Czym grozi brak umowy z wykonawcą na budowę domu? Dzisiaj chcę zwrócić uwagę na powszechny problem jakim jest niepodpisywanie umów.
W życiu widziałem już sporo i wiem, że nawet najlepszy fachowiec ma gorsze dni, nawet najlepszym ekipom zdarzają się spore potknięcia i nie każdy wykonawca dba o renomę i zadowolonego klienta. Poza tym świat jest pełen ludzi nieuczciwych i niekompetentnych, a wśród wykonawców zdarzają się osoby niesolidne i nieterminowe.
Umowa z wykonawcą jest po to, aby obie strony czuły się bezpiecznie.
Do czego służy umowa?
Umowa z wykonawcą jest potrzebna po to, aby:
- Mieć dane wykonawcy,
- Znać wysokość ustalonego wynagrodzenia,
- Znać zakres prac,
- Znać termin rozpoczęcia i zakończenia prac,
- Określić kary umowne za przekroczenie terminów,
- Określić gwarancje na wykonane prace.
Stanowczo w tym miejscu muszę podkreślić, że każdy wykonawca, który brał udział w budowie mojego domu podpisał ze mną umowę i jestem najlepszym przykładem na to, że można i należy to zrobić.
Jakie są zalety zawarcia umowy o roboty budowlane?
- Umowa precyzuje wysokość wynagrodzenia. Co z tego, że ty będziesz pewny waszych ustaleń, skoro po wykonanej pracy okaże się, że musisz zapłacić więcej, bo wykonawca uważa, że wynegocjowana cena nie obejmowała kilku rzeczy, bo to przecież „oczywiste”?
- Umowa z wykonawcą precyzuje zakres prac. Czy wiesz, że nigdzie w przepisach nie ma konkretnej definicji stanu deweloperskiego? A czy wykonanie stanu surowego obejmuje wykonanie schodów i tarasów? Im więcej rzeczy uszczegółowisz tym mniej problemów będziesz miał później.
- Kary umowne. Dzięki umowie możesz żądać od niesolidnego wykonawcy obniżenia wynagrodzenia za każdy dzień opóźnienia. Możesz także napisać, że w przypadku nie podjęcia prac, wykonawca płaci karę umowną w wysokości kilku tysięcy złotych. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w których wykonawca dzień przed planowanym rozpoczęciem prac powie: „A właściwie to się rozmyśliłem i wziąłem inną robotę”. To się niestety zdarza!
- Gwarancje. Umowa precyzuje zakres gwarancji i czas jej obowiązywania. Bez umowy wykonawca może po prostu cię tygodniami zwodzić lub nawet ignorować.
Ja po prostu lubię umowy bo cenię sobie dobry sen 🙂
A ku rozwadze kilka historii, o których opowiadali mi bliscy znajomi:
Stolarz wziął zaliczkę i zapadł się pod ziemię. Na moje pytanie i co zamierza teraz zrobić odpowiedział:
„Nic. Nic nie mogę zrobić. Nie podpisałem umowy. Nie mam nawet jego danych, a tylko numer telefonu.” .
U drugiego znajomego miały rozpocząć się prace remontowe w jego mieszkaniu. Wziął urlop i przygotował całe mieszkanie – przeniósł wszystkie meble do salonu, zabezpieczył mienie i spokojnie czekał na rozpoczęcie prac. W dniu planowego rozpoczęcia prac – cisza. Nikt nie przyszedł. Znajomy dzwoni do ekipy remontowej i dowiaduje się, że przyjdą, ale dopiero następnego dnia bo coś jeszcze kończą w innym mieszkaniu.
Następnego dnia – cisza. Znajomy dzwoni i dowiaduje się, że potrzebują jeszcze jednego dnia.
I tak minął cały tydzień.
Na moje pytanie: „Dlaczego na to pozwoliłeś?” znajomy odpowiedział:
„A co, miałem go zmusić? Jak? Nawet umowy nie mam.”.
U innego znajomego glazurnik wykonywał pracę 2 tygodnie dłużej niż to było umówione. Po prostu robił trzy mieszkania na raz i do znajomego przychodził tylko na 3 godziny dziennie. Glazurnik dostał pełne wynagrodzenie bo znajomy jest osobą, która unika konfliktów, a poza tym… wszystkie terminy były ustalane telefonicznie i nie miał nic na piśmie.
Pamiętaj – to, co nie jest zatwierdzone, wydrukowane i podpisane, nie ma żadnego znaczenia, a szczegółowa i porządna umowa jest dobra zarówno dla wykonawcy, jak i inwestora.
Temat umów jest tak ważny, że poświęciłem mu aż kilkadziesiąt stron w mojej książce. Zapoznaj się ze spisem treści.
I ważna uwaga. Umowa z wykonawcą na pewno zwiększa bezpieczeństwo inwestora i pozwala na dochodzenie swoich praw, jednak równie ważne (a może nawet ważniejsze?) jest to, aby najpierw wybrać odpowiedniego wykonawcę, z którym będziemy chcieli taką umowę podpisać.
Więcej w artykule: