0 Udostępnień

Przed budową mojego domu bardzo szybko podjęliśmy decyzję o tym, aby nie budować domu z bali.

Wydaje mi się, że była jedna, główna przyczyna. Domy z bali nigdy nas szczególnie nie pociągały. 🙂 Owszem, fajnie mieszkać w takim domu przez wakacje, ale przez cały rok?

Z tego powodu podjąłem prostą decyzję, aby wybudować dom murowany. Przekonała mnie także szeroka dostępność wykonawców oraz to, że wszyscy wokoło budowali się w podobny sposób. Oczywiście nie znaczy to, że domy z bali są w czymś gorsze: oczywiście prawidłowo zaprojektowany i wybudowany dom z bali będzie bezpieczny, zdrowy i komfortowy dla mieszkańców. Tak samo jak każdy inny dom wybudowany w innej technologii 🙂

Wybudowałem dom i…  do tej pory nie interesowałem się za bardzo domami z bali. Obiecałem jednak, że na blogu będę rzetelnie przedstawiał wady i zalety różnych rozwiązań i walczył z przeróżnymi mitami. Jak jednak to zrobić, skoro samemu nie jest się specjalistą?

I tak wpadłem na pomysł zapraszania do bloga gości. Osób, które są specjalistami w danej dziedzinie.

Aby zachować rzetelność i obiektywizm, gości wybieram sam w oparciu o kilka moich zasad, z których najważniejszą jest to, że mój gość powinien na pierwszym miejscu stawiać na rzetelne przekazywanie informacji. Zarówno Michał Dawidowicz, doradca kredytowy i twórca bloga blogkredytowy.pl, jak mi dzisiejszy gość Sławek Witiw, twórca serwisu Bale i Detale, to osoby, które od lat bezpłatnie i rzetelnie dzielą się swoją wiedzą i wielokrotnie udowodniły, że znają się na tym, co robią. Takie osoby z przyjemnością będę u siebie gościł. Uważam, że to po prostu zdrowa promocja, która posłuży nam wszystkim.

Wskazówka dla firm, które próbują reklamować się na moim blogu. Każdy komentarz na moim blogu, który ma na celu tylko wypromowanie danej firmy był i będzie usuwany. Jeżeli reprezentujesz firmę, chcesz się podzielić swoją wiedzą i napiszesz komentarz przydatny dla moich czytelników, komentarz zostawię, ale usunę nazwę firmy i link do strony. Dopiero po 2-3 komentarzu, kiedy zobaczę, że jesteś tu dla innych, a nie dla siebie, zostawię możliwość linkowania do Twojej strony. W ten sposób wyróżniam osoby, które rzeczywiście chcą pomagać i odsiewam spamerów, którzy pojawiają się tylko raz na blogu.

Dzisiaj przedstawiam nagranie rozmowy z moim gościem. Sławek Witiw koordynował prace w budowie blisko 100 domów z bali i jest idealną osobą, z którą można porozmawiać o domach wykonywanych w tej technologii.

Podczas wywiadu poruszyliśmy m.in. takie tematy:

  • Dlaczego budować dom z bali?
  • Wentylacja w domu z bali, czym różni się dom z bali od murowanego?
  • Jaki jest koszt budowy domu z bali? Typy domów z bali.
  • Czy wykonawcy stosują się do projektu? Skutki nietrzymania się założeń projektowych.
  • Czy jest problem ze znalezieniem odpowiedniego, doświadczonego projektanta?
  • Czy są jakieś ograniczenia co do wielkości pomieszczeń, czy otworów okiennych?
  • Jakie są różnice pomiędzy balem litym a klejonym?
  • Czy mokre bale do budowy domu z bali nie są przeszkodą?
  • Kto kontroluje wykonawcę domu z bali? Problem z doświadczeniem fachowców?
  • Czy są jakieś błędy typowe, które popełniają wykonawcy? Czy Inwestor sam może to skorygować?
  • Zwykły fundament, czy płyta? Ile waży dom z bali? Czy jest cięży od murowanego?
  • Gdzie można budować dom z bali? Czy są jakieś ograniczenia?

 

Część 1

Zapraszam do oglądania:

Część 2

TRANSKRYPCJA

Sławek Zając: Dzień dobry, Sławek Zając, Jak Się Wybudować I Nie Zwariować. Dzisiaj mój gość, Sławek Witiw, który zajmuje się domami z bali. Ja na temat domów z bali mam wiedzę nikłą, zajmuję się innymi rzeczami. Natomiast Sławek w świetny sposób uzupełnia to, co jest na moim blogu. Od lat zajmuje się właśnie domami z bali, pomaga inwestorom. Dowiemy się dzisiaj, mam nadzieję, bardzo wielu cennych informacji. Tak więc zapraszam do wspólnego oglądania. Sławku, witam. Dzięki w ogóle, że przyjechałeś do nas.

Sławek Witiw: Dzięki serdeczne za zaproszenie, bardzo mi miło.

Sławek Zając: Pierwsze pytanie podstawowe, dlaczego domy z bali? Zauważyłem, że na swoim YouTube zadajesz to pytanie zwykle jako pierwsze, tak? Dlaczego ktoś wybudował dom z bali. Właśnie, dlaczego dom z bali, dlaczego nie inna technologia?

Sławek Witiw: Słuszne spostrzeżenie. Myślę, że dlaczego dom z bali. Jest to dość indywidualna kwestia, no bo dla jednego to będą aspekty zdrowotne i ta idea będzie przyświecać przede wszystkim we wszystkich działaniach, przy wybieraniu każdego materiału, który będzie zastosowany w domu z bali danego balowicza, jak ja to mówię, jak na nazywam swoich odbiorców.

Sławek Zając: Okej.

Sławek Witiw: Może być to aspekt samego stylu, jaki dom z bali jakoś tam też narzuca.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: I to od razu bym zaznaczył bardzo mocno, że to niekoniecznie musi być styl góralski, taki jak znamy gdzieś z Zakopanego, gdzieś tam jedziemy, czy tam chatka letniskowa, tylko to może być naprawdę fajna chata, nowoczesna, w stylu skandynawskim, odpowiadająca nawet właśnie aktualnym takim trendom wizualnym nowoczesnego, nie wiem, czy modernistycznego domu po prostu.

Sławek Zając: Widziałem też, że wielu inwestorów chwali zapach tego domu, że wchodzi się do tego domu, już po latach sami mieszkańcy tego nie czują, ale jak goście wchodzą do tego domu, no to czują właśnie, że to jest taki lepszy klimat, czują się w tym domu lepiej, tak? Też to zauważasz?

Sławek Witiw: Tak, ja powiem nawet troszkę przewrotnie. Okazuje się, że na drewno jestem troszeczkę uczulony. Może to brzmi bardzo niepolitycznie, ale prawda jest taka, że gdzieś tam na tartakach, jak jest tego pyłu bardzo dużo, to gdzieś tam jakieś tam kichanie się włącza. To taki smaczek, tego nigdzie jeszcze właściwie nie mówiłem na forum, bo może wydawać się to stwierdzenie niepolityczne, no ale tak jakoś się stało, ale faktycznie dom, czuć zapach drewna, jak się wchodzi. Zwłaszcza nowe osoby czują, że ten klimat, to powietrze w domu jest całkowicie inne, począwszy od wilgotności, po też zapach. Drewno ma tą fajną właściwość, że no w bardzo fajny sposób wyreguluje sobie ten poziom wilgotności.

Sławek Zając: A od tego nie powinna być, nie wiem, wentylacja na przykład albo jakieś inne rzeczy, a niekoniecznie materiał, z którego jest dom zbudowany?

Sławek Witiw: Standardowo jakby dom z bali praktycznie w wielu aspektach niczym technicznie nie różni się od domu murowanego. Czyli jak planujemy wentylację grawitacyjną, hybrydę, mechaniczną w pełni, to tak samo możemy to traktować w domu z bali. Ideologicznie o wentylacji mam jakieś tam swoje też inne zdanie, ale to nie wiem, czy to jest jakby teraz ten moment dobry na jakby dyskusję już o wentylacji.

Sławek Zając: To myślę, że…

Sławek Witiw: Bo myślę, że to mamy początkowe jakby tematy, więc…

Sławek Zając: Tak. Jeszcze zdążymy na temat wentylacji w takim razie.

Sławek Witiw: Tak, tak.

Sławek Zając: Pytanie, które ja zadaję sobie po raz pierwszy, bo jak planowałem budowę mojego domu, to dom z bali, owszem, gdzieś tam brałem pod uwagę, że jest ładny, ale pierwsza myśl była taka, 50% do ceny domu murowanego, nie będę sobie tym głowy zawracał. I szczerze mówiąc, nie wiem, czy moje spostrzeżenie jest prawidłowe, czy dom z bali, ogólnie rzecz biorąc, jest w cenie domu murowanego, czy jest o wiele droższy? Jak to mniej więcej kosztowo wygląda?

Sławek Witiw: Na rynku mamy domy z bali, które nazywają się właśnie domami z bali, tak jak to jest określone w literaturze. To są elementy na poziomie kilku centymetrów, sześć, osiem, dziesięć, tak naprawdę to są dopiero bale. To, co się buduje realnie, to są…

Sławek Zając: Czyli pełne bale mówisz, tak? A realnie?

Sławek Witiw: Realnie to są krawędziaki. To, co robimy.

Sławek Zając: Krawędziaki.

Sławek Witiw: To bardzo nie brzmi, to nie pasuje.

Sławek Zając: Okej.

Sławek Witiw: Dlatego nikt tego nie używa. Bo te według literatury bale, które są określone tam na poziomie powyżej szesnastu, osiemnastu, akurat w tym momencie nie pamiętam dokładnych wartości, ale generalnie to, z czego się buduje, to są krawędziaki i taki styl takich…

Sławek Zając: To nie brzmi.

Sławek Witiw: Tak, takiej terminologii się nie stosuje. I teraz na rynku mamy bardzo duży przestrzał. Od bali właśnie tych wąskich bardzo, płaskich, okrągłych, łączonych na różne technologie. To wszystko ma bardzo duże znaczenie. Gatunki są też jeszcze. Drewno mamy różne stosowane. To, jak każdy bal jest też łączony, to ma przepotężny wpływ na to, co uzyskujemy cieplnie, jakościowo.

Sławek Zając: Czyli tych czynników jest oczywiście mnóstwo. Tak naprawdę…

Sławek Witiw: Bardzo dużo, ale ja w swoich gdzieś tam bezpłatnych też nawet materiałach grupuję domy na sześć kategorii. I tutaj rozstrzał cenowy możemy mieć nawet dwukrotności łącznej ceny jakby zamieszkania, a nawet i więcej, jak się postaramy tak de facto. Oczywiście sam wiesz, że przy budowie domu…

Sławek Zając: Tak, to…

Sławek Witiw: Możemy zakładać czterysta tysięcy, ale jak fantazja ułańska inwestora go poniesie, to może być nawet trzykrotność, tak? To nie jest żaden wyczyn, żeby taką kwotę uzyskać. Dlatego…

Sławek Zając: Ale nie ma jakiejś prostej metody, podejrzewam, znam odpowiedź, tak? Planuję budowę domu murowanego, sto metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, i jednocześnie myślę o budowie domu z bala o podobnej powierzchni. Czy w jakiś sposób jestem w stanie określić chociaż mniej więcej cenę, czy muszę się zdecydować, a dopiero potem wybrać odpowiednią ścieżkę?

Sławek Witiw: Powiedziałbym nieskromnie, z moimi kontaktami, możliwościami i moją pomocą, przepraszam za taką reklamę, ale sunie mi się to szczerze bardzo gdzieś tam na myśl, ja ze swoimi inwestorami jestem w stanie osiągać czasem kwoty, które nawet są tak porównywalne, jakby ktoś budował dom murowany taką naprawdę metodą gospodarczą, że dużo nawet czasami, no dużo prac sami zrobią inwestorzy, tak? Naprawdę się starają, żeby ten budżet nie przekraczać. Patrząc tak naprawdę średnio rynkowo, to powiedziałbym, że jest jeden do jeden ze wskazaniem, że domy z bali tak o dziesięć, kilkanaście procent mogą być droższe, ale to tak jak powiedziałem, ten rozstrzał tych domów z bali jest tak przepotężny, że zależy, co będziemy uwzględniać.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: I dlatego tutaj ciężko powiedzieć jednoznacznie. Dodałbym jeszcze jedną taką praktyczną kwestię, spostrzeżenia też moich balowiczów, inwestorów, że no przy domu murowanym mamy więcej wiedzy na rynku, więcej fachowców dostępnych, mamy wujków, którzy mogą doradzić.

Sławek Zając: Jest trochę łatwiej. To nie zawsze jest dobre.

Sławek Witiw: Ja wiem, ja wiem, ale jakby więcej osób jest, które gdzieś tam powiedzmy mają jakieś złote rady. Czy one są słuszne, czy nie, to jest jakby wiadomo, inny temat, ale tej wiedzy jednak jest więcej. Przy domach z bali drewno jest na tyle wymagające, że jeszcze nawet jak budujemy właśnie z mokrych bali, bo można też z suchych, sklejonych i tak dalej, i tak dalej, ale każdy bal wymaga wiedzy na ten temat, jak ten materiał się zachowuje, jak go odpowiednio przygotować, żeby właśnie było szczelnie, ciepło, możliwie też tanio, jakoś optymalnie. No niuansów jest dużo i tej wiedzy relatywnie mało. Ja staram się to zmieniać, ale no niemniej jednak…

Sławek Zając: Jest trochę trudniej z punktu widzenia inwestora, tak?

Sławek Witiw: Trudniej jest, tak. Powiem niepolitycznie ze swojego, no jest trudniej.

Sławek Zając: No jest.

Sławek Witiw: Mówię szczerze też, jak tam gdzieś inwestorzy, no tak jak obserwuję, co się dzieje na rynku.

Sławek Zając: Jasne, to od razu zachęcam do serwisu Sławka, Bale i Detale, bo tam jest naprawdę dużo cennych informacji na temat właśnie domów z bali.

Sławek Witiw: Dzięki serdeczne.

Sławek Zając: I teraz moje pytanie jest takie, ja przynudzam czasami moich czytelników i moich słuchaczy, ale na wiele pytań, jak budujesz dom, odpowiada projektant i projekt. Wykonawca, który buduje twój dom, powinien postępować według instrukcji, jaką jest projekt.

Sławek Witiw: Powinien.

Sławek Zając: Zwykle, a czasami jest tak, że to my, inwestorzy, myślimy, jakie dać ocieplenie, widzimy wątki na forach, jaki materiał wybrać budowlany, czy poroterm, czy tam inne. To są oczywiście kłótnie naprawdę na wiele stron czasami. Jak to jest w domach z bali? Pierwsze pytanie, czy wykonawcy stosują się do projektu, czy jest trochę jak czasami w domach szkieletowych, że to wykonawca narzuca swoje rozwiązania, tylko projekt jest taką bardziej koncepcją, czy jednak są projektanci, którzy potrafią zrobić tak dobry projekt, że wykonawca się stosuje do tego projektu? Jaka jest kolejność, projekt, wykonawca czy jednak wykonawca jest tutaj nadrzędny?

Sławek Witiw: Myślę, że podzielisz moje zdanie, że Polacy mają to do siebie, że lubią zawsze zmieniać coś.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Kombinować, dodawać swoje i to niestety też nie omija wykonawców. Wykonawcy nieraz mówią, że tak, wykonują zwłaszcza domów z bali, gdzie trafiamy na wykonawcę, który robi według jakieś tam tradycji podhalańskiej. Jakby nie przekreślam tylko górali, nie mówię tylko o góralach, żeby to jakby nie dotknęło jakiejś grupy konkretnej, ale…

Sławek Zając: To tylko przykład.

Sławek Witiw: Jakiś tam przykład jeden z wielu, że jak ktoś bazuje na jakichś tradycjach, z dziada pradziada zawsze tak budował…

Sławek Zając: To tak zostaje.

Sławek Witiw: To tak po prostu zawsze było i jest, i to jest dobre, sprawdzone i niekoniecznie chce robić tak, jak mi projektanci narzucają. Ja zawsze bardzo mocno sugeruję, żeby korzystać, jeśli mówimy o gotowych projektach, to z pracowni, które mają doświadczenie w temacie z domów z bali, bo nie można wziąć projektanta, żeby zrobił projekt indywidualny na przykład, całkowicie od podstaw i nie miał doświadczenia przy domach z bali, powiedział, a praktycznie to nie ma różnicy. Jest różnica i nie można w ten sposób postępować. Projektant musi mieć duże doświadczenie. Wykonawca to samo. Rzetelność wykonania tej pracy jest bardzo istotna, ale to, co powiedziałeś, należy się trzymać projektu. Tylko ja zauważam, że chyba problem też jest gdzieś indziej. Na etapie projektu, mam nadzieję, mam nadzieję, nie nadzieję, tylko takie spostrzeżenie, że klientów balowiczów często ten czas bardzo mocno goni.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: I na etapie koncepcji, ustalania projektu, do pozwolenia na budowę jeszcze tak bardzo nie myślimy o gniazdkach elektrycznych, o wszystkich szczegółach, nie wiem, o ociepleniu..

Sławek Zając: To się wydaje tak odległe.

Sławek Witiw: Coś tam jest w projekcie.

Sławek Zając: Małoznaczące.

Sławek Witiw: Ale wiem, że i tak mogę sobie zmienić. No i to jest troszkę zgubna idea, no bo to tak jak z biznesplanem w firmie. Jak go dobrze przemyślimy, tak naprawdę siądziemy do niego i zrobimy go od A do Z i mamy jakąś strategię zaplanowaną, no to jakby im mniej odstępstw, tym bardziej panujemy nad procedurami.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Nad postępowaniem, tym, co idziemy jakby w jakimś określonym kierunku. I teraz jeśli zaczynamy zmieniać z wełny mineralnej na drzewną, na piankę, no to są różne materiały. Niekoniecznie zawsze te same warstwy będą musiały być zastosowane. Dochodzi jakieś deskowanie na dachu, wcześniej tego nie było. Wykonawca dodaje, nie wiem, papę na dach jeszcze, która gdzieś tam blokuje przenikanie wilgoci. No zaczynają się robić…

Sławek Zając: Posypuje się plan, posypuje się budżet.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: No wszystko się posypuje tak naprawdę i podejmujemy decyzję czasami bardzo szybko, bo chcemy podjąć decyzję, czasami podejmujemy je błędne właśnie z uwagi na koszty.

Sławek Witiw: Ale też często jeszcze pod takim naciskiem wykonawców.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: No bo wykonawca miał termin dla nas zarezerwowany, on musi już, bo za chwilę ma kolejnego klienta. No i klient nie ma spokojnego takiego oddechu, żeby faktycznie przemyśleć swoją decyzję, tylko jest, no dobra, idźmy, bo on nie będzie czekał. Ulegamy tej presji takiej, a często, no budujemy dom za, nie wiem, trzysta, czterysta, pięćset tysięcy, no różne te budżety są, spłacamy kredyt przez lata i nawet wczoraj byłem na budowie od inwestorów, mam nadzieję, że się nie obrażą, że o nich wspominam, ale nie mówię dokładnie o kim. Właśnie mówiliśmy też o tym deskowaniu, że warto przemyśleć, zwłaszcza, że jest też bardzo wietrznie, tylko padały takie argumenty, że no projektanci tak projektują, jest dobrze, inne domy też się trzymają, więc po co.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Ale ja jestem bardzo dużym zwolennikiem deskowania, więc to już tak a propos tej kwestii. Tylko chodzi mi to, że jakby doradców jest wielu dookoła i jeśli robimy odstępstwa, każde inne odstępstwo w projekcie powoduje, że coś się zmienia na budowie, a jak się jedna rzecz zmieni czasem, to powoduje lawinowo.

Sławek Zając: To się sypie, tak.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Tak, to prawda. A jak jest z projektantami? Nie wiem, jak u Ciebie, tak? Ja jestem tutaj z Warszawy, z okolic, ogólnie mazowieckie. Z doświadczenia jest nawet problem czasami ze znalezieniem projektanta, który zna się dobrze na domach murowanych i jednocześnie jest dobrym słuchaczem, który rzeczywiście zaprojektuje dom dla ciebie. Przyznaję, że czasami jest trudno o taką osobę, bo dużo projektantów raczej buduje domy dla siebie, a nie dla kogoś. Teraz jakbym szukał projektanta domu z bali tutaj, w mazowieckim, to podejrzewam, że bym takiego może nawet nie znalazł. Jakie jest Twoje doświadczenie, czy jest trudno o takie osoby?

Sławek Witiw: Nie jest tak łatwo, jak przy domach murowanych, bo wiadomo, że jak jest projektant, no to dom murowany jest oczywistą oczywistością.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Dom z bali już nie bardzo, chyba że ma ambicje, bo chce poznać temat i chce w to iść. No i teraz pytanie, czy…

Sławek Zając: Czy pozwolić mu.

Sławek Witiw: Czy pozwolić, czy jednak znaleźć gdzie indziej. Ja mam wokół siebie gdzieś tam kilku architektów, którzy na domach z bali się znają i ich bardzo mocno polecam. I często polecam tak przemyśleć aspekt projektowania, żeby tą konstrukcję, to, co jest nośne konstrukcyjnie, zrobiła to osoba, która ma doświadczenie.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Bo to się bardzo mocno potem przekłada na to, jak budowa przebiega, czy wykonawcy nie psioczą, że tak powiem, i nie mają jakichś zastrzeżeń z wykonaniem pewnych rzeczy. Bo jest wiele detali, niuansów, które niekoniecznie da się przenieść z projektu murowanego na dom z bali jeden do jeden.

Sławek Zając: Okej, a powiedz na przykład, typowa rzecz, powierzchnia pomieszczeń, czy są jakieś powierzchnie, ponad które nie da się wybudować domu z bali, bo na przykład konstrukcyjnie nie wytrzyma obciążenia na przykład strop, albo czy są jakieś wymiary, które powinny mieć pomieszczenia, jakie są zasady?

Sławek Witiw: Z takich najbardziej podstawowych rzeczy, o których też wspominam u siebie na portalu, jest nawet też artykuł na ten temat, chociażby są otwory okienne, które zakłada się, to nie jest sztywne założenie, że tak jest i koniec, bo niektórzy wykonawcy są w stanie przy pewnych rozwiązaniach technologicznych zrobić większe otwory okienne, ale mówimy, że teraz jest bardzo modne duże przeszklenia, zwłaszcza tam gdzieś od ścian szczytowych i tak dalej.

Sławek Zając: Tak, tak.

Sławek Witiw: Żeby dać te okno takie, które się otwiera i widzimy cały ogród, i najlepiej, żeby miało tam, nie wiem, na całą ścianę sześć, siedem, osiem metrów.

Sławek Zając: Koszty są niesamowite.

Sławek Witiw: Tak, tak.

Sławek Zając: Tak. Ale…

Sławek Witiw: No, ale jeśli kogoś stać i ktoś ma takie życzenie, i podejmuje taką decyzję świadomie, to uważam, że jak najbardziej bardzo proszę.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Byleby wiedzieć, z czym to się wiąże. Ale przy domach z bali przez to, że domy z bali sobie pracują, osiadają, no to nad oknami musimy zostawić odpowiednie szczeliny. I teraz, jak mamy przyjmuje się, że te cztery, cztery i pół metra, jeszcze nie ma problemu dla większości wykonawców, to powyżej tych wartości zaczynają się problemy. Nie wszyscy są w stanie to wykonać.

Sławek Zając: A chodzi o zostawienie odpowiedniej szpary czy chodzi o samą konstrukcję?

Sławek Witiw: Chodzi o zostawienie ostatniej szpary, żeby te bale sobie tam nie obwisły, nie uciskały na okna, żeby okna nam po prostu pracowały i żeby też się z nimi nic nie stało, ale żeby też sama konstrukcja wytrzymała. To wszystko zależy od projektu, gdzie, jakie obciążenia.

Sławek Zając: No tak, bo to pracuje cały dom tak naprawdę.

Sławek Witiw: Tak, i czasem się zdarza, że tam gdzieś wychodzą właśnie belki stropu. Te, które trzymają właśnie podłogę tam na piętrze. I zdarza się po prostu tak, że w danym miejscu jest to po prostu niemożliwe, bo za dużo obciążeń w tym miejscu jest i to jest nie do przeskoczenia. Wtedy się tam dzieli okna, wstawia słupy, kombinuje. Jakby możliwości sporo jest. Dużo więcej możliwości, takich konstrukcyjnych, dają nam bale klejone. Są dużo bardziej odporne na właśnie pracę, wygięcia, mają większe właściwości nośne, także jak ktoś ma tak bardzo ambitne plany a propos dużych przeszkleń.

Sławek Zając: To ma możliwości.

Sławek Witiw: Albo dużych przestrzeni, gdzie na przykład nie może być słupa, nie wiem, na pięćdziesięciu metrach kwadratowych, no to robimy już elementy wspierające z bali klejonych, ewentualnie strop z bali klejonych, cały budynek z bali klejonych. Jakby możliwości jest dużo, tylko trzeba to dobrze, w przemyślany sposób.

Sławek Zając: Trzeba to przemyśleć.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: A jaka jest różnica między takim balem pełnym, tak to się nazywa, a klejonym pod względem komfortu, ceny, jakie są różnice?

Sławek Witiw: Ceny do niedawna i chyba jeszcze w wielu firmach przemawiały na niekorzyść bala klejonego. To znaczy jest troszkę droższy. Ale w ostatnich miesiącach, nawet myślę w troszeczkę nawet dłuższej perspektywie, bale lite o dużych przekrojach, gdzie mówimy tam bale mają średnicę dwadzieścia pięć, trzydzieści, trzydzieści pięć i więcej, czy też bale płaskie, które tam mają te dwadzieścia pięć na trzydzieści centymetrów w wymiarach, no to tego typu gabarytów drzewa jest coraz mniej, dlatego te ceny rosną. Zresztą dużo też takich dużych firm, jak, nie wiem, chociażby IKEA, działa na rynku i sporo materiału wymiata, że tak brzydko, że tak powiem, się wyrażę, więc lite bale zaczynają drożeć, bale klejone cały czas stoją w miejscu, bo są złożone z mniejszych elementów, więc to troszkę się zaczyna wyrównywać.

Sławek Zając: Czyli konstrukcyjnie to jest podobnie, tak? I w sumie to jest bardziej kwestia uznaniowa, tak?

Sławek Witiw: Cenowo bardziej bym powiedział, że robi się podobnie, ale konstrukcyjnie jest spora różnica. Bale klejone praktycznie nie pracują, nie osiadają.

Sławek Zając: Rozumiem.

Sławek Witiw: Materiał jest na tyle wysuszony i ustabilizowany wymiarowo, że on nie pracuje tak jak bal lity. Bal lity z kolei pracuje w zależności od tego, jakie mamy wymiary, bo jak jest wyższy niż szerszy, mam nadzieję, że to tak jest w miarę.

Sławek Zając: Dobra, okej.

Sławek Witiw: Czyli jak mamy wyższy, ale jest dość relatywnie wąski, czyli mamy, nie wiem, tam dwadzieścia pięć centymetrów czy tam dwadzieścia i trzydzieści na wysokość, to on dużo bardziej będzie pracował niż ten, który jakbyśmy go położyli w poprzek. To jest chociażby jedna kwestia. A druga kwestia jest też taka, czy bal jest suszony, czy jest mokry. I tu też są już różne technologie.

Sławek Zając: A to w ogóle można z mokrych bali budować?

Sławek Witiw: Można.

Sławek Zając: Można?

Sławek Witiw: I nawet w całej Skandynawii się buduje.

Sławek Zając: O.

Sławek Witiw: I wykańcza się te domy praktycznie od razu. Wbrew pozorom i temu, co się mówi, i wielu wykonawców na polskim rynku mówi, że się nie da i dom musi siać rok, dwa, to nie do końca jest prawda. Wszystko zależy do tego, jaką technologię stosują i jest to realne, żeby nawet z mokrego bala, który sobie nawet osiądzie te kilkanaście centymetrów, to się może wydawać dość dużo.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Przy wykończeniu, przy pewnych warunkach można naprawdę wykończyć to od razu i od razu się wprowadzić po kilku miesiącach od wybudowania.

Sławek Zając: Mokre bale to ciekawy temat, bo na przykład, jak masz drewno na więźbę dachową, no to mokre drzewo to jest w ogóle zakaz. Ta więźba może się poskręcać, to są ogromne siły. Może się ten cały dach zepsuć, no więc jakim cudem możesz mieć mokre bale, tak? Co, tam nic się nie stanie?

Sławek Witiw: Powiem tak, nigdy osobiście sam nie montowałem dachu, więc też nie chcę się wypowiadać tutaj nie wiadomo za jakiego fachowca i dekarza. Zbieram informacje z rynku, doświadczenia fachowców. Opowiadam to, co się dzieje. Sam gdzieś tam ten pomyślunek techniczny myślę, że jakiś tam mam, ale nie będę się wymądrzał tutaj za dekarzy. Jeśli taki by się też trafił Tobie na wywiad, to może mnie też skoryguje, ale ci, którzy mają fach w ręku, którzy naprawdę wiedzą, jak się obchodzić z drewnem, to oni nawet z mokrego właśnie drewna potrafią tak wybudować więźbę, żeby wszystko w dalszym ciągu grało, mimo to, że ona tak przepracuje, w dalszym ciągu wszystko będzie się zgadzało wymiarowo i nie będzie powodowało, że gdzieś nam nagle zacznie coś sterczeć na dachówce. Oczywiście najczęściej na rynku jest tak, że aż takiej wiedzy fachowcy, tej takiej pradawnej, takiej, jak właśnie się obchodzić z tym materiałem, nie ma, więc bezpieczniejsza będzie więźba dachowa, która po prostu jest suszona i heblowana. I całe poddasze praktycznie jest związane na sztywno i to poddasze sobie jest na tych balach, które osiadają. Także poddasze to jakby jest osobna historia. I parter, który jest zrobiony z bali, to jest jakby osoba część, która sobie pracuje, i tutaj jakby konfliktu praktycznie nie ma.

Sławek Zając: Okej, no to ciekawa informacja, nie wiedziałem tego.

Sławek Witiw: Tak jest najczęściej robione na rynku, aczkolwiek zdarzają się też konstrukcje w pełni z bala aż po samą kalenicę.

Sławek Zając: No tak. A jak, jeżeli chodzi o wykonawstwo? Przypuśćmy, że jednak chcę mieć dom z bala, nie mam projektanta albo kupiłem po prostu jakiś projekt, podejrzewam, że są jakieś takie katalogowe z bali, tak mi się wydaje. No i teraz, kto kontroluje wykonawcę? Bo z jednej strony w mazowieckim będzie trudno o kierownika budowy, który zna się na takiej technologii. Pewnie są, ale nieliczni. Ale jesteś też pod Wrocławiem i może tutaj mogą nie przyjechać.

Sławek Witiw: Nie, no mam go tu.

Sławek Zając: Tutaj masz nawet?

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: A, to rewelacja, to musimy porozmawiać.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: A druga rzecz jest taka, czy są jakieś błędy typowe, które popełniają wykonawcy, coś, co inwestor, jak mu powiesz, to jest w stanie to skontrolować, a wykonawcy robią to od kilkunastu lat i jakby są odporni na krytykę?

Sławek Witiw: Jeśli ulegamy temu, co nam inni sugerują, no to zaczyna się robić chaos, tak? Jak nie mamy jednej osoby przewodniej, która wiemy, że jest sprawdzona, najlepiej kierownik budowy, który po prostu kontroluje nam tą budowę, który jest wnikliwy, który naprawdę wszystko weryfikuje i sprawdza. I dajemy się tak wodzić, to coś z Internetu przeczytamy, to gdzieś tam wujek właśnie coś doradzi, to fachowiec jeszcze coś powie, wykonawca, no to to już zaczyna się robić niedobrze. Ale jakbyś mógł wrócić do pytania.

Sławek Zając: Czy są jakieś rzeczy, które wykonawcy robią na przykład źle, po prostu, wprost? Nie wyobrażam sobie chyba, żeby ktoś zrobił, a propos okien, brak szpary nad oknem, ale..

Sławek Witiw: Nie wyobrażasz sobie?

Sławek Zając: No mało liznąłem wiedzy na temat domów z bali, ale akurat ta szpara jest dla mnie dosyć oczywista, tak? No bo ten dom osiada, ale…

Sławek Witiw: Ale myślę, że tutaj przy domach murowanych zdarzają się różne kwiatki.

Sławek Zając: Zdarzają się, no tak. Tego się obawiałem, że wszystko się może zdarzyć, jak rozumiem, tak? Po prostu.

Sławek Witiw: Tak. Zdarzało się, że okna są kręcone bezpośrednio do bali i przy tym było duże zdziwienie wszystkich wokół, że ono gdzieś tam już się nie zamyka.

Sławek Zając: Naprawdę?

Sławek Witiw: Czasem pęknie szyba.

Sławek Zając: Wow.

Sławek Witiw: No to są bardzo proste rzeczy do skontrolowania. Wystarczy, że nawet przeczytamy bezpłatny artykuł, który jest u mnie dostępny i jeszcze na innych portalach, żeby już tak siebie gdzieś tam tutaj nie reklamować. Ale też są jeszcze na pewno takie informacje, jak wpisze się w Internet, jak osadzić okno, bo stolarkę okienną w domu z bala…

Sławek Zając: Tak, zgadza się.

Sławek Witiw: To troszkę można to doczytać i to wiadomo, jak to robić po chwili. A zresztą nawet odwiedzając kilku wykonawców, możemy o takie rzeczy dopytać i zrobić sami sobie rekonesans tego, co się dzieje na rynku. Idziemy do pięciu, dziesięciu wykonawców, zbieramy informacje, wyciągamy średnią, widzimy, które informacje się powielają. Samemu można naprawdę też dużo zdziałać, tylko pytanie, czy ktoś ma czas i zacięcie, tą wnikliwość, żeby no odpowiednio zweryfikować temat.

Sławek Zając: No staramy się razem ze Sławkiem udzielać takich informacji rzetelnych, żeby właśnie było wszystko w jednym albo w dwóch miejscach.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Bo rzeczywiście informacji jest dużo, one są rozsiane po całym Internecie. Nie zawsze są one zgodne z prawdą. Jak ktoś czytał mojego bloga, to już się dowiedział, że jest dużo mitów, które panują na budowie, no i trzeba sobie w głowie dobrze to ułożyć i właśnie być asertywnym, czyli jeżeli wykonawca proponuje jakieś rozwiązanie, to mamy projektanta, kierownika budowy, żeby to zweryfikować. Nie zawsze zawierzamy wykonawcy, bo wykonawca może być uczciwy, rzetelny, tego sobie życzymy, ale są tacy, którzy tylko chcą sobie ułatwić pracę. Zrobić coś mniej, ale wziąć tyle samo pieniędzy albo zrobić coś w sposób, który znają, ale niekoniecznie jest doby dla nas, tak więc, no…

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Budowa domu może być prosta, ale trzeba mieć pewne cechy charakteru, żeby sobie poradzić.

Sławek Witiw: Tak, ja mogę Sławku właśnie tutaj dodać do tego, co powiedziałeś. Faktycznie wykonawcy czasem, to, co powiedziałem, mają utarte ścieżki, bo tradycja, albo mają utarte ścieżki, bo po prostu tak im jest łatwiej.

Sławek Zając: Tak, tak.

Sławek Witiw: I niekoniecznie to, co będą forsować, jest faktycznie zgodne z tym, co powinien inwestor usłyszeć, takiej obiektywnej wiedzy, żeby on wiedział i świadomie podjął decyzję, dlaczego na przykład u jednego wykonawcy okej, mam dobrą ofertę, ale on to robi, bo i wiemy, dlaczego, skąd to wynika. I się albo zgodzimy na to, albo nie, ale w pełni świadomie. I uważam, że tu jest chyba klucz.

Sławek Zając: Przed naszym spotkaniem przeglądałem sobie największe forum na Facebooku i ktoś pyta o to, czy lepiej, czy taniej dać lany fundament, czy płytę. Odezwał się jakiś ktoś, powiedział, że oczywiście, że płyta, bo jest tańsza, lepiej, łatwiej, a potem pokazywał zdjęcia z realizacji, bo prowadzi firmę od kilkunastu lat, która zajmuje się płytami. I cała argumentacja poszła, że tak powiem, bo nie może określić, co jest lepsze. To warunki gruntowe mają znaczenie. Znaczenie ma projekt, wykonawca powinien dostosować się do projektu, a ten wykonawca narzuca płytę fundamentową. Podejrzewam, po tym, co pisał na forum, że jak rozmawia z inwestorem, to go przekonuje do tej płyty fundamentowej, no bo on tylko to robi, więc jaki ma interes proponować rozwiązanie tańsze, którym być może w tym przypadku byłyby zwykłe fundamenty.

Sławek Witiw: Nie przekreślam ludzi, zdarzają się gdzieś tam ludzie, którzy mają misję oprócz tego, co robią, no ale…

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Ale to jest taka bardzo taka idea, no…

Sławek Zając: Trudno, jak widzisz dyskusje w Internecie jedną tylko, ocenić, czy ta osoba ma misję właśnie i chce ci pomóc, czy jednak zawsze tak robiła, a w tym wypadku tak było, i no nie jest zbyt ta osoba wiarygodna, tak? Więc no projektant, kierownik budowy, wiedza rzetelna to jest podstawa.

Sławek Witiw: Z fundamentami, nie wiem, czy mi też potwierdzisz, ale moje spostrzeżenie jest też takie, że w zależności od rejonów same zwykłe fundamenty, wykonywane tradycyjną metodą, cena jest przepotężnie różna. I teraz może się okazać, że płyta fundamentowa w danych rejonach może być…

Sławek Zając: A to tak może być, tak, tak.

Sławek Witiw: Ja kiedyś tam miałem rejon, gdzieś akurat koło siebie, koło Jeleniej Góry, już nie pamiętam, który to powiat, ale tam naprawdę był problem z fachowcami, którzy normalnie postawią fundament. I okazało się, że taniej nam było ściągnąć firmę z Polski, z centralnej Polski, zrobić płytę, niż tam lokalnie, bo tam sobie gdzieś jakaś jest albo zmowa cenowa, albo wiedzą, że ich jest mało na rynku.

Sławek Zając: Okej, aż tak.

Sławek Witiw: To takie są naprawdę mikrorejony, ale jednak się zdarzają. Nie wiem, czy Ty się z tym też spotkałeś.

Sławek Zając: Nie spotkałem się z tym. Spotkałem się z tym, że wykonawcy różnie wyceniają fundamenty w zależności od tego, jak przyjmą realizację. Na blogu pisałem o tym, że zdarza się, że wykonawca robi dół. Beton przyjeżdża, wlewają bezpośrednio beton w dół i wszyscy są zadowoleni oprócz inwestora po kilkunastu latach, ale są wykonawcy, którzy robią to zgodnie ze sztuką, czyli najpierw dają chudy beton, układają równo zbrojenie, no robią to według pewnej technologii, która powinna być stosowana zawsze. I w momencie, kiedy masz wykonawcę, który po prostu ci położy jakieś zbrojenie na jakichś podkładkach, nierówno, wlejesz beton, to mleczko cementowe ci ucieknie do ziemi, no to weźmie za to mniej pieniędzy, tak?

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Więc zawsze zwracam uwagę na to, podejrzewam, że Ty też, że jak mamy wykonawcę i z nim rozmawiamy, żeby określił on zakres usługi, że cena ma znaczenie oczywiście, ale nie ma żadnego znaczenia, jeżeli nie wiemy, co się za nią kryje.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Tak jak mówiłeś o domach z bali. Technologii jest bardzo dużo, w związku z tym trzeba porównać te oferty, technologię choćby nawet, żeby wiedzieć, czy ten wykonawca jest tańszy, czy też droższy. A wracając do fundamentów, czyli domy z bali, one są cięższe, lżejsze, czy fundament bardziej musi być zazbrojony, czy to… wszystko oczywiście wynika z projektu, tak? Ale ogólnie rzecz biorąc, bale są cięższe od murowanego?

Sławek Witiw: Ciężko mi powiedzieć. Wydaje mi się, że w ogólnym rozrachunku dom z bali jest nieco lżejszy, ale równie ciężki.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Nie jestem w stanie teraz określić, bo to tak jak mówię, od…

Sławek Zając: To nie jest jak szkieletowe, że jest lżejsze.

Sławek Witiw: Od gatunku po poszycie dachowe, po szerokość bali. To wszystko ma też znaczenie oczywiście na wagę. Ciężko mi teraz to dokładnie podać jakby wartości, ale założenie jest bardzo proste. Pod domy z bali, pełnowartościowe, całoroczne fundamenty wykonuje się zgodnie z tym, co jest w projekcie, a projekt zazwyczaj zakłada typowe fundamenty, w dalszym ciągu murowane, najczęściej na ławie fundamentowej.

Sławek Zając: Jasne.

Sławek Witiw: Płyty fundamentowe robione są zazwyczaj rysunkiem zamiennym, bo to chyba w standardzie rzadko kiedy chyba jest w projektach. Przynajmniej ja…

Sławek Zając: To tylko w katalogowych, tak, to prawda.

Sławek Witiw: Tak, tak.

Sławek Zając: Okej, trochę zmieniając temat, a propos domów z bali, gdzie je można wybudować. Jest kurs dostępny na temat wyboru działki, w którym przez dziesięć godzin opowiadam o tym, jak do budowy się przygotować, jak wybrać działkę pod budowę domu. Ogólnie rzecz biorąc, kupno działki może być proste, ale tak naprawdę musisz wiedzieć, co chcesz wybudować, zanim kupisz działkę.

Sławek Witiw: Zgadza się. Zgadza się.

Sławek Zając: Bo można kupić działkę, a potem ręce rozłożyć, możesz zmienić swoje plany, może się okazać, że na tej działce akurat twój dom nie może powstać, więc w moim kursie pokazuję krok po kroku, jak do tego się przygotować. Nie mówię ani słowa na temat domów z bali, bo nie myślałem o tym, żeby to zawrzeć w moim kursie. Pytanie jest takie, czy są jakieś przepisy, typu plan miejscowy, które mogą zabronić budowy domu z bala i czy są jakieś dodatkowe przepisy związane z warunkami technicznymi na przykład, które powodują, że dom z bali jest trudniej być może wybudować niż dom murowany, czy jest coś innego?

Sławek Witiw: No najczęściej myślę, że jest to, co sam się spotykasz w warunkach, w zagospodarowaniu przestrzennym, często mamy kąt nachylenia dachu w widełkach podany.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Wysokość budynku. Rzadko kiedy mówi się o tym, jaka ma być elewacja, chociaż się zdarza.

Sławek Zając: Raczej jest szerokość elewacji frontowej, ale bez szczegółów.

Sławek Witiw: Tak, ale nieokreślone jest, jaki to ma być materiał. No w niektórych warunkach, gdzie tam jest obszar, nie wiem, Natura 2000, jakaś miejscowość, która ma jakąś wartość historyczną, coś się działo, no tam te warunki mogą być nieco dokładniejsze.

Sławek Zając: Tak. Dokładnie.

Sławek Witiw: I tak jak powiedziałeś, kupujemy działkę, więc najpierw sprawdzamy, co na tej działce może powstać. Nie inaczej. I wtedy też mamy jasną odpowiedź, czy dom z bali może tam powstać, czy nie. Jeśli nie ma zabronione w warunkach zabudowy, urząd nie ma prawa nam zabronić stawiania tego domu. Co innego są troszkę też odległości od innych domów. Jeśli mamy gdzieś tam, nie wiem, sąsiad nam się wybudował bardzo blisko płotu, to z tymi odległościami temat jest bardzo mocno sporny. To nie jest tak na sztywno, jak przy domach murowanych, gdzie mamy trzy albo cztery metry w zależności, czy ściana ma otwory, czy nie. Tutaj mówi się o dwunastu metrach zazwyczaj, ale zazwyczaj też przyjmuje się, dwunastu metrach pomiędzy budynkami, ale przyjmuje się to zazwyczaj tak, że dom z bali traktowany jest jako materiał palny.

Sławek Zając: No proszę.

Sławek Witiw: A są ekspertyzy i bardzo dużo przepisów na to, że jeśli ściana balowa ma powyżej szesnastu centymetrów grubości, to już nie jest traktowana jako materiał łatwopalny i bodajże, mogę się mylić w tym momencie, ale jest właśnie chyba w klasie E, jeśli chodzi o palność, więc…

Sławek Zając: No właśnie, bo to jest tak, że minimalna odległość między budynkami jest w ogóle sześć metrów w momencie, kiedy dwa budynki nie mają otworów, czyli tam drzwi i okien. Osiem metrów, jeżeli choćby jeden ma, nie ma czegoś takiego jak siedem, jest albo sześć, albo osiem.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: No i potem, jeżeli któryś z domów ma przykrycie dachowe lub ścianę, która rozprzestrzenia ogień, wtedy odległość rośnie dwanaście albo nawet jeszcze więcej. I z tego, co ja wiem, nawet dom drewniany, zwykły, może być zabezpieczony przeciwpożarowo w taki sposób, że tego ognia nie będzie rozprzestrzeniał i wtedy można się do niego zbliżyć.

Sławek Witiw: Dokładnie tak.

Sławek Zając: No bale moim zdaniem, znaczy dopiero Ty powiedziałeś, że są różne możliwości. Wydawało mi się, że nie ma jakby sytuacji spornych, że zawsze się można zbliżyć, a tu się okazuje, że to trochę zależy od interpretacji urzędnika, tak? Raczej.

Sławek Witiw: Jeszcze kilka lat temu widziałem właśnie, że różne są interpretacje urzędnika i jest to uważane, właśnie dom z bali, za często łatwopalny.

Sławek Zając: No?

Sławek Witiw: Jest to bardzo krzywdzące, bo nawet opinia straży pożarnej, tam głównej jednostki, nie do końca wiem, jak ona się tam nazywała, ale widziałem jakby ekspertyzę, która mówi jasno o tym, że bal od szesnastu centymetrów grubości już jest po prosty trudnopalny. To jest tak to określone, ale to jest prosty test, jak już chcemy tylko dla siebie tylko wyciągnąć informację a propos palności. No to wiadomo, jak rozpalamy ognisko. Rozpalamy od bardzo drobnych elementów, bo jak wrzucimy jakiś duży kloc, to jest nierealne. Mało tego, mamy ścianę balową, która jest zamkniętą strukturą, jeszcze jak jest wyheblowana, czyli gładziutka w swojej strukturze, to ten ogień się ślizga. Jak popatrzymy sobie też na filmiki, które są dostępne na YouTube, jest technologia budowy domów z bali według Austriaka [00:34:40], tam też można popatrzeć, tam są bardzo fajne testy i on pokazuje, jak drewno się właśnie osmala z zewnątrz, a nie pali. Ono się tak zwęgla i tworzy taką barierę ochronną i dopiero powyżej, grubo powyżej tysiąca stopni Celsjusza zaczyna się palić, a taką temperaturę to można uzyskać w piecach zamkniętych, a nie na wolnej przestrzeni. A poza tym w środku wiadomo, co się pali, tapicerki, kanapy, to samo jest w domu murowanym. Oczywiście są jakieś tam drobniejsze elementy jak deski, ale główne elementy konstrukcyjne naprawdę ciężko jest zająć ogniem i to naprawdę trzeba bardzo mocno podkreślać, bo to jest mocno krzywdzący mit.

Sławek Zając: No tak, no właśnie mit rozwiewamy w takim razie. Czyli tak naprawdę, jeżeli chodzi o usytuowanie budynku na działce, jakieś tam dodatkowe warunki, można by w wielkim skrócie powiedzieć, że są prawie identyczne, jak przy domu murowanym, tak?

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Tutaj nie ma różnicy, czyli możemy raczej spokojnie wybrać działkę, jeszcze nie wiedząc, jaki dom chcemy wybudować pod względem powierzchni na przykład, wysokości i tak dalej, ale technologię jeszcze możemy doprecyzować po zakupie działki, tak?

Sławek Witiw: Zgadza się.

Sławek Zając: Okej, zgadza się. Spojrzę teraz na moją karteczkę, bo pojechaliśmy na wiele tematów. O właśnie, a propos akumulacji ciepła. Dom murowany, grube ściany. W momencie, kiedy nagrzejemy dom murowany i nam prąd wysiądzie, nie wiem, nie mamy ogrzewania, to ten dom będzie jeszcze trzymał ciepło dość długo, ta temperatura wewnątrz będzie spadała dosyć spokojnie. Po drugiej stronie mamy dom szkieletowy, który łatwo ogrzać, dosyć szybko, ale z drugiej strony, jak wysiądzie nam właśnie źródło ogrzewania, no to temperatura spadnie gwałtownie.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: To ani wada, ani zaleta, to zależy od tego, jak pracujemy, jakie mamy oczekiwania.

Sławek Witiw: Jak operujemy systemem grzewczym nawet też.

Sławek Zając: Nawet tak, więc to opisuje, jakie są możliwości, tak?

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Dom z bala, podejrzewam, grube bale, akumuluje ciepło dobrze. Dobrze, ale z doświadczenia podobnie jak dom murowany, jak to wygląda, jeżeli chodzi o komfort użytkowania?

Sławek Witiw: Nie obraź się, ale powiedziałbym, że lepiej jak dom murowany.

Sławek Zając: Lepiej jak?

Sławek Witiw: Tak. Prosty przykład, jak dom murowany zostawimy sobie na, nie wiem, miesiąc, dwa, trzy zimą…

Sławek Zając: No to tak.

Sławek Witiw: To jak zaczniemy go ogrzewać od razu zbyt gwałtownie, to sporo wilgoci się wytrąci.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Powinniśmy to robić bardzo stopniowo, pomału, prawda, i tak dalej. Przy domu murowanym jest dużo mniejsze zagrożenie. To tyczy się też fundamentów, więc to też nie jest zalecane dla żadnego domu, takie skoki temperatury.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Oczywiście tutaj nie chcę aż tak bali wybielać, bo tak nie jest. Ale nawet jak weźmiemy sobie prosty test, weźmiemy bala w dłoń, nawet zimą i mamy ciepłą dłoń, i przyłożymy do zimnego bala, to on bardzo szybciutko nam odda ciepło. To jest bardzo takie, myślę jakoś tam obrazuje sam temat. Tak samo jak zaczynamy grzać, to dom z bala bardzo szybko zagrzejemy i ta faza przesunięcia, oddawania ciepła, pobierania tego ciepła, to samo wilgoci, jest obliczana na około tam dwanaście godzin, dwanaście, czternaście, mniej więcej coś koło tego. Więc latem powoduje, że jeśli dom oczywiście jest zrobiony szczelnie, bo to bardzo też jest oczywiście istotne.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Nawet jak mamy najgrubsze bale, a widzimy słońce przez połączenia, bo niestety zdarza się u niektórych wykonawców, że i tak też jest, co jest oczywiście niedopuszczalne i bardzo dużym błędem, to latem będzie tak, że ten chłodek przyjemny będzie się nam utrzymywał z nocy.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: Zaobserwowany będzie się nam utrzymywał w ciągu dnia, byleby też nie otwierać okien, nie wietrzyć wtedy, jak izolujemy się od tego, co jest z zewnątrz.

Sławek Zając: A, to prawda. To czasami muszę walczyć z moją żoną, która jak jest plus trzydzieści pięć na zewnątrz, to otwiera okna, żeby był przewiew, a powoduje to trzydzieści pięć stopni w środku, więc…

Sławek Witiw: No tak, robimy to jakoś automatycznie, bo tak nam się wydaje, że jest lepiej, że będzie przewiew, ale…

Sławek Zając: No czasami nawet zamiast klimatyzacji warto sobie tak trochę zmienić sposób przebywania w domu, czyli wieczorem otworzyć trochę okno, uchylić je. Niech te powietrze chłodne dostanie się do domu. Rano zasłonić zasłonę, zamknąć okna i mieć chłodek w środku. Mamy kilka stopni niżej, co najmniej, za darmo tak naprawdę.

Sławek Witiw, Tak, tak, tak.

Sławek Zając: Więc to tak a propos, bo kilka osób pytało mnie, kiedy będzie artykuł na temat klimatyzacji, tak więc tak, w ramach jakieś tam informacji.

Sławek Witiw: Zapowiedzi.

Sławek Zając: Zapowiedzi, tak. Można sobie ułatwić życie w ten sposób. Jeszcze wrócę do grubości bala. Zauważyłem, w Internecie jest taki rysunek a propos szerokości bali, że bal powinien być większy niż, bo wtedy spełnia warunki na przykład WT tam 21, bo polskie przepisy nie uwzględniają domów z bala. I przez to widzę, że niektórzy inwestorzy muszą specjalnie dać od środka dodatkowo ocieplenie, żeby tylko spełnić normy, które w sumie są, tak jak czytam, nie do końca sensowne. I jestem ciekawy, jak to widzisz.

Sławek Witiw: Ja lubię przedstawiać, nie teoretyzować, mówić praktycznie, jak jest. To tak jakby troszkę tam mamy fajny, ciepły kożuch. Kupiliśmy sobie go za jakieś tam, nie wiem, rynkowe pieniądze czy kupiliśmy tam Mercedesa z rynku, tak? I każe ktoś nam zarzucić kolejny jeszcze kożuch czy tam jakąś kurtkę, bo uważa, że tobie będzie zimno i noś, no bo ktoś sobie tak wymyślił.

Sławek Zając: No tak.

Sławek Witiw: Domy z bali w wielu krajach, nie wiem, Alaska, Skandynawia, na poziomie dwudziestu, dwudziestu dwóch, dwudziestu pięciu centymetrów, jeśli są dobrze wykonane, szczelnie wykonane, spokojnie naprawdę znoszą tego typu warunki. Prawda jest też taka, że im zimniej, tym właściwości drewna są jeszcze lepsze. Nie zagłębiając się w szczegóły, tak właśnie działa w ten sposób fajnie  materiał, jakim jest drewno, ale według przepisów musielibyśmy mieć ścianę z bali na poziomie sześćdziesięciu paru, siedemdziesięciu centymetrów.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: To jest w ogóle jakiś kosmos, który jest nieosiągalny na naszym rynku, przy surowcach, które są dostępne. A poza tym to jest tak jakbyśmy zakładali, że nasza ściana od samego dołu aż do samego sufitu będzie z jednego drzewa, czyli nie będzie miała łączeń. Nikt nie uwzględnia tego, że właśnie po prostu bal na bal nachodzi i jakoś on jest łączony. Nieokreślone jest, jak jest łączony, także te przepisy w ogóle całkowicie pomijają domy z bali i nie uwzględnia się tego czynnika akumulacji ciepła. Nas fizycznie jako użytkowników interesuje to, ile my faktycznie będziemy wydawać na ogrzewanie. I teraz jakbyśmy, a były takie badania w latach osiemdziesiątych w Stanach, że postawiono kilka takich samych budynków w tym samym czasie i w tym samym czasie badano, ile faktycznie trzeba dokładać do pieca, żeby uzyskać daną jedną temperaturę we wszystkich budynkach, no i oczywiście w wielu przypadkach będę odsyłał do tych badań, bo one tam są troszeczkę bardziej szeroko też opisane, jak będziesz chciał, to gdzieś mogę podać, żeby gdzieś tam może ewentualnie podlinkować.

Sławek Zając: Zawsze chcę.

Sławek Witiw: Żeby sobie też szerzej ten temat zgłębić, bo ja już te badania bardzo dawno temu czytałem, ale domy z bali też w pewnych aspektach trzydzieści procent korzystniej wychodziły chociażby od domów murowanych, a przede wszystkim też od szkieletowych, to a propos tego wcześniejszego porównania. I teraz oczywiście większość, praktycznie sześćdziesiąt, siedemdziesiąt procent inwestorów, którzy nie chcą ocieplać domów z bali, nie robią tego ocieplenia.

Sławek Zając: Po prostu, no tak.

Sławek Witiw: Po prostu. Ale w projekcie musi być oczywiście, żeby urzędowo dostać pozwolenie na budowę.

Sławek Zając: Okej.

Sławek Witiw: No i tak to praktyka wygląda. Ale no uważam, że no nie można dać się zwariować przepisom, które po prostu ktoś zapomniał o danej gałęzi, pewnej grupie ludzi, których te przepisy po prostu nie dotyczą i to jest mocno krzywdzące, no i niezasadne, żeby wydawać pieniądze po to, żeby tylko spełnić.

Sławek Zając: Ja się zgadzam. Zresztą dla mnie te przepisy ogólnie są ciut albo będą zbyt restrykcyjne, bo dla mnie to takie ograniczanie trochę możliwości, tak? Chcę wybudować dom, chcę wydać mało pieniędzy. Przepisy narzucają mi jakiś tam współczynnik przegrodę, czyli na przykład więcej styropianu i tak dalej, i tak dalej, czyli muszę wydać więcej pieniędzy, ale może ja nie chcę. Może ja chcę wydać mniej pieniędzy podczas budowy domu. Zdaję sobie sprawę z tego, że będę płacił trochę więcej za ogrzewanie, ale dajcie mi możliwość jakąś. A to wszystko dąży do tego, że domy będą oczywiście lepiej zaizolowane, mówię teraz o murowanych, ale przez to będą bardziej kosztowne, więc mniej osób będzie je budowało. Więc to jest dla mnie troszeczkę wiązanie rąk. No moim zdaniem tak być nie powinno, a to, że jeszcze właśnie domy z bali nie zostały uwzględnione w tym wszystkim, to w ogóle jest krzywdzące.

Sławek Witiw: Znaczy myślę, że to jest wynikiem tego, żebyśmy nie przyczyniali się do tego, że innym wokół będzie gorzej, czyli będziemy bardziej kopcić, bo jak dom ma większe zapotrzebowanie energetyczne, a palimy jeszcze, nie wiem, eko groszkiem, to wiadomo, że będziemy tego więcej spalać, żeby utrzymać temperaturę. Ja powiem szczerze, troszkę rozumiem tę ideę. No, ale w sytuacji, kiedy pojawiają się inne, alternatywne źródła energii, czy ja sobie zamontuję, nie wiem, dwa razy więcej paneli fotowoltaicznych i uzyskam tę energię, bo chcę mieć dom taki, jaki chcę, no to tu już zgadzam się, że no jakby teraz możliwości nam na tyle pozwalają, że ja nie muszę konsumować źródeł nieodnawialnych, mogę już odnawialne źródła stosować.

Sławek Zając: Tak jest.

Sławek Witiw: I praktycznie, no nie wpływam negatywnie na środowisko i faktycznie te przepisy podążają za jakimś nurtem, który no nie do końca już przystaje do aktualnych warunków technologicznych, to, co mamy dostępne na rynku.

Sławek Zając: To tak, i poza tym a propos środowiska jeszcze, tak już trochę na chwilę tylko dygresja, że najwięcej robią zamętu w środowisku jakieś kopciuchy, jakieś stare piece lub piece, w których się po prostu źle pali.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: I czasami wystarczy wymienić piec lub po prostu zwiększyć świadomość, jak palić w piecu, czyli palić od góry, a nie od dołu. To powoduje już rozwiązanie wielu problemów. Ja mam piec na eko groszek. Zgadzam się z tym, że nie jest zbyt ekologiczny z założenia, ale przez to, że jest podajnik i on podaje węgiel w odpowiednich dawkach, no to jest w miarę okej pod względem kopciucha, który ma sąsiad, który jak wychodzisz na zewnątrz, to cię ten dym po prostu gryzie w oczy.

Sławek Witiw: A jeszcze pytanie, co on tam wrzuca.

Sławek Zając: No czasami trochę się boję spytać.

Sławek Witiw: Ale powiem szczerze, myślę, że to jak już jesteśmy przy tym, a warto, myślę, rozpowszechniać jakieś tego typu rozmowy, to to, że no dziwię się, że przy obecnych technologiach, świadomości ludzi, nie jesteśmy w stanie my jako społeczeństwo ogólnie na tyle mocno zadziałać, żeby naprawdę, nie wiem, odważę się to powiedzieć, wskazywać palcem, kto kopci i naprawdę, żeby ten, kto kopci, ponosił konsekwencje. Tu nie ma, uważam, zmiłuj się na to, czy mam pieniądze, czy nie ma pieniędzy.

Sławek Zając: To jest krzywda dla wszystkich.

Sławek Witiw: Tu mówimy o zdrowiu, mówimy o tak istotnych kwestiach, że ja uważam, że tu nie ma miejsca na to, czy ktoś ma pieniądze, czy nie ma pieniędzy. No kiedyś ludzie żyli w, nie wiem, dziesięciu, piętnastu stopniach. Teraz się okazuje, że każdy musi mieć dwadzieścia dwa, bo ktoś tam…

Sławek Zając: No, ale wiesz, też to jest lenistwo, tak? Bo będzie palił plastikiem, bo nie chce mu się iść do lasu zebrać drzewa.

Sławek Witiw: Tak, to jest często kwestia świadomości, a nie pieniędzy bardziej.

Sławek Zając: Mój dziadek z babcią mieszkali całe życie w domu starym, no tak jak domy wiejskie, no i za każdym razem było wiele dni zbierania chrustu na zimę, no i nie było wtedy palenia plastikami. No, ale to tak mówię. Mocno odeszliśmy od tematu, ale proekologicznie.

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Teraz spytam, takie ostatnie pytanie na temat domów z bali, a propos wad. No bo było dużo zalet, wady. Wyobrażam sobie dwie. Jedna to być może akustyka, że jest trochę gorsza niż w domu murowanym. Druga, być może jakieś trzaski, no bo jak te bale osiadają, no to są jakieś dźwięki, które mogą być, no trochę męczące. Jakie są wady domów z bali?

Sławek Witiw: Na pewno dom, nie powiedziałbym, że dom z bali jest dla każdego. Bo tak jak obserwuję, dla jednego problemem nawet będą drzazgi, wygląd drewna, to, że gdzieś tam się pojawiają pęknięcia, zwłaszcza przy litych balach. Myślę, że ktoś, kto myśli o budowie domu z bali, musi taki dom zobaczyć. Tak samo myślę, że jak dom szkieletowy.

Sławek Zając: Tak, pomieszkać.

Sławek Witiw: I najlepiej w ogóle zobaczyć, już abstrahując od technologii, tylko zobaczyć to, co dany wykonawca, na którego się decydujemy, żeby popatrzeć, co on robi. Od jakości prac po samą technologię, żeby po prostu zobaczyć, bo nie wszystko to, co jest na papierze, jesteśmy w stanie sobie wyobrazić faktycznie to, co przyjedzie, żeby nie było po prostu tych niemiłych zaskoczeń, gdzie, jak ja to mówię, to nie jest wyjście po bułki do piekarni

Sławek Zając: No pewnie.

Sławek Witiw: Gdzie jak nam pani da czerstwą bułkę, to machniemy na to ręką, no bo to są relatywnie małe pieniądze i nawet nie będzie się chciało nam wykłócać, tylko to są zazwyczaj kredyty spłacane latami.

Sławek Zając: Tak.

Sławek Witiw: I myślę, że rozeznanie w temacie, w technologii warto zrobić porządne i tutaj ten pośpiech, no nie jest nigdy dobrym doradcą.

Sławek Zając: Nie.

Sławek Witiw: Więc z zakresu wad to wszystko zależy, ale myślę, to trzaskanie jest jakąś wadą. Faktycznie jest tak, że w tych pierwszych latach osiadania, zwłaszcza jeśli budujemy z bali mokrych, to trzaskanie jest. Trzaskanie można zniwelować różnymi podkładkami, no wszędzie, gdzie element z elementem drewnianym jest łączony. To jakieś skrzypienie podłóg to też można bardzo łatwo zniwelować. To zazwyczaj jest kwestia niewłaściwie wykonanej podłogi i wszędzie, gdzie drewno z drewnem się będzie spotkać. To są różne materiały, w różnych grubościach, długościach. Tam ta praca jest możliwa, że coś się będzie działo, więc robi się przekładki z materiałów, które tłumią dodatkowo stukanie. Bo drewno jest dobrym izolatorem, ale nie wiem, jak profesjonalnie, szczerze mówiąc, to się nazywa, ale jak postukamy gdzieś tam w domu w jednej części i jeśli wszystko jest razem zespolone, bez żadnych przekładek, to gdzieś tam faktycznie to stukanie dość mocno się rezonuje dalej, ale to wszystko jest jakby do rozwiązania. Jeśli ktoś chce mieć bardzo dobrze akustyczny dom, to właśnie chociażby wspomniany Erwin Tama robi domy drewniane w stu procentach, robi szpitale, robi hotele, które wymagają naprawdę wysokiego poziomu. To są hotele cztero-, pięciogwiazdowe i tam te wymagania co do akustyczności są bardzo wysokie i to można spełnić, ale no nikt na to [00:48:15] nigdy aż tak mocno z inwestorów takich indywidualnych aż tak mocno nie zwraca uwagę, chociażby jak dostawiamy ścianki działowe wewnątrz do konstrukcji, tutaj są tak podstawowe błędy często popełniane, że potem, no mamy szparę na połączeniach i nie można się dziwić potem, że…

Sławek Zając: No dźwięki przechodzą bez problemów.

Sławek Witiw: Tak. Tak, tak, tak. Także to jest też bardziej kwestia wykonania, ale to, czy no mówię, komuś pęknięcia przeszkadzają w balach, dla wielu osób jest to naturalne. Ludzie się cieszą, balowicze się często cieszą, że no dom z bali żyje, oddycha. Wiedzą, że to jest pełna natura, nie jakiś pustak wykonany nie wiadomo z jakich materiałów. Nie chcę tutaj dyskredytować domów z bali, bo od razu zabrzmiało trochę jakbym, no ale…

Sławek Zając: Domy murowane też są bezpieczne, tylko to jest kwestia klimatu.

Sławek Witiw: Tak, ale przedstawiam punkt widzenia użytkowników, którzy budują domy z bali i dlaczego podejmują decyzję, że chcą wybudować z materiału ekologicznego wbrew pozorom, bo to też panuje często mit taki, że wycinamy tyle lasów, budujecie ekologicznie, ale wycinamy tyle lasów. Ale każdy, kto się orientuje, no zalesienie w Polsce coraz jest większe.

Sławek Zając: Jest, to prawda.

Sławek Witiw: W 1950, w okolicach 1950, po drugiej wojnie światowej i później, to zalesienie wzrasta od bodajże chyba dwudziestu paru procent, w tym momencie już chyba trzydzieści przekroczyliśmy. Także polityka leśna jest sensownie zarządzana, więc to jest zły argument. Mało tego, las w procesie wzrastania, on pochłania bardzo dużo dwutlenku węgla z atmosfery, także to się jeszcze dodatkowo przyczynia ekologicznie do poprawy ekosystemu.

Sławek Zając: No tak. A propos jeszcze natury, korniki, no drewno, jakieś żyjątka, czasami gdzieś tam coś się dostanie, trzeba to wyplenić, jest to jakiś minus, jak to wygląda?

Sławek Witiw: Może być tak, że faktycznie wykonawca może przywieźć już nam zainfekowane drewno. To jest oczywiście, no niedopuszczalne, ale widzę, patrzę na rynku, że czasem się niestety zdarza.

Sławek Zając: Ale to się da wykryć jakoś podczas transportu?

Sławek Witiw: Tak, tak, tak. Znaczy widać ślady. Prawda jest taka, że teraz materiał pod domy z bali musi być certyfikowany i w procesie certyfikacji, przy oględzinach materiału, przy klasyfikacji wytrzymałościowej, takie rzeczy też, jak zainfekowanie, powinno wyjść jak na dłoni i nie powinno to przejść dalej. To się klasyfikuje do reklamacji, jakby do działania w tym aspekcie. Tu wykonawca, jeśli przywiózł zainfekowane, to musi rozwiązać nam ten problem, ale z doświadczenia wiem, że fachowcy, którzy ze mną pracują, te problemy się praktycznie nie zdarzają. I często też materiał jest po prostu impregnowany na etapie produkcji, zanurzeniowo i kornik zazwyczaj jest wtedy, kiedy materiał gdzieś sobie leżakuje z korą, w nieodpowiednich warunkach, ma jakby stworzone warunki właśnie do tego, żeby gdzieś mógł… jeśli nie jest zainfekowany z lasu, a jeśli pozyskujemy materiał właśnie przez Lasy Państwowe, to dobrze wyselekcjonowany materiał ma prawo…

Sławek Zając: A jeżeli przychodzi już materiał, czy ja gołym okiem jestem w stanie ocenić, czy jest to drewno zdrowe?

Sławek Witiw: Tak, dokładne oględziny.

Sławek Zając: Tak?

Sławek Witiw: Zawsze są ślady po kornikach, małe kropeczki, to widać.

Sławek Zając: Są ślady. A ta certyfikacja to jest obowiązkowa?

Sławek Witiw: Tak.

Sławek Zając: Czy mogę wybudować dom bez certyfikacji?

Sławek Witiw: Tak, to jest bardzo ważne. To jest obowiązek nałożony, nie chcę teraz skłamać, ale może trzy lata, cztery, pięć, nie pamiętam dokładnie, kiedy to weszło, ale każda firma, która buduje dom z bali dla klienta, jak my budujemy sobie sami prywatnie, mamy źródło prywatnego lasu, możemy sobie iść, ściąć X drzew i wybudować sobie dom, to to nas nie obowiązuje, ale jeśli firma świadczy usługi klientom, to musi certyfikować materiał. To jest obowiązek. Mało tego, brak tej certyfikacji materiału może się przyczynić do tego, że jak ubezpieczamy dom z bali, to sprytni, jak to się mówi, ubezpieczeniodawcy, tak mogę powiedzieć?

Sławek Zając: Tak, pewnie będzie jeden punkt, że tego nie ma, więc w razie czego niestety odmówią świadczenia.

Sławek Witiw: Tak, ale to nawet nie musi być w umowie, bo jeśli dom nie spełnia… tam będzie taki ogólny punkt, że jeśli dom nie spełnia, nie wiem, warunków, norm Rzeczpospolitej Polskiej.

Sławek Zając: To będzie tak opisane, że nie będziesz wiedział o co chodzi.

Sławek Witiw: Tak, tak, tak, tak, tak. To tak będzie brzmiało niepozornie, ale myślę, że to też w wielu przypadkach, są głosy, że to może się nawet przyczynić do tego, że nie wypłacą odszkodowania.

Sławek Zając: To taka znowu dygresja, trzeba robić na przykład przeglądy kominiarskie i mieć przeglądy chyba co pięć lat związane z elektryką w domu każdym tak naprawdę, bo też ubezpieczyciel może powiedzieć, że nie było przeglądów, dom nie jest sprawdzony, odmawiamy.

Sławek Witiw: Tak. A tego nikt nie robi.

Sławek Zając: No właśnie.

Sławek Witiw: Praktycznie nikt nie robi.

Sławek Zając: Nie.

Sławek Witiw: Nie kojarzę.

Sławek Zajęc: Nie, a przyznaję, że ja też nie, ale teraz sobie przypomniałem, że miałem to zrobić, więc poproszę mojego znajomego elektryka o sprawdzenie instalacji, bo po co się naciąć, tak?

Sławek Witiw: Ale to też pytanie, czy to nie są przepisy takie, żeby troszkę stymulować rynek do różnych wydatków, no bo elektryka pięć lat, co się wydarzy?

Sławek Zając: Nic się nie wydarzy, oczywiście, ale…

Sławek Witiw: Nie mówimy o instalacji aluminiowej starego typu, która gdzieś tam faktycznie coś…

Sławek Zając: No widzisz, no to jest problem, tak? Co jest przepisem, co jest wartościowe, a co jest tylko po to, żeby było.

Sławek Witiw: No, ale przepisy są i faktycznie, żeby nie było problemu, to warto byłoby dla świętego spokoju.

Sławek Zając: Ja ogólnie wolę zapłacić troszkę więcej, ale mieć spokój, a teraz nie będę spał spokojnie, bo właśnie sobie przypomniałem o tym, więc warto. Wyciągnijcie chociaż z naszej rozmowy to, żeby sprawdzić, poprosić elektryka i sprawdzić od razu zapisy z ubezpieczycielem, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście wszystko jest okej, na wypadek, odpukać, pożaru, zalania, czegokolwiek.

Sławek Witiw: Ja myślę, że nawet tutaj nie oszczędzać na ubezpieczeniu, bo często te najtańsze powodują, że potem to jakby ryzyko dla takiego ubezpieczyciela jest, no dużo większe, więc potem po prostu szuka dziury w całym.

Sławek Zając: To prawda. To prawda.

Sławek Witiw: Tak mi się wydaje.

Sławek Zając: Tak jest, no bo tak bywa. Powiedz mi, bo widziałem, że budujesz dom z bali, zamierzasz budować dom z bali, jak to u Ciebie wygląda?

Sławek Witiw: Jeszcze tego nie mówię aż tak oficjalnie.

Sławek Zając: Ale widziałem, gdzieś się przyznałeś.

Sławek Witiw: Tak, gdzieś się przyznałem.

Sławek Zając: Odszukałem.

Sławek Witiw: Chyba w naszej rozmowie, tak mi się wydaje, ale faktycznie…

Sławek Zając: Nie, nie, widziałem albo w serwisie u Ciebie, albo na kanale.

Sławek Witiw: A może, a faktycznie, faktycznie, przepraszam, to możliwe. Prawda jest taka.

Sławek Zając: Tak?

Sławek Witiw: Tak, sprzedałem mieszkanie, zostało troszkę gotówki. Nie jest to jakaś oszałamiająca kwota, więc będzie bardzo mocno się trzeba postarać, żeby faktycznie ten temat ładnie, fajnie spiąć. Wokół tego mam bardzo dużo pomysłów, jeszcze a propos kursy, troszkę więcej materiałów, które jeszcze dokładniej będą naświetlać temat domu z bali.

Sławek Zając: No, pokazanie tego wszystkiego.

Sławek Witiw: Więc do tego też chcę się dużo lepiej przygotować, bo sama budowa domu, sam wiesz, że to już jest sporo czasu.

Sławek Zając: To już jest, tak.

Sławek Witiw: A jeszcze jak wokół tego chcemy działania firmowe, biznesowe, edukacyjne…

Sławek Zając: To będziesz spał jeszcze mniej niż teraz. No tak to się skończy.

Sławek Witiw: Tak, już jest to niemożliwe, żeby spać jeszcze mniej, ale dlatego, no podchodzę do tematu bardzo pomału, ostrożnie, na spokojnie chcę się przygotować, nie deklaruję się kiedy. Myślę, że to będzie stanie się w przeciągu do dwóch lat, ale to na zasadzie to jest luźne założenie, nie mogę sobie gdzieś tam na głowę narzucić jakiegoś takiego…

Sławek Zając: Nie, bo to nie ma potrzeby nawet.

Sławek Witiw: Pośpiech jest złym doradcą. Staram się trzymać też swoich zasad, które gdzieś tam mówię, wiadomo, że się lepiej doradza innym, gorzej zastosować do siebie.

Sławek Zając: Tak, tak bywa.

Sławek Witiw: W wielu tak aspektach jest, ale no staramy się trzymać tych zasad, które gdzieś tam…

Sławek Zając: Super, rewelacja. To tego Ci życzę.

Sławek Witiw: Dzięki.

Sławek Zając: Myślę, że wszyscy będziemy wiedzieć, jak zaczniesz budowę, bo się pochwalisz i ja też dam znać na Facebooku choćby nawet, czy na blogu.

Sławek Witiw: Dzięki, trzymam za słowo.

Sławek Zając: Dzięki za rozmowę. Słuchajcie, jak potrzebujecie jakiejkolwiek informacji na temat budowy domu, niezależnie od technologii, to macie parę rzeczy. Po pierwszy, macie mój serwis Jak Się Wybudować I Nie Zwariować. Bardzo polecam też moją książkę, którą napisałem jakiś czas temu i już za chwilę, nie wiem, czy nawet w dniu premiery nagrania, nie będzie dostępnego drugiego wydania tej książki, która będzie, no dwa razy większa, będzie miała objętość niż to pierwsze wydanie, więc tam będzie dużo informacji na temat tego, jak współpracować z ludźmi, jak wybrać projektanta, kierownika budowy, wykonawców, jak być asertywnym, jak ustalać warunki współpracy i tak dalej. Macie serwis Sławka, gdzie macie dużo informacji na temat działki, widziałem, domów z bali, też wiele fajnych rzeczy. Myślę, że dzięki naszym serwisom, jak ktoś planuje wybudować dom z bala, to już ma, jak nie wszystko, to prawie wszystkie informacje, żeby to się odbyło, no bo przecież chodzi o to, żeby wybudować dom, usiąść sobie na tarasie, spokojnie wypić kawkę z takim zadowoleniem, że się udało, tak?

Sławek Witiw: Nie żałować swoich decyzji, które się podjęło, tak.

Sławek Zając: Nie żałować, tak. Wielkie dzięki w takim razie, Sławku. I do zobaczenia.

Sławek Witiw: Dzięki, dzięki serdeczne.

Sławek Zając: Super!

 

 

0 Udostępnień