Pozwolę sobie na szczerość. Popełniłem błąd już na samym początku budowy. Wiedziałem, że chcę mieć dużą działkę, ale nie miałem pojęcia, w jakim domu chcę mieszkać.
Przeszukiwałem więc internet w poszukiwaniu czegoś, co mnie do siebie przekona, co mnie zachwyci. Patrzyłem na piękne wizualizacje i przemyślane projekty, ale to wcale nie ułatwiło podjęcia decyzji. Przeglądałem strony różnych biur architektonicznych, obejrzałem ponad 200 projektów, a w głowie miałem coraz większe zamieszanie. Co wybrać? Jakie rozwiązania mnie interesują? Co jest dla mnie najważniejsze?
Spędziłem z żoną wiele czasu na poszukiwanie domu marzeń i wreszcie po kilku tygodniach znaleźliśmy PROJEKT. Śliczny piętrowy dom z przemyślanym układem pomieszczeń. Odetchnęliśmy z ulgą – tak, to jest to! Projekt domu zapisaliśmy na dysku i zajęliśmy się innymi sprawami.
Następne miesiące przeznaczyliśmy na sprawy formalne, aż przyszedł wreszcie moment, kiedy trzeba było kupić projekt. Usiedliśmy przed komputerem, aby jeszcze raz na niego zerknąć i… nastała cisza. To naprawdę nasz wymarzony dom? To naprawdę projekt domu, którego byliśmy tak pewni jeszcze kilka miesięcy temu?
Co się zmieniło? Właściwie nic. Po prostu nasze oczekiwania się sprecyzowały. Dopiero wtedy do mnie dotarło, że po prostu byliśmy tak zmęczeni poszukiwaniami. że MUSIELIŚMY coś wybrać. I wybraliśmy… Wybraliśmy „jakiś” projekt, który wyróżniał się na tle innych, ale nie był on przeznaczony dla nas.
I dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że muszę zacząć od początku.
Nie popełnijcie więc mojego błędu!
Jak zatem zacząć poszukiwania wymarzonego projektu?
Proponuję zapomnieć chociaż na chwilę o gotowych projektach.
Z kilku powodów:
- Jest ich za dużo. Nawet pobieżne przejrzenie wszystkich projektów domów zajmie ci kilka miesięcy. Nie warto.
- Wprowadzają w błąd. Co rzuca się w oczy przy przeglądaniu projektów? Śliczne wizualizacje. Dobrze dobrane kolory, zielony ogród, kostka brukowa i samochód stojący na podjeździe, wspaniałe „greckie” słońce, mocne cienie, dalekie odległości od budynków sąsiednich. Niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością.
- Nie są dla Ciebie. Dosłownie. Łatwo wpaść w pułapkę i wybrać projekt, który wybierają inni, a nie taki, który odpowiada Tobie.
Żeby była jasność – nie mam nic przeciwko gotowym projektom. Jeżeli gotowy projekt domu spełnia Twoje oczekiwania to taki wybór powinien być korzystny. Zawsze jednak będzie obarczony wybranymi rozwiązaniami architektury, konstrukcji i instalacji wewnętrznych.
Zniechęcam jednak do przeszukiwania internetu w poszukiwaniu idealnego domu z jednej przyczyny – można się po prostu za bardzo zasugerować.
Planowanie wymarzonego domu
Proponuję rozpoczęcie planowania swojego domu na zwykłej kartce.
- Zrób listę pomieszczeń i określ ich powierzchnię. Nie martw się, w jaki sposób pomieszczenia będą ze sobą połączone. Wystarczy lista, krótki opis każdego z pomieszczeń i metraż.
Proste, ale ważne ćwiczenie – postaraj się określić powierzchnię znanych ci pomieszczeń, a następnie je zmierz. To pozwoli ci lepiej zrozumieć własne potrzeby i oszacować powierzchnię całego domu. Wiem, że kusi, aby wszystkie pomieszczenia były możliwie duże, ale nie warto tego robić. Oprócz tego, że takie pomieszczenia będzie trudniej zagospodarować to każdy metr kwadratowy oznacza po prostu wydanie kilku tysięcy złotych więcej.
- Zastanów się nad typem domu. Spotykamy się z dwiema sytuacjami – jeżeli masz już działkę to masz mniejsze pole manewru i musisz musi zaprojektować dom zgodny z wytycznymi zapisanymi w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego (lub w Warunkach Zabudowy, gdy nie ma uchwalonego Planu dla danego rejonu). Jeżeli jeszcze nie posiadasz działki to właśnie od działki powinieneś zacząć.
Więcej na ten temat w artykule: Co najpierw: działka czy projekt domu?
Do wyboru masz dom parterowy, dom parterowy z poddaszem użytkowym lub dom piętrowy.
Dom parterowy bez poddasza to przede wszystkim brak schodów. Kto mieszkał w piętrowym domu wie, jak schody potrafią być uciążliwe i ile zabierają cennego miejsca. Brak schodów (i wysokich okien) to dobre rozwiązanie dla młodych rodziców. Oznacza zwiększenie bezpieczeństwa, a umiejscowienie wszystkich pomieszczeń na parterze oznacza lepszą kontrolę nad tym, co robią dzieci. Poza tym brak poddasza użytkowego pozwala zrezygnować z drogiego stropu i znacznie obniżyć koszty budowy. Trzeba mieć jednak na uwadze, że duży dom parterowy rzadko kiedy będzie tańszy w budowie niż dom piętrowy o tej samej powierzchni użytkowej.
Dzięki budowie domu z poddaszem użytkowym zyskujemy komfortową przestrzeń, którą możemy dowolnie zaadaptować. Taki dom będzie zajmował mniej miejsca na działce niż dom parterowy więc z jednej strony koszt fundamentów i dachu będzie niższy, ale z drugiej strony czekają cię wydatki związane ze stropem i schodami.
Dom piętrowy przede wszystkim pozwala na budowę na niewielkiej działce, a brak skosów eliminuje trudności z urządzeniem pomieszczeń na piętrze.
Zwracam uwagę na to, że koszt budowy domu nie zależy od liczby kondygnacji. Na koszt realizacji wpływa głównie wielkość domu, zastosowane rozwiązania, projekt oraz technologia, w jakiej został zaprojektowany.
Każdy typ domu ma więc swoje zalety i wady. Dlatego tak ważne jest poznanie swoich oczekiwań.
- Jeżeli już wiesz, jaki typ domu ci odpowiada i ile potrzebujesz pomieszczeń, to odpowiedz jeszcze na kilka pytań.
Czy potrzebujesz garaż w bryle budynku? Możliwość parkowania pod dachem jest bardzo wygodne, ale może warto zamiast tego zrobić jeden pokój i dodatkowe pomieszczenie gospodarcze? Ile stanowisk ma być w garażu?
Jak chcesz umiejscowić kuchnię? Czy zależy ci na widoku furtki czy wolisz obserwować dzieci bawiące się w ogrodzie? Myślisz o kuchni otwartej czy zamkniętej? Z której strony domu chciałbyś mieć salon i wyjście na taras? Czy myślałeś o spiżarni? Dobrze by było, gdyby znajdowała się blisko kuchni. Jeżeli myślisz o garażu to spiżarnia między garażem a kuchnią jest wyśmienitym rozwiązaniem – szybko wypakujesz zakupy z samochodu.
Czy chcesz zbudować piwnicę? Piwnica to znacznie większa powierzchnia do wykorzystania, ale koszt jej budowy jest bardzo wysoki. Na dodatek zyskujemy zwykle pomieszczenie niepełnowartościowe, które nie nadaje się do stałego mieszkania, a może służyć głównie do przechowywania niepotrzebnych rzeczy lub jako pralnia, suszarnia, w najlepszym razie ewentualnie pokój do gier czy siłownia.
Pomyśl o każdym pomieszczeniu i nawet rozrysuj sobie na kartce swój dom marzeń. I dopiero wtedy, gdy będziesz z niego zadowolony przystąp do szukania projektu domu. Znając swoje oczekiwania będzie ci łatwiej wybrać interesujący projekt.
A jak się skończyła moja historia? Dopiero po pracy „koncepcyjnej” okazało się, że:
- Chcę mieć garaż w bryle budynku i możliwość przejścia z niego bezpośrednio do spiżarni, a następnie do kuchni.
- Chcę mieć duży salon po stronie południowej i kuchnię po stronie północnej.
- Chcę mieć określoną liczbę pomieszczeń o określonej powierzchni.
i najważniejsze…
- Nie chcę mieć w domu schodów.
Okazało się, że wszystkie moje potrzeby spełni rozłożysty dom parterowy z poddaszem użytkowym.
I nic dziwnego, że nie mogłem znaleźć podobnego projektu. Powód był prozaiczny – takich projektów po prostu nie ma. I dlatego zdecydowałem się na projekt indywidualny. Dzięki niemu mieszkam w domu o powierzchni całkowitej 200 m2, co przekłada się na ok. 140 m2 powierzchni użytkowej na samym parterze.
Zachęcam każdego do spojrzenia w pierwszej kolejności na swoje potrzeby.
Ważna uwaga. Ja wiedziałem, że chcę mieć dużą działkę i znałem okolicę, w której chciałem się wybudować. Jeżeli jesteś zdecydowany na konkretny projekt, ale jeszcze nie masz zakupionej działki to nie masz też żadnej swobody.
Zacznie więcej na ten temat w artykule: