0 Udostępnień

Okna są ozdobą każdego nowoczesnego domu. Zimą chronią przed chłodem, latem zapewniają piękny widok na zewnątrz. Ale nie to jest w nich najważniejsze. Kluczowy jest prawidłowy wybór stolarki odpowiedniej dla Ciebie i jej prawidłowy, czyli szczelny montaż.

W dzisiejszym podcaście przedstawimy najważniejsze sprawy z tym związane.

Poniższy tekst jest zapisem rozmowy online, którą możesz wysłuchać poniżej. Zapraszamy.

 

Najczęstsze błędy przy montażu okien – montaż na kotwy i piankę

[SŁAWEK] Cześć wszystkim, witajcie w podcaście budowlanym „Dylematy budowlane”, który ukazuje się w każdy wtorek o godzinie 19. Dzisiejszy temat to okna – wybór oraz błędy przy ich montażu. Zapraszamy!

Zacznijmy od konkretów. Najczęściej spotykany montaż, jaki obserwujemy, to taki na kotwy i piankę.  Postaram się wyjątkowo w tym podcaście pokazać kilka zdjęć dla osób, które nie wiedzą, jak to wygląda.

Instalacja okna na kotwy to okno zamontowane bardzo dobrze, solidnie do muru. Między oknem a murem powstaje szczelina, więc wykonawca wypełnia tę szczelinę pianką rozprężną po to, aby nie wiało, żeby były mniejsze straty ciepła.

Musimy powiedzieć wprost: jest to montaż nieprawidłowy, mimo że tańszy i powszechny. Przyczyną jest to, że taka pianka, mimo że będzie osłonięta w przyszłości od strony wewnętrznej tynkiem wewnętrznym, a od strony zewnętrznej będzie elewacja, dalej będzie narażona na wilgoć. Może z czasem ulec degradacji, będzie przepuszczała powietrze i po prostu nie będzie spełniała swojej funkcji.

Dlatego bardzo mocno zalecamy — i tak naprawdę wszystkie dobre firmy, które prawidłowo montują okna, mają to w standardzie — montują okna za pomocą taśm: paroszczelnych od strony wewnętrznej i paroprzepuszczalnych od strony zewnętrznej. Takie taśmy powodują, że pianka i cała ta przegroda właściwie jest odporna i będzie ta szczelina pełnić swoją rolę przez kolejne kilkadziesiąt lat.

Właściwe uszczelnienie okna – izolacja ma znaczenie

[KRYSTIAN] Tak, zgadza się. Jednak sens i idea prawidłowego rozwiązania są takie: nie chodzi tylko o to, żeby okno trzymało się w murze, chodzi przede wszystkim o to, żeby okno było szczelnie połączone z murem, z termoizolacją.

Zapewni to nie tylko izolację cieplną jako samo szyba, ale przede wszystkim, chodzi o to, aby to połączenie było odporne na przedmuchy wiatru, przedmuchy pary wodnej oraz jakikolwiek niekontrolowany ruch powietrza. Nawet nieduży, niewywołany wiatrem ruch powietrza już może być problematyczny, odczuwalny i powodować kondensację pary wodnej w miejscu połączenia okna z murem.

Dlatego przede wszystkim chcemy, aby okno było zamontowane w murze szczelnie. To nie jest tylko nasz wymysł — takie są wymogi prawne i techniczne dotyczące montażu okien, wydane przez Instytut Techniki Budowlanej. Chodzi przede wszystkim o szczelność okna.

To, co powszechnie nazywa się szczelnym montażem, a co Sławek opisał jako warstwowy — ponieważ składa się z warstw taśmy i pianki uzupełniającej w środku — to jest przede wszystkim montaż szczelny. Na tym polega cała idea.

Często spotykam się z takim zarzutem: „Po co komu taki montaż? Pianka jest wystarczająco hermetyczna. Później i tak przyjdzie tynk, i na to po zewnętrznej stronie ocieplenie. Po co w ogóle robić sobie dodatkowy koszt, jeśli to wystarczy w zupełności?” Co byś na to odpowiedział?

[SŁAWEK] Właśnie, nie wystarcza. To jest główny cel naszego podcastu. Teraz może wystarczyć, za 5 lat może będzie ok, ale z każdym rokiem będzie gorzej. I tego nie będzie widać na początku, bo możemy być w domu, który ma 5 lat czy 10 lat i wszystko jest w porządku.

Ale już mogą być jakieś nieszczelności, już może nam ciepło uciekać, już może gdzieś nawet powoli być gromadzona wilgoć i powoli gdzieś będzie tworzył się grzyb — właśnie na styku okna i muru. Dlatego ograniczamy ryzyko, montując taśmę.

Czy pianka montażowa zapewnia szczelność okna?

[KRYSTIAN] Tak, tutaj trzeba też wyjaśnić kolejną sprawę. Sama pianka, z samej siebie, zapewnia tylko pozorną szczelność. Już wiele razy spotykałem się z zamontowanymi oknami tylko na piankę i okazuje się, że nawet jeżeli okno jest szczelnie i starannie zapionowane przez wykonawców, to nie wystarcza.

Zbliżenie ramy okiennej montowanej w ścianie, z taśmą ochronną marki DRUTEX na ramie i zieloną pianką izolacyjną.

Ta pianka zapewnia tylko na pozór szczelność, ale w murze pojawiają się jakieś szczeliny, na przykład na łączeniu pustaków czy bloczków. Tam pianka już nie wejdzie i powstają mikroskopijne szczeliny, przez które powietrze jest bez problemu wywiewane. Tak samo dzieje się w momencie, kiedy już jest zamontowany parapet, kiedy są obrobione z zewnątrz ościeża, a wewnątrz są tynki.

Pianka absolutnie nie zapewnia tej izolacji. Już wielokrotnie się z tym spotkałem. Może się też wydawać, że właśnie ocieplenie zewnętrzne czy tynk wewnętrzny ją zapewni. Nie, nie zapewni. Też wielokrotnie się z tym spotkałem.

Tutaj można śmiało, jeśli ktoś nie wierzy pochodzić po kilku budynkach wybudowanych niedawno, gdzie pianka była już stosowana. Przed tym się zabezpieczamy. Oczywiście, tak jak Sławek mówi, to w konsekwencji, w dłuższym terminie, może prowadzić do zawilgocenia i zagrzybienia.

To też nie powstaje w jeden dzień — na to potrzeba lat. Ale po tych 20, 30, 50 latach dochodzi do zawilgocenia i zagrzybienia ścian właśnie w takich połączeniach. I o tym tutaj mówimy. Taki jest sens tego ciepłego montażu, który bardzo promujemy.

Jak wybrać ekipę do instalacji okien?

[SŁAWEK] Tak, my również wiemy, że większość firm takiego montażu albo nie proponuje, albo nie ma go w ofercie, albo wręcz zniechęca inwestorów do tego, mówiąc: „A po co wydawać pieniądze, skoro pianka wystarczy?”

Trzeba wiedzieć, że wiele firm, które instalują okna i u których możemy nawet je kupić— to je po prostu zamawiają. Dla nich jest to kwestia wysłania zamówienia, a okna przyjeżdżają na ich plac.

Takim firmom bardzo często zależy na tym, żeby montaż był jak najszybszy — wziąć wynagrodzenie i zamontować na kotwę i piankę, i tyle. Czasami te firmy nie mają interesu w tym, żeby zrobić to prawidłowo, bo to wymaga więcej czasu.

Warto więc walczyć o swoje. Wiem, że mało firm oferuje najlepsze rozwiązanie, ale chyba dzięki temu selekcja jest łatwiejsza. To znaczy, że jeśli rozmawiamy z firmą, która odradza nam montaż warstwowy, to powinniśmy szukać innego wykonawcy — prosta decyzja. Mam nadzieję, że z czasem tych oferujących tylko montaż na kotwę i piankę będzie coraz mniej.

[KRYSTIAN] Montaż warstwowy jest bardziej czasochłonny. Nie da się tego ukryć. Trzeba przygotować otwór okienny prawidłowo, wyrównać jego krawędzie, zagruntować, a później starannie wkleić taśmy – od wewnątrz i od zewnątrz. Należy upewnić się, że nigdzie nie ma przedmuchów ani nieszczelności, a w razie potrzeby doszczelnić je dodatkowymi produktami, na przykład masami uszczelniającymi.

Nie ma się co dziwić, że wykonawcy upraszczają sobie pracę, tak jak mówi Sławek. Jednak nie powinniśmy, budując własny dom z myślą o tym, że chcemy w nim mieszkać przez kilkadziesiąt lat, popełniać błędów ani pozwalać wykonawcy na takie istotne odstępstwa od sztuki budowlanej.

Brak odpowiedniej staranności – częsty błąd montażowy

[SŁAWEK] Od razu, w ramach ostrzeżenia, spotkałem się z tym przy montażu warstwowym. O dziwo, niestety wykonawca nie nałożył pianki wszędzie tam, gdzie powinna być.

Kiedy patrzyłeś na okna z zewnątrz, wydawało się, że wszystko jest w porządku — taśmy były szczelnie przyklejone. Natomiast, gdy wziąłeś palec i przejechałeś po taśmach, okazało się, że w kilku miejscach pianki w ogóle nie było.

To niestety pokazuje, że instalacja okien nie jest prosta. Myślę, że to jeden z tych tematów, gdzie naprawdę ciężko znaleźć dobrych wykonawców, ponieważ staranność jest tutaj bardzo, bardzo ważna.

[KRYSTIAN] Tak, tutaj przede wszystkim chodzi o staranność. Mówimy o montażu ciepłym do muru, ale bardzo ważna jest także staranność instalacji ramy okiennej. Rama powinna być prosta, ustawiona w pionie, nieprzekoszona i nieskręcona.

Następnie do ramy okiennej montowane są skrzydła. Te również muszą być zainstalowane prosto i prawidłowo wyregulowane, aby otwierały się lekko, zamykały dobrze oraz zapewniały szczelność przed wodą. To wszystko wymaga dokładności.

Firmy, które sprzedają okna z wmurowaniem w niskiej cenie, prawdopodobnie oszczędzają na staranności. To jest sygnał ostrzegawczy. Nawet jeśli ktoś oszczędzi na samym montażu warstwowym, to jest jeszcze druga część całego procesu, czyli spasowanie i wyregulowanie okna, która jest równie ważna dla jego funkcjonowania i trwałości.

Te elementy łączą się ze sobą — nie można zrobić jednego dobrze, a drugiego źle. Trzeba wykonać całość prawidłowo, zgodnie ze sztuką. Wtedy okno będzie działało, będzie szczelne i będzie funkcjonowało przez długie lata. Dzięki temu będziemy cieszyć się tym, że w domu nie ma niepotrzebnych, niechcianych przeciągów.

Różne rodzaje montażu okien – taśma rozprężna i alternatywy

[SŁAWEK] Otóż to. Jeszcze za chwilę powiemy o ciepłym montażu, bo to też budzi wiele pytań. Ale najpierw opiszmy, jakie są jeszcze rodzaje instalacji. Mamy montaż nieprawidłowy — kotwy i pianka, oraz montaż prawidłowy, czyli warstwowy. Mamy jeszcze możliwość użycia tak zwanej taśmy rozprężnej.

Powiem Ci, że ja z tym rozwiązaniem się nie spotkałem w praktyce. Znaczy, wiem, że ono istnieje, ale nigdy nie miałem okazji go zobaczyć. Mimo, że jest znacznie lepsze od montażu na samą kotwę i piankę, nie zapewnia jednak tak dobrej szczelności jak montaż warstwowy.

[KRYSTIAN] Tak, spotkałem się z nim w praktyce i rzeczywiście jest ono o tyle ciekawe, przyspiesza pracę wykonawcy, który nie musi zachować takiej samej staranności.

Ma ono pewną zaletę nad taśmami. Mianowicie, jeżeli podłoże nie jest doskonale przygotowane, nie jest szczepne, to taśmy mogą odpadać od źle przygotowanego muru. Natomiast pianka nie będzie odpadać, więc to jest pewien plus.

Faktycznie, pianka jest rozprężna, ale nie jest aż tak szczelna jak taśma. Rozwiązanie z taśmami jest bardzo dobre, a rozwiązanie bez niczego, na zwykłą piankę, jest rozwiązaniem złym. Można więc mówić o takiej gradacji rozwiązań.

Na potrzeby dyskusji można by wprowadzić jeszcze inny rodzaj rozwiązania. Ostatnio pojawił się nowy produkt na rynku, o który miałem parę pytań. Niestety nie miałem jeszcze okazji go przetestować, ale wygląda obiecująco. Zamiast taśmy stosuje się masę nakładaną pędzlem. Są w sumie dwie masy: jedna wewnętrzna, druga zewnętrzna. Pełnią dokładnie takie same role jak taśma wewnętrzna i zewnętrzna, łącząca ramę okienną z murem.

Według mnie jest bardzo obiecujące, ponieważ wygląda na to, że masa będzie bardziej szczelna, lepiej uszczelni narożniki i jest łatwa do nałożenia. Czasochłonność też tutaj występuje, ale właśnie to uszczelnienie narożników i wiązanie z murem wydaje się bardzo fajnym rozwiązaniem. Jeśli ktoś ma taką alternatywę, myślę, że można się o to pokusić i postawiłbym to rozwiązanie na równi z prawidłowym montażem z użyciem taśmy wewnętrznej i zewnętrznej.

[SŁAWEK] O, to też o tym słyszałem, ale nie miałem jeszcze okazji na ten temat poczytać. Po podcaście jeszcze poszperam. Jestem ciekawy, jak to wygląda i czy na przykład nie ma jakiejś minimalnej grubości takiej powłoki, która zapewni odpowiednią szczelność. Pytanie, czy jest to łatwe i możliwe do uzyskania na budowie.

[KRYSTIAN] Nie martwiłbym się, że tutaj są jakieś problemy. Tak jak mówię, nie miałem jeszcze z tym osobistego doświadczenia, ale wydaje się to rozwiązaniem godnym polecenia.

Instalacja okien w warstwie izolacji

[SŁAWEK] Ok, super. Mamy jeszcze kolejną możliwość, czyli montaż okna w warstwie izolacji. Normalnie zwykłe okno montujemy w warstwie muru, ale jest możliwość, żeby wysunąć okno poza mur, tak żeby ukryć je w warstwie izolacji.

To powoduje mniejsze straty energii, ponieważ okno jest opatulone izolacją ze wszystkich stron. Jest to więc kolejna możliwość instalacji, ale nie jest to tzw. ciepły montaż. Ten nie jest nigdzie opisany w prawie, więc każda firma używa tych słów w innym znaczeniu.

Niektóre firmy, określając montaż ciepły, zazwyczaj mówią po prostu o montażu warstwowym, a nie o montażu w warstwie izolacji, który jest niezwykle drogi i zazwyczaj nieopłacalny. Oczywiście trzeba to zawsze policzyć — da się to zrobić.

Do tej pory, kiedy robiłem analizę moim kursantom, w żadnej sytuacji montaż okien w warstwie izolacji nie zwróciłby się, ponieważ koszt jest na tyle wysoki, a oszczędności roczne przy tym podejściu są na tyle niskie, że zwrot nastąpiłby dopiero po co najmniej 50 latach, a zazwyczaj jeszcze później. To jest moje zdanie.

[KRYSTIAN] Tutaj muszę się odnieść do dwóch rzeczy, które poruszyłeś. Pierwsza to kwestia nazewnictwa. Bo już też cały czas mówimy o tym, że ciepły montaż to to, co się nazywa ciepłym montażem. My nazywamy to montażem warstwowym jako jedyną prawidłową opcją. Powszechnie, tak jak mówisz, producenci stolarki czy instalatorzy nazywają to ciepłym montażem, a faktycznie on z ciepłotą nie ma wiele wspólnego. Dużo bardziej istotę rzeczy oddaje określenie „szczelny montaż”.

Natomiast instalacja w warstwie ocieplenia to taki rodzaj, gdzie okno jest wysunięte poza lico muru na jakichś dodatkowych elementach. Tutaj są różne możliwości — takie jak podwaliny, sklinery i tym podobne. I on jest o tyle ciekawy, że również musi być szczelny, żeby był prawidłowy. Więc to, co nazywamy szczelnym, warstwowym montażem, jest tutaj absolutnie obowiązkiem i podstawą. Bo bez tego nie ma mowy o jakiejkolwiek ciepłocie tej instalacji.

A ze względu na to, że jest on wysunięty w warstwie muru, ma największe prawo, żeby nazwać go ciepłym. Ale faktycznie wynikająca dodatkowa izolacyjność cieplna z niego jest tak niewielka, że może być po prostu nieopłacalna. Chociaż faktycznie nazwałbym go najwyższą półką, tylko kwestia tego, że niekoniecznie musi on być opłacalny.

Ten ciepły montaż jest przede wszystkim takim hasłem marketingowym, którym kusi się klientów, żeby wydali gdzieś dodatkowe pieniądze.

Umowa na montaż okien – na co zwrócić uwagę

[SŁAWEK] Tak, mówię o tym, ponieważ bardzo często właśnie w ofertach, jeżeli padają słowa „ciepły montaż”, to nie spotkałem się z tym, żeby chodziło o montaż w warstwie izolacji. Zawsze chodziło o montaż warstwowy.

Bardzo was proszę i uprzedzam, że to, co jest w ofercie, za bardzo nie ma znaczenia. Wszystko trzeba doprecyzować na etapie umowy. W umowie powinna być informacja, jaki jest rodzaj instalacji. Powinno to być opisane szczegółowo, tak aby wykonawca się nie wykręcił tym, że w ofercie było to, ale przecież oferta to jest oferta, a w umowie nic na ten temat nie było. Są różne sztuczki podczas budowy.

Kiedy przyjadą okna, to wierzcie mi, będziecie trochę zmęczeni i zapewne nie będziecie się szarpać z wykonawcą. Może was to przekonać do tego, że jednak taki montaż na kotwy i piankę jest wystarczający — machniecie ręką. A potem będzie żal do siebie za te kilka lat.

Tak więc ten etap właśnie analizy ofert i analizy umowy jest bardzo istotny po to, żeby wam wykonawca nie wcisnął czegoś, co jest dobre dla niego, a nie dla was.

Druga rzecz — wiem, często o tym mówię — to kwestia zaliczek. Dużo firm chce 100% wynagrodzenia przed zamówieniem okien. Nie zgadzajcie się na to, bo to jest naprawdę szkoda waszych pieniędzy. Za dużo widziałem sytuacji, gdzie ludzie stracili po 50, 100 tysięcy złotych właśnie zamawiając okna u niesolidnej firmy.

Taka firma zazwyczaj, szczególnie jeżeli jest mała i ma jedno biuro oraz dwóch pracowników, zamawia okna u producenta okien z jakimś terminem płatności. Wasze pieniądze tak naprawdę będą leżały na koncie wykonawcy lub, co gorsza, mogą być użyte do spłaty na przykład innych klientów lub innych zobowiązań.

W związku z tym szukajcie firm, które wezmą oczywiście jakąś zaliczkę — każdy potrzebuje jakiegoś zabezpieczenia. Niech to będzie 10% wartości zamówienia. Za okna zapłacicie dopiero, kiedy one trafią na budowę. Kiedy przyjadą, obejrzyjcie je, zobaczcie, czy nie są porysowane, bo zdarzają się różne sytuacje. Sprawdźcie, czy szkła nie mają rys, czy ramy są w porządku, czy nie ma żadnych rzeczy, które budzą niepokój.

Zapłacimy wtedy za okna, a za instalację po ukończonej pracy. I nie tylko po samym montażu, ale najlepiej po umyciu okien i po sprawdzeniu, że wszystkie okna są umieszczone prawidłowo. Trzeba każde okno otworzyć, zamknąć, sprawdzić poprawność działania. Można poprosić kierownika budowy o pomoc.

 

Płatność całego wynagrodzenia przed etapem umowy uważam za wielkie nieporozumienie.

Wiem, że wszyscy się spieszą, wszyscy chcemy jak najszybciej mieć pewne tematy z głowy, ale lepiej poświęcić jeszcze tydzień na wybór firmy niż potem odrabiać przez pół roku pieniądze, które straciliśmy właśnie wybierając firmę, która nas oszukała.

Jak wybrać okna – na co zwracać uwagę przy wyborze

[SŁAWEK] Jak wybrać okna? Czyli na co zwracać uwagę i czy współczynniki mają tak duże znaczenie?

Często dostajemy pytania: okna mają współczynnik 0,8 W/(m²·K). Czy warto? Czy to się opłaca? Powiem wam tak: kiedyś miały one współczynniki jeszcze mniej restrykcyjne. Wynikało to z warunków technicznych bodajże z 2014 roku, o ile się nie mylę. Wtedy maksymalny współczynnik U wynosił 1,1. Już były energooszczędne, dobrej jakości i w sam raz do domu jednorodzinnego.

W tej chwili nowe warunki techniczne powodują, że współczynnik U musi wynosić maksymalnie 0,9. To są jeszcze lepsze produkty niż te sprzed kilku lat — naprawdę standardy wręcz wyśrubowane. Oczywiście można kupować je jeszcze lepsze, ale szczerze mówiąc, są ważniejsze parametry, na które warto zwracać uwagę.

Szczególnie że przez okna ucieka tylko jakaś część energii z naszego domu. Nawet jeżeli zamówimy te o współczynniku na przykład 10% niższym, to tak naprawdę ograniczymy straty ciepła w całym domu może o 2%. Bo przecież przez podłogi, dach, ściany także ucieka dużo energii.

Tak więc współczynnik U postawiłbym gdzieś, myślę, że nawet pod koniec listy priorytetów i rzeczy, na które musimy zwracać uwagę przy wyborze.

[KRYSTIAN] Tu się z Tobą zgodzę i podeprę to obrazowo liczbami. Jeżeli mamy na przykład dom modelowy, który ma chyba 136 czy 137 metrów kwadratowych powierzchni, to mamy dla przykładu 136 metrów kwadratowych podłogi, przez którą może uciekać ciepło, 136 metrów kwadratowych sufitu, przez który może uciekać ciepło, oraz bodajże 170 metrów kwadratowych ścian.

Dopiero jakieś 10–15%, pewnie bardziej 15%, powierzchni z tych ścian stanowią okna. I z tego możemy jedyne co poprawić, to współczynnik przenikania ciepła dla całego okna, który możemy poprawić, tak jak Sławek mówi, o 10%. Więc to jest naprawdę ułamek w całym budynku.

A zwiększenie, poniżej tego parametru 0,9 W na metr kwadratowy, poprawienie tego współczynnika jeszcze bardziej, czyli jego zmniejszenie, tak naprawdę wiąże się już z istotnymi nakładami finansowymi, bo trzeba wybrać istotnie lepsze okna niż takie standardowe, zgodne z wymogami obecnymi.

Więc może być po prostu nieopłacalne. Znaczna poprawa będzie kosztowała dosyć dużo pieniędzy, a jednocześnie będzie miała stosunkowo mały wpływ na całkowite straty ciepła przez budynek. Tak jak mówisz, nie jest to pierwszy parametr na liście priorytetów, który bym brał pod uwagę, wybierając okna do swojego domu.

Uwaga na współczynnik U referencyjny w ofercie

[SŁAWEK] I przy okazji dwie rzeczy. Jeżeli chodzi o analizę ofert, bardzo często znajdziecie tak zwane U referencyjne. To oznacza, że podany współczynnik U, który jest w ofercie, nie dotyczy tego okna. To jest taka mała sztuczka — tylko produktu referencyjnego o pewnych wymiarach, takich wymiarach, żeby ten współczynnik był jak najniższy. Oczywiście, w związku z tym, jeżeli widzicie jakieś U referencyjne w ofercie, dopytajcie sprzedawcę o U produktu, który chcecie kupić. Zobaczycie, że będzie ten współczynnik inny.

Po drugie, możecie się spotkać z taką informacją, że nie ma podanego U okna, czyli UW (od window), tylko U ramy okiennej lub U szyby. Więc także na to uczulam, bo niektórzy potrafią podać właśnie współczynnik przenikania ciepła szyby, pakietu szybowego. Ten współczynnik zawsze będzie lepszy, bo ogólnie szyba dobrze izoluje, ale to nie ma dla was znaczenia. Tak więc chodzi o współczynnik całego okna.

A powiązując to z poprzednim tematem — współczynnik U nie ma żadnego znaczenia, jeżeli okno będzie źle zamontowane. To jest najważniejsze. Ten współczynnik oczywiście fajnie na papierze wygląda, ale co z tego, że kupicie produkt o współczynniku 0,5, a zamontujecie je na kotwę i piankę? To trochę tak, jakbyście kupili okno o współczynniku 1, 1,5 albo i gorzej. Żaden zysk.

Lepiej postawić na dobry montaż i kupić okno o standardowych parametrach, a naprawdę będziecie zadowoleni.

Jak wybrać producenta okien i stolarki

[KRYSTIAN] Co umieściłoby się zaraz pod montażem na liście priorytetów, wybierając okno do swojego domu?

[SŁAWEK] Ja bym nie patrzył przede wszystkim na firmy, które montują okna, ponieważ często mają one w ofercie różne produkty pewnych producentów i mamy przez to ograniczony wybór. Wykonawca będzie nas oczywiście zachęcał do okien, które ma w swojej ofercie.

Zacząłbym od szukania informacji o tym, jakie okna i z której fabryki są dobre. W drugą stronę poszukałbym firm montujących okna, na przykład pytając o to producenta. W ten sposób odwróciłbym całą sytuację — czyli nie szukałbym firmy montującej szyby w okolicy, tylko dobrych produktów u dobrych producentów.

Przy okazji nie zwracałbym uwagi na to, jaka firma zrobiła profil okienny, ponieważ trzeba wiedzieć, że fabryki produkujące okna składają je z różnych elementów. Jest profil okienny, jest zbrojenie, które jest ukryte w tym profilu, jest pakiet szybowy oraz kilka różnych elementów. Jedna fabryka może zrobić cudowne okno z tych samych elementów, a druga — na przykład z powodu nierestrykcyjnych zasad lub innych procedur — może mieć je trochę gorszej jakości.

Dlatego jeśli chodzi o nazwę profilu albo kto wyprodukował profil, nie ma to znaczenia. Ważniejsza jest informacja, jaka fabryka składa okna, jaką cieszy się renomą. Tak bym na to patrzył.

Przetestuj okna przed zakupem

[KRYSTIAN] Tutaj mogę się zgodzić. Według mnie ważne jest też, żeby po prostu pójść do takiego salonu — czy to przy fabryce, czy u dystrybutora — i po prostu je pooglądać, żeby wizualnie ocenić, jak one działają. Bo to też jest bardzo ważna sprawa.

Te z niższej półki, nawet nie tyle okna, co okucia, czyli wszystkie elementy ruchome zapewniające jego otwieranie, uchylanie, zamykanie, mogą być tak niskiej jakości albo, tak jak mówisz, nawet dobrej jakości, ale tak niechlujnie zamontowane, tak kiepsko złożone, że okno będzie po prostu ciężko się zamykało, otwierało, uchylało. I po prostu operowanie klamką i całym skrzydłem okiennym będzie trudne, będzie niekomfortowe. Po zamknięciu będzie ono nieszczelne.

Więc warto takie złożone, gotowe, wystawowe okna chociażby pootwierać. Jeżeli będą tam problemy, to już jest to jakiś sygnał ostrzegawczy, na który trzeba zwrócić uwagę. Bo czasami źle wykonane okna nawet nie dadzą się wyregulować prawidłowo i nie będą nigdy prawidłowo i komfortowo działać.

Okna PCV czy aluminiowe – co wybrać przy dużych przeszkleniach

[KRYSTIAN] Myślę, że to, o czym też się może tak nie mówi powszechnie, ale ja bym bardzo zwrócił uwagę na to, czy wybrać okno PCV, czy aluminiowe. Przez długi czas — od kiedy PCV funkcjonują na polskim rynku, od lat dziewięćdziesiątych do pewnie roku 2015 — okna z PCV były w dziewięćdziesięciu paru procentach w zupełności wystarczające.

Ale ostatnie lata przyniosły nam modę czy trend taki, gdzie okna są coraz większe, szczególnie drzwi otwierane balkonowe, przesuwne, jakieś duże skrzydła i tym podobne. I tutaj bardzo, bardzo ważna staje się nagle, stosunkowo niespodziewanie, wytrzymałość ramy okiennej, czy ramy skrzydła. Bo jeżeli mamy duże skrzydło, na przykład do drzwi balkonowych, wykonane z PCV, może ono wytrzymać kilkadziesiąt, kilkaset cykli otwierania i zamykania, a później zacznie się odkształcać, a z nimi wszystkie okucia i mechanizmy. Okno przestanie się domykać, będzie trudniejsze w otwieraniu i zamykaniu.

Więc przy dużych oknach, dużych drzwiach balkonowych, szczególnie otwieranych, moim zdaniem bardzo ważne jest to, aby wybrać aluminium. Tak, oczywiście jest drożej, ale jeżeli chcemy zachować jego sprawność — i tutaj nie mówię o kilku latach, kilku miesiącach, tylko kilkunastu przynajmniej — to według mnie te okna aluminiowe będą jednym słusznym wyborem.

Spotkałem się nieraz z tym, że ciężkie, trzyszybowe, które już w tej chwili są standardem, i to wcale nie takie duże, czy drzwi balkonowe, po prostu opadają, osiadają. Te mechanizmy nie wytrzymują i ich użytkowanie staje się niekomfortowe. Więc przy dużych oknach, przy dużych przeszkleniach absolutnym minimum według mnie jest aluminium, które jest wręcz obowiązkiem w wielu współcześnie budowanych domach z dużymi przeszkleniami.

[SŁAWEK] Zgadza się, dzięki za uzupełnienie.

Temat jest oczywiście bardzo szeroki i nie mógłbym pominąć naszego kursu „Budowa domu od zera. Zarządzanie i kontrola prac”. W tym kursie jest o tym chyba godzinny odcinek . Pokazujemy wnętrze okna, z czego się składa, przekazujemy o wiele więcej informacji na temat stolarki okiennej, oczywiście nie tylko.

Wierzcie nam, że w podcaście, mimo że nasze odcinki trwają co najmniej pół godziny, a zazwyczaj prawie do godziny, i tak nie jesteśmy w stanie wyczerpać nigdy żadnego z tematów, które omawiamy. I takie mam wrażenie zawsze pod nagraniem podcastu, że liznęliśmy tylko temat.

Tak więc zachęcam naprawdę do wejścia na stronę jaksiewybudowac.pl, nie tylko jeśli szukasz okien, bo tam prowadzimy od fundamentów do stanu deweloperskiego włącznie. Na każdy temat jest mnóstwo informacji. Plus jesteśmy dla waszej dyspozycji. Jeśli macie jakieś pytania, to oczywiście możecie je zadawać na naszej grupie dla kursantów lub po prostu kierować je do nas osobiście.

[KRYSTIAN] Tak, tutaj też zareklamuję jeszcze od razu — wczoraj nagrywaliśmy live Q&A dla właśnie kursantów. Było dobre 30 pytań. Wszyscy otrzymali odpowiedzi.

Więc jeżeli czegoś nie ma w kursie, to po prostu można to zadać albo na grupie na Facebooku, albo właśnie organizujemy raz na jakiś czas Q&A. Można wtedy na żywo nas obejrzeć, zadać pytanie i uzyskać odpowiedź na żywo, tak jak teraz tutaj nagrywamy w podcaście. Myślę, że to też jest fajna wartość tego kursu.

Pomiar okien – parametry pakietu szybowego

[SŁAWEK] Jeżeli chodzi jeszcze o okna, to często zaniedbywanym elementem jest pakiet szybowy. Bo patrzymy przez szybę, więc jest przezroczysta i wydaje nam się, że nie ma znaczenia, jaki jest pakiet szybowy.

Tymczasem szyby także mają swoje różnego rodzaju wskaźniki i warto na nie zwrócić uwagę. Powiem o dwóch ważnych. Jeden wskaźnik to wskaźnik LT, który oznacza przepuszczalność światła. Im większy wskaźnik, czyli im większy jest LT, tym szyba przepuszcza więcej światła. LT dobrego pakietu szybowego powinno być wyższe niż 70%.

Ale uwaga! Jeżeli okno ma dobry współczynnik przenikania ciepła U, to trzeba uważać na ten współczynnik LT. Zdarza się, że producenci okien dają dodatkową folię, która właśnie ogranicza przepuszczalność światła. W tym momencie jest trochę takie coś za coś: niby mamy mniejsze straty energii, ale mamy trochę mniej światła w pomieszczeniu. Tutaj trzeba się skonsultować z projektantem, najlepiej, który doradzi, jakie okna będą w porządku.

Drugim wskaźnikiem jest wskaźnik G, czyli przenikalność energii słonecznej. Znowu: im większy ten wskaźnik, tym więcej energii słonecznej przeniknie przez okno. I znowu — coś za coś. Wysoki współczynnik G jest dobry zimą, ale latem grozi przegrzewaniem pomieszczeń. Zazwyczaj wskaźnik G wynoszący około 50% będzie jak najbardziej w porządku.

Natomiast jeżeli chciałbyś mieć jakieś zyski słoneczne zimą, to znowu trzeba się skonsultować z projektantem lub producentem stolarki. Być może okno o większym współczynniku G będzie w takiej sytuacji lepszym wyborem.

Odporność okien na obciążenie wiatrem

[KRYSTIAN] Ze szczegółowych parametrów, o których nie wspomnieliśmy, mamy jeszcze odporność na obciążenie wiatrem i szczelność pod obciążeniem wiatrem. To są takie parametry, o których często się zapomina. Nie bez przyczyny, bo trochę teraz strzelam — ale myślę, że około 90% obszaru Polski to jest strefa wiatrowa pierwsza. I tutaj nie ma szczególnych wymagań, tak naprawdę każde okno to spełnia.

Z kolei pas nadmorski, budynki wysokie, budynki w pasie górskim oraz takie na otwartych przestrzeniach, wysokie i narażone na szczególnie duże porywy wiatru, mogą wymagać okien o wyższych parametrach szczelności przy obciążeniu wiatrem. Na to też warto zwrócić uwagę w szczególnych sytuacjach.

Widziałem taki przypadek, gdzie skrzydło okienne zostało wyrwane pod naporem wiatru. To też nie jest tak, że każde okno zawsze i wszędzie się nadaje. Właśnie w sytuacji, też w strefie wiatrowej pierwszej, tutaj w moim rejonie, ale w takiej niekorzystnej lokalizacji, mocno narażonej na wiatr, na ostatnim piętrze budynku, po prostu skrzydło zostało wyrwane. Bo taki był duży napór wiatru, akurat wiejącego dokładnie w kierunku na to okno.

Widziałem też przypadki, gdzie okno pod naporem wiatru i deszczu jednocześnie, skrzydło okienne wygięło się na tyle, że uszczelki przestały być szczelne i przez okno deszcz zaczął dostawać się do środka. Naleciało z dwa centymetry wody. Takie rzeczy się zdarzają w miejscach, gdzie boimy się tego wiatru.

Powinno się też zastanowić właśnie nad zwiększeniem wytrzymałości okien, co ma szczególne znaczenie. To wiąże się z tym, co powiedziałem wcześniej, przy dużych przeszkleniach, gdzie wysokie okno ma większą możliwość do wygięcia się. A jeśli skrzydło się wygnie, to ma większą możliwość do rozszczelnienia się. Może tam być jakiś przedmuch wiatru, może tam być nawet przedmuch deszczu.

Te duże okna to ponownie argument, żeby wykonywać je z aluminium, które jest po prostu dużo, dużo wytrzymalsze.

[SŁAWEK] Tak, nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć. U mnie w okolicy, chyba trzy lata temu, może wcześniej — czyli Międzyborów, Żyrardów, te okolice — przeszła a’la trąba powietrzna. Nie wiem, jak to nawet nazwać. Był olbrzymi wiatr, który powyrywał drzewa i uszkodził linie energetyczne. Przez dwa tygodnie parę miejscowości nie miało prądu.

Takie rzeczy się zdarzają. Takiej sytuacji nie przewidzisz, ale chyba trzeba mieć na uwadze, że skoro zdarzyło się to praktycznie w centrum Polski, to może się to zdarzyć wszędzie. Trzeba być na to przygotowanym. Przezorne zawsze ubezpieczone, a nie mądry po szkodzie.

Oczywiście temat niewyczerpany, dużo jeszcze byśmy mogli mówić, ale jak zwykle zachęcamy do zadawania pytań w komentarzu. Więc dawajcie znać.

[KRYSTIAN] Jeżeli chodzi o wybór stolarki i tego typu rzeczy, to jeszcze mamy temat, który pewnie budzi wiele pytań: co lepsze — okna drewniane, aluminiowe czy PCV? Myślę jednak, że zarysowaliśmy ten temat na tyle, że w razie potrzeby jesteśmy dostępni w komentarzach. Więcej informacji znajduje się również w kursie.

[SŁAWEK] Pamiętajcie o montażu, o tym, że ma być prawidłowy. Nie nabierajcie się na to, że wszyscy robią montaż tylko na kotwę i piankę, bo to nie jest prawda. Wiele budów jest zbudowanych zgodnie ze wiedzą techniczną.

Trzymajcie się, cześć.

0 Udostępnień