dużo większym stopniu na koszt budowy niż to, czy porównujemy konstrukcję parterową do takiej z poddaszem użytkowym. Tutaj raczej sugerowałbym się tym, jakie mamy możliwości zabudowy na działce i jakie kto ma preferencje, a nie kosztem. Obstawiam, że przy budowie do stanu surowego, ta różnica nie będzie ogromna, będzie może kilkuprocentowa i warto się skupić na kwestii użyteczności dla konkretnego użytkownika.

[SŁAWEK] Tak, bo ja mam budynek parterowy i nawet gdyby budowa domu z poddaszem użytkowym była przykładowo 15% tańsza, to dalej chciałbym mieć taki, jaki mam. Po prostu chcieliśmy z żoną nie mieć schodów, mieć wszystkie pomieszczenia na jednej kondygnacji i to był dla nas priorytet, a nie jak największe ograniczenie kosztów.

Przy okazji, jeżeli ktoś jest zainteresowany, jak się kształtują koszty budowy w tym roku, to po zapisie do newslettera, otrzymacie kosztorys z budowy według projektu „Domu Modelowego” przygotowany przez Krystiana. Plik Excel, który ma wiele pozycji, naprawdę też da do myślenia.

Strop w domu parterowym – czy jest potrzebny?

[SŁAWEK] Dobra, to zaczynamy. Pamiętam z naszego poprzedniego podcastu, kiedy rozmawialiśmy o optymalizacji projektu budowlanego. Wspominałeś, że często w projektach katalogowych są stropy monolityczne, niezależnie od typu domu.

Była rozmowa na ten temat, że jest to rozwiązanie czasami niepotrzebne, można z niego zrezygnować, aby po prostu zaoszczędzić. Biuro projektowe, które sprzedaje projekty katalogowe, dmucha na zimne, więc proponuje takie solidne rozwiązania, ale często można z tych rozwiązań zrezygnować. Więc zaczynając naszą dyskusję, czy jesteś w stanie powiedzieć, co byś zaproponował w przypadku domu parterowego?

[KRYSTIAN] Jaki strop? Oczywiście, to zależy.

[SŁAWEK] Piękna odpowiedź.

[KRYSTIAN] Piękna, profesjonalna i fachowa odpowiedź – to zależy. To zależy przede wszystkim od potrzeb użytkownika. Jest kilka rzeczy, o których można powiedzieć na temat stropu i porównywać je pod kątem przeróżnych parametrów i cech. Najczęściej przewijające się pytania dotyczą izolacyjności akustycznej stropu i jego nośności.

Pusty pokój z niedokończonymi betonowymi belkami i sufitem, białymi ścianami, małym oknem wpuszczającym światło i odsłoniętym podgrzewaczem wody. Goła podłoga i przestrzeń, która wydaje się przemysłowa.

Mamy też oczywiście odporność ogniową, masę stropu, szybkość montażu. Jest wiele cech, których można porównywać, ale te trzy przewijają się najczęściej. Jeżeli chcemy mieć strop wybudowany tanio, to musimy szukać rozwiązań tanich. Jeżeli chcemy mieć strop o jak najlepszej izolacyjności akustycznej, to szukamy innego rozwiązania, co w przypadku domu parterowego akurat nie jest największym priorytetem.

Czy chcemy zbudowany dom szybko? Wiązary prefabrykowane to dobre rozwiązanie. Jest wiele czynników i jeżeli chcesz uzyskać konkretną odpowiedź, to musisz zadać konkretne pytania.

Wiązary dachowe w domu parterowym

[SŁAWEK] To może powiedzmy o tych wiązarach, bo to nie dla wszystkich jasne, jak wygląda strop w domu parterowym, który ma wiązary dachowe. Czy stropu wtedy nie ma, czy jak się go wykonuje?

[KRYSTIAN] Jeżeli mamy wiązary dachowe, to stropu po prostu w takim budynku nie będzie, bo nie ma potrzeby go konstruować. Na stropie nic nie będzie stało, nie ma zupełnie takiej potrzeby. Wtedy jeżeli są wiązary dachowe, to wiązary się konstruuje w zakładzie prefabrykacji, one przyjeżdżają na budowę gotowym transportem i są montowane przez dźwig.

Dolny pas wiązarów, dolny pas kratownicy stanowi podwieszenie dla sufitu podwieszonego, stanowi pewną niewielką, o niewielkiej nośności konstrukcję pod podłogę jakąś na stryszku i to w zupełności wystarcza. Nie ma konieczności tworzenia tam wielkiego, rozbudowanego stropu.

Chociaż fakt, to co wspomniałeś wcześniej, że w projektach katalogowych często zdarza się, że projektanci w domach parterowych proponują strop żelbetowy monolityczny na wyrost, po to żeby na nim oprzeć więźbę dachową i to jest jakieś rozwiązanie oczywiście. Czy ma jakieś zalety? Pewnie tak. Pewnie jest dosyć proste w zaprojektowaniu i dla fachowców niskiej jakości.

Czy są tu jakieś większe zalety? Mamy strop żelbetowy, na którym coś ewentualnie można położyć. Można sobie zrobić z tego później piętro. Jeśli ktoś myśli w tych kategoriach, żeby później zagospodarować poddasze użytkowe, no to strop żelbetowy ma sens. Ale jeśli ktoś nie chce zagospodarować piętra, nie potrzebuje wielkiej przestrzeni na strychu, to moim zdaniem wiązary są rozwiązaniem podstawowym w tej chwili.

Odporność więźb dachowych

[SŁAWEK] Spotkałem się z taką obawą albo argumentem, że w przypadku stropu monolitycznego, jeżeli będzie wielka wichura i zdmuchnie ci dach, to dalej będziesz miał nad głową dach w postaci stropu. Szczerze mówiąc nie miałem jak do tego się odnieść, bo nie znam ani jednego przypadku, żeby dobrze wybudowany dom miał takie problemy. Nie ma moim zdaniem szans, chyba że naprawdę mieszkamy gdzieś w górach, żeby takie wichury wielkie przechodziły przez twój dom. No ale jednak jest to jakaś obawa, że masz wiązary, więc jak będzie bardzo źle i dach zostanie uszkodzony, to będzie ci się lało na głowę.

[KRYSTIAN] Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie – dobrze zbudowany dom. Nie ma możliwości, żeby został jego dach zdmuchnięty w normalnym okresie eksploatacji, przy normalnych warunkach pogodowych, w tym takich wichurach, które regularnie jednak gdzieś w Polsce występują. Prawidłowo zbudowany dom jest na to odporny.

Tu wchodzi kwestia tego, czy chcemy być przygotowani na wszystkie możliwe kataklizmy, nieszczęścia i wojnę nuklearną, czy jednak zachowamy trochę zdrowego rozsądku. Czy może tutaj aspekt psychologiczny jest tak silny, że ktoś dla świętego spokoju chce mieć strop żelbetowy, bo chce i już. Jeżeli ktoś dzięki temu będzie mieszkał w swoim domu przez następne kilkadziesiąt lat i czuł się z tym lepiej, to czemu by nie?

[SŁAWEK] Tak, mała gwiazdka, bo lubimy zawsze mieć gwiazdki. W przypadku wiązarów dachowych prefabrykowanych rzeczywiście bym się nie obawiał, natomiast jeżeli byłaby więźba dachowa robiona na budowie, to czasami drewno na więźbę dachową jest przywożone mokre, bez żadnych certyfikatów i właściwie nie znamy parametrów tego drewna.

Jest łączone w jakiś sposób niezgodnie z projektem, bo w projekcie też nie ma informacji jak to zrobić i zdarza się rzadko, że ta więźba dachowa jednak jest o wiele słabsza niż to przewidział projektant. Jeżeli ktoś robi więźbę na budowie, to musi mieć naprawdę dobrego kierownika budowy, który tego przypilnuje, bo niestety ekipy są różne i ta więźba może być niewytrzymała.

[KRYSTIAN] A ja dorzucę gwiazdkę do gwiazdki, bo zaczynając moją wypowiedź wcześniejszą, powiedziałem, że prawidłowo wykonana więźba nie ma możliwości, żeby została zerwana przez wiatr. I sekret tkwi właśnie w tym – prawidłowo wykonana więźba.

Absolutnie zgadzam się z tym, że więźba może odlecieć, ale to jest więźba wykonana nieprawidłowo. I dlatego polecamy, żeby więźby wykonywać prawidłowo – nie odlecą i wtedy strop żelbetowy nie jest potrzebny. Jeśli ktoś z góry zakłada, że jego więźba będzie zrobiona nieprawidłowo, no to ja nie chciałbym prowadzić takiej budowy. Ale jeśli ktoś tak zakłada, to faktycznie może lepiej zrobić strop żelbetowy.

[SŁAWEK] Tak, ale to brzmi abstrakcyjnie. Robimy jeden element źle, ale wykonujemy drugi nadmiarowo, po to, żeby w razie czego, jak ten pierwszy się nam rozleci, no to mamy drugi element, który nas zabezpieczy. Takie są obawy.

[KRYSTIAN] Sytuacja lekko abstrakcyjna, ale nie wydaje mi się, żeby takie rzeczy się nie zdarzały.

[SŁAWEK] Co jeszcze? Mamy wiązary, w porządku, czyli do dolnego pasa wiązarów przymocowujemy, wykonujemy sufit lub ewentualnie możemy nad pasem wiązarów też jakieś deski dać, żeby takie poddasze służyło do przechowywania jakichś gratów, z tym nie ma problemów.

Rodzaje stropów w domach jednorodzinnych

[KRYSTIAN] Zaczęliśmy od domów parterowych i nie szedłbym dalej w tym kierunku, bo jeśli chodzi o domy parterowe, to stropów się generalnie nie stosuje. Poszedłbym raczej w kierunku domów z poddaszem użytkowym. Jest większy wybór i stropy siłą rzeczy są potrzebne, bo w przypadku domu parterowego ich konieczność nie zawsze jest uzasadniona.

Strop Teriva (gęstożebrowy) – podstawowe rozwiązanie

Jeśli chodzi o domy z poddaszem użytkowym i o stropy, jakie tam stosujemy, to rozwiązań mamy kilka. Jednym z bardziej popularnych, który bym powiedział, że jest rozwiązaniem podstawowym, jest właśnie strop Teriva.

Jest to jest ustrojstwo, które składa się z prefabrykowanych beleczek stropowych o niewielkich rozmiarach, prefabrykowanych pustaków stropowych, które okłada się na tych beleczkach i całość zalewa się mieszanką betonową po dozbrojeniu newralgicznych punktów.

TJest po pierwsze jest stosunkowo tani, po drugie jest możliwość jego montażu ręcznego bez użycia ciężkiego sprzętu, po trzecie jest naprawdę popularny i nie ma trudności z ekipami, które by go wykonały. Oferuje podstawową, prawidłową izolacyjność akustyczną, oferuje podstawową i wystarczającą w zupełności nośność dla domów jednorodzinnych.

Moim zdaniem to jest rozwiązanie bazowe, od którego powinniśmy wyjść w dalszych rozważaniach, bo ten strop po prostu jest dobry i wystarczający dla większości użytkowników.

Spotykam się w przypadku Terivy z pytaniem, czy on nie ma zbyt małej izolacyjności akustycznej. Moja odpowiedź jest taka, że generalnie Teriva z wielu różnych innych ma tą izolacyjność akustyczną stosunkowo niską. Nie to, że złą, ale ma stosunkowo niską w porównaniu do innych rodzajów stropów.

Izolacyjność akustyczna stropu

Czy to źle? Nie, to nie jest źle moim zdaniem. Jeżeli patrzymy tylko na suche dane odnośnie izolacyjności akustycznej, no to strop wypada słabiej od innych i można by się tym przerazić. Ale należy pamiętać, że izolacyjność akustyczna zależy nie tylko od rodzaju stropu, tylko od całego zespołu elementów, który wchodzi w jego skład.

Na stropie mamy też izolację termiczną, (zwykle jest to styropian), wylewkę betonową, podkład podłogowy i finalnie samą podłogę. I tak naprawdę wszystko co leży na stropie ma większy wpływ na izolacyjność akustyczną tego stropu niż on sam.

Jeżeli komuś zależy na tym, żeby izolacyjność akustyczna w jego domu była dobra, to powinien po pierwsze zadbać o te wszystkie warstwy podłogowe, żeby one wytłumiały dźwięki jak najlepiej, szczególnie podkład podłogowy i sama podłoga. Powinien też zadbać o drzwi, bo przez drzwi zamknięte, ale drzwi z ekonomicznej półki, przenosi się bardzo dużo hałasów.

Sam strop jest dopiero gdzieś na końcu listy rzeczy wpływających na izolację akustyczną. Natomiast Teriva ma też pewną cechę, o której należy pamiętać – jego charakterystyką jest to, że ma stosunkowo niską nośność. Absolutnie wystarczającą do domów jednorodzinnych, ale stosunkowo niską w porównaniu np. do stropu żelbetowego.

Ograniczenia stropu Teriva – problematyka ścian działowych

Wiąże się z tym również to, że nie można w dowolnym miejscu stawiać sobie ścianek działowych albo w dowolnym miejscu podwieszać schodów. Potrzebne są dodatkowe ukryte belki, wzmocnienia w tym stropie. Są absolutnie normalne i naturalne i się je stosuje, nie ma żadnego kłopotu z ich wykonaniem. Po prostu trzeba je zawczasu, na etapie wykonywania stanu surowego, wbudować tam, gdzie później mają się znaleźć ścianki.

To jest pewne ograniczenie i to jest, myślę, jeden z ważniejszych powodów, dlaczego ten strop nie jest powszechnie stosowany w projektach katalogowych. Bo projektanci znają życie i wiedzą, że na poddaszu użytkowym ludzie te ścianki będą sobie stawiali dokładnie tam, gdzie im się podoba. I dlatego na zapas robią tam strop żelbetowy monolityczny po to, żeby była swoboda przestawiania tych ścianek, żeby nie trzeba było później się martwić, że ścianka została postawiona w miejscu, gdzie strop Teriva nie ma wystarczającej nośności.

[SŁAWEK] Mam pierwsze pytanie a propos ścian działowych. A jak to wygląda w przypadku stropu monolitycznego? Czy w takim przypadku, jak mam taki strop, mogę, co chcę, budować na poddaszu, czy mimo wszystko są ograniczenia?

[KRYSTIAN] W przypadku stropu monolitycznego masz praktycznie dowolność. Możesz postawić ścianki działowe w dowolnym miejscu, nie ma to znaczenia dla stropu monolitycznego. Po to on jest przewymiarowany, ma w sobie naddatek zbrojenia, po to on jest większy, grubszy, cięższy i mocniejszy niż faktycznie jest potrzeba. Właśnie żebyś miał tą pełną swobodę w ustawieniu sobie ścianek działowych, żeby później nie było sytuacji, że ścianka działowa stanęła w miejscu, gdzie to nie było dozwolone i gdzie istnieje ryzyko uszkodzenia stropu.

[SŁAWEK] To przy okazji przypomina mi się wiele dyskusji na temat tego, że podczas budowy kierownik budowy albo wykonawca mówi „kto panu ten strop zaprojektował? On jest przewymiarowany, po co tyle zbrojenia?”. Tylko zazwyczaj takie zdanie jest oparte trochę na niczym – czyli ktoś widzi po prostu dużo zbrojenia i mówi, że jest dużo zbrojenia.

Potem mamy konstruktora, architekta, cały zespół ludzi upewnił się i wykonał takie obliczenia, abyśmy mieli pewne, że właśnie po wymurowaniu ścian działowych nic się nie stanie. Takie okrajanie zbrojenia na oko może się bardzo źle skończyć, szczególnie że nigdy nie wiemy co na tym piętrze będzie postawione. Teraz nam się wydaje, że będzie kilka ścian działowych i łóżko, i koniec. A potem mamy kolejne pomysły – jakieś duże akwarium, fortepian, może coś lżejszego, ale dalej ważącego kilkaset kilogramów.

Jeżeli zbrojenia będzie mniej, jeżeli strop będzie wykonany nieprawidłowo, to będą pęknięcia na przykład na suficie, więc raczej chcemy tego uniknąć.

[KRYSTIAN] Dokładnie tak. Projektanci zabezpieczają się przed tym. Zabezpieczają się też, bo można by nawet wiedząc o tym, że w przyszłości mogą pojawić się jakieś większe ciężary, zejść z ilości zbrojenia, z grubości stropu, odchudzić go, ale projektanci zabezpieczają się.

To jest ich ubezpieczenie na wypadek błędów wykonawców albo tego, że któryś z wykonawców stwierdzi: „a po co tyle tego żelastwa tutaj” i po prostu czegoś nie zastosuje. To jest pewnego rodzaju ubezpieczenie i gdyby chcieć naprawdę wyżyłować projekt, to często można by zejść z ilości zbrojenia dosyć istotnie, ale jest pewien margines bezpieczeństwa wbudowany w te stropy.

Tutaj jeszcze jedna uwaga, o której często się zapomina, że stropy oprócz tego, że mają nośność i wytrzymałość, to mają też rozpiętość i ugięcia. Zbrojenie jest czasami potrzebne nie tyle ze względu na nośność, ale ze względu na ugięcia właśnie po to, żeby strop nie ugiął się zbyt mocno, żeby nie było na nim zarysowań, spękań, żeby nie drgał podczas chodzenia.

Ilość zbrojenia wynika również z tego i to też jest równie ważny parametr i on może być czasami głównym czynnikiem, który wpływa na ilość zbrojenia i z tego powodu zbrojenia nie można odejmować. Jeżeli ktoś chce i lubi się bawić, to można stropy żelbetowe odchudzać. Tylko koszt takiego odchudzenia przewyższy koszt wartości stali, której byśmy użyli właśnie nie odchudzając stropu, więc to jest zabawa dla pasjonatów.

[SŁAWEK] No tak, no to chyba nie polecamy. Dodam jeszcze, że w sprawie akustyki zgadzam się z tobą. Ja mam strop Teriva. Co prawda jestem na górze, na moim poddaszu, powiedzmy, że nieużytkowym, czyli mamy tutaj tylko jedno biuro.

Mam styropian, mam dwie warstwy korka, jak gram na perkusji, to żona na dole właściwie tego nie słyszy. Co ciekawe, bardziej słychać w kuchni, ponieważ dźwięki przechodzą przez cały strop, przez garaż do kuchni, drzwiami i całą kratką schodową moją, niż właśnie przez strop. Więc masz całkowitą rację, że dźwięki rozchodzą się w przeróżne strony i strop, jako sam strop, tylko w jakiejś niewielkiej części odpowiada za izolacyjność akustyczną.

Strop monolityczny – zalety i zastosowanie

[KRYSTIAN] To co, może przeskoczymy do tego stropu monolitycznego. Kiedy i komu on by się mógł przydać? On jest już właśnie w wielu projektach katalogowych dla osób budujących domy rozwiązaniem podstawowym, bo tak zaprojektował projektant.

Czy można to zmienić? Oczywiście, że można w porozumieniu z projektantem. Jakie są zalety? Tak jak mówiłem, duża swoboda w tym, co na tym stropie ma się znaleźć. Drugą zaletą stropu żelbetowego monolitycznego jest to, że on sam w sobie ma wiele możliwości konfiguracji, zmian i tak dalej. Można go ustawiać na przeróżnym układzie ścian, nieregularnych ścianach. Można z niego bez problemu wypuścić balkon. Można z niego robić naprawdę fikuśne rzeczy.

I to jest moim zdaniem jego największa zaleta. Starałbym się używać stropów monolitycznych właśnie tam, gdzie jest potrzeba takiej nieregularności. Gdzie mamy nieregularny układ ścian nośnych, na których ten strop się podpiera. Gdzie jest balkon, który trzeba w tym stropie zakotwić. Może są jakieś słupy – można wtedy postawić strop bezpośrednio na nim bez żadnych dodatkowych podciągów.

Mają one dobrą izolacyjność akustyczną, duże nośności, potrafią osiągać duże rozpiętości i mają wysoką odporność ogniową. Naprawdę świetne stropy, one są absolutnie podstawowym rozwiązaniem w budynkach wielorodzinnych, w budynkach użyteczności publicznej, w sklepach itd.

Mają szereg zalet, które umożliwiają robienie z nich przeróżnych, przedziwnych konstrukcji. Można zwiększać sobie właściwie dowolnie ich grubość albo próbować je odchudzić. To też jest jakaś optymalizacja, może już bardziej zaawansowana w różnych sytuacjach. Tu jest ta uniwersalność, to jest ta różnorodność zastosowań, która przemawia na korzyść stropu monolitycznego, ale oczywiście są też wady.

Wady stropów monolitycznych

Wady związane z wykonawcami, to między wierszami powiedzieliśmy. Druga wada, to jest czasochłonność, pracochłonność, a z tym wiąże się oczywiście koszt budowy, bo płacimy za pracę fachowej ekipy i koszt materiału. Czas budowy to też wada, bo taki strop wymaga pełnego deskowania, pełnego szalowania, więc albo trzeba wynająć specjalistyczne szalunki stropowe, albo trzeba kilkadziesiąt, albo i ponad sto metrów kwadratowych drewna, żeby zrobić pełne deskowanie pod spodem.

Po stronie wykonawczej jest wad troszeczkę tego rozwiązania, ale to się odwdzięcza właśnie tą elastycznością, o której mówiłem. A jak ty to widzisz?

[SŁAWEK] Ja tylko mogę siedzieć i potakiwać, nic nie mam do dodania, chętnie przejdę do kolejnych stropów, bo jest jeszcze kilka rodzajów. Ale zanim to zrobimy, to tylko powiem, że my naprawdę w tych podcastach tylko czasami liżemy tematy i wiem, że na przykład na temat stropu Teriva, czy też stropu monolitycznego, to powiedzieliśmy może 1/20 tego, co wiemy i możemy powiedzieć, ale wtedy podcast trwałby 10 godzin.

W związku z tym, jeżeli ktoś chce podjąć decyzję, to po pierwsze zapraszam do serwisu Krystiana „Budowa w praktyce”, bo tam znajdziecie mega szczegółowe, naprawdę z ręką na sercu najbardziej wyczerpujące artykuły dotyczące budowy domów, w tym właśnie dotyczące wyboru stropu. Możecie kupić dostęp na przykład na 3 miesiące, lub oczywiście, jeżeli kupicie kurs nasz „Budowa domu od zera” dostępny na stronie jaksiewybudowac.pl, dostaniecie dostęp do wszystkich artykułów Krystiana.

Poza tym kilkanaście megawartościowych filmów, gdzie pokazujemy to o czym mówimy, czyli pokazujemy jak wygląda budowa domu, budowa stropu i pomagamy podjąć dobrą decyzję. Zapraszam do skorzystania z jednej lub z drugiej oferty.

[KRYSTIAN] Jak już jesteśmy w bloku reklamowym, to ja też się wcisnę z reklamą własną. Jeżeli ktoś absolutnie nie ma ochoty tego wszystkiego studiować i po prostu chciałby, żeby ktoś mu dom wybudował, to jak najbardziej ja mogę być tą osobą w okolicach Warszawy. Mogę wybudować po prostu dom do stanu deweloperskiego. Jeżeli ktoś ma takie życzenia, zapraszam do kontaktu.

Stropy Vector i Filigran – połączenie zalet różnych rozwiązań

Koniec reklamy. I przeskakujemy do stropów, które łączą zalety stropów gęstożebrowych, czyli popularnej Terivy i stropów monolitycznych. I tutaj mam na myśli stropy Vector i Filigran. Będę mówił tymi nazwami zamiennie, bo Vector jest mniejszą odmianą stropów Filigran. Poza tym ich cechy są wspólne, różnią się tylko prefabrykowane płyty swoim gabarytem.

Zaczynając od tego, czym w ogóle są te dwa rodzaje stropów. Są to stropy częściowo prefabrykowane, to znaczy one posiadają prefabrykowaną płytę żelbetową, czyli betonową z zatopionym już zbrojeniem dolnym stropu. Którą układa się na budowie. Filigran jest płytą większą, Vector mniejszą, więc tutaj jest to rozróżnienie na to czy to jest duża budowa czy mała budowa i jakim sprzętem dysponujemy, bo stropy Vector można układać nawet z samochodu z HDS-em.

Te płyty stropowe stanowią po prostu szalunek, na którym układa się zbrojenie górne, siatkę zbrojenia górnego, ewentualnie jakieś zbrojenia dodatkowe i na tym się betonuje. Dzięki temu, że zastosujemy taki rodzaj stropu, nie musimy wydawać dużo pieniędzy na szalunki albo deskowania, bo już to mamy po prostu w cenie prefabrykatu.

Taki strop należy jedynie podeprzeć zgodnie z wytycznymi producenta co zwykle mniej więcej 2 metry, po to żeby się nie ugiął na czas betonowania, dopóki beton nie zwiąże. Mamy taką płytę, więc ona już raz, że jest szalunkiem, dwa, że jest wykończoną powierzchnią sufitu. Takiego sufitu już nie trzeba tynkować, wystarczy samo szpachlowanie. Po tym można chodzić, to już jest pomost roboczy, to jest szalunek tracony, na tym się układa zbrojenie, betonuje i właściwie tyle.

Jestem bardzo dużym zwolennikiem tego rodzaju stropów jako alternatywą dla stropów monolitycznych i innych – szczególnie Vectora, Terivy. Tam, gdzie czegoś brakuje Terivie, można użyć stropów Vector i to się świetnie sprawdzi.

One łączą właśnie te cechy najlepsze ze stropów monolitycznych, czyli wysoką uniwersalność, nośność, ze stosunkowo łatwym i prostym montażem, bo część zbrojenia już jest wykonana, nie trzeba robić szalunków. Jestem dużym zwolennikiem tego rodzaju stropu i jeżeli nie możemy zastosować Teriva, to polecam to rozwiązanie.

Tutaj jest „gwiazdka”, bo trzeba też zawsze patrzeć na koszty. Te mogą być bardzo różne. Zwykle plasują się pomiędzy stropem Teriva a stropem monolitycznym, ale to każdy musi indywidualnie sam sprawdzić, czy w jego okolicy są tego rodzaju stropy dostępne. Jeżeli nie ma, to trzeba by było sprowadzać je z dużej odległości i to może być problem.

Pozytywna sprawa jest taka, że jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do swojego projektu, to zakłady produkujące takie prefabrykaty zawsze mają swoich projektantów, z którymi współpracują albo których zatrudniają bezpośrednio. Oni robią indywidualny projekt każdego stropu. Ten jest przez nich sprawdzony, przeliczony, dostosowany.

Na budowę przyjeżdżają ponumerowane i gotowe prefabrykaty z projektem, gdzie który należy ułożyć, jakie zbrojenia należy na nich wykonać. Później się to tylko wszystko betonuje. Ładnie, pięknie i szybko mamy gotowy strop. I od razu praktycznie gotowy sufit, bo to też jest ważna sprawa – nie trzeba ich tynkować.fbloczek

[SŁAWEK] Od razu pytanie mi się nasuwa – powiedziałeś na początku, że rozwiązaniem podstawowym jest strop Teriva, a teraz dużo dobrego mówisz o stropie np. Vector. Jakie są różnice, dlaczego Teriva jest dla Ciebie wyborem podstawowym, czy chodzi o cenę, czy o liczbę wykonawców, którzy się na tym znają?

[KRYSTIAN] Chodzi o cenę i o popularność, bo to jest bardzo dobry strop i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń, ale ma on swoje ograniczenia właśnie, jeżeli chodzi o ścianki działowe i ich umiejscowienie, o kształt i układ ścian nośnych. Strop Teriva jednak wymaga pewnej regularności. Nie możemy sobie tutaj poszaleć, jeśli chodzi o kształty. No i jeśli coś tutaj brakuje Terivie, bo jakiś jest projekt bardziej nietypowy, no to niestety, albo stety, trzeba zastosować strop Vector czy też strop Filigran.

Problematyka klawiszowania stropów

Wnętrze budynku w budowie, ukazujące niebieskie i rdzawe metalowe słupy podtrzymujące pod żółtym drewnianym sufitem. Ściany są niedokończonymi betonowymi blokami, a podłoga jest pusta i zakurzona.

[SŁAWEK] Jeszcze wrócę do wad stropu Teriva, bo często słychać, że stropy Teriva, ale także stropy innego typu potrafią klawiszować i niby wiem o tym, że jak jest strop dobrze wykonany, to nie ma prawa tak się dziać, ale jednak to klawiszowanie jest dosyć powszechne moim zdaniem i jestem ciekawy z czego to wynika i czy jest to wada właśnie danego rodzaju stropu.

[KRYSTIAN] Tutaj znowu zahaczamy o jakąś mitologię budowlaną. Bo tak, po pierwsze, co musimy jasno sobie i otwarcie powiedzieć, żeby wszyscy byli świadomi – wszystkie stropy się uginają. I to może zabrzmieć strasznie, ale każdy jeden strop, obojętnie czy ktoś zainwestuje niesamowicie dużo pieniędzy w strop monolityczny, żelbetowy, czy ktoś zrobi po taniości strop Teriva, każdy strop ugnie się.

To ugięcie jest absolutnie naturalne. Jego wielkości są liczone przez projektantów. Tak ma być. I teraz może się zdarzyć tak, w szczególnych przypadkach, nie powinno, ale może się zdarzyć, że z jakiegoś powodu na stropie pojawią się małe rysy wynikające z jego ugięcia, które są całkowicie naturalne. I to też jest OK, to też jest naturalne i tak ma być. Taka jest rzeczywistość budowlana. Tak się projektuje stropy. Takie są prawa fizyki.

I trzeba odróżnić to, czy strop się ugiął naturalnie i czy te rysy są od naturalnego ugięcia i one są w porządku, one już nie będą się powiększały i tak zostanie po zaszpachlowaniu za jakiś czas i dalej już nie będzie to propagowało, nie będzie postępowało. Czy faktycznie mamy do czynienia z klawiszowaniem.

Jeżeli chodzi o stropy Teriva, nie widziałem na żywo dobrze wykonanego stropu, który by klawiszował. Widywałem ugięcia stropów, widziałem rysy na stropach, widziałem rysy na ścianach spowodowane tym, że strop się ugiął, a nie było pod stropem odpowiedniej dylatacji przy ścianie, ale nie widziałem dobrze wykonanego stropu Teriva, który by zaklawiszował.

Nie mówię, że tak się nie zdarza, pewnie się komuś kiedyś zdarzyło, ale jeżeli strop Teriva jest dobrze wykonany, ma zastosowane wszystkie prawidłowe rozwiązania, tak jak zaleca producent, czyli wszelkie zbrojenie górne, przypodporowe, narożne, wokół otworów, ma żebra rozdzielcze zależnie od rozpiętości zastosowane i tak dalej, to strop Teriva nie powinien klawiszować.

[SŁAWEK] Może wytłumaczmy, że strop monolityczny chodzi jakby jako jedna monolityczna całość, natomiast stropy Teriva, w związku z tym, że są złożone z kilkunastu płyt, źle wykonany taki strop może powodować, że każda z tych płyt będzie niejako ruszała się oddzielnie, co może powodować pękania tynku i tak dalej. Dobrze wykonany strop Teriva zachowuje się trochę jak strop monolityczny, czyli jak jedna całość, a nie kilkanaście oddzielnych płyt.

[KRYSTIAN] Tak, no tu bardziej nie płyt, tylko belek, bo de facto strop Teriva składa się z belek. Ale dobrze wyjaśniłeś, dokładnie tak to działa. Strop monolityczny to jest jeden duży kawałek, który pracuje cały jako jedność, a Teriva może mieć tendencję do tego, żeby pracował osobno.

Po to właśnie jest cały szereg rozwiązań typu żebra rozdzielcze, zbrojenia górne i tak dalej, żeby w momencie gdy zostanie on prawidłowo wykonany, pracował też jako całość, jeden kawałek, żeby nie było widać tych oddzielnych ugięć pomiędzy poszczególnymi belkami, żeby nie było właśnie tego tak zwanego klawiszowania.

[SŁAWEK] To w sumie dopisuje do kolejnych mitów budowlanych, trzeba by nagrać drugi odcinek. Jak ktoś nas słucha i ma jakieś pytanie lub słyszał jakieś mity, które mamy zweryfikować, to zachęcamy, bo to jest czasami ciekawe, jakie rzeczy są wypisywane w internetach. I warto pewne mity rozwiać. To tak od razu powiem, jak ktoś ma jakiś pomysł, to niech rzuci komentarz pod artykułem.

Stropy prefabrykowane z płyt kanałowych

[KRYSTIAN] Jak już jesteśmy przy klawiszowaniu, to przeskoczmy do kolejnego tematu, czyli stropów faktycznie klawiszujących, czyli stropy żerańskie. Ja wrzucam to do ogólnej kategorii stropów prefabrykowanych. „Stropy prefabrykowane z płyt kanałowych”, tak bym to nazwał ogólnie.

Pod tą nazwą kryją się stropy żerańskie, czyli to jest płyta żelbetowa z charakterystycznymi otworami, takimi kanałami wzdłuż swojej długości, które po prostu odciążają tą płytę, dzięki czemu można ją troszeczkę mniejszym dźwigiem ułożyć na budowie. To jest bardzo fajne rozwiązanie.

A może jeszcze zanim powiem o żerańskich to powiem o drugim rodzaju stropów, które tutaj w tej kategorii siedzą, bo stropy żerańskie charakteryzują się tym, że są zbrojone zwykłą stalą, zwykłymi prętami stalowymi. Natomiast jest jeszcze druga grupa, czyli stropy kanałowe sprężone i tutaj one wyglądają z grubsza tak samo. Ale ich zbrojenie jest wykonywane inaczej, to znaczy ma wstępnie zrobiony naciąg, dzięki czemu te stropy potrafią wytrzymywać troszeczkę większe rozpiętości.

Nawet dużo większe właściwie, bo chyba do 27 metrów widziałem nawet takie duże płyty przemysłowe. Potrafią unieść większy ciężar i mniej klawiszują, mają mniejsze ugięcie. To jest specjalny rodzaj płyt, one są oczywiście droższe, ale też do bardziej specjalistycznych zastosowań.

Chociaż jest chyba jedna firma w Polsce, na pewno jest jedna, może jest więcej, która produkuje stropy sprężone Smart, które są przeznaczone do domów jednorodzinnych, do takich mniejszych obiektów. To jest jakby kolejna generacja stropów żerańskich, nowsza wersja. One są droższe, ale mają szereg usprawnień, o których wspomniałem.

Zalety stropów z płyt kanałowych

Dlaczego stropy z płyt kanałowych są fajne? Są fajne dlatego, że po pierwsze, przede wszystkim żerańskie są tanie. Nie ma drugiego tak taniego stropu. Bodajże dwa lata temu strop żerański był gdzieś połowę tańszy niż strop Filigran. Więc ceny naprawdę bardzo dobre.

A oczywiście wady też mają swoje. Wadą jest to, że klawiszują. To znaczy, żeby wszyscy dobrze zrozumieli, klawiszowanie oznacza to, że każda płyta ugina się oddzielnie. Bo na jednej płycie stoi kanapa i ktoś sobie na niej siedzi i ogląda telewizor, a na drugiej płycie stoi akwarium, które waży 500 kilo. Więc ta płyta bardziej obciążona oczywiście ugnie się znacznie bardziej.

Jako to, że one pracują oddzielnie, będzie tą różnicę ugięć widać po prostu na stropie kondygnacji poniżej. Czy to źle? Z jednej strony źle, jeżeli pod spodem mamy pomieszczenie mieszkalne. Wtedy byśmy nie bardzo chcieli widzieć, jak sąsiad piętro wyżej napełnia i opróżnia swoje akwarium, a strop się o 2 mm czy 3 mm ugina i wraca do swojej pozycji. Tego byśmy nie chcieli, więc to jest ich oczywista wada.

Na to też są metody, bo właśnie te nowoczesne stropy z płyt sprężanych mają już specjalne zamki, wypełnia się je specjalną zaprawą, żeby połączyć te dwie płyty na tyle, na ile to możliwe, żeby nie klawiszowały i przy tych małych płytach sprężanych rzeczywiście w wielu przypadkach udaje się to dosyć dobrze wyeliminować.

Jeżeli ktoś nie ma wielkich wymagań, jeżeli na piętrze wyżej obciążenia są stosunkowo równomierne, to taki strop nawet w domu jednorodzinnym można by było sobie spokojnie zastosować. Jego ogromną zaletą jest to, że będzie stosunkowo tani i bardzo szybki w montażu. Po jednego dnia można ułożyć coś w stylu 600 m2 takiego stropu. To są skale z budynków wielorodzinnych, a nie z domów jednorodzinnych.

Dłużej dźwig będzie przyjeżdżał, rozstawiał się, składał i odjeżdżał niż układał płyty kanałowe na odpowiednio wcześniej przygotowanym placu budowy domu jednorodzinnego. Szybkość i cena to jest bardzo duża zaleta. Wadą jest oczywiście klawiszowanie.

Gdzie stosować stropy z płyt kanałowych?

Gdzie bym te stropy polecił? Odpowiadając na pytanie tytułowe tego odcinka, poleciłbym je przede wszystkim jako stropy nad piwnicami. Jeżeli ktoś nie ma specjalnych wymagań co do piwnic i będzie żył z tym, że stropy pracują lekko inaczej albo wręcz odpuści sobie tynkowanie stropu w piwnicy. Możemy te płyty kanałowe po prostu pomalować, one będą miały swoją fakturę specyficzną, nierówną, ale będą stropem w piwnicy.

Więc jeżeli komuś to odpowiada, super. To może bardzo niskim kosztem wybudować sobie szybko strop w piwnicy, który pod względem izolacyjności akustycznej, nośności itd. będzie super, będzie naprawdę bardzo dobry. I tutaj bym naprawdę je polecał.

I drugie miejsce, gdzie bym polecił, to dla wszystkich, którzy tak czy inaczej chcą zastosować w swoim domu sufity podwieszane, bo np. będą tam ukrywać instalacje, rekuperacje, wentylacje, elektryczne, LEDy. Cokolwiek chcemy ukryć w stropach, to tam, gdzie pod stropem będzie sufit podwieszany, śmiało można stosować stropy z płyt prefabrykowanych, kanałowych i to jest świetne rozwiązanie.

Jest ekonomiczne, jest szybkie i mało tego, można je łączyć z innymi rozwiązaniami, to znaczy możemy na części domu zrobić sobie na przykład płyty kanałowe, bo tam będzie sufit podwieszony, bo tam jest garaż albo cokolwiek. A na drugiej części domu możemy zrobić sobie strop żelbetowy monolityczny, bo tam trzeba wbudować schody, które muszą się na czymś oprzeć. Tam będzie balkon, który musi być do czegoś zakotwiony. Albo tam jest kształt taki, że strop z płyt kanałowych nie da się ułożyć, bo jest nieregularny układ ścian nośnych.

Można śmiało łączyć i optymalizować różne rodzaje stropów w jednym budynku. Nie ma z tym absolutnie żadnych problemów.

[SŁAWEK] Mam pytanie może trochę trudniejsze. Rozumiem kwestię klawiszowania stropu. Ale na tym stropie będzie wylewka, jakiejś grubości. Czy jeżeli strop klawiszuje, to nie ma ryzyka, że ta wylewka zacznie się sama rysować, albo nawet przełamać? A jeżeli nie, to czy to, że mamy wylewkę na całej powierzchni piętra, jednak nie zmniejszy uginania tego stropu, który powinien klawiszować?

[KRYSTIAN] Jest takie ryzyko, ale dlatego widzisz, po to są projektanci. Nie zmieniamy stropu i nie dobieramy, i nie kupujemy w sklepie płyt stropowych na własną rękę, bo po to są projektanci, którzy, wiedząc o tym, że na przykład, klient inwestor chce sobie w tym miejscu postawić sejf i akwarium obok siebie, co zajmie dwie tony, to on w tym miejscu zaprojektuje płytę o znacznie większej nośności.

Albo na wszelki wypadek da wszystkie płyty o znacznie większej nośności niż trzeba, o znacznie większej nośności i znacznie mniejszych ugięciach jednocześnie, zmniejszając tym samym klawiszowanie. Albo stwierdzi, że w takim przypadku to nie jest dobry pomysł stosowanie płyt żerańskich, bo ta różnica ugięć może być za duża. Więc tutaj trzeba zdrowego rozsądku oczywiście i projektanta, który to przeliczy.

W normalnych warunkach, jeżeli wybudowałbyś dom z piwnicą, położył płyty żerańskie jako strop nad piwnicą i korzystał z domu standardowo bez wielkich obciążeń, zwykła podłoga, meble zwyczajne, bez jakichś ciężkich przedmiotów, to ten problem po prostu nie występuje. Jeżeli masz jakieś specjalne wymagania, no to powinny zostać one omówione z projektantem na etapie projektowania budynku i projektant oczywiście zaradzi zawczasu temu, zanim coś się złego wydarzy.

[SŁAWEK] Powiem Ci, że czasami nawet trudno przewidzieć, co się będzie działo. Takim przykładowym problemem, czyli zwiększenie ciężaru na jeden metr kwadratowy jest remont domu. Na przykład remontujemy łazienkę po 10 latach i nie pamiętamy, że nie powinniśmy na danym stropie kłaść metra glazury, które waży przecież kilkaset kilogramów, bo właśnie może się strop nam ugiąć bardziej niż powinien.

Myślę, że łatwo po prostu o tym zapomnieć. Robimy remont, nic się nie działo przez tyle lat, co się może stać. Tak samo jest na przykład z wyborem styropianu na podłogę, styropianu posadzkowego. Niektórzy wybierają jakiś styropian o gorszych właściwościach, na przykład EPS 80. A potem jest skakanie na przykład na parterze, są jakieś zabawy, wieszamy się na meblach, jest dużo ciężaru w jednym miejscu i nagle nam się podłoga ugina i widać niestetyczne szpary pod listwami albo gorsze problemy.

Z mojego praktycznego punktu widzenia raczej stawiałbym na rozwiązania, o których nie muszę pamiętać, czyli nie muszę dbać specjalnie albo pamiętać o tym, że czegoś powinienem unikać. Tylko budować dom tak, że mogę robić co chcę i wiem, że ta konstrukcja wytrzyma przez kolejne lata.

[KRYSTIAN] Tu się zgadzam, ale to już jest jakby „wbudowane w budownictwo”. Projektanci o tym wiedzą. Wróćmy do tego, o czym mówiliśmy na początku, dlatego właśnie między innymi projektanci bardzo ochoczo stosują stropy monolityczne.

A po drugie, wszystkie rozwiązania jakie masz, typu właśnie strop Teriva, strop z płyt kanałowych, szczególnie w budynkach wielorodzinnych, gdzie może się wydarzyć absolutnie wszystko, one są absolutnie przewymiarowane i często stosuje się stropy, które są projektowane na największe obciążenie.

A to największe obciążenie wynika nie ze standardowego użytkowania, tylko z etapów budowy. To znaczy na etapie budowy palety z bloczkami jakimikolwiek, które służą do murowania ścian i których jest kilkanaście na obszarze na przykład jednego mieszkania, one ważą znacznie więcej niż później będzie wynosiło maksymalne możliwe obciążenie wynikające z tego, co tam sobie lokatorzy w mieszkaniach poustawiają, więc ty o tym nie wiesz, ale projektanci to przewidzieli, więc nie ma się czym martwić.

[SŁAWEK] Okej, no to nie martwimy się w takim razie.

Stropy drewniane – tradycyjne rozwiązanie

Niedokończony strych z odsłoniętymi drewnianymi belkami i podłogą ze sklejki, oświetlony pojedynczym światłem sufitowym. Część izolacji jest widoczna wzdłuż dachu, a mała drewniana poręcz znajduje się po prawej stronie.

[KRYSTIAN] Jeszcze mam jeden rodzaj stropów – drewniany. Wyszliśmy od drewnianych wiązarów. Żeby sobie skomplikować życie, mamy jeszcze stropy drewniane, tradycyjne. Rodzajów stropów to jest dużo więcej, ale już nie chciałbym mówić o jakichś nietypowych rozwiązaniach.

Strop drewniany wraca do łask, bo mówi się, że on jest tani. Jakbyśmy sobie policzyli sam koszt belek drewnianych stropowych i koszt podłogi, no to spoko, wyjdzie tanio. Tylko, że teraz tak. Tu trzeba całą masę „gwiazdek” do tego.

Żeby strop drewniany uczciwie porównać ze stropem, niech będzie chociażby Teriva, który jest absolutną podstawą i który ma stosunkowo niskie parametry w porównaniu z tymi wszystkimi, które opisałem do tej pory – strop drewniany, w sensie sama belka stropowa plus deska lub płyta OSB na nim nie ma praktycznie żadnej izolacyjności akustycznej. Ma mizerną odporność ogniową, ma niewielką nośność stosunkowo.

Właściwie to jest tylko goła konstrukcja. Ciężko to nawet porównać, bo to są zupełnie inne skale. I żeby dostosować strop drewniany do tych samych parametrów, które ma strop Teriva, no to trzeba po pierwsze wypełnić go wełną akustyczną, żeby jakąkolwiek izolacyjność akustyczną tutaj uzyskać.

Trzeba mu na pewno zrobić stelaż i obłożyć płytami gipsowo-kartonowymi, bo ani na to nie można otynkować od spodu sufitu, ani surowego drewna zostawić nie można, więc on wymaga znowu jakiegoś wykończenia z płyt gipsowo-kartonowych. Oczywiście strop Teriva również wymaga tynkowania, przy czym metr kwadratowy tynku będzie gdzieś połowę tańszy, albo nawet jedną trzecią kosztował tego, co metr kwadratowy ułożenia płyt gipsów kartonowych.

Ta rozbieżność w kosztach zaczyna się robić coraz większa. Gdyby chcieć porównać kompletny system całego stropu drewnianego i stropu Teriva, to już wcale to tak nie będzie różowo wyglądało i może się okazać, że drewniany będzie wręcz droższy niż Teriva. Zwracam na to uwagę, żeby porównywać całość i komplet, a nie tylko same belki konstrukcyjne i samo poszycie.

Strop drewniany będzie miał większe ugięcia zawsze, przed tym nie uciekniemy, tutaj nie da się nic wyczarować, żeby tak nie było. Nie jest on aż taki super i jego powrót w ostatnim czasie do łask wynika pewnie z ceny przede wszystkim.

Ale też nie chciałbym być taki surowy dla tego rodzaju stropów, bo moim zdaniem on ma swoje zastosowanie, on ma swoje miejsce w budownictwie, w budownictwie jednorodzinnym i to jest tam, gdzie użytkownik wymaga przede wszystkim estetyki i wyglądu, ale nie wymaga, żeby pomieszczenie, które stoi na tym stropie, było jakoś specjalnie użytkowe.

To znaczy, szczególnie w nowoczesnych domach, gdy mamy jakieś antresole, które są pomieszczeniem dodatkowym po prostu, gdzie nic wielkiego nie będzie się działo. Gdzie może stać najwyżej stolik i krzesełko do poczytania książki albo coś takiego. Wtedy strop drewniany będzie fajny, bo on nie wymaga dużej izolacyjności akustycznej, nie wymaga dużej nośności, bo jego ugięcie nie będą wielkie.

Wtedy można zrobić sobie ładne, fajne, strugane belki stropowe, które już same w sobie będą elementem wykończeniowym. Na to można zrobić pełne deskowanie, również z ładnych, struganych, malowanych desek, które również będą elementem wykończeniowym. Po stronie górnej zastosować tylko jakieś panele, deski, czy dowolny rodzaj wykończenia podłogi i już. I to jest prosty, szybki i wtedy stosunkowo tani i ładny, ozdobny rodzaj stropu, ale on będzie przede wszystkim ozdobą budynku, wnętrza, a nie to, że on będzie pełnił faktycznie rolę funkcjonalną.

Oczywiście można po nim chodzić itd., ale to nie będzie główne pomieszczenie, w którym toczy się życie, które będzie jakoś mocno eksploatowane. Wtedy taki rodzaj stropu jak najbardziej z czystym sumieniem mógłbym polecić.

Wybór stropu – na co zwrócić uwagę przy podejmowaniu decyzji

[SŁAWEK] Trudny wybór, ale dobrze, super. Mam taki wniosek też, jeżeli ktoś patrzy na kwestię ekonomii, to mimo wszystko koszt stropu to jest jakiś ułamek wszystkich wydatków, które nas czekają podczas budowy. Chyba warto patrzeć na kwestie bardziej związane z użytkowaniem tego stropu, akustyką. Cena według mnie przynajmniej powinna być gdzieś na drugim miejscu dopiero, a nie powinna być priorytetem.

[KRYSTIAN] Moim zdaniem kluczowe cechy pod względem czego należałoby wybierać strop to jest po pierwsze estetyka, bo jeżeli wymagamy wysokiej estetyki albo wymagamy wykończenia w drewnie to już strop drewniany sam z siebie wyskakuje przed szereg i on jest na pierwszym miejscu. Jeżeli nie wymagamy absolutnie żadnej estetyki, to mamy stropy wszelkiego rodzaju płyt kanałowych. Jeżeli te cechy są z jakiegoś powodu istotne, no to już z oczywistych względów wchodzimy w te dwa rozwiązania. Jeśli nie, to te dwa już możemy sobie odrzucić. Więc tutaj estetyka jest ważna.

Druga sprawa to jest kwestia konstrukcyjna i tutaj absolutnie trzeba się porozumieć z projektantem, z konstruktorem, który powie czy takie nośności są okej, czy takie rozpiętości są okej, czy taki układ ścian nośnych jest w porządku. Czy nie potrzeba oprzeć ciężkich żelbetowych schodów na stropie albo zakotwić balkonu, albo czy na stropie nie będzie jeszcze jakiś dodatkowy słup stał obciążający od więźby dachowej, bo jego też nie możemy sobie postawić w dowolnym miejscu stropu i to dowolnego.

To jest dosyć duże obciążenie, więc tu względy konstrukcyjne są super ważne. Często poruszane przez inwestorów względy akustyczne moim zdaniem są trzeciorzędne, bo tak jak mówiliśmy, przez drzwi, przez podłogi niesie się więcej hałasu niż przez sam strop.

I tyle, kwestia ekonomiczna i związana z tym kwestia wykonawcza, bo czasami istotny jest czas montażu, czasami nie da się wjechać dźwigiem i trzeba wnosić elementy ręcznie, więc strop Teriva tutaj jest jedynym wyborem. Kwestie organizacyjno-budowlano-montażowe, czasami też nie ma w okolicy wytwórni danego rodzaju stropów prefabrykowanych czy półprefabrykowanych, więc też nie mamy takiego wyboru. Jest wiele czynników, ale te czynniki, tak jak mówisz, cena i akustyka, które bardzo często wychodzą na pierwsze miejsce wcale nie są moim zdaniem najistotniejsze przy wyborze stropu.

[SŁAWEK] Super, fajnie. A gdyby komuś zależało na tym, żeby wybudować dom tanio, to proponujemy nasz kurs „Budowa domu od zera do stanu deweloperskiego„, bo tam uczymy jak zarządzać budową, jak budować systemem zleconym, czy też gospodarskim, bo to są różne na to określenia.

I dzięki temu, że nie będziemy brać jednego wykonawcy, który nam wybuduje dom od A do Z, możemy zaoszczędzić od 150 tysięcy złotych wzwyż, w zależności od tego, jaki dom chcemy wybudować. Biorąc jedną firmę, mimo wszystko musimy zapłacić około 30% drożej. Budując dom systemem zleconym, te 30% jest dla nas. W związku z tym zapraszamy do kursu na stronie jaksiewybudować.pl, bo tam krok po kroku pokazujemy jak wybudować dom bez błędów, no i w rozsądnych pieniądzach.

[KRYSTIAN] No, a czy to będzie 30% czy nie, to zobaczymy, bo to różnie bywa. To też jest temat rzeka.

[SŁAWEK] Na kolejny podcast. Nie wchodźmy już w to. Od 20 do 50%, bo czasami mamy takie oferty na budowę jedną firmą, że koszty są abstrakcyjnie wysokie, ale z drugiej strony, jak ktoś buduje samemu dom, bez wiedzy i bez przygotowania, to może zapłacić i więcej.

[KRYSTIAN] To jest przerażające. Właśnie do tego zmierzam.

[SŁAWEK] A więc porównujemy oczywiście dwa prawidłowo wykonane domy. W obu budowach był inwestor dobrze do budowy przygotowany. Myślę, że można spokojnie stwierdzić, że jednak koszt budowy jedną firmą będzie o te 23% droższy. Oczywiście oczywistym mamy czas. Są też zalety, ale to naprawdę na inny podcast.

[KRYSTIAN] To jest na inny podcast. W tym podcaście już nawet o innych rodzajach stropów nie będę wspominał. Powiem tylko, że również występują inne rodzaje stropów, jakby specjalistyczne. I to dla osób, które mają wymagania już naprawdę bardzo specjalne. Są jeszcze inne rozwiązania, które da się stworzyć, ale to już chyba na konsultacje indywidualne sobie zostawię. Jeśli ktoś miałby takie potrzeby, nie będziemy w to wchodzić, bo już i tak mieliśmy pół godziny dzisiaj.

[SŁAWEK] Tak, jak zwykle. I potwierdzam to, co mówiłem na początku, że my tylko liznęliśmy temat, więc jeszcze zaraz zapraszam także na serwis Krystiana budowawpraktyce.pl, bo tam naprawdę artykuł o stropach to jest taki, że jak przeczytacie, to zobaczycie, że podcast mógłby trwać jeszcze kilka godzin.

[KRYSTIAN] Mam kilka artykułów o stropach.

[SŁAWEK] Jest kilka. Mam nadzieję, że pomogliśmy w wyborze. Zapraszamy do słuchania innych podcastów, bo jest ich już kilkadziesiąt. No i co? Do zobaczenia w kolejny wtorek o godzinie 19.

[KRYSTIAN] Do zobaczenia. Cześć.

0 Udostępnień