0 Udostępnień

Każda osoba budująca dom spotyka się z tymi samymi wyborami: Z jakich materiałów wybudować dom? Jaki materiał do murowania jest najlepszy? Jakie ogrzewanie wybrać? Czy podłogówka jest zdrowa? Czy warto zrobić wentylację mechaniczną? Czy wybrać tradycyjne ławy fundamentowe, czy może płytę fundamentową? I wiele więcej… Czasem trudno jest podjąć decyzję w gąszczu różnych reklam i opinii. Dlatego w dzisiejszym podcaście podpowiadamy co wybrać, szczególnie jeśli masz mętlik w głowie. Zapraszam do słuchania!

 

 

TRANSKRYPCJA

[KRYSTIAN]   Cześć, witajcie w kolejnym odcinku podcastu z cyklu Dylematy Budowlane. W dzisiejszym podcaście będziemy rozmawiać o tym, jakie najważniejsze decyzje należy podjąć dotyczące budowy własnego domu. Zapraszamy do słuchania. Cześć Sławku, może na początku powiesz dwa słowa o sobie, przedstaw się naszym nowym słuchaczom. Później ja tak zrobię i przejdziemy do tematu odcinka.

[SŁAWEK]  Pewnie. Cześć, jestem Sławek Zając, jestem doradcą budowlanym, twórcą serwisu Jak się wybudować i nie zwariować, twórca książki, autor książki właściwie o tym samym tytule i twórca największych w Polsce kursów dotyczących wyboru działki, przygotowania do budowy i samej budowy. Zapraszam na mojego bloga, linki na dole pod filmem.

[KRYSTIAN]   Ja nazywam się Krystian Lemkowski, z zawodu i zamiłowania jestem inżynierem budownictwa, zajmuję się prowadzeniem inwestycji budowlanych, specjalizuję się w budownictwie mieszkaniowym, a przede wszystkim jednorodzinnym. No i tutaj wspólnie ze Sławkiem jestem współautorem kursu budowlanych, współautorem tego oto niniejszego podcastu budowlanego, w którym dzisiaj będziemy mówić, będziemy odpowiadać w pewnym sensie  Na problemy osób, które zmagają się z trudnościami związanymi z podejmowaniem wielu różnych decyzji. Dochodzą do nas sygnały, wręcz regularnie, niemalże codziennie, typu czy wybrać płytę fundamentową czy tradycyjne fundamenty, czy wybrać taki czy inny rodzaj pokrycia dachowego, czy wybrać taki czy inny rodzaj.  ocieplenia, elewacji i wszelkich możliwych innych materiałów.

Jak najbardziej rozumiemy ten problem, skąd on się bierze. Po prostu na rynku budowlanym jest bardzo, bardzo wiele różnych, często podobnych rozwiązań, nie różniących się zbytnio. Do tego dochodzi jeszcze marketing, do tego dochodzi to, że jeżeli ktoś buduje pierwszy raz, no to tych decyzji do podjęcia jest bardzo, bardzo wiele.   No i często osoby budujące pierwszy raz po prostu w gąszczu tych decyzji się gubią, gubią się co wybrać, dlaczego wybrać, na jakiej podstawie to wybrać i dzisiaj chcieliśmy ze Sławkiem opowiedzieć jak my byśmy dokonali wyborów budując swój dom.   Niekoniecznie po raz pierwszy, ale w kontekście takim, żeby zrobić to dobrze ekonomicznie i nie ugrzęznąć po prostu w przeróżnych decyzjach, wyborach, ażeby dom był fajny, funkcjonalny, szybko i ekonomicznie i dobrze zbudowany. Dobrze powiedziałem?

[SŁAWEK]   Bardzo dobrze. Podkreślę to, że ten podcast musi być i będzie subiektywny, więc to będą nasze wybory. Oczywiście się nie musi z nimi zgadzać, ale myślę, że wielu osobom to po prostu ułatwi decyzję. Natomiast wiele tematów poruszamy w osobnych podcastach. Na przykład o fundamentach mamy cały odcinek. Natomiast ten podcast ma właśnie służyć po to, żebyście wysłuchali naszego zdania, podejmowali decyzję, macie odhaczone  jeden punkt, przechodzicie do kolejnego. Więc tak ten podcast odbierajcie.

[KRYSTIAN] Tak, to jest raczej podcast dedykowany dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z budownictwa, nie mają jeszcze w tym dużego doświadczenia. Jeżeli ktoś jest bardziej zaawansowany, prawdopodobnie ma swoje zdanie na niektóre tematy, jest w stanie zweryfikować, czy takie, czy inne rozwiązanie jest mu bardziej potrzebne. Wtedy jak najbardziej może mieć swoje zdanie.   Wiele z tych niuansów i sposobów podejmowania decyzji, parametrów, na podstawie których warto decyzje podejmować, omawiamy również w kursie zarządzanie i kontrola prac, do którego serdecznie zapraszamy. No a tymczasem spróbujemy opowiedzieć w możliwie prosty sposób, jak się nie zakopać w decyzjach, zaczynając od fundamentów.

[SŁAWEK]   Tak jest. Więc ja szybko, subiektywnie oczywiście powiem, jakie jest moje zdanie. Jeżeli miałbym działkę, gdzie jest grunt dobrej jakości, grunt nośny i bez problemu można wykonać na tym gruncie tradycyjne fundamenty, to jak najbardziej wybrałbym po prostu tradycyjne fundamenty. Płytę fundamentową wybrałbym tylko wtedy, kiedy narzuciłby to projektant, konstruktor. Dlaczego fundamenty tradycyjne jest łatwiej o ekipę  jest taniej, w związku z tym to jest mój podstawowy wybór.

[KRYSTIAN]   Tak, jeśli chodzi o podstawowy wybór, to jak najbardziej się z Tobą zgadzam, przy czym chciałbym dodać na temat płyty fundamentowej to, że ostatnio płyty są coraz bardziej modne i wiele osób po prostu z tego tytułu, że coraz więcej się o płytach słyszy, zastanawia się, czy może sobie samemu z tej płyty nie skorzystać. I to wynika tylko z tego, że jest coraz więcej przekazów w mediach czy w internecie pojawia się na temat płyt i właściwie nic z niczego więcej.

Wynika popularność płyt, po prostu się zaczęły robić popularne, więc dlatego robią się coraz bardziej popularne.  takie masło maślane. Czy to jest dobre rozwiązanie? Nie, absolutnie nie. To jest dobre rozwiązanie. Natomiast tak jak powiedziałeś, według mnie podstawowym rozwiązaniem są fundamenty tradycyjne, a podstawowym kryterium wyboru dotyczącym ławy, płyty fundamentowej jest właśnie nośność gruntu czy niekorzystne warunki gruntowe. Jeśli są niekorzystne, to tak, należy się zdecydować na płytę. Jeżeli warunki gruntowe są typowe albo korzystne,  No to nie wchodząc w wielkie szczegóły, jeżeli ktoś by się nad tym zastanawiał, ja bym wybrał po prostu fundamenty tradycyjne.

[SŁAWEK]   Tak jest. Można tylko dodać, że płytę może bym wybrał wtedy, kiedy bardzo bym się spieszył z budową. Oszczędność czasu, myślę, że to byłoby około 2-3 tygodnie względem fundamentów tradycyjnych. Natomiast z uwagi na to, że nigdy nie polecam spieszyć się na budowie, no to ta korzyść 2-3 tygodni nie jest dla mnie tak bardzo atrakcyjna, żeby płacić ileś tam tysięcy, dziesiątek tysięcy nawet więcej za płytę fundamentową.

[KRYSTIAN]  Dokładnie. Na temat płyty i na temat szybkiej budowy też mieliśmy podcasty, więc odsyłamy do poprzednich podcastów, jeżeli ktoś chciałby się do tematu sobie zgłębić. No i co dalej mamy?

[SŁAWEK] Tak, ściany nośne, działowe, zewnętrzne i wewnętrzne. Jakie jest Twoje zdanie, z czego byś budował?

[KRYSTIAN]   Tutaj moim zdaniem najbardziej podstawowym wyborem dla domów jednorodzinnych jest gazobeton. Właściwie do wszystkich ścian, przede wszystkim do ścian zewnętrznych, dlatego że jest łatwo dostępny, jest łatwy w obróbce, ekipy lubią z niego murować, więc nie trudno znaleźć tutaj wykonawcę.   Jest po prostu dobrym materiałem, później też przy wykończeniu, przy bruzdowaniu pod kable, przy bruzdowaniu pod instalacje hydrauliczne i tym podobne rzeczy. Ma całkiem dobrą szczelność, więc według mnie to jest wybór podstawowy na ściany zewnętrzne, na ściany nośne wewnętrzne też może być.   Ewentualnie można się zastanowić, czy nie zmienić tego materiału dla ścian działowych na silikat ze względu na właściwości akustyczne. Przy czym to jest raczej opcja, raczej dodatek, coś ekstra niż obowiązek, bo bardziej na akustykę wewnątrz pomieszczeń wpływają jednak drzwi wewnętrzne niż same ściany. Więc taki byłby mój podstawowy wybór. A u Ciebie?

[SŁAWEK]   Dodam tylko, że mówisz gazobeton, ja tej nazwy nie używam, używam po prostu beton komórkowy, chyba to jest nazwa bardziej powszechna, tak mi się wydaje przynajmniej. Jeżeli chodzi o mój wybór, to bym się wahał między betonem komórkowym a ceramiką i chyba bym był skłonny najpierw zobaczyć, z czego budują się domy w okolicy, ponieważ czasami jest po prostu problem z dostępnością wykonawców, którzy murują znanego materiału.   Natomiast pomijając to i dostępność samego materiału, to myślę, że różnica byłaby dla mnie niewielka z tego powodu, że każdy materiał jest tak samo wytrzymały, jeżeli chodzi o budowę domu jednorodzinnego. Jeżeli chodzi o izolację cieplną, to za izolację odpowiada termoizolacja, a nie materiał murowy.   Więc to ma znaczenie, więc szczerze mówiąc rzuciłbym pewnie kostką, gdyby jeden i drugi materiał był dostępny, z lekką przewagą metodu komórkowego, z tego powodu, że murowanie, trochę wybaczam, nie błędów, myślę, że ceramika wymaga po prostu większej staranności.

[KRYSTIAN]   Tak, myślę, że wykonawcy też wolą budować na klej z gazobetonu niż z ceramiki. Zresztą ceramika jest powszechnie uważana za materiał bardzo zdrowy, co też nie jest zbyt prawdą. Także myślę, że tutaj mogę się jak najbardziej z Tobą zgodzić co do tego, co powiedziałeś.

[SŁAWEK]   Z tym materiałem to jest różnie, bo na przykład na południe Polski chyba to ceramika wygrywa zawsze z innymi materiałami, więc to bardzo zależy od warunków właśnie lokalnych.   Myślę, że jeżeli chodzi o ściany nośne, to tak jak powiedziałem, jeżeli chodzi o ściany wewnętrzne, to tak rzeczywiście jest. Silikat ma niezłą izolację akustyczną, natomiast pamiętajmy, że dźwięki się rozchodzą także przez drzwi i czasami ta zmiana materiału na lepsze, o większej izolacyjności akustycznej wcale aż tak bardzo nie pomoże.   Gdybym miał się decydować, myślę, że beton komórkowy na pierwszym miejscu, na drugim właśnie ceramika, silikaty, tylko wtedy, gdyby były cenowo zbliżone do innych materiałów budowlanych, w tej chwili są droższe, w związku z tym taki jest właśnie mój wybór.

[KRYSTIAN]   Tutaj wydaje mi się jeszcze, co warto powiedzieć, panują, to też zależy od regionu myślę, ale tak jak mówisz, na południu gdzieś mogą być pustaki ceramiczne bardziej popularne, to panują takie przekonania właśnie, że materiał jest zdrowszy, że materiał jest bardziej suchy, że coś tam. Zwykle takie przekonania niewiele mają wspólnego z rzeczywistością i nie mają później żadnego wpływu na eksploatację budynku. Taka jest moja obserwacja.

[SŁAWEK]   Tak, to jeszcze podkreślę, że żaden materiał nie jest niezdrowy, po prostu nie ma żaden materiał właściwości np. zdrowotnych, to jest jedna rzecz, a z tym, że niektóre materiały są dobre, bo np. nie nasiąkają wodą, to też jest troszeczkę taki mit z tego powodu, że dlatego daje się specjalną izolację pod mur, żeby właśnie woda nie wsiąkała w mur, więc tak naprawdę tutaj ten brak pochłaniania wilgoci to nie jest jakaś duża zaleta.

[KRYSTIAN]   Dokładnie tak. Myślę, że może kiedyś nagramy jeszcze jakiś osobny film na ten temat, na temat samych materiałów murowych, ale myślę, że na dzisiaj do takiego prostego, podstawowego wyboru myślę, że to wystarczy i możemy jechać dalej.

[SŁAWEK]   Jedziemy dalej. Strop. Jeżeli chodzi o strop, jeżeli budowałbym dom parterowy, to bym nie robił żadnego stropu takiego, po którym można chodzić i mieszkać nad nim, tylko bym zamontował wiązary dachowe i przymocowałbym do nich np. płyty karton-gips, jednocześnie mając dzięki temu sufit.   Gdybym budował dom np. piętrowy lub poddaszem użytkowym, czyli gdzie ludzie mieszkaniem chodzą itd., no prawdopodobnie wybrałbym strop tzw. gęsto-żebrowy, prawdopodobnie strop Teriva lub być może strop wektor. Ale to są takie decyzje, które moim zdaniem nie mają aż tak dużego wpływu nawet na cenę i myślę, że ta decyzja w pozorom nie jest aż taka ważna. Jak myślisz?

[KRYSTIAN]  Wiesz co, jeśli chodzi o parterówkę, to jak najbardziej się z tobą zgadzam, że tutaj wybrałbym wiązary prefabrykowane i tu bym chciał nawiązać do mitu, który funkcjonuje i do tego, co też widzę często w projektach budowlanych, że jest tam zaprojektowany strop żelbetowy, monolityczny najczęściej, na tym opiera się tradycyjna więźba dachowa.   I argumentacja jest taka, no projekt tak zaprojektował, więc to jest jakby jedna sprawa i argumentacja osób, które są za tym rozwiązaniem. Oczywiście argumentów jest wiele, ale między innymi takie, że w razie gdyby zerwało dach, no to mam jeszcze strop żelbetowy. No i moim zdaniem to jest argumentacja absurdalna całkowicie, no bo prawidłowo zaprojektowanego dachu nie ma możliwości, żeby wiatr zerwał. Wiatr zrywa dachy zaprojektowane i wykonane, przede wszystkim wykonane, bo zaprojektowane zwykle są w porządku, ale przede wszystkim wykonane nieprawidłowo.   Więc stosujemy dodatkowe zabezpieczenie przeciw nieprawidłowemu wykonaniu innego elementu.

No to jest dla mnie sytuacja absurdalna. Jeżeli coś budujemy, no to powinniśmy to budować od początku do końca dobrze i wtedy nie ma możliwości, że nam po prostu dach zerwie w takiej czy innej konstrukcji. Więc jeśli chodzi o parterówki, absolutnie się z tobą zgadzam.   Natomiast jeśli chodzi o domy z poddaszem użytkowym albo z piętrem, no tutaj wybór stropu ma znaczenie. Między innymi to wpływa na cenę, no to jest dosyć oczywista sprawa. Natomiast to jest w dużej mierze wybór konstrukcyjny.   Projektanci sobie często projektują stropy monolityczne, bo tak jest wygodniej i to jest nagminne, nawet tam, gdzie jest to zupełnie niepotrzebne, a można by zastosować często stropy Teriva, więc według mnie podstawowym kryterium wyboru, jeżeli budynek jest prosty, podstawowym kryterium wyboru jest oczywiście tutaj właściwość konstrukcyjna i to trzeba było uzgodnić z projektantem-konstruktorem. Natomiast jako pierwszy wybór to jest według mnie strop Teriva, bo on jest i ekonomiczny, i prosty, i stosunkowo szybki w budowie.   Więc to jest pierwsza sprawa. Jeżeli strop Teriva ze względów konstrukcyjnych nie mógłby być zastosowany, no to wchodzimy w stropy monolityczne. No i tutaj jest kilka rodzajów. Przede wszystkim mamy strop monolityczny wylewany na budowie w całości albo jego odmiany z szalunkami traconymi, czyli wektor filigran.  i raczej bym szedł w tą stronę wektor filigran niż stropu w pełni monolitycznego, żeby uniknąć ogromnej ilości szalunków, chociaż to też różnie bywa i tutaj trzeba nawiązać znowu do tego, co się dzieje w różnych regionach Polski, bo są miejsca, gdzie ludzie bardzo lubią te wylewane stropy, a może ekipy bardzo lubią te wylewane stropy i na potęgę kupują deski, metry, sześcienne desek, szalują te stropy i wylewają. Są ekipy trochę nowocześniejsze, które  które mają własne szalunki i wtedy te stropy wychodzą tak idealnie, że tutaj już się nie ma do czego doczepić właściwie. Więc tutaj bym już wtedy kierował się właściwie tylko ceną wykonania, gdyby to musiał być strop monolityczny ze względów konstrukcyjnych.

[SŁAWEK] Jasne.   No ja trochę, jak mówiłem, subiektywnie Teriva byłaby moim wyborem podstawowym, tylko dlatego, że mam z nią najczęściej do czynienia na różnych budowach, bo albo jest właśnie monolityczne, albo właśnie Teriva. Inne rodzaje stropów są dosyć rzadko, przynajmniej w okolicach, gdzie ja się kręcę i patrzę, co się dzieje.

Dobra, więźba dachowa, mamy wybór, albo zamówić prefabrykowaną więźbę dachową, przyjeżdża na budowę, złożona jest zwykle w jeden dzień, albo, no cóż, więźba będzie robiona bezpośrednio na budowie.   Tutaj też mieliśmy cały odcinek poświęcony więźbie dachowej i szczerze mówiąc im częściej widzę jak są więźby robione na budowie, tym jestem przekonany, że budując drugi dom wziąłbym więźbę prefabrykowaną, bo po pierwsze wiem dokładnie co kupuję i za ile, wiem, że to drewno, które będzie użyte do tej więźby jest certyfikowane w dobrej jakości i taka więźba jest po prostu pewny.   Dobry montaż w przeciwieństwie do więźby robionej na budowie, z którymi różnie bywa. Ponieważ po pierwsze drewno może być niecertyfikowane, wilgotne, o nieznanej wytrzymałości. No i też może być zmontowana ta więźba niezgodnie z projektem. To nawet czasami w projekcie nie ma informacji jak zamontować.  taką więźbę zmontować, więc możemy tylko zaufać wykonawcy, że wie, co robi. W związku z tym, że coraz ciężej, mam wrażenie, jest to wykonawcy, którzy wiedzą, jak dobrze wykonać więźbę na budowie i tak, że jest trudno drewno wysokiej jakości, albo inaczej, czasami tartaki albo inne przedsiębiorstwa kuszą, żeby kupować drewno o nieznanej jakości, bo jest taniej, no to jednak ja bym wolał mieć prefabrykat, wiem, co kupuję i mam z głowy.

[KRYSTIAN]   No to tutaj się z Tobą całkowicie zgadzam, bo to jest to, co opowiedziałem przed chwilą, po co robić byle jaką więźbę i pod spodem robić strop żelbetowy w razie gdyby zerwało dach, skoro można zrobić od razu porządną więźbę. Problemem jest tutaj to, że jeżeli budujemy parterówkę, to tak, to nie ma problemu z więźbą prefabrykowaną, natomiast jeżeli budujemy dom z poddaszem użytkowym,  no to ta więźba prefabrykowana już niespecjalnie będzie się nadawała raczej do poddasza użytkowego ze względu na kształt wiązarów. Jeżeli uda się taką więźbę wpasować w projekt z poddaszem użytkowym, to super. Jeśli nie, no to jesteśmy zwykle skazani już na więźbę wykonywaną na budowie i wtedy trzeba naprawdę porządnie poszukać wykonawcy, naprawdę porządnie poszukać  Dostawcy materiału, żeby to był porządny materiał, żeby to był porządny wykonawca. Trzeba dopilnować tego, żeby w projekcie były detale połączeń i to mi się wydaje są wtedy te kwestie najważniejsze.

[SŁAWEK]  Okej, to przy okazji, skoro mówimy o więźbie, jeszcze się zaczepię o lane z kosy. One są dosyć często chyba na południu Polski używane.

Argument jest bardzo prosty. Wiatry, duże prędkości, większe niebezpieczeństwo, więc zbroimy budynek dodatkowo, aby był bardziej wytrzymały.   Natomiast gdybym ja się budował poza południem Polski, czyli gdzieś bardziej na terenach płaskich, to takich skosów lanych bym nie robił. To jest pierwszy argument, a drugi taki, że tak naprawdę poza południem Polski mam wrażenie, że wykonawcy nie wiedzą jak takie coś zrobić i miałbym po prostu ogromny problem, żeby znaleźć dobrego wykonawcę, aby taki skos lany wykonał. W związku z tym ja budując dom takich bym lanych skosów nie wykonywał.

[KRYSTIAN]   Powiem ci, że ja bym takich skosów nawet na południu Polski sobie nie wykonywał. Nie wiem, skąd się to wzięło. Jestem z północy, więc może ktoś mnie oświeci. Skąd w ogóle wziął się ten pomysł lania skosów, bo pojęcia zielonego nie mam. Na północy też mamy strefę wiatrową dosyć wysoką nad samym morzem i nikt tam lanych skosów nie robi. Raz w życiu się z tym spotkałem, ale to było ze względu na to, że trzeba było…   No konstrukcja była po prostu bardzo nietypowa i bardzo skomplikowana, nikt tych lanych skosów nie chciał, ale ona tam wynikała nie z tego, że chcemy mieć lane skosy, tylko z kształtu budynku bardziej, tak to należy ująć w dużym skrócie.

Jeżeli ktoś wie z czego to wynika, skąd taka moda się wzięła na południu, to bym był bardzo ciekaw.   Oczywiście można dachy, więźby dachowe tradycyjne czy prefabrykowane budować do stref wiatrowych dużo wyższych niż mamy w Polsce, co się dzieje nagminnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie te strefy wiatrowe w niektórych stanach takich jak Floryda czy te nadmorskie różne inne stany, tam strefy wiatrowe są dużo wyższe niż u nas, te projektowane prędkości wiatru, a nikt danych skosów nie robi, bo wszystko się oczywiście buduje z…   I rzeczywiście taki dach nie przetrwa trąby powietrznej.

No niestety, nie oszukujmy się, 300-400 km na godzinę wiatru nie przetrwa. Żelbetowy może by przetrwał. Jeżeli się przed tym zabezpieczamy, no to okej, to może mieć jakiś sens. Spotkałem się jeszcze z argumentacją, że…  Te lane skosy zapewniają większy chłód w lecie, bardziej utrzymają stabilną temperaturę. No to jest logiczny argument rzeczywiście, ale tutaj wolałbym sobie po prostu klimatyzator zamontować niż liczyć na to, że taki lany skos mi tą temperaturę zapewni taką jak…  chce, więc z mojego punktu widzenia to jest absolutny absurd i nawet nie rozważałbym stworzenia czegoś takiego w swoim domu, bo to nie widzę potrzeby i naprawdę, jeżeli ktoś wie, skąd taka moda powstała, to bardzo chętnie się tego dowiem, napiszcie w komentarzach.

[SŁAWEK] Ja cię mogę połączyć ze znajomym projektantem Grzegorzem, pozdrawiam zresztą, miałem z nim spór ku temu rozmowy na temat lanych skosów, tłumaczył właśnie  dlaczego jest to dobre rozwiązanie i po części się z nim zgadzam. Akumulacja ciepła jak najbardziej, ale jest to rozwiązanie w niektórych rejonach tak powszechne, że wykonawcy po prostu wiedzą, jak to robić i cena wykonania wcale nie jest wysoka. Jak sobie policzysz wszystkie koszty versus standardowe rozwiązanie, to się okazuje, że ta różnica w cenie nie jest tak wysoka, jak mogłoby się wydawać. Więc pod tym kątem patrząc,  Ma to trochę sensu, natomiast na pewno bym nie za bardzo wierzył w to, że taki budynek będzie bardziej wytrzymały, wystarczająco wytrzymały na jakieś katastrofy naturalne. Ciekawy temat, ale chyba się z tym w ogóle nie spotkaliśmy w naszych rejonach. Nie znam ani jednej osoby, która by z takich lanych stosów skorzystała.

[KRYSTIAN]  Znaczy mówię, ja się z tym raz spotkałem i jakby nie widzę w tym wielkiej oszczędności, no bo musisz mieć te same warstwy dachu, które masz normalnie i różnica jest tylko taka, że od spodu zamiast stelażu i płyt kartonowo-gipsowych masz strop żelbetowy i tynk. Więc to jest jakby cała różnica jeśli chodzi o układ warstw i o cenę. Wydaje mi się, że jednak stelaż  i płyty gipsowo-kartonowe będą tańsze niż strop i tynk, ale to już by wymagało szczegółowych obliczeń, ile takie coś kosztuje.

[SŁAWEK] Jak ktoś ma informacje na ten temat, to będziemy wdzięczni za informacje, komentarz pod filmem, a kto wie, może nagramy osobny odcinek tylko na temat tych właśnie lanych skosów. Kolejny temat, pokrycie dachowe. Z czego byś, jak byś pokrył dach, z jakiego materiału?

[KRYSTIAN]   No wiesz co, powiem Ci, że według mnie to jest po pierwsze, trzeba się kierować estetyką. To co kto lubi, bo współczesne pokrycia dachowe są generalnie na tyle dobre, że tutaj pod kątem jakości nie za bardzo jest się czym sugerować.

Pod kątem wyglądu jak najbardziej, no i pod kątem ceny. Więc na takiej zasadzie bym dobierał pokrycie dachowe.   Oczywiście różni ludzie mają różne zdania. Niektórzy chcą blachodachówkę, bo jest ładna, niektórzy nie chcą blachodachówki, bo w nią deszcz uderza i  No i jest hałas, więc to już wedle uznania, jak kto uważa, bo to różnie bywa.

Spotkałem się i z jednymi, i z drugimi opiniami, szczerze mówiąc, skrajnymi. Jeżeli chodzi o dachówki, no to jest droższa opcja, czyli dachówki ceramiczne, tańsza opcja, dachówki betonowe. Potrafią wyglądać tak samo, więc jeżeli ktoś bardziej się troszczy o swój budżet, może wybrać dachówkę betonową.

Jeżeli ktoś chce bardziej na bogato, może wybrać dachówkę ceramiczną.   Według mnie przede wszystkim kwestia estetyki, natomiast to co moim zdaniem jest ważniejsze, to jest kwestia wstępnego krycia pod dachem. Bardzo modna jest papa i mimo tego, że jest modna i popularna, to zdarzają się ciągle wykonawcy, którzy nie rozumieją jak stosować papę na dachach.   I stosują ją w taki sposób, że układają papę, dobierają niewłaściwy rodzaj papy do dachu, to po pierwsze, a po drugie przybijają gwoździami tak, że gwoździe widać na wierzchu, czyli dziurawią to, co miało być szczelne.

Więc moim zdaniem papa jest już absolutnie przeżytkiem. Jeżeli chodzi o wstępne krycie dachu, powinno się w dzisiejszych czasach stosować już tylko membrany wstępnego krycia dachu.   No bo już technologia jest na tyle zaawansowana, na tyle znana, na tyle wypróbowana i te produkty są na tyle dobre, a przede wszystkim paroprzepuszczalne, co jest ważne w naszym klimacie i w naszym systemie budowania, że powinniśmy stosować tylko membrany. A jeśli chodzi o pokrycie dachowe, no to jest kwestia wizualna. Takie jest moje zdanie.

[SŁAWEK]   Dobra, no to ja subiektywnie wygląd budynku nie ma dla mnie znaczenia. Mojego budynku nie ma dla mnie znaczenia. Gdybym budował dom parterowy, to miałbym blachodachówkę, tak jak mam teraz. Mieliśmy odcinek o blachodachówce między innymi, więc specjalnie ostatnio byłem w budynku właśnie na poddaszu. Było tam 15 cm wełny i padał deszcz. Krople było słychać na zasadzie  delikatne, takie uderzenia, które nie były absolutnie, nawet jakbym był zaczytany w książce jakiejś dobrej treści, to bym nawet tych kropli nie słyszał i tym bardziej nawet na parterze tych kropli nie słychać. Jeżeli miałbym poddasze użytkowe lub parter, przepraszam, lub dom piętrowy, to prawdopodobnie dalej miałbym blachodachówkę,  I raczej bym nie inwestował w nic droższego. Tak jak mówiłem, subiektywnie, ale u mnie blachodachówka się sprawdza, więc po co zmieniać na coś innego.

[KRYSTIAN]   Tak, to też jest kwestia ceny, bo ceny się zmieniają i potrafi być tak, że czasami jedno pokrycie jest tańsze, drugie droższe. Z tych tańszych no to mamy zwykle blachodachówkę właśnie i dachówkę betonową. Chociaż w momencie, kiedy ja się budowałem, to jest ciekawostka, chyba był jeden taki moment w ciągu ostatnich lat, dobrej jakości blachodachówki były droższe niż dachówki ceramiczne. Był taki moment w historii. No i z  tego powodu po prostu blachodachówki nie wybrałem, no bo skoro mogłem mieć taniej inne rodzaje pokrycia, no to nie było takiego sensu, nie? Chociaż zwykle jest tak, jak mówisz, że blachodachówka jest dobrym rozwiązaniem i ekonomicznym jednocześnie, więc ok.

[SŁAWEK] Tak, nie ma czasami co czytać informacji w internecie, że to hałas czy nie hałas, tylko po prostu samemu sprawdzić, jeżeli jest taka możliwość u kogoś i samemu podjąć decyzję. Dobra, mamy tak zwany stan surowy otwarty,  Jeżeli chodzi o okna i drzwi, no to tak naprawdę moim zdaniem, nawet nie moim zdaniem, ale w tej chwili okna mają tak dobre współczynniki przenikania ciepła, że wybór okien to jest kwestia trochę uznaniowa, czyli kupujemy takie okna, jakie nam się podobają, jakich potrzebujemy, natomiast pilnujmy montażu. To ma olbrzymie znaczenie. Sam wybór okien, jeżeli chodzi o szczelność, o straty ciepła, ma stosunkowo niewielki wpływ.   i myślę, że chyba możemy przejść od razu do ogrzewania. Chyba, że coś na temat okien i drzwi chcesz powiedzieć.

[KRYSTIAN] Bym jeszcze dorzucił do okien i drzwi, tak, jak najbardziej, najważniejszy w stolarce okiennej i drzwiowej jest montaż i chodzi nam tutaj o montaż warstwowy, zwany potocznie ciepłym montażem, tak, więc to jest jedna sprawa. I druga sprawa, którą bym dorzucił, przy dużych oknach, powiedzmy szerszych niż 3 metry, nawet może szerszych niż 2,5 metra,  A szczególnie przy mocno użytkowanych drzwiach balkonowych poszedłbym w okna aluminiowe. Jednak te ramy aluminiowe, profile aluminiowe, cały system okien aluminiowych, szczególnie przesuwnych albo dużych skrzydeł otwieranych jest dużo trwalszy. Więc jeżeli to będą drzwi tak naprawdę uchylane czy przesuwane,  Dosyć często, bo służą jako wyjście na taras, to ze względu na trwałość szedłbym w systemy aluminiowe. Taka jest tutaj moja porada, bo czasami można się skusić tańszą ceną systemów PCV, ale ze względu na trwałość jednak aluminiowe przy dużych przeszkleniach będą lepsze.   I to chyba tyle, jeżeli chodzi o stolarkę. Po drodze mamy jeszcze elewację, ale myślę, że elewacji nie będziemy rozpatrywać, bo nie spotykam się, nie wiem jak Ty Sławku, nie spotykam się, żeby ludzie tutaj mieli jakiś szczególny dylemat co do tego, jaki rodzaj ocieplenia wybrać. Chyba, że spotykasz się z jakimiś problemami tutaj.

[SŁAWEK]  Wiesz co, sam wybór termoizolacji razem z okładziną zewnętrzną, miałem takie przypadki, że rzecz jasna, najczęściej jest wybierany tynk i styropian.   I myślę, że to rozwiązanie jest powszechne i dobre.

Natomiast kwestie estetyki są przeróżne, mają różne ludzie oczekiwania. Można na przykład dom wykończyć drewnem palonym, tylko wtedy płacimy już naprawdę nawet sześć razy więcej niż za elewację z tynku. Ale to są już moim zdaniem kwestie bardzo uznaniowe, żebym to zostawił.   Jeżeli starcza budżetu i rzeczywiście chcemy wybudować dom o określonym wyglądzie, no to inwestujmy. Natomiast jeżeli chodzi o dobre rozwiązania, to po prostu styropian i odpowiedni tynk, tylko nie najtańszy, tylko dobrej jakości będzie jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.

[KRYSTIAN]   Tak, styropian jak najbardziej, tu się zgodzę. Jeśli chodzi o tynk, to od razu podpowiem, absolutnie nie tynki akrylowe. W współczesnym budownictwie należy zastosować tynki silikonowe, silikatowe albo silikonowo-silikatowe i absolutnie żadnych innych tańszych rozwiązań, bo one po prostu już się nie sprawdzają w dzisiejszych czasach. Więc chyba tym optymistycznym akcentem możemy przeskoczyć do kolejnego punktu, który miałeś na liście.

[SŁAWEK]   Tak, ogrzewanie. Ciężki temat, ale krótka odpowiedź. Podzielmy to tylko na dwie rzeczy. Jedna to jest źródło ciepła, którym będziemy ogrzewać dom, a drugiej to jest sposób, w jakim to ciepło będzie dostarczone do budynku. Więc jeżeli chodzi o sposób dostarczenia ciepła do budynku, to ja wybieram ogrzewanie podłogowe, wodne ogrzewanie podłogowe.   Dlatego, że jest to tanie, dobre, sprawdzone, efektywne źródło ogrzewania. Nie rozważałbym żadnego ogrzewania sufitowego, żadnego ogrzewania ściennego. Z wielu przyczyn mogę o tym oczywiście opowiedzieć, ale to jak zadasz pytanie, ogrzewanie podłogowe jest po prostu dobre i się sprawdza w 95 albo nawet 99% przypadków.

[KRYSTIAN]   Tak, i tu się z tobą całkowicie zgadzam. Spotykam się z mitami różnymi, że na przykład grzejniki w sypialniach, bo coś tam, to jest jakaś mitologia budowlana, która skądś się wzięła i pokutuje do dzisiaj.

Ostatnio w świecie internetowo-budowlanym pojawił się temat mat kapilarnych. To też jest jakaś nowinka techniczna, która swoimi magicznymi właściwościami ma zapewnić mniejsze rachunki za ogrzewanie. No i takich nowinek pewnie da się znaleźć wiele, różnych innych rodzajów ogrzewania, czy to nadmuchowe, czy na podczerwień, czy cokolwiek.   Natomiast jak najbardziej zgadzam się, w większości przypadków nie warto w ogóle tego rozważać, jeżeli ktoś nie jest fanatykiem siedzenia i liczenia każdej złotówki i wyciskania z ogrzewania jednoprocentowych oszczędności, to nie warto, to po prostu podłogówka będzie dobra, podłogówka się sprawdzi i nie znam nikogo, kto miałby podłogówkę i byłby niezadowolony z takiego wyboru, więc…  że to jest chyba najlepszy argument za tym. No i to chyba tyle. Jeżeli chcecie w komentarzach, to możecie napisać, to nagramy na ten temat więcej materiałów, bo chyba Sławek ma jeszcze całą listę argumentów.

[SŁAWEK] Pogłębię trochę temat, bo to może zostawić taki, wiesz…  Trochę niedopowiedzeń. Maty na przykład kapilarne są wybierane dlatego, że pozwalają łączyć ogrzewanie z chłodzeniem, więc pomysł jest taki, żeby mieć takie źródło ciepła, które pozwoli nam na przykład oszczędzić albo zrezygnować z klimatyzatorów.

Po części ma to jakiś sens, ale tylko jakiś, dlatego że chłodzenie ogrzewaniem ogólnie podłogowym, sufitowym czy ściennym nie zastąpi nam klimatyzacji, tylko nam obniży temperaturę o 3-4 stopnie Celsjusza. Po drugie, ogrzewanie ścienne lub sufitowe gwarantuje nam chłodną podłogę. I to jest dla mnie i dla wielu osób coś po prostu niekomfortowego. Więc o ile to rozwiązanie np. maty kapilarne ma trochę sensu,  ale wtedy, kiedy nam rzeczywiście zależy na zbiciu temperatury tylko kilka stopni i nam to wystarcza, to jednak zimna podłoga to jest dla mnie coś, na co sobie ja nie pozwalam. Po drugie, jeżeli mamy ogrzewanie nad głową, to wiadomo, jest rozkład temperatury inny niż przy ogrzewaniu podłogowym, które pozwala nam mieć cieplejsze stopy, a trochę chłodniej na poziomie głowy.

Jeżeli mamy ogrzewanie sufitowe, mamy na odwrót.   Więc dlatego bym tego ogrzewania nie wybrał. Ogrzewania ściennego bym dodatkowo nie wybrał, dlatego że nie pozwala ono na dowolną aranżację pomieszczeń. Nie będę mógł sobie zrobić dowolnie tego, co chcę, ponieważ muszę zostawić kawał ściany, żeby ona grzała dane pomieszczenie.

W związku z tym nie mogę przestawić na przykład szafy na ubrania za pięć lat.   Więc brak tej elastyczności powoduje po prostu, że ogrzewanie podłogowe jest dla mnie najlepszym wyborem. Inny system ogrzewania bym wybrał tylko wtedy, kiedy w jakimś pomieszczeniu absolutnie by nie było możliwości, żeby było to ogrzewanie podłogowe. Może jest taki przypadek, nie wiem jaki, ale to bym sobie zostawił na taki właśnie wyjątek.   I jeszcze dodatkowo do jedna gwiazdka, w łazience i w WC mógłbym rozważyć na przykład kable grzewcze okryte w wylewce po to, żeby w tych pomieszczeniach szybciej nagrzać te pomieszczenia, aczkolwiek ja mam ogrzewanie podłogowe wodne wszędzie i też mi jest dobrze, więc to tak bym zostawił.

[KRYSTIAN]   No już idziemy w ten temat głębiej, to niech Ci będzie to jeszcze swoją opinię. Ale musiałeś.   Dlatego też, że ogrzewanie podłogowe ma najkorzystniejszy, to co powiedziałeś, to dokończę za ciebie myśl, ma najkorzystniejszy rozkład temperatur. On nie jest po prostu inny niż u innych rodzajów ogrzewania, on jest po prostu najkorzystniejszy.

Jest korzystny dla człowieka i jest najmilej, kiedy w stopy jest trochę cieplej, a w głowie jest troszkę chłodniej.   Przy ogrzewaniu sufitowym byśmy mieli dokładnie odwrotnie, czyli dokładnie niemiło. Natomiast ja widzę taką zależność, że u siebie, gdybym budował ponownie albo jeżeli miałbym komuś doradzać, no to wszędzie ogrzewanie podłogowe jako podstawowe źródło ogrzewania domu. Natomiast dodatkowe elementy, takie jak na przykład maty kapilarne, mógłbym zastosować na suficie jako chłodzenie, ale wtedy to jest całkowicie niezależny system i dublujemy sobie systemy.

Jeden służy do ogrzewania, drugi do chłodzenia.   No i tu idziemy w koszty, bo tak samo jak ty nie chciałbyś mieć zimnej podłogi, absolutnie nie. Maty kapilarne, widzę też uzasadnienie do montowania na ścianach, na przykład w łazience pod prysznicem, żeby sobie dogrzać lokalnie to pomieszczenie, więc to jest jakieś uzasadnienie. Absolutnie nie widzę uzasadnienia montowania mat kapilarnych na ścianach, tak jak mówisz, tym bardziej, że montujemy je na ścianach  wewnętrznych, tam gdzie nie ma okien, czyli z dala od okien, czyli tam gdzie jest najcieplej, to tam montujemy sobie źródło ogrzewania, a tam gdzie jest najzimniej, czyli przy oknach, to jesteśmy daleko od źródła ogrzewania, więc znowuż układ tutaj jest nie za bardzo korzystny, także nie brnijmy dalej w ten temat, bo tu jeszcze jest pewnie kilka niuansów do omówienia, ale to tak z grubsza omówiliśmy. Ogrzewanie podłogowe rządzi   Tak, po prostu. Więc jeżeli ktoś się zastanawia, dlatego, że pojawiły się modne hasła w internecie, albo wygoglał coś, albo zobaczył reklamę, nie wiem, czy warto za tym iść po prostu.

[SŁAWEK] Ustalmy, że raczej producenci rur do ogrzewania podłogowego się nie reklamują w internetach. Inne firmy już tak. No i cóż, czasami widać, że ktoś mówi o pewnym rozwiązaniu z pewnych, a nie innych powodów.

Ale to tak mówię, temat na inny odcinek. W każdym razie podłogowe ogrzewanie. Jeżeli chodzi o klimatyzację, to klimatyzator. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy chcemy od razu, wybudujmy dom, wyprowadźmy kable pod klimatyzator, pomieszkajmy przez jedno lato i potem najwyżej podejmijmy decyzję o tym, żeby te klimatyzatory montować.   Jeżeli chodzi o źródło ciepła, to już jest temat trochę drugi, w związku z tym, że słyszymy, że Unia Europejska może zakazać ogrzewania gazowego i tutaj miałem parę pytań, co na ten temat sądzę. Uważam, że to się wszystko może jeszcze zmienić wiele razy i nawet jeżeli zabronią ogrzewania gazowego, chociaż szczerze mówiąc, jakoś sobie tego nie wyobrażam,  to będzie to dotyczyło domów, które będą budowane za te kilka, kilkanaście lat. Więc nawet jeżeli teraz będziemy mieli ogrzewanie gazowe, to one z nami zostanie. Więc ja bym na to nie patrzył, nie patrzyłbym na Unię Europejską, patrzyłbym na koszty przyłączania gazu.

Czyli jeżeli mam gaz w drodze, zaraz przy działce, to dzwonię do zakładu gazowniczego, dowiaduję się, jakie będą koszty. To jest w ogóle podstawa. Bez tej informacji nie podejmuję decyzji.   Jeżeli będą koszty typu, nie wiem, do kilkunastu tysięcy złotych, okej, biorę używanie gazowe, ponieważ kocioł gazowy jest tanim rozwiązaniem, dosyć prostym urządzeniem, są wykonawcy, którzy wiedzą, jak to zamontować, nie ma tutaj wielkiej filozofii, powiedzmy tak, z mojej perspektywy, osoby, która się na tym nie zna, to brzmi śmiesznie, ale ogólnie rzecz biorąc, jest dużo wykonawców, wiedzą, jak to robić.   Natomiast jeżeli te koszty byłyby wyższe lub jeżeli po prostu sieci gazowej nie ma w okolicy, to stawiałbym na pompę ciepła, powietrze, woda.

Jeżeli miałbym dom o powierzchni tak mniej więcej 100-200 m2,   Jeżeli bym miał tą powierzchnię wyższą, prawdopodobnie byłaby to gruntowa pompa ciepła. Jeżeli mniejszą powierzchnię, to prawdopodobnie gdzieś bym rozważył ogrzewanie elektryczne. Natomiast jest to szeroki temat, więc to byłby taki mega skrót. Pod filmem znajdziecie link do mojego artykułu, gdzie to rozbijam na czynniki pierwsze i tam w tym artykule jeszcze lepiej Wam to wszystko tłumaczę i uzasadniam każdą z tych decyzji.

[KRYSTIAN]   No, to ja się tutaj tylko mogę chyba zgodzić z tobą. Nic dodać, nic ująć. Jeżeli jeszcze napomknę do tego zakazu unijnego, o którym się ostatnio słyszy i który chyba wywołał lekki popłoch wśród budujących.   Nie wierzę w całkowity zakaz używania gazu. Mało tego, on jest absolutnie niemożliwy, bo gaz nie jest używany tylko do ogrzewania domów.

Jest cała masa zakładów przemysłowych, dosyć dużych zakładów przemysłowych, które potrafią zużywać tyle gazu, co małe miasteczko. Więc chociażby z tego powodu możliwe, że Unia próbuje zredukować ilość zużywanego gazu.   Ale o całkowitym zakazie używania gazu, to absolutnie nie ma mowy, więc tutaj raczej podchodziłbym do tego na spokojnie. Jeżeli jest ekonomicznie uzasadnione montować teraz gaz, to zamontowałbym teraz gaz. I nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby za 15 lat, jak coś się zmieni, to wymienić sobie to na pompę ciepła.

No bo dlaczego nie? Cała instalacja jest praktycznie taka sama, różni się tylko źródłem ogrzewania, więc według mnie podstawowym wyborem jest w dalszym ciągu gaz. Jeżeli ktoś od razu chce pompę ciepła, ma na tyle duży budżet, żeby zainwestować od razu w pompę ciepła, w fotowoltaikę,   To też można tak zrobić, chociaż nie jestem fanem tego rozwiązania, żeby od razu ponosić taki nakład inwestycyjny i ogrzewać się de facto prądem, skoro możemy sobie to zdywersyfikować i ogrzewać się gazem. Tak jest.

[SŁAWEK] Chyba się zgadzamy tutaj. Dodam jeszcze, że oczywiście można by policzyć, co jest bardziej opłacalne i tak dalej. Problem w tym, że i ceny gazu, i ceny energii tak bardzo się zmieniają, że  Policzenie czegokolwiek teraz jest po prostu niemożliwe. Kiedyś liczyłem, robiłem arkusze kalkulacyjne, liczyłem to bardzo dokładnie, a potem tak wszystko wystrzeliło, że cała moja praca na daremne. W związku z tym na to nie patrzymy, bo nie wiemy, co przyniesie przyszłość.

Prosta decyzja, mamy gaz, podłączenie do gazu jest tanie, wybierzmy gaz. Jeżeli nie, to są inne rozwiązania, także dobre.   Skoro tak, no to jeszcze mamy kwestię oczywiście wylewki. I tutaj wiem, że dużo osób ma inne zdanie niż nasze, bo ja bym wybrał wylewkę cementową z uwagi na dużą akumulację ciepła. Czyli stawiam na rozwiązania, które pozwolą mi dłużej trzymać energię cieplną w domu, jeżeli będzie awaria na przykład sieci energetycznej lub po prostu awaria źródła ciepła. Krystian, mam wrażenie, że masz chyba podobne zdanie.

[KRYSTIAN]   Tak, jak najbardziej mam takie same zdanie. Mogę sobie wyobrazić sytuację, w której ludzie funkcjonują w taki sposób, rodziny funkcjonują w taki sposób, że wyjeżdżają na jakiś czas, wracają i dom jest użytkowany okresowo. Wtedy powiedzmy ta  Mniejsza akumulacyjność, szybsza zdolność do nagrzewania się budynku będzie korzyścią. Natomiast w domu, który jest całoroczny, jest użytkowany normalnie. Moim zdaniem nie ma absolutnie żadnego sensu żonglowanie temperaturą w tej z powrotem o kilka stopni, żeby coś spróbować zaoszczędzić. Nie jest to zbyt komfortowe.   I raczej to też nie jest ekonomiczne. Więc idę drugim tokiem myślenia, czyli chciałbym utrzymywać w domu stałą temperaturę przez cały czas. A jeśli stałą, to im większa akumulacyjność, tym mniejsza bezwładność cieplna, mniejsza bezwładność, bardziej stała temperatura. No i dlatego tutaj jak najbardziej ogrzewanie podłogowe plus wylewka betonowa będą dobrym, optymalnym  rozwiązaniem i nie wydaje mi się, nie znam nikogo, kto jakby z tego tytułu, że ma ogrzewanie podłogowe i wylewkę betonową byłby niezadowolony, że nie może sterować tak szybko temperaturą w domu, jakby chciał.

[SŁAWEK] Właśnie też tak jest, natomiast znam bardzo dużo osób, które mają wylewkę anhydrytową, nawet mimo tego, że rozmawialiśmy o tym z nimi w cztery oczy wcześniej,  ponieważ po prostu obawiają się, że w jakichś pomieszczeniach będzie za zimno albo za gorąco i taka wylewka pozwoli im na szybką zmianę temperatury.

Więc coś w tym jest. Jeżeli ktoś buduje dom i nie ma projektu ogrzewania podłogowego i rzeczywiście nie ufa temu, że wykonawca zrobi ogrzewanie podłogowe w sposób odpowiedni, to rzeczywiście możliwość takiego sterowania temperaturą na pewno się przyda.   Natomiast ja budując dom, miałbym to tak zaprojektowane, że nie musiałbym nic zmieniać w żadnym pomieszczeniu, bo już po budowie domu miałbym temperaturę w takich pomieszczeniach, jaka była zaprojektowana. I ja mam wylewkę cementową w moim domu,  No i nie muszę zmieniać niczego, ponieważ są czujniki zewnętrzne, które w oparciu o temperaturę zewnętrzną dają odpowiednią temperaturę wody w ogrzewaniu podłogowym, no i dzięki temu mam na przykład cieplej, czyli na przykład na dworze się ochładza, a już w domu powoli rośnie ciepło, więc jak się już na zewnątrz ochłodzi, dom jeszcze się nie wychłodzi, a już temperatura jest wyższa i ta temperatura wewnątrz budynku jest stała, więc dla mnie to po prostu jest dobre, komfortowe rozwiązanie, aczkolwiek rozumiem, że jeżeli ktoś obawia się  błędów związanych z wykonaniem ogrzewania podłogowego, no to wylewka anhydrytowa może być niezłym pomysłem.

[KRYSTIAN] No tak, tutaj nic dodać, nic ująć. Jeśli chodzi o to, co powiedziałeś, dorzuciłbym jeszcze od siebie fakt, że na przykład jeżeli wyjdzie słońce, to energia ze słońca potrafi dużo szybciej nagrzewać pomieszczenie, niż zareaguje nam jakakolwiek podłogówka, więc  Więc jakby sterowanie tym precyzyjne i szybkie wydaje mi się kwestią drugorzędną, no bo samo słońce wschodzące i zachodzące za chmur będzie miało większy wpływ na temperaturę w domu niż rodzaj wylewki.   Tym bardziej, że w stabilnych warunkach, na przykład nocą albo zimą, gdy jest pochmurnie, gdy temperatura na zewnątrz nie zmienia się zbyt szybko, słońca nie ma, no to podłogówka jest w stanie utrzymać temperaturę w domu z dokładnością do 0,1-0,2 stopnia Celsjusza bez problemu.

[SŁAWEK] Tak jest. Słuchaj, ominąłem jeden temat, wentylacja jeszcze, szybciutko, grawitacyjna czy mechaniczna. Ja bym, myślę, że  To jest trochę zależne od mojego budżetu. Teraz mam większy budżet niż jak budowałem mój dom. Prawdopodobnie postawiłbym teraz na wentylację mechaniczną, tylko z uwagi na to, że może powiedzieć, bardziej mi na to stać, ale podkreślam, wentylacja grawitacyjna także jest dobrym rozwiązaniem. Zresztą taką wentylację grawitacyjną mam w swoim domu.   I pojawił się komentarz chyba dwa tygodnie temu na temat tego, że wentylacja grawitacyjna jest trudna do osiągnięcia przy ogrzewaniu gazowym. I projektant naszego słuchacza powiedział, że nie jest możliwe uzyskanie odpowiedniego wskaźnika EP, który pozwoli na wentylację grawitacyjną.

Zacytuję zresztą, po pierwszych rozmowach z architektem dowiadujemy się, że zbudowanie klasycznego domu ogrzewanego gazem i wentylacja grawitacyjna to jest w zasadzie nierealne, ponieważ wskaźnik EP nie chce wyjść. Trochę jesteśmy w szoku, bo najlepiej według projektanta, aby dom miał wentylację mechaniczną albo pompę ciepła. Wentylacji nie chcemy z wielu przyczyn, a o pompie ciepła to nawet nie wspominam.

Czy macie jakieś metody jak to obejść?   Tak, w skrócie powiem tak. Po pierwsze są projektanci, którzy po prostu wiedzą, jak to zrobić. Można na przykład zaprojektować fotowoltaikę, można troszeczkę pożonglować różnymi parametrami okien, murów i tak dalej.

Są różne metody po prostu, żeby ten wskaźnik EP obniżyć. I prawda jest taka, że jeżeli trafisz na projektanta, który wie, jak to zrobić, to on to zrobi i będzie zadowolony.  ponieważ dalej buduje się bardzo dużo domów, które są ogrzewane gazem i mają wentylację grawitacyjną. Natomiast przestrzegam, że jeżeli chcesz takie rozwiązania, a trafiłeś na projektanta, który powie, że nie da rady, żeby ten składnik RP-8 będąc odpowiednio niski,  to on nic z tym nie zrobi, bo prawdopodobnie projektuje domy po prostu w inny sposób. Więc jeżeli ktoś planuje mieć ogrzewanie gazowe i wentylację grawitacyjną, to niech zacznie rozmawiać z projektantami o tym, czy w ogóle jest takie rozwiązanie możliwe. No i wybierajmy projektanta takiego, który wie, jak to odpowiednio zrobić.

[KRYSTIAN] No dobra, to tutaj omówiliśmy wskaźnik EP i w to bym nie chciał głębiej wchodzić, ale wracając do pytania, czy wybrałbyś wentylację grawitacyjną czy mechaniczną?

[SŁAWEK]   Mechaniczną. Z uwagi na budżet, który jest teraz wyższy niż kiedyś, ale tak jak mówię, gdybym był, nie wiem, 15 lat wcześniej, kiedy budowałem swój pierwszy dom, kiedy liczyła się każda złotówka, to bym bez wahania postawił na wentylację grawitacyjną, ponieważ używam tego od kilkunastu lat i jest po prostu mi dobrze, komfortowo i tak dalej.

[KRYSTIAN]   Tak, ja podejdę do tego tematu troszeczkę inaczej, bo generalnie się z Tobą zgadzam, ale wydaje mi się, że kryteria wyboru, tutaj może być więcej kryteriów wyboru, które warto wziąć pod uwagę wybierając taki czy inny rodzaj wentylacji. Po pierwsze, jeżeli ktoś nie ma zacięcia do tego, żeby tą wentylację doglądać, nie ma ochoty, nie zna się do końca na tym,  to na pewno odradzałbym wybór wentylacji mechanicznej jakiejś taniej, bez projektu, coś takiego, tak? Żeby zrobić wentylację mechaniczną, bo jest fajna, bo sąsiedzi mają, ale żeby było tanio, tak?

Bo to się źle skończy. Tani system będzie, czy będzie, czy nie będzie tego, nie wiem, ale istnieje spore ryzyko, że będzie źle zaprojektowany albo w ogóle nie będzie zaprojektowany, będzie źle działał, będzie hałasował, szumiał, nie odzyskiwał tyle energii, co miał. Nawiewy będą źle rozprowadzone, będzie wiało, niekomfortowo i tak dalej, więc…  zrobienie wentylacji mechanicznej po taniości, bez świadomości jak się robi wentylację mechaniczną, skończy się niezadowoleniem z wentylacji mechanicznej. Znam takie przypadki, kilku osób, które zrobiły sobie wentylację mechaniczną i z niej nie korzystają, albo włączają tylko na chwilę na maksa, żeby przewietrzyć dom, bo w normalnych warunkach nie da się z tego korzystać.   I tak może działać źle wykonana wentylacja mechaniczna, więc jeżeli ktoś nie czuje się dobrze z tym, to nie zalecałbym jako podstawowego rozwiązania wentylacji mechanicznej, bo można zrobić sobie niestety krzywdę, wydać pieniądze i wcale nie będzie miło i komfortowo. I w takim wypadku lepiej sprawdzi się wentylacja grawitacyjna.

Ona oczywiście ma swoje wady, no bo działa grawitacyjnie w sposób naturalny, jeżeli jest różnica temperatur, ciśnienia i tak dalej, więc ma swoje ograniczenia.   Potrafi czasami zaciągać zimne powietrze wtedy, kiedy byśmy tego nie chcieli itd. No i cóż, i taka jest wentylacja grawitacyjna po prostu i trzeba z tym żyć. Natomiast wydaje mi się, że ona powoduje mniej problemów niż źle wykonana wentylacja mechaniczna. Natomiast jeżeli komuś zależy na wentylacji mechanicznej, ma sensowny budżet, żeby to zrobić i zostanie to zrobione dobrze, to tak jak najbardziej wentylacja mechaniczna będzie dobrym wyborem.

[SŁAWEK]   Tak jest. Uzasadnię jeszcze dlaczego, gdyby budżet był wyższy, bym się na nią zdecydował. Trzy rzeczy, filtry, w moim wypadku może nie są bardzo potrzebne, ale nie wiem, gdzie będę mieszkał w przyszłości i kto będzie się budował obok, jakie na przykład firmy mogą powstać gdzieś w okolicy, które mogą rozsiewać jakieś brzydkie zapachy, jakie się mogą pyłki pokazać itd., itd.,

Plus nie wiem, czy np. moja córka nie będzie miała jakiegoś uczulenia. Więc to jest jakieś zabezpieczenie. Czyli filtry to jest jedna rzecz. Dwa, dobrze zaprojektowana wentylacja mechaniczna pozwoli utrzymywać wilgotność w domu na odpowiednim poziomie. I trzy, także zapewni odpowiednio niski poziom dwutlenku węgla. Więc to są takie trzy rzeczy, które powodują pewien wzrost komfortu, ale w moim wypadku to jest bardzo…  Takie na zasadzie, może w przyszłości się przyda.

Dlatego mówiłem o tym, że jeżeli budżet by starczył, to chętnie, czemu nie, zrobić i może z tego kiedyś bardzo skorzystam. Natomiast wentylacja grawitacyjna w moim wypadku się jak najbardziej sprawdza. Nie mam żadnych problemów ani z małą, albo zbyt wysoką wilgotnością. Nie mam też problemów z zapachami, albo z jakimiś piłkami, więc wentylacja grawitacyjna jest okej.   Na pewno bym nie montował wentylacji mechanicznej, dlatego że, nie wiem, słuchać czasami, że nie ma kurzu w domu i dlatego warto to mieć, no to są jakieś mity, nie jest to prawda. Tak samo wentylacja mechaniczna raczej Ci nie przyniesie oszczędności na ogrzewaniu. To jest po prostu rozwiązanie, które troszkę Ci zwiększa komfort życia w domu, natomiast nie jest obowiązkowe.

[KRYSTIAN] Dokładnie tak.   Dokładnie tak.

[SŁAWEK] Za dużo podcastów razem nagrywamy, mamy podobne zdanie na te same tematy.

[KRYSTIAN] Ciężko coś nowego tutaj już wymyślić.

[SŁAWEK] Zbliżamy się do godziny, więc proponuję jeszcze poruszyć temat tynków i chyba zamkniemy poniekąd stan deweloperski, więc ładną klamrą zamkniemy podcast. Jakie tynki byś wybrał?

[KRYSTIAN]   Powiem Ci, że ja bym wybrał tynki wewnętrzne gipsowe. I spotkałem się z argumentacją, że gipsowe to niezdrowe i w ogóle, i w ogóle. Jeżeli ktoś ma na ten temat jakieś badania, to bardzo poproszę, bo jak kiedyś szukałem, to nie znalazłem żadnych na temat wpływu takiego czy innego rodzaju tynków na zdrowie człowieka. Sprawdziłem sobie natomiast kartę charakterystyki popularnych tynków gipsowych i cementowo-wapiennych   No i oprócz tego, co jest głównym wkładem do tynku, czyli w tynkach gipsowych gipsu, a w cementowo-wapiennych cementu i wapna, to jest tam cała masa kruszywa, cała masa dodatków i domieszek bliżej nieznanych, nieokreślonych. Jednego i drugiego rodzaju tynku nie wolno wdychać, w sensie pyłów z worka, tak prosto, zanim to zostanie tynkowane.

Na pewno jednego i drugiego tynku nie wolno jeść, bo wtedy na pewno będzie niezdrowy.   I poza tym nie znalazłem żadnych sensownych przesłanek, dlaczego jeden miałby być lepszy, a drugi gorszy. Więc według mnie tynki gipsowe to jest naprawdę bardzo w porządku, dobre, podstawowe rozwiązanie, które daje lepszą gładkość i później można łatwiej, szybciej wykończyć pomieszczenia zrobione z tynków gipsowych.   Jeżeli komuś zależy na tynkach cementowo-wapiennych, okej, jakby nie mam z tym problemu, też można zrobić.

Wykonawców jest już coraz mniej do tego, bo nie chcą nakładać tynków cementowo-wapiennych, bo to więcej roboty, dłużej schodzi, chociaż jeszcze tacy się zdarzają. W pewnym sensie tynki cementowo-wapienne są bardziej odporne na zawilgocenie.   Ale to ja mówię w pewnym sensie, bo o zawilgocenie tynków. Jeżeli tynki się zawilgocą, to znaczy, że coś innego poszło bardzo mocno nie tak i to nie jest wina samych tynków. Więc według mnie podstawowym wyborem są po prostu tynki gipsowe. A jak u Ciebie?

[SŁAWEK]   U mnie trochę inaczej, chociaż zależy kiedy bym się budował, bo gdybym się budował teraz, to prawdopodobnie tynki gipsowe z tego powodu, że moje dzieci są już trochę starsze. Natomiast gdybym planował dzieci albo miałby małe dzieci, to nie. Jednak według moich testów uderzeniowych tynki gipsowe są po prostu mniej odporne na właśnie uderzenia, czy też ogólnie na uszkodzenia od tynków cementowo-wapiennych.   a jak już buduje dom, to chciałbym, żeby on był po prostu wytrzymały. U mnie w okolicy nie ma problemów z ekipami i robią i tak, i tak, natomiast nawet te tynki gipsowe twarde w moim odczuciu, czy też według moich, przyznam, testów krótkich, nienaukowych, są jednak mniej odporne na uszkodzenia od tynków cementowo-wapiennych i dlatego dla mnie tynki cementowo-wapienne są wyborem podstawowym.

[KRYSTIAN]   Tak, no to tu się zgodzę z tobą jak najbardziej. Więc bym powiedział, że można to spiąć klamrą taką, że te dwa wybory chyba są równoznaczne ze sobą. Każdy ma jakieś swoje wady, mniejsze lub większe. Drugi ma zalety.

[SŁAWEK] I tyle, to już to. To tyle. Mamy coś jeszcze?

[KRYSTIAN]   Ja już nie mam nic na liście. Miał być króciutki podcast, jak zawsze. Przepraszam, że się nie udało. Jakieś pytanku jeszcze pamiętam na koniec mieliśmy dla naszych widzów zadane.

[SŁAWEK] Tak, w ogóle dziękujemy za wysłuchanie podcastu i mamy pewną prośbę, bo podcastów nagraliśmy już ponad 60.   Mamy oczywiście bardzo fajny kurs budowlany, mamy też książkę, mamy jakieś e-booki, mamy dużo fajnej wiedzy, ale to wszystko robimy, bo tak uważamy, że tak powinno być.

Ale być może wy macie jakieś…   Może inaczej. Jeżeli chcecie zdobyć jakąś wiedzę, jeżeli chcecie od nas jakiejś informacji, napiszcie proszę, co by to miało być i w jakiej formie. Czy to mógłby być jakiś e-book, może jakiś film na inny temat, niekoniecznie podcast, coś innego. Innymi słowy, dajcie nam trochę motywacji albo wskazówek, w jaki sposób i jakie informacje Wam przekazywać, a postaramy się oczywiście coś dla Was przygotować. Więc liczymy na Wasze komentarze i na Wasze jakieś propozycje.

[KRYSTIAN]   Sam bym tego lepiej nie powiedział, dokładnie o to chodziło. Więc tak, jak najbardziej zachęcam w komentarzach, możecie na YouTubie w komentarzach, jeżeli ktoś słucha na Spotify, to niestety trzeba się przeklikać na YouTuba i tutaj w komentarzach wpisać właśnie, co ewentualnie jeszcze Wam by się przydało, jakiej wiedzy poszukujecie, jakiego sposobu podania tej wiedzy poszukujecie.   Zobaczymy, co da się z tym zrobić. Może nam się uda coś dla Was specjalnie przygotować. I myślę, że tym optymistycznym akcentem możemy zakończyć, chyba, że nie jeszcze coś.

[SŁAWEK] Krótka informacja na koniec. Jeżeli chcecie być informowani na bieżąco o podcastach, jeżeli chcecie dostęp do darmowych minikursów,  poradnika o wyborze działki, poradnika o wyborze wykonawców, tak dużo jest takich fajnych rzeczy, to proponuję zapisać się do naszego newslettera, link jest poniżej i link znajdziecie także pod filmem. Krótki zapis, a będziecie zawsze ze wszystkim na bieżąco, będziecie mieli aktualną wiedzę z rynku budowlanego, więc zapraszam do zapisu na newsletter.

[KRYSTIAN]   No pięknie, no już jakby ciężko coś więcej tutaj wymyślić, także zapraszamy jak najbardziej. Zapraszamy również do kolejnego podcastu już za tydzień w kolejny wtorek o godzinie 19. Dziękujemy, jeżeli ktoś wytrwał i wysłuchał nas do końca. Do zobaczenia, do usłyszenia, do następnego razu. Cześć!

[SŁAWEK] Na razie, cześć!

0 Udostępnień