23 Udostępnień

Kilka tygodni temu przeczytałem taki wpis na facebooku:

Kupuję towar na budowę z hurtowni, z którą mam umowę na 8% vat. Ekipa, która stawia mury jest oficjalnie podwykonawcą tejże hurtowni. Podczas rozliczenia wykonawca oprócz ustalonej wcześniej kwoty za pracę zażyczył sobie jeszcze abym oddał mu podatek jaki ponosi od usługi(fv wystawiona za usługę). Czy spotkał się ktoś z taką praktyką czy jest to próba „naciągnięcia”?

Wątek budził dość duże emocje, a wniosek z całej dyskusji płynął jeden: wiele osób nie wie, w jaki sposób wykonawcy rozliczają się z urzędem skarbowym. Do tego nie do końca zdajemy sobie sprawę, jakie podatki płacimy, a jednocześnie sporo osób myli podatek dochodowy z VAT-em.

Postanowiłem nieco rozjaśnić te skomplikowane kwestie i pomimo tego, że to blog budowlany dzisiaj… wyczerpująco o podatkach.

Dowiesz się z tego artykułu:

  • W jaki sposób wykonawca prowadzi swoją firmę?
  • Czy podatki w dużym stopniu wpływają na koszt usługi?
  • Kiedy płacisz 8% VAT, a kiedy 23%?
  • Czy warto brać wykonawców „bez faktury”?
  • Co oznacza ryczałt? Czym się różni dochód od przychodu?
  • Czy wykonawca może doliczyć podatek od ustalonej ceny?
  • Dlaczego niektórzy wykonawcy tak bardzo chcą kupować materiał w imieniu klienta? (spoiler: możliwe, że zarabiają na tym więcej niż na usłudze!)

Obejrzyj także przygotowany przeze mnie film:

W jaki sposób można prowadzić firmę?

Na potrzeby tego artykułu załóżmy, że jesteś stolarzem-amatorem. Nie masz żadnej firmy – ot, czasami okazjonalnie robiłeś różne meble dla bliższych i dalszych znajomych. Pewnego dnia otrzymujesz propozycję wykonania wszystkich mebli do niewielkiego budynku, który powstaje niedaleko twojego domu. Praca ma odbyć się u klienta, na jego narzędziach i materiale. Jest tylko jeden haczyk: musisz założyć firmę. Do tej pory pracowałeś na czarno, ale to zlecenie daje ci motywację do tego, aby przejść na „jasną stronę mocy”.

Wiesz, że wykonanie wszystkich mebli zajmie ci równy miesiąc. Chciałbyś zarobić na czysto 8000 złotych. Jaką cenę zaproponować klientowi? Otóż ostateczna cena dla klienta będzie inna w zależności od tego, na jaki rodzaj działalności się zdecydujesz.

Uwaga: Dla większej przejrzystości w obliczeniach pomijam kwestie opłacania składek ZUS (też niebagatelną, obecnie to od ok. 400 do 1200 zł w zależności od tego, ile lat ma twoja firma) oraz przyjmuję, że ty (jako stolarz) w ciągu całego miesiąca wykonasz tylko to jedno zlecenie. Dla większej czytelności nie stosowałem też żadnych zaokrągleń (podstawa opodatkowania i podatek do zapłaty w rzeczywistości jest zaokrąglany według pewnych zasad). Cały artykuł jest skierowany do klienta indywidualnego i siłą rzeczy zawiera pewne uproszczenia.

Oto kilka możliwości:

A1. Działalność gospodarcza – podatek liniowy lub progresywny. Bez rejestracji do VAT.

Prowadząc w ten sposób działalność gospodarczą musisz odprowadzić podatek od zysku  (czyli tzw. podatek dochodowy). Nie będę wchodził w opisywanie różnic między podatkiem liniowym i progresywnym, załóżmy, że w naszym przykładzie wybrałeś podatek liniowy, co oznacza, że będziesz płacił 19% od wypracowanego zysku. Jeżeli więc chcesz zarobić 8000 zł, to musisz klientowi zaproponować cenę 9876 złotych.

W tym przypadku kwota 9876 do twój przychód (bo tyle dostaniesz pieniędzy od klienta), a jednocześnie dochód przed opodatkowaniem. 8000 zł to twój dochód po opodatkowaniu (tyle faktycznie zarobisz po zapłaceniu podatków). Różnica między przychodem a dochodem będzie opisana w dalszej części tekstu.

A2. Działalność gospodarcza – podatek liniowy lub progresywny, ale z rejestracją do VAT.

Niektórzy przedsiębiorcy muszą odprowadzać podatek VAT z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności, a niektórzy mogą go uniknąć, dopóki nie przekraczają w ciągu roku obrotów w wysokości 200 tys. zł netto. Przyjmijmy, że w naszym przykładzie z pewnych względów postanowiłeś zostać czynnym płatnikiem podatku VAT, a VAT na twoje usługi wynosi 23%.

Jaką cenę teraz zaproponujesz klientowi? Aż 12147 zł brutto! (Czyli 9876 zł netto + 23% VAT). Urzędowi skarbowemu oddasz więc aż 4147 złotych, aby uzyskać dochód w wysokości 8000 złotych.

Cóż, nietrudno zrozumieć, dlaczego tak wielu wykonawców pracuje na czarno…

A3. Działalność gospodarcza – ryczałt.

W przypadku ryczałtu wykonawca płaci podatek w wysokości 20%, 17%, 12,5%, 8,5%, 5,%, 3% lub 2%. Wielkość podatku zależy m.in. od rodzaju wykonanej czynności. To nie jest tak, że można sobie wybrać stawkę podatku. 🙂

Główna różnica między opisanym wcześniej podatkiem (liniowym lub progresywnym) i ryczałtem jest taka, że przy ryczałcie nie będziesz mógł zmniejszyć podatku do zapłaty – okaże to się jasne, gdy będziemy rozważać przykłady uwzględniające koszt materiałów.

W naszym przypadku przychody uzyskane z tytułu wykonywania mebli z materiałów powierzonych przez zleceniodawcę podlegają opodatkowaniu ryczałtem w wysokości 8,5%. Gdybyś jednak meble wykonał z zakupionych wcześniej materiałów, to stawka wynosiłaby 5,5% (drugi przykład rozpatrzę w dalszej części).

Jaką cenę zaproponujesz klientowi? 8743 złotych. Po odliczeniu podatku w wysokości 8,5% zostanie 8000 zł na rękę.

A4. Działalność gospodarcza – ryczałt + VAT.

Podobnie, ale z podatkiem VAT. Cena dla klienta to 8743 zł netto + 23% VAT = 10754 zł.

Tabelka podsumowująca opisane możliwości:

Rodzaj

opodatkowania

Cena dla klienta

(brutto)

Twój zarobek

„na czysto”

Podatek liniowy. Bez VAT. 9876 zł 8000 zł
Podatek liniowy. Z VAT. 12147 zł 8000 zł
Ryczałt. Bez VAT. 8763 zł 8000 zł
Ryczałt. Z VAT. 10754 zł 8000 zł
Praca na czarno. 8000 zł 8000 zł

Spójrzmy na tę tabelkę jako klient. Widać, że ceny usług różnią się znacznie między sobą tylko ze względu na rodzaj prowadzonej działalności. Z tego powodu to, że otrzymasz dwie oferty, w tym jedną o 40% tańszą od drugiej, nie musi oznaczać, że za niską ceną pójdzie niska jakość. Wystarczy, że jeden wykonawca rozlicza się ryczałtem, a drugi płaci podatek liniowy i płaci podatek VAT – wyceny co prawda będą diametralnie różne, ale możliwe, że ostatecznie jeden i drugi zarobi tyle samo więc jakość ich usług może być identyczna.

Różnice mogą iść jeszcze dalej (ktoś może płacić ZUS na preferencyjnych stawkach i zatrudniać pracowników na czarno, a ktoś płacić ZUS na ogólnych zasadach i zatrudniać pracowników na etat), ale o tym jeszcze będę pisał w drugiej części tekstu.

Uwaga na wykonawców, którzy podają cenę wykonania usługi zakładając z góry, że klient nie potrzebuje żadnej umowy na wykonanie usługi, rachunku, ani faktury. Zdarza się, że tacy wykonawcy nie uwzględniają podatków w przedstawionej ofercie. Zwykle dopiero po tym, jak usłyszą, że klient będzie potrzebował jakiegoś potwierdzenia informują, że „ooo, jak tak, to ja muszę doliczyć do tego VAT”.

Czasami jest jeszcze „ciekawiej”. Przykład sprzed kilku tygodni: wykonawca zgodził się na wykonanie usługi w pewnej cenie. Podpisał umowę na roboty budowlane, w której opisaliśmy wszystkie szczegóły współpracy! Po zakończeniu prac mówię, że poproszę fakturę i w odpowiedzi słyszę: „Fakturę? A po co to komu? Kto teraz podatki płaci? No, ale jak Pan chce, to ja muszę doliczyć podatek dochodowy!

Oczywiście nie zgodziłem się na podwyższenie ceny i zapłaciłem wykonawcy tyle, ile wynikało z naszych ustaleń i umowy. To, że wykonawca przyjął, że ja nie będę potrzebował faktury, było wyłącznie jego problemem. To, że zarobi mniej – także. Jeżeli wykonawca byłby uczciwy, to poinformowałby rzetelnie o sytuacji przed rozpoczęciem zlecenia. Ukrył to, bo wiedział, że jeżeli bym usłyszał wyższą cenę usługi, to prawdopodobnie wybrałbym innego wykonawcę. Nie dajmy się więc nabierać na takie sztuczki.

Kiedy VAT w wysokości 8%?

W Polsce są przeróżne wartości podatku VAT. W powyższych przykładach przyjąłem, że VAT wynosi 23% ponieważ wykonawca (czyli ty) nie zapewniał materiału, a samą usługę. Tymczasem VAT w Polsce może mieć inną wartość – np. sprzedaż żywności często jest opodatkowana VAT-em w wysokości 5%. Są też działalności, które są zwolnione z podatku VAT (VAT = 0%) lub wynoszą 4% (taką stawkę mogą wybrać taksówkarze). A co z 8% VAT-em? Taka wartość jest stosowana między innymi przy usługach budowlanych, które są wykonywane w budynkach spełniających pewne określone warunki. Nie zamierzam wchodzić w szczegóły i opisywać wszystkich możliwości (nie jestem masochistą…) – wszystko reguluje ustawa o podatku od towarów i usług. Opiszę tylko sytuację, z którą najczęściej spotykają się budujący i remontujący:

  • Jeżeli kupujesz tylko materiał budowlany, to będzie on zazwyczaj opodatkowany VAT-em w wysokości 23%.
  • Jeżeli kupisz ten sam materiał, ale z montażem, to zarówno materiał, jak i montaż będzie opodatkowany VAT-em w wysokości 8%.

Przykład: okna kosztują 15000 zł netto – 18450 zł brutto (23% VAT). Sprzedawca zachęca cię, abyś kupił okna z montażem. Dzięki temu cena okien spadnie do 16200 zł brutto (8% VAT) i wszyscy są zadowoleni. Gdybyś nie zgodził się na propozycję sprzedawcy i wziął do montażu okien inną firmę, to zapłacisz więcej zarówno za materiał, jak i usługę (montaż okien jest opodatkowany w wys. 23%)

W wielkim uproszczeniu możliwość rozliczenia całej usługi z 8% VAT jest możliwy wtedy, kiedy zakup materiału i montaż stanowią jednolitą, kompleksową całość, a na fakturze znajdzie się jedna pozycja. Oczywiście zasad i wyjątków z tym związanych jest cała masa – zachęcam do zajrzenia do ustawy o podatku od towarów i usług (to tylko 200 stron! 🙂 ).

Możliwość sprzedaży usługi w niższej cenie (z niższym podatkiem) skłania do nadużyć: niektórzy sprzedawcy uciekają się do nieczystych zagrywek i proponują klientowi sprzedaż materiałów bez montażu z 8% VAT. Jak to możliwe? Po prostu dają do podpisania umowę na wykonanie usługi, w której klient potwierdza, że kupuje materiał z montażem. Ot, potwierdzenie wykonania fikcyjnej usługi. Jak ma z tym konkurować uczciwa firma, która zgodnie z prawem dolicza 23% VAT? Klienta interesuje przecież całkowita kwota do zapłaty (i nie ma co się dziwić).

Inne firmy posuwają się wręcz do oszustw podatkowych i sprzedają materiały budowlane po prostu z VAT w wysokości 8% i nawet nie bawią się w podpisywanie jakichkolwiek umów z klientem. Jak? Dlaczego to działa? Nie mam pojęcia. Polskie prawo podatkowe jest tak skomplikowane, że trudno się w tym wszystkim połapać. Szkoda tylko uczciwych firm.

Sprawę ułatwiłoby to, gdyby w Polsce funkcjonowała jedna niska stawka podatkowa, ale ten temat wykracza poza tematykę mojego bloga. Podkreślam NISKA – wielokrotnie zostało udowodnione, że im niższe i prostsze opodatkowanie, tym mniej chętnych do kombinowania na podatkach. Najprostszym i najbardziej topornym mechanizmem (i dodam: głupim) pozwalającym obniżyć podatki było jeszcze kilka lat temu kupowanie faktur. Kupowałeś np. za 2000 złotych fakturę na 20000 zł netto, wrzucałeś ją w koszty i kilka tysięcy zostawało w kieszeni (przynajmniej do kontroli Urzędu Skarbowego 🙂 ). Ale to nic w porównaniu z tym, co zrobił mój znajomy znajomego, który… wymyślał koszty. Ot, brał z internetu dane jakiejś firmy, wystawiał faktury kosztowe na ich dane i obniżał dzięki temu podstawę opodatkowania. Oba powyższe sposoby są oczywiście nielegalne, ale prawo jest tak skomplikowane, że są możliwości, aby całkiem legalnie obniżyć zobowiązania podatkowe. I tak mamy rynek, w którym wcale nie musi wygrywać ten, który ma lepszy produkt, tylko ten, który jest cwańszy. No, ale dość przemyśleń:

Materiał po stronie wykonawcy

Wracamy do stolarza. Do tej pory rozważaliśmy przypadek, w którym pracujemy u klienta, na jego sprzęcie i na jego materiale. Załóżmy teraz, że klient chce zapłacić za całą usługę, tzn. za materiał i robociznę. Materiał niezbędny do wykonania usługi można kupić w pobliskiej hurtowni za 2460 złotych (tzn. 2000 zł netto + 23% VAT). Na materiale nie chcesz nic dodatkowo zarobić.

Jaką cenę teraz przedstawisz klientowi, jeżeli dajesz chcesz zarobić 8000 zł?

B1. Działalność gospodarcza – podatek liniowy lub progresywny. Bez rejestracji do VAT.

Przy takiej formie opodatkowania możesz „wrzucać w koszta” lub „wziąć na firmę” rzeczy, które służą do prowadzenia twojej działalności. Każdy uzasadniony koszt zmniejsza podstawę opodatkowania, czyli także kwotę podatku, który musisz zapłacić.

Przykład: gdy materiał był po stronie klienta to podatek dochodowy wyniósł 1876 złotych (19% z 9876 daje 8000 zł – 9876 to właśnie podstawa opodatkowania).

Czy coś zmienia, że materiał kupisz na firmę? Nie. W takiej sytuacji również zarobisz 8000 zł ponieważ:
– Klient płaci 12336 zł (9876 usługa + 2460 zł materiał) – to twój przychód
– Twoje koszty to 2460 zł
Dochód przed opodatkowaniem wynosi 9876 zł
Dochód po opodatkowaniu wynosi 8000 zł (19% z 9876)

Gdybyś jednak klient dał ci pieniądze na materiał „pod stołem” i nie oczekiwałby wyszczególnienia materiału na fakturze, a ty cały materiał wrzuciłbyś w koszty, to podstawa opodatkowania zmniejszyłaby się o 2460 zł (koszt materiału) i zapłaciłbyś dzięki temu podatek dochodowy o 467,40 zł mniejszy (19% z 2460). W tej sytuacji pomimo tego, że klient za usługę i materiał zapłaci tyle samo, twój zysk na czysto wyniesie 8467,40.

To tłumaczy, dlaczego niektórzy wykonawcy tak chętnie kupują materiał za klienta. 🙂 Klient płaci tyle samo, a wykonawca dodatkowo zarabia. Nie ma nic oczywiście w tym złego (poza tym kupowanie materiałów bywa czasochłonne więc jest to jakaś formy rekompensaty), ale dobrze znać ten mechanizm. To będzie jeszcze bardziej czytelne w drugim przykładzie:

Ps Zwróć uwagę na różnicę między przychodem i dochodem. W przypadku A1 nie miałeś kosztów więc przychód = dochód przed opodatkowaniem. Jeżeli firma jest na podatku liniowym lub progresywnym i ma koszty (a prawie zawsze ma) to przychód będzie wyższy od dochodu. Pojęcia przychód i dochód bywają błędnie stosowane nawet przez dziennikarzy, więc zapamiętaj, że te słowa oznaczają co innego. Firma może mieć nawet 10 milionów złotych przychodu rocznie i nie mieć żadnego dochodu!

B2. Działalność gospodarcza – podatek liniowy lub progresywny. Z rejestracją do VAT.

Najpierw rozważamy, że doliczasz klientowi VAT w wysokości 23%.

Jak wspomniałem nasz materiał można kupić w pobliskiej hurtowni za 2460 złotych (tzn. 2000 zł netto + 23% VAT). Jeżeli kupisz materiał na firmę, to obniżysz dzięki temu VAT do zapłaty o 460 złotych, a podatek dochodowy o 380 złotych. Łącznie to aż 840 złotych. I tak jak poprzednio, jeżeli otrzymasz pieniądze na materiał „pod stołem”, to zostanie ci w kieszeni 840 zł i zarobisz 8840 zł, a jeżeli wystawisz również za materiał fakturę na 23% VAT, to całość się zbilansuje.

Informacyjnie: VAT, który przedsiębiorca dolicza do ceny, to VAT należny, a podatek, który może odliczyć to VAT naliczony.

– Klient płaci 11876 zł netto (9876 zł + 2000 zł), czyli 14607,48 zł brutto. VAT wynosi 2731,48 zł (VAT należny)
– Twoje koszty to 2000 zł netto (2460 zł brutto). VAT wynosi 460 złotych (VAT naliczony)
– Do urzędu skarbowego odprowadzasz VAT w wysokości 2271,48 zł (do Urzędu Skarbowego przedsiębiorca wpłaca różnicę pomiędzy podatkiem należnym i naliczonym)
– Dochód przed opodatkowaniem wynosi 9876 zł
– Dochód po opodatkowaniu wynosi 8000 zł (19% z 9876)

I to się zgadza. Od klienta dostałeś 14607,48, zapłaciłeś za materiał (2460 zł), zapłaciłeś podatek VAT (2271,48) i podatek dochodowy ( 1876) i zostaje równe 8000 zł.

Pisałem jednak, że w pewnych przypadkach można doliczyć klientowi VAT w wys. 8% (np. właśnie w przypadku budowy domu jednorodzinnego).

Co się stanie, jeżeli tak zrobimy? Czy dalej zarobimy 8000 złotych skoro obniżyliśmy podatek VAT?

– Klient płaci 11876 zł netto, czyli 12826,08 zł brutto. VAT należny wynosi teraz 952,08 zł
– Twoje koszty to 2000 zł netto (2460 zł brutto). VAT wynosi 460 złotych (VAT naliczony)
– Do urzędu skarbowego odprowadzasz VAT w wysokości 492,08 zł
– Dochód przed opodatkowaniem wynosi znowu 9876 zł, a dochód po opodatkowaniu 8000 zł.
Zarobiłeś tyle samo. Widać więc, że to przedsiębiorca w imieniu urzędu skarbowego pobiera VAT od klienta i go odprowadza, a nie na nim zarabia.

Zauważ, że klient za materiał płaci kwotę netto (tzn. 2000 zł), a nie kwotę brutto.

B3. Działalność gospodarcza – ryczałt. Bez rejestracji do VAT.

Jak wspominałem, przy ryczałcie nie można niczego „wliczyć w koszty”, aby obniżyć podatek dochodowy do zapłaty. Co ciekawe, przy tej formie działalności teoretycznie jest lepiej, aby klient kupił materiał sam – jeżeli kupisz go na firmę i ten materiał wliczysz w rachunek dla klienta, to będziesz musiał uwzględnić przy tym podatek dochodowy, aby nie dołożyć do interesu (słowem, klient powinen by ci jeszcze dołożyć, by zrekompensować pojawienie się podatku od sumy za materiał). Na szczęście (jak pisałem w przykładzie A3) przychody uzyskane z tytułu wykonywania mebli z materiałów powierzonych przez zleceniodawcę podlegają opodatkowaniu w wysokości 8,5%, ale już meble wykonane z zakupionych wcześniej materiałów tylko 5,5% (przyjmuję, że jest to działalność wytwórcza rozumiana jako działalność, w wyniku której powstają nowe wyroby, w tym również sprzedaż wyrobów własnej produkcji, ale traktuj to jako pewien przykład, a nie moją interpretację podatkową 🙂 )

Co, jeżeli klient będzie chciał, abyś kupił materiał za niego, a ty dalej chcesz zarobić 8000 zł?

– Klient płaci 11068,78, po odliczeniu podatku w wysokości 5,5% oraz kosztu materiałów zostaje ci 8000 zł.
– Dla porównania wrócę do przykładu A3. Klient płacił w nim 8763 zł, ale materiał musiał kupić na własną rękę. Łącznie zapłaciłby więc 11223 zł, czyli nieco więcej. Nie zawsze tak będzie – jeżeli w cenie usługi materiał będzie stanowił znaczącą część, to z punktu widzenia klienta lepiej jest, aby sam go kupił.

B4. Działalność gospodarcza – ryczałt, ale z rejestracją do VAT.

Podobnie, ale będziesz mógł obniżyć podatek VAT do zapłaty. Czyli przy VAT wynoszącym 23%:

Cena dla klienta to 8465,60 zł netto + 2000 zł netto (materiał) = 10465,6 zł netto, VAT należny: 2407,09, kwota brutto 12872,69 zł

– Koszt: 2000 zł netto, VAT naliczony wynosi 460 zł.
– Do urzędu skarbowego odprowadzasz VAT w wysokości 1947,09 zł
– Dochód przed opodatkowaniem: 8465,60 zł netto
– Dochód po opodatkowaniu: 8000 zł

A przy VAT wynoszącym 8%:

Cena dla klienta to 8465,60 zł netto + 2000 zł netto (materiał) = 10465,6 zł netto, VAT należny: 827,53, kwota brutto 11293,13 zł

– Koszt: 2000 zł netto, VAT naliczony wynosi 460 zł.
– Do urzędu skarbowego odprowadzasz VAT w wysokości 367,53 zł
– Dochód przed opodatkowaniem: 8465,60 zł netto
– Dochód po opodatkowaniu: 8000 zł

I podsumowująca tabelka:

Rodzaj

opodatkowania

Cena dla klienta za robociznę

(materiał po stronie klienta)

(brutto)

Cena dla klienta z materiałem

(brutto)

Twój zarobek „na czysto”
Podatek liniowy. Bez VAT. 9876 zł 12336 zł 8000 zł
Podatek liniowy. VAT 23% 12147 zł 14607 zł 8000 zł
Podatek liniowy. VAT 8%. 10666,08 zł 12826,08 8000 zł
Ryczałt. Bez VAT. 8763 zł 11068,78 zł 8000 zł
Ryczałt. VAT 23% 10754 zł 12872,69 zł 8000 zł
Ryczał. VAT 8% 9142,85 zł 11293,13 zł 8000 zł
Praca na czarno 8000 zł 10460 zł 8000 zł

Teraz postaw się w roli klienta, który otrzymuje 9 ofert na wykonanie identycznej usługi. Najtańsza od najdroższej to ponad 4000 zł różnicy. I nie ma co się dziwić, że wykonawcy pracują na czarno, a klienci się na to godzą. Zwracam tylko uwagę na to, że wykonawca pracujący bez żadnej umowy to proszenie się o kłopoty i naprawdę dla własnego zdrowia lepiej z takimi osobami nie współpracować. Brak umowy, brak gwarancji… Czy na pewno chcesz zaryzykować?

W jaki sposób wykonawca zarabia na materiale?

Chwila przerwy od obliczeń na kilka przemyśleń. Wykonawcy w różny sposób kalkulują ceny i zazwyczaj nikt nie ma czasu ani ochoty na tak dokładne liczenie podatków i trudno się dziwić 🙂 W praktyce nikt też nie płaci 19% podatku przy podatku liniowym – jeżeli prowadzisz firmę, to wrzucasz w koszty paliwo, leasing samochodu, komputery i co się da, aby zminimalizować podatek do zapłaty. Podane powyżej przykłady są więc tylko teorią, które mają zobrazować pewien mechanizm.

Na ostateczną cenę rzutują inne czynniki związane z prowadzoną działalnością:

  • Niższą cenę może dać wykonawca, który jest na preferencyjnym ZUS-ie.
  • Niższą cenę może dać wykonawca, który co prawda z tobą rozlicza się tip-top, ale za to ma pracowników pracujących na czarno.
  • Niższą cenę – prawdopodobnie – da wykonawca na podatku liniowym, który ma dużo kosztów. Niektórzy wykonawcy jadą wręcz na stracie (nie wykazują dochodu) i nie odprowadzają podatku dochodowego lub wykazują minimalne dochody i płacą minimalne podatki.

Nie każdy też ma ochotę oddać klientowi cały zaoszczędzony podatek i jest to zrozumiałe. Jeżeli nawet wykonawca zgodzi się kupić materiał w twoim imieniu i wiesz, że będzie mógł od niego odliczyć VAT, to nie oznacza to, że zgodzi się, aby ten VAT wrócił do ciebie. Dla wykonawcy zakup materiału może być kłopotliwy. To kosztuje jego czas. Musi wybrać odpowiedni materiał i wybrać transport (nawet, jeżeli materiał przywiezie swoim samochodem, to dalej kosztuje go to paliwo). Musi tę fakturę zaksięgować. To wszystko bierze na siebie, więc trudno oczekiwać, aby robił to za darmo.

Jest jednak ważna sprawa. Są wykonawcy, którzy z chęcią kupują materiał w imieniu klienta, ponieważ zarabiają na tym więcej niż na usłudze! I nie chodzi tylko o podatki. Wykonawcy mają przeróżne układy z hurtowniami i składami budowlanymi. Możesz zapłacić za produkt i dostać na niego fakturę, ale nigdy nie dowiesz się tego, że do wykonawcy wróciło kilkanaście procent „pod stołem”. Czy wiesz, że fachowcy mogą mieć w niektórych hurtowniach rabaty sięgające nawet kilkudziesięciu procent?

Działa to tak, że wykonawca robi zakupy w zaprzyjaźnionej hurtowni i mówi, że odda ci cały przysługujący mu rabat. Jesteś ostrożny, więc patrzysz jakie są ceny w tej hurtowni, potwierdzasz słowa i zgadzasz się na propozycję – kupujesz materiał 10% taniej. To, czego nie widzisz, to fakt, że wykonawca ma w tej hurtowni 40% rabatu, różnica zostaje w jego kieszeni, a sam prawdopodobnie byś kupił materiały jeszcze taniej tylko… tylko, że tego nigdy nie sprawdziłeś bo uwierzyłeś wykonawcy, byłeś przekonany, że nigdy nie uzyskasz lepszych cen i nie przyszło ci na myśl, że „jego” hurtownia ma po prostu wysokie ceny. Niektórzy tracą naprawdę duże pieniądze tylko dlatego, że zaufali fachowcowi i nie sprawdzili cen chociażby w internecie.

Pamiętaj o tym, że wysokość rabatu nie ma nigdy znaczenia, a ważna jest kwota do zapłaty. Jeżeli ktokolwiek proponuje ci rabat to zawsze sprawdź, ile zapłacisz w innym miejscu i potwierdź, że on rzeczywiście jest prawdziwy. Niedawno mieliśmy Black Friday i chyba wiesz, jak to wyglądało w Polsce: dużo sklepów na kilka dni przed tym dniem podniosło ceny tylko po to, aby je za chwilę obniżyć i skusić poszukujących okazji.

Więcej o tym, czy opłaca się kupować materiał samemu czy z pomocą wykonawcy pisałem wyczerpująco tutaj: Jak kupować materiały budowlane?

Zwracam więc uwagę na to, że świadomość tego, że wykonawca może zarabiać na materiale pomoże ci w negocjacjach – możesz się umówić, że to wykonawca kupi materiał, ale za to zmniejszy koszt usługi o kwotę np. wynoszącą połowę należnego VAT-u za ten materiał. Każdy na tym wygrywa. Świadomość tych mechanizmów pozwoli ci także na nienabieranie się na pewnego rodzaju sztuczki używane przez nieuczciwych wykonawców lub przez wykonawców, którzy nie znają się na podatkach (a takich jest wbrew pozorom sporo).

Więcej podobnych rad znajdziesz w artykule 25 rad dla budujących.

Koniec przemyśleń, wracamy do stolarza 🙂 Tabelka porównująca wszystkie opcje z punktu widzenia klienta, uwzględniając, że w przykładach A1-A4 klient kupuje materiał na własną rękę.

Rodzaj

opodatkowania

Całkowita cena: jeżeli materiał jest po stronie wykonawcy Całkowita cena: jeżeli materiał jest po stronie klienta
Podatek liniowy. Bez VAT. 12336 zł 12336 zł
Podatek liniowy. VAT 23% 14607 zł 14607 zł
Podatek liniowy. VAT 8%. 12826,08 13126,08 zł (*)
Ryczałt. Bez VAT. 11068,78 zł 12873 zł
Ryczałt. VAT 23% 12872,69 zł 12873 zł
Ryczał. VAT 8% 11293,13 zł 11602,85 zł (*)
Praca na czarno 10460 zł 10460 zł

(*) Przyjmując, że wykonawca postąpił nieuczciwie i podpisał z klientem umowę na wykonanie nieistniejącej usługi.

UFF. Mam szczerą nadzieję, że nigdzie się nie pomyliłem w obliczeniach. 🙂

Jak naciągają wykonawcy?

A teraz przykład z życia. Dostałem niedawno takie pytanie od mojego czytelnika:

„Zamierzam budować dom. Wykonawca dał mi oferty na materiał i robociznę. Materiał policzył 23% vatu, robocizna 8%. Teraz na umowie o budowę wpisuje całkiem inną kwotę, liczy materiał 23% vat + robota netto i dopiero od całości liczy jeszcze 8% vat. Czy tak się to powinno liczyć? Mówi, że na fakturze tak musi być bo on od całości musi wyliczyć 8% vatu. Trochę dziwne. Jak to jest w końcu?”

Po przeczytaniu tego artykułu już wiesz, że tak nie powinno być. Przypuśćmy, że wykonawca pracuje na podatku liniowym. W moim przykładzie usługa kosztowałaby 12826,08 zł brutto z 8% VAT (11876 zł netto = 9876 zł netto + 2000 zł netto za materiał). A jakby policzył to przywołany wykonawca?

Klient takiego wykonawcy zapłaci 2460 zł brutto za materiał, a za robociznę 9876 zł netto. Wykonawca następnie zsumuje obie pozycje i doda 8% VAT. Ostateczna cena dla klienta wyniesie zatem 12336 zł netto = 13322,88 zł brutto! Wykonawca w ten sposób chce po prostu dodatkowo zarobić ukrywając swój zysk w podwójnym opodatkowaniu. Nieładnie.

Przekazałem moje uwagi czytelnikowi, a on porozmawiał z wykonawcą. Co się okazało? Wykonawca podobno był szczerze zdziwiony i powiedział, że zawsze tak liczy klientów, bo tak mu powiedziała jego księgowa. Jasne… Po krótkiej rozmowie zgodził się jednak na potraktowanie mojego czytelnika wyjątkowo i policzył go zgodnie ze sztuką 🙂

Podobny mechanizm działa w przypadku przedstawiania kosztorysów lub wycen. Zwykle wycena od wykonawcy obejmuje dwie pozycje: koszt materiału i koszt robocizny. Sprawdzasz (a przynajmniej powinieneś) czy ceny są realne i czy czasem w okolicznych hurtowniach sam nie kupisz materiałów taniej (a to się zdarza: przeczytaj artykuł o tym jak kupować materiały budowlane). W naszym przykładzie materiał był niewielką częścią całej usługi, więc weźmy pod uwagę coś większego: ofertę na wykonanie stanu surowego otwartego. Z mojego doświadczenia wygląda to tak, że budujący popełniają pewien poważny błąd, który może ich kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Typowe działanie wygląda tak:

  • Inwestor szuka wykonawcy stanu surowego. Szuka firmy, która poda kwotę za materiał i za usługę. Słusznie – zawsze oczekuj rozbicia oferty na materiał i robociznę!
  • Sprawdza mniej więcej czy ceny za materiał podane przez wykonawcę są ok. Słusznie. Zakładamy, że są – nie kupimy ich taniej.
  • Wiesz, ile kosztuje materiał, więc szukasz teraz wykonawcy, który zaoferuje lepszą cenę za robociznę nie zwracając uwagi na to, że inny wykonawca może dać znacznie niższą cenę za materiał.

To duży błąd. Inny wykonawca może dać ci cenę za robociznę nawet o 15000 zł wyższą, a i tak cała usługa będzie tańsza. Dlaczego?

Oferta 1 wykonawcy: 150000 zł materiał, 50000 zł usługa. Ceny netto. Kwota do zapłaty 216000 zł brutto (8% vat).
Oferta 2 wykonawcy: 130000 zł materiał, 65000 zł usługa. Ceny netto. Kwota do zapłaty 210600 zł brutto (8% vat).

Oczywiście drugi wykonawca może mieć po prostu dostęp do tańszych materiałów, ale praktyka pokazuje, że to raczej pierwszy wykonawca ukrył swój zysk w koszcie materiałów. Przecież samego podatku VAT jest prawie 30 000 zł!

I na koniec dodatkowa rada – zawsze oczekuj podawania stawek netto i brutto. Wykonawca może ci opowiadać, że na fakturze znajdzie się informacja o VAT w wysokości 23% – jeżeli jednak po wykonaniu usługi na fakturze znajdzie się VAT w wysokości 8%, to oczekuj korekty. Wykonawcy nie będzie się to uśmiechało, więc pewnie obniży cenę tylko po to, aby zachować niską stawkę podatku.

23 Udostępnień