0 Udostępnień

Wybór pokrycia dachowego ma bardzo duży wpływ na to, jak będzie się prezentował Twój nowy dom. Do wyboru masz przede wszystkim dachówkę ceramiczną, dachówkę betonową, blachodachówkę i blachę na rąbek.

A co jest najlepsze z naszego punktu widzenia?

Opowiemy o tym w dzisiejszym podcaście, którego zapis możesz przeczytać poniżej. Jeśli chcesz wysłuchać nagrania, kliknij poniższy przycisk.

 

[KRYSTIAN] Cześć, witajcie w kolejnym podcaście z cyklu „Dylematy budowlane”. Dzisiaj będziemy rozmawiać na temat pokryć dachowych — co warto wybrać i dlaczego w Twoim przypadku może się to sprawdzać lub nie. Zapraszam.

Wybór pokrycia dachowego – blachodachówka czy dachówka?

[SŁAWEK] To temat ciekawy, bo wybór jest szeroki i wiem, że dużo osób nie wie, co wybrać. Powiedz mi, co ty masz w swoim domu?

[KRYSTIAN] Ja mam dachówkę betonową u siebie, ponieważ jest to dobry i ekonomiczny wybór, szczególnie przy dachach stromych. Chyba, że masz pytania, czy mam już zacząć opowiadać swoją historię.

[SŁAWEK] Ja jestem ciekawy, dlaczego ona? I czy rozważałeś też inne produkty?

[KRYSTIAN] Wiesz co, rozważałem różne produkty, tylko w tamtym momencie historii, to był rok 2017, dachówka betonowa była po prostu wyborem najtańszym. To raz. Po drugie, wygląda fajnie — efekt wizualny był taki, jak chcieliśmy. Po trzecie, dobrze się sprawdza na dachach stromych, ale w sensie takich klasycznych, dwuspadowych, prostych dachach.

Myślę, że tutaj od razu odpowiadam na pytanie, w jakich przypadkach warto wybrać dachówkę betonową, bo ona po prostu w takich sytuacjach się sprawdza.

Blachodachówka jako ekonomiczne pokrycie dachu

[SŁAWEK] Ja mam blachodachówkę. Z różnych przyczyn — chyba pierwsza to po prostu wybór ekonomiczny. Po drugie, kwestia estetyki. Wiem, że dużo osób wybiera inne pokrycia dachowe, bo są bardziej efektowne. Mnie i mojej żonie nie zależało na tym, żeby budować dom efektowny, czyli droższy w budowie, tylko żeby było w miarę ekonomicznie.

Wyszliśmy ze słusznego, według nas, założenia, że na dach domu będę patrzył raz na pewnie parę miesięcy. Na początku oczywiście dom cieszy oko, jest cudownie, ale potem to po prostu powszednieje. Więc płacić teraz x tysięcy więcej za coś, co w sumie nie będę oglądał, według mnie mijało się z celem.

Dlatego niska cena była tutaj priorytetem. Po drugie, miałem poddasze nieużytkowe, więc nie bałem się na przykład hałasów związanych z padającymi kroplami deszczu na blachodachówkę.

W tej chwili mam biuro na poddaszu, tutaj właśnie na górze, czyli mam od razu blachę nad sobą i moim zdaniem to jest dobre pokrycie, spełniające moje oczekiwania.

Biorąc pod uwagę, że pod blachodachówką jest jeszcze na przykład 30–40 cm wełny, to nawet kiedy pada deszcz, słychać tylko takie w sumie bardzo ciche plumknięcia. One nie są tak irytujące jak właśnie padające krople na blachę, tylko są fajnie wytłumione.

Wady i zalety blachodachówki – problem hałasu

[SŁAWEK] Z rozmów z różnymi inwestorami widzę, że z jednej strony taki szum może komuś przeszkadzać — jak najbardziej, ale bardzo dużo osób nawet taki szum, takie padające krople lubi, bo tworzą fajny klimat.

Jeżeli chodzi o wybór blachodachówki, koniecznie przed wyborem warto udać się do domu, gdzie ta blachodachówka jest i podczas deszczu samemu ocenić, czy stopień hałasu, to co dociera do naszych uszu, jest dla nas wystarczające, czy jednak irytujące — szczególnie jeżeli będziemy mieli poddasze użytkowe i blachę tuż nad naszymi głowami.

[KRYSTIAN] Tak, to wszystko prawda. Myślę, że ten mit odnośnie dużego hałasu pochodzącego z blachodachówki wziął się pewnie jeszcze z czasów, kiedy nie było wełny na poddaszach. Wtedy rzeczywiście ten hałas był odczuwalny. Jeśli ktoś miał okazję być w budynku, nawet w zwykłym blaszaku, gdzie pada deszcz, to słychać to wyraźnie.

Jednak efekt w gotowym, zabudowanym budynku z ociepleniem, z płytami gipsowo-kartonowymi na suficie i na skosach, jest zupełnie inny. Powiem więcej, temat powiązany — jeżeli mamy parapet blaszany, wiele osób obawia się, że takie parapety będą generowały hałas. Ja mam blaszane parapety u siebie w domu i większy hałas generuje deszcz stukający w szybę niż w parapet. Parapetu praktycznie nie słychać.

Parametry i gwarancja blachodachówki

[SŁAWEK] Super. Widzisz, blachodachówka jest ekonomicznym wyborem, natomiast ważne jest też to, jaką weźmiemy, ponieważ blacha blasze nie jest równa, a na rynku są przeróżne ceny i różne parametry.

Moja pierwsza rada jest taka, żeby patrzeć na parametry blachodachówki. Jeżeli nie ma żadnej karty technicznej, nie wiemy, jaka jest grubość stali, ani jaka jest grubość ocynku, to po prostu z takiej blachy rezygnujemy, bo nie warto oszczędzać paru złotych na produkcie, którego właściwości nie znamy.

Druga sprawa to gwarancja producenta, która jest mega ważna. Uczulam wszystkich, którzy nie czytają gwarancji, aby to zrobić bardzo dokładnie. Są przeróżne zapisy i zobowiązania, które trzeba spełnić, aby była uznana.

Przykładowo, musisz być zobowiązany do tego, żeby czyścić i usuwać ogniska rdzy na blachodachówce. Jeżeli tego nie zrobisz i rdza rozprzestrzeni się na większą powierzchnię, reklamacje zostaną odrzucone, ponieważ nie dbałeś o pokrycie dachowe.

Są naprawdę bardzo różne zobowiązania. Czasami karty gwarancyjne są tak skonstruowane, że producent właściwie za nic nie odpowiada. Chociaż informacja o 15 latach gwarancji wygląda ładnie, to po dokładnym przeczytaniu okazuje się, że trudno powiedzieć, co musiałoby się stać, żeby producent uznał gwarancję.

Naprawdę czytajcie te dokumenty i dopytajcie, co jest po waszej stronie, co musicie zapewnić, aby gwarancja była uznana.

Rozstrzał cenowy blachodachówek

[KRYSTIAN] Tak, to się zgadza, ale wynika również z faktu, że na początku powiedziałeś, iż blachodachówka była ekonomicznym wyborem. Jednak z nimi jest tak, że mają one prawdopodobnie największy rozstrzał cenowy spośród wszystkich możliwych pokryć dachowych.

Są dostępne od naprawdę skrajnie tanich, takich, że blachodachówka staje się naprawdę ekonomicznym wyborem — i to tak ekonomicznym, że aż zaskakuje, jak inne pokrycia mogą być tak drogie. Z drugiej strony istnieją blachodachówki czy blachy na rąbek, które są najdroższe spośród wszystkich innych możliwych pokryć.

Oczywiście ma to wpływ na rodzaj gwarancji oraz na jakość produktu. Mówiąc, że blachodachówka jest ekonomicznym wyborem — tak jest, ale im tańsza, tym bardziej trzeba zwrócić uwagę na gwarancję i na to, co faktycznie się kupuje, ponieważ mogą tam kryć się po prostu produkty niskiej jakości.

Jakość montażu pokryć z blachy

[KRYSTIAN] Co się z tym wiąże, a co bardzo mocno dotyczy wszystkich pokryć z blachy — czy to blachodachówki, blachy na rąbek, czy jakiegokolwiek innego rodzaju — jakość montażu. O ile przy dachówkach ceramicznych czy cementowych mamy pewien zbiór gotowych elementów, takich jak kalenice, dachówki wentylacyjne i tak dalej, to oczywiście podobne elementy występują również przy blachach, ale tam zwykle trzeba coś dopasować.

Praca z blachą to specyficzna praca dekarska, blacharska — w innej branży byśmy tak to nazwali — gdzie coś trzeba dopasować. Blachy są stosunkowo cienkie i delikatne, więc trzeba umieć obchodzić się z tym materiałem, zwłaszcza w trudno dostępnych miejscach, przy wykończeniach, kominach i tym podobnych elementach.

Jeżeli wykonawcy tego nie potrafią zrobić, to pojawiają się różne problemy: szybciej wychodzi korozja, jest nieestetycznie, krzywo, nieszczelnie — pojawiają się różne tego typu usterki. To materiał trochę wrażliwy z tego punktu widzenia, dlatego trzeba po prostu umieć się z nim obchodzić i mieć dobrego wykonawcę, który potrafi to zrobić.

Wpływ kształtu dachu na koszt pokrycia

[SŁAWEK] Słusznie. Jeżeli mówimy o cenach, ogólnie porównanie cen nigdy nie jest proste przy budowie domu. Natomiast ma jeszcze znaczenie to, jaki mamy dach.

Przy dachu dwuspadowym, prawdopodobnie blachodachówka będzie trochę tańsza. Natomiast przy dachu na przykład czterospadowym czy wielospadowym różnica ta prawdopodobnie robi się większa. Dzieje się tak dlatego, że przy dachu czterospadowym, zwłaszcza przy dachówce ceramicznej, dużo wydajemy na różnego rodzaju gąsiory, wykończenie i tak dalej. To potrafi naprawdę mocno zwiększyć cenę.

Niestety podawanie ceny za metr kwadratowy tak naprawdę mija się z celem. Liczy się całkowity koszt wykonania dachu. Jeżeli ktoś chce wybudować dom ekonomiczny, powinien celować w proste, najlepiej dwuspadowe dachy. Po pierwsze, jest wtedy mniej materiału i prostsza robota, czyli mniejsza robocizna. Dodatkowym bonusem jest to, że mamy trochę więcej przestrzeni na górze, na poddaszu użytkowym na przykład.

Jeżeli natomiast celujemy w dachy czterospadowe lub wielospadowe, to cena rośnie i czasami dosyć mocno. Dlatego uczulam, że dach to naprawdę element, na którym możemy bardzo dużo przepłacić.

Koszt elementów dodatkowych

[KRYSTIAN] Możemy. To, co wpływa najbardziej na cenę, to wszystkie elementy dodatkowe. Idąc do sklepu z dachami, łatwo jest wybrać sobie dachówkę, stwierdzić, że jest ładna, że sztuka kosztuje kilka złotych i cieszyć się, że mamy przykładowo 200 metrów dachu, razy ilość dachówek potrzebnych na metr kwadratowy, razy cena za dachówkę. Super. Cena wychodzi bardzo atrakcyjna.

Natomiast zwykle jest tak, że wszystkie dodatki, czyli dachówki specjalne — na przykład dachówka z kominkiem wentylacyjnym, dachówka wentylacyjna, dachówka szczytowa, gąsiory — czyli wszystko, co tam się tylko da wymyślić, to tych elementów jest dużo mniej niż takich typowych dachówek, a przez to ich cena jest dużo większa.

Wychodzi na to, że to jest kolejna, inaczej mówiąc, druga tak wysoka kwota, jak za całkowitą powierzchnię pokrycia dachu. Licząc to, można sobie przyjąć, że powierzchnię dachu i jej cenę należy pomnożyć razy dwa ze względu na wszystkie dodatkowe elementy przy takich tradycyjnych dachówkach, czy betonowych, czy ceramicznych.

Porównanie kosztów samej dachówki jest błędem i takiego porównania się po prostu nie uda zrobić.

[SŁAWEK] Zgadza się, dziękuję za uzupełnienie. Czy do wad dachówki możemy dodać jeszcze jedną kwestię? Właściwie o tym już mówiłeś, ale warto podkreślić, że niestaranne wykonawstwo jest bardziej groźne niż w przypadku na przykład dachówki ceramicznej. Może pojawić się rdza, mogą wystąpić sytuacje, w których przebijamy blachę, co powoduje, że woda może się dostawać pod pokrycie.

Przy niestarannym wykonawstwie dachówki ceramicznej ryzyko takich problemów jest chyba mniejsze.

Zagrożenia związane z montażem blachy

[KRYSTIAN] Powiem tak: dachówka ceramiczna jest moim zdaniem najlepszym produktem i może o niej za chwileczkę. Jeszcze zostając przez chwilkę przy blachodachówce — rzeczywiście jest tak, że niestaranne wykonawstwo może skutkować przede wszystkim nieestetycznym wyglądem dachu. A dwa, że starsze, szczególnie rodzaje pokryć blachodachówek, były mocowane i są do tej pory mocowane w taki sposób, że przebijamy celowo wkrętem samo pokrycie dachowe. I to jest zawsze punkt ryzyka, bo robimy dziurę sobie w pokryciu.

Wkręty oczywiście mają specjalne uszczelki, ale żeby to wszystko było szczelne, to jest pewna procedura dokręcania tych wkrętów, na którą trzeba zwrócić uwagę i wymaga to staranności. Jeżeli robi się to taśmowo i wykonawcy nie zwracają na to uwagi, to mogą te uszczelki po prostu zniszczyć. Zniszczona uszczelka chwilkę trzyma, a później już nie trzyma. I mamy celowo zrobioną dziurę w dachu i nieszczelność.

Istnieją takie zagrożenia związane z blachodachówką. Poza tym blachy, blachodachówki, wszystkie pokrycia stalowe trzeba docinać w odpowiedni sposób. Tutaj podstawową, pierwszą i najważniejszą zasadą jest docinanie ich nożycami ręcznymi albo innymi narzędziami ręcznymi. Całkowicie zabronione jest docinanie wszelkich możliwych blach za pomocą szlifierek kątowych. One po prostu niszczą powłoki malarskie i warstwę ocynku na blachach, a jeśli powłoka malarska lub ocynkowa jest zniszczona, to jest prosta droga do korozji.

Blacha na rąbek jako alternatywa

[KRYSTIAN] Trochę lepiej sprawa się ma, jeżeli chodzi o blachy na rąbek. Ostatnio są one dosyć modne, efektowne i nowoczesne jako pokrycie. Tutaj sytuacja jest troszeczkę lepsza, bo blachy na rąbek mają zwykle ukryte punkty mocowań do łaty. I tam nie ma problemu, że przebijamy sobie sami pokrycie dachowe za pomocą wkręta, co jest dużym plusem oczywiście.

Co więcej, istnieją systemy, na przykład mocowania fotowoltaiki, które nie wymagają przebijania się przez te blachy. To znaczy, do tych rąbków stojących możemy na ściski mocować na przykład panele fotowoltaiczne. I to jest super, bo tego pokrycia wtedy nie przebijamy, jesteśmy zawsze bezpieczniejsi i z tego tytułu jest to lepsze rozwiązanie.

Problem z gładką powierzchnią blachy na rąbek

[KRYSTIAN] Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że pokrycie z blachy na rąbek, zwłaszcza w nowoczesnym wydaniu, jest zaprojektowane jako dość gładkie i niewybaczające zbyt dużej ilości błędów montażowych. Każdą nierówność niestety będzie widać na tej powierzchni.

Najważniejszym aspektem, który wpływa na to, czy za jakiś czas pokrycie się powykrzywia i czy będzie to widoczne, jest to, co znajduje się pod pokryciem, czyli łaty, kontrłaty oraz więźba dachowa.

Jeżeli stosujemy suche drewno, które nie będzie się wyginało, ponieważ nie jest mokre i nie będzie się wyginało podczas schnięcia po zamontowaniu na dachu, to nie ma tu wielkich zagrożeń. Gorzej jest, gdy montujemy mokre krokwie lub mokre łaty — wtedy wszystko pracuje i wygina się.

Do momentu całkowitego wyschnięcia więźby dachowej będzie to widoczne. Jeśli na mokre więźby zamontujemy gładką blachę na rąbek, to efekt ten się pokaże — dach może się minimalnie pofalować. Na dachówce tego nie widać, natomiast na blasze może być to widoczne.

Są blachy, które częściowo rozwiązują ten problem — mają lekką fakturę. Myślę, że mimo wszystko jest to dobre rozwiązanie, ponieważ zachowanie perfekcyjnego kształtu dachu jest dużo łatwiejsze, gdy mamy suche drewno.

[SŁAWEK] Super, a powiedz mi, czy blacha na rąbek i blachodachówka to właściwie ta sama blacha, czy mają takie same przekroje? Zastanawiajmy się po prostu, dlaczego blacha na rąbek jest czasami o kilkanaście tysięcy złotych droższa.

Tutaj bazuję na koszcie wykonania pokrycia dachowego domu modelowego, gdzie właśnie blacha na rąbek jest kilkanaście tysięcy złotych droższa od dobrego pokrycia z blachodachówki.

[KRYSTIAN] Bo jest modna.

[SŁAWEK] Po prostu.

[KRYSTIAN] Znaczy, wiesz, nie zaglądam producentom blachy i blachodachówek w portfel, ale moim zdaniem po prostu jest modniejsza. Blachę mamy, sama blacha, są różne produkty i tutaj wachlarz tych produktów jest bardzo szeroki: cieńsze, grubsze. Ale tego materiału tam nie idzie ani dużo więcej, ani nie jest dużo grubsza, ani nic z tych rzeczy. To jest generalnie ta sama blacha.

Ona jest walcowana w inny sposób, tamta jest wytłaczana. Ale umówmy się, to nie jest aż tak duża różnica w samym materiale, żeby uzasadniała różnicę w kosztach.

[SŁAWEK] Jasne. Jakby ktoś był zainteresowany projektem, to link jest tutaj: domymodelowe.pl. Mamy też kosztorys wykonania tego domu, razem z pokryciem dachowym. Żeby dostać taki kosztorys, wystarczy zapisać się na newsletter.

Po zapisie kosztorys jest wysyłany automatycznie. Przygotował go Krystian, więc można sobie zobaczyć, jakie są mniej więcej koszty budowy.

Kiedy warto wybrać pokrycia blaszane

[KRYSTIAN] To może podsumujmy jednym zdaniem, kiedy warto wybrać blachę, tudzież blachodachówkę, tudzież blachę na rąbek — generalnie pokrycia blaszane.

Moim zdaniem to może być kwestia ekonomiczna. To może być kwestia związana z obciążeniami, bo to są bardzo lekkie pokrycia, więc one dobrze nadają się do domów szkieletowych. One również dobrze sprawdzają się w remontowanych budynkach, gdzie nie możemy zbytnio zwiększać obciążeń.

Pokrycia blaszane dobrze nadają się na dachy o małych spadkach, ponieważ są stosunkowo szczelnymi pokryciami. Mają też swój estetyczny wygląd. Oczywiście jest to jedno z ważniejszych kryteriów, które, rozmawiając o aspektach technicznych, często pomijamy.

Są stosunkowo szybkie w montażu, chociaż inne rodzaje dachów również nie wymagają specjalnie dużo czasu, więc tutaj bym powiedział, że jesteśmy na równi.

I to moim zdaniem są główne aspekty, kiedy warto zdecydować się na pokrycie z blachy — czy to blachodachówkę, czy blachę na rąbek.

Dachówka ceramiczna jako produkt premium?

[SŁAWEK] Super. To przechodzimy teraz do produktu: dachówka ceramiczna. Czy jest to produkt premium, tak byś go nazwał, czy po prostu dobry produkt?

[KRYSTIAN] Wiesz, nie chciałbym nadużywać słowa „premium”, bo dachówki ceramiczne są z ludzkością już od ładnych paruset lat, więc to jest produkt dobrze znany, lubiany i popularny. Chociaż te nowoczesne dachówki mają w sobie różne, troszeczkę takie fajne technologie, jest to produkt, który zwykle daje najdłuższą gwarancję i moim zdaniem jest najlepszy. To nie znaczy, że inne są jakoś gorsze, ale pod kilkoma względami dachówki ceramiczne są najlepsze.

Zalety dachówek ceramicznych

[KRYSTIAN] Po pierwsze, dają naturalny wygląd. Po drugie, zapewniają bardzo dużą szczelność, ponieważ dachówki ceramiczne mają specjalne zamki z góry, z dołu i po obydwu bokach. Takich zamków niestety nie mają dachówki betonowe — nie są aż tak dobre.

Współczesne dachówki ceramiczne są wykonane tak dobrze, że mogłyby funkcjonować w wielu przypadkach praktycznie bez wstępnego krycia dachu, ponieważ zapewniają tak dobrą szczelność. Istnieje naprawdę bardzo małe prawdopodobieństwo, że dopóki dachówka nie jest potłuczona, coś przez nią będzie przeciekało.

To bardzo szczelne pokrycie dachowe, odporne na warunki atmosferyczne — deszcz, śnieg, grad i wszystko, co się może zdarzyć. Zapewnia dodatkową akumulacyjność cieplną latem, czyli pomieszczenia nagrzewają się troszeczkę dłużej.

To same zalety. Można sobie oczywiście pooglądać i powybierać przeróżne kształty, kolory i faktury, bo dachówki ceramiczne występują w różnych rodzajach faktur. To naprawdę bardzo fajny produkt.

Waga i ograniczenia dachówek ceramicznych

[KRYSTIAN] Jest najcięższy ze wszystkich wspomnianych, więc dach musi być od samego początku projektowany pod taką dachówkę. Zwykle jest to produkt raczej z tych droższych. Blachodachówki może niekoniecznie, ale blachy na rąbek przebijają — przebijają to, o czym przed chwilą mówiliśmy, czyli ceny. Często przebijają też dachówki ceramiczne.

Natomiast ceny są bardzo różne. Najwięcej przy dachówce ceramicznej zapłaci się za wszelkie możliwe dodatki: gąsiory, dachówki specjalne i tak dalej.

Jakimś ograniczeniem, które może występować przy dachówkach ceramicznych, a zresztą także przy betonowych, jest minimalny kąt nachylenia połaci dachowej, na którym można je stosować. Wynika to z konieczności zachowania szczelności pokrycia. Te kąty zależą od producentów i należy je sprawdzić indywidualnie w instrukcji producenta, wybierając konkretny model. Natomiast należy się tym przejmować dopiero przy dachach o spadku 15–20 stopni lub mniejszych — tam te problemy występują. Powyżej 20 stopni już raczej niespecjalnie.

Problem glonów i mchu na dachówkach betonowych

[SŁAWEK] Okej, super. Słuchaj, jeszcze mam pytanie dotyczące twojego pokrycia dachowego, bo spotkałem się z opinią, że przy dachówce betonowej istnieje ryzyko, iż dachówka złapie jakieś glony i po jakimś czasie stanie się zazieleniona. Jakie jest twoje doświadczenie?

[KRYSTIAN] To nie jest ryzyko, to jest gwarancja.

Nie, tak pół żartem, pół serio. Każdy dach od strony północnej, każda elewacja od strony północnej jest narażona na to, że coś na niej wyrośnie. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Im kupujemy gładszy produkt, tym to ryzyko jest mniejsze.

Czyli tutaj, tak jak mówiłem wcześniej, blachy są stosunkowo gładkie, chociaż też mamy różne rodzaje powłok malarskich na tych blachach. Są matowe, czyli bardziej chropowate, i są bardziej gładkie, bardziej błyszczące, więc tu sobie możemy to wybierać.

Trwałość różnych powierzchni dachowych

[KRYSTIAN] Tak samo sytuacja ma się w stosunku do dachówek ceramicznych. Tu też są takie wręcz naturalne, surowe dachówki, które są porowate, i są dachówki z różnego rodzaju powłokami, które są błyszczące i gładkie. I to sobie manewrujemy tym ryzykiem, czy coś na tej dachówce wyrośnie, czy nie.

I tak samo sytuacja ma się z dachówkami oczywiście betonowymi. Ja chciałem na swoim domu mieć dachówkę matową, więc godzę się na to, że dachówka jest matowa, że jest bardziej chropowata i że na niej coś wyrośnie. I rośnie, po prostu.

Rośnie. W ogóle mnie to nie dziwi i już, żyję z tym. Wiesz, że mieszkam na wsi i jakoś nie czuję dużej potrzeby, żeby zmieniać ten wiejski klimat na siłę i wstawiać tutaj jakiś rodzaj pokrycia dachowego, który będzie się mocno wyróżniał. Wolę tę swoją dachówkę, która wiem, że sobie spokojnie porasta powoli mchem.

[SŁAWEK] Okej, ale czy to widać z dołu, czy musiał się przypatrywać, wziąć drabinę, żeby w ogóle to zobaczyć? Jakie jest to z efekt?

[KRYSTIAN] Wiesz co, w tej chwili, już po sześciu latach, widać to wyraźnie. Z dołu nie widać, bo z dołu widzisz okap, ale jeśli odejdziesz kawałek od budynku, od strony północnej, widać to bardzo dobrze.

[SŁAWEK] Okej, ale jak rozumiem, tobie to nie przeszkadza. W sumie ja to rozumiem, bo na dach patrzy się bardzo dokładnie w momencie, kiedy jest zmontowany, a potem już nie — po prostu.

Bardziej podjeżdżamy samochodem po pracy, na przykład, widzimy nasz budynek i tyle naszego patrzenia na dach.

[KRYSTIAN] Mógłbym to umyć i znowu na parę lat byłoby ładnie. Mógłbym wybrać dachówkę dużo gładszą, która spowodowałaby, że mech nie będzie się tak bardzo przyczepiał i nie będzie miał dobrych warunków, żeby wyrosnąć.

Jednak gdybym miał dachówkę gładką, to miałbym dach błyszczący, a nie chcę mieć dachu błyszczącego. Wolę mieć matowy dach i zgadzam się na to, że mech tam będzie rósł. To jest kompromis, czylu decyzja, którą świadomie podjąłem – i muszę z tym żyć.

Mogę mieć swój dach, ale niespecjalnie lubię wchodzić na dach i robić tam różne akrobacje. Wolę swoje życie i bezpieczeństwo.

[SŁAWEK] Mógłbyś więc za tydzień, we wtorek, zapytać się, czy umyłeś swój dach.

[KRYSTIAN] Nie spodziewaj się, że umyję go za tydzień, we wtorek. Może umyję go za kilka lat, nie mówię, że nie. Jak już będzie cały bardzo zielony, ale jeszcze nie nadszedł na to czas.

Dachy solarne jako nowoczesne pokrycie

[SŁAWEK] Okej, spoko. Co jeszcze mamy? Mamy coraz częstsze pytania o dachy solarne.

Można to nazwać produktem już wiecznym, nowoczesnym. Z dachami solarnymi jest tak, że to rzeczywiście fajne rozwiązania, ponieważ, ustalmy, że kupując super pokrycie dachowe, a potem zasłaniając je zwykłą instalacją fotowoltaiczną, estetycznie wygląda to raczej średnio.

Ja mam instalację, co prawda, na stronie południowej, na mojej blachodachówce i w ogóle mnie to nie interesuje, nie widzę tego, ale rozumiem, że dla kogoś kupowanie teraz dachówki ceramicznej i zasłanianie jej ogniwami fotowoltaicznymi trochę mija się z celem. Estetyka tutaj cierpi, więc dla tych osób dach solarny na pewno jest bardzo fajnym rozwiązaniem.

Koszt dachów solarnych

[SŁAWEK] Wystarczy wejść na strony producentów i samemu ocenić, czy to jest dla nas. Natomiast jeśli chodzi o koszty, jest to po prostu najdroższe rozwiązanie. Mam wyceny, ale ich nie zdradzę, bo to jednak są wyceny od dwóch, może trzech firm zajmujących się tymi rzeczami, więc nie chcę ich ujawniać.

Wychodziło, że koszt takiej instalacji, czyli koszt dachu solarnego, w porównaniu do kosztu pokrycia dachu na rąbek plus instalacji fotowoltaicznej o tej samej mocy, jest wyższy o kilkadziesiąt tysięcy złotych, a dokładniej bliżej dziewięćdziesięciu tysięcy złotych drożej. Różnice są rzeczywiście duże.

Mój wniosek jest taki, że dach solarny warto instalować wtedy, gdy po pierwsze nie mamy miejsca na dachu na instalację fotowoltaiczną o mocy, której potrzebujemy, ponieważ dach solarny wykorzysta połacie dachu w sposób maksymalny. Po drugie, być może zależy nam na tym, żeby mieć jak największą produkcję energii, aby móc nią żonglować, na przykład sprzedając ją w godzinach, kiedy zakup energii jest najdroższy.

Podsumowując, jest to dobre rozwiązanie dla osób, które szukają nietypowych rozwiązań. Natomiast jeśli budujesz dom jednorodzinny i liczysz się z kosztami, a tak zwykle jest, to dach solarny jest jeszcze nie dla ciebie — ceny są wciąż za wysokie.

Obawy dotyczące przegrzewania się dachów solarnych

[KRYSTIAN] Wiesz, ja tutaj, patrząc na dachy solarne, mam jedną taką obawę, która jest bezpośrednio związana z właściwościami dachów z blachy na rąbek czy blachodachówki. One jednak dosyć mocno się nagrzewają. Jeżeli dorzucimy do tego panele solarne, to one znowu dodatkowo mocno się nagrzewają, więc wymagają jeszcze lepszej wentylacji niż zwykłe dachy.

Niestety latem nie jest to najkorzystniejsza sytuacja, gdy dach się nagrzewa. Mimo że mamy termoizolację i tak dalej, te dachy mają to do siebie, że lubią mieć trochę za dużo ciepła i, chcąc nie chcąc, transferują je do naszego poddasza.

Tutaj mam pewną obawę, jak to się w dłuższej perspektywie będzie sprawdzało — czy panele fotowoltaiczne będą miały taką wydajność, jak powinny, jeśli będą prawidłowo zamontowane. Myślę, że tak, ale praktyka pokazuje różnie. Czasami szczeliny wentylacyjne pod dachami mogą być za małe. Wtedy panel się przegrzewa, jego wydajność spada, wnętrze się nagrzewa, a wentylacji brakuje.

Jest tutaj szereg moich obaw, czy są one zasadne, wyjdzie po kilkunastu latach praktycznego użytkowania tych wszystkich dachów, więc się okaże.

Rozwiązania hybrydowe

[SŁAWEK] Okej, powiem Ci, że nie analizowałem wszystkich rozwiązań, które są na rynku, tylko jedno z nich, ale nie będę wymieniał nazwy. Według producenta mają to dobrze opracowane, czyli te panele się nie rozgrzewają ponad miarę i jest to rozwiązanie po prostu okej pod względem technicznym.

Natomiast kwestia uzysku, kwestia zysku z tego, że mamy taką instalację, jest naprawdę dużym znakiem zapytania. Myślę, że na pewno im masz większe zapotrzebowanie na energię w swoim domu, tym taki dach solarny jest po prostu bardziej opłacalny.

Przy czym to jest ważna rzecz — nie musisz mieć dachu solarnego na całej połaci, bo są takie rozwiązania, że masz po stronie na przykład południowej dach solarny, a po stronie północnej masz panele, które są estetyczne, droższe oczywiście, ale wyglądają bardzo fajnie. Możesz mieć też tak zrobione, że masz połowę dachu w panelach fotowoltaicznych, natomiast drugą połowę w swoim wybranym pokryciu dachowym.

Są także rozwiązania takie, że nawet jeśli masz dach po stronie południowej, to tylko lewa część to jest dach solarny, a prawa część to jest twoje pokrycie dachowe. W tym momencie oczywiście ceny spadają bardzo znacznie i być może jest to bardziej opłacalne, ale wtedy pojawia się kwestia estetyki.

Estetyka instalacji fotowoltaicznych

[KRYSTIAN] Tutaj trzeba powiedzieć, że dachy solarne mają odpowiadające sobie pokrycie dachowe normalne z blachy, najprawdopodobniej, i one są zrobione tak, żeby były maksymalnie podobne. Więc to też nie jest tak, że one będą jakoś mocno się różnić wizualnie.

Natomiast moim zdaniem wybór dachu solarnego jest uzasadniony przede wszystkim wtedy, kiedy chcemy bardzo mocno poprawić wygląd tego dachu i budynku. Co z kolei, moim zdaniem osobistym, warto zrobić w momencie, kiedy mamy jakiś dach o bardziej skomplikowanej bryle.

Bo na dachu dwuspadowym, jeżeli on jest prosty, jeżeli nie ma wielu okien, kominów i tak dalej, jesteśmy w stanie ułożyć na nim panele fotowoltaiczne w prostokącie lub kwadracie. I to wygląda schludnie, ładnie i, mimo że to jest dodatkowy element na dachu, moim zdaniem nie wygląda rażąco.

Natomiast jeżeli mamy dach wielospadowy, okna dachowe, kominy i tak dalej, i na dachu robi się taka mozaika z paneli fotowoltaicznych, to wygląda źle. W moim odczuciu.

I wtedy, w takim wypadku, moim zdaniem warto by było, żeby uzyskać lepszą estetykę, zastosować dach właśnie solarny, gdzie tam, gdzie się da, wkomponujemy elementy solarne, a tam, gdzie się nie da, wkomponujemy elementy systemowe, na przykład z blachy. Wtedy zupełnie zginie nam ta instalacja, ona nie będzie raziła w oczy, za co oczywiście się płaci.

[SŁAWEK] To tak subiektywnie: jeżeli miałbym wejście do domu od strony północnej, a instalację fotowoltaiczną od strony południowej, to w ogóle bym się nie przejmował estetyką, bo i tak tej instalacji nie będę widział.

Jeżeli natomiast wejście do domu byłoby od strony południowej i widziałbym tę instalację na co dzień, być może rozważyłbym coś bardziej estetycznego, ale nie wiem. Biorąc pod uwagę moje podejście do życia, płacenie za estetykę na dachu jakoś nie jest wysoko na liście priorytetów.

[KRYSTIAN] To widzisz, u mnie nie jest, u ciebie nie jest, ale być może u kogoś z naszych słuchaczy jest.

A tak przy okazji, zahaczając o tę stronę północną, chciałem cię zapytać, czy ty nie masz mchu na stronie północnej.

[SŁAWEK] Nie mam.

[KRYSTIAN] No widzisz, zero. Nic, a nic.

[SŁAWEK] Ale dom ma 11 lat. Może jeszcze jest za wcześnie.

[KRYSTIAN] Może jeszcze za wcześnie. Wiesz, to też zależy od tego, jaki masz mikroklimat u siebie w okolicy.

Jeżeli masz blisko las, tak jak ja mam, to tamta ilość pyłków, traw i wszystkich takich różnych rzeczy jest jednak troszeczkę większa, myślę, niż u ciebie. Więc to jest kolejny czynnik, który wpływa na zagrzybienie, mechacenie — nie wiem, jak nazwać takie zarośnięcie dachu.

[SŁAWEK] Bo mam bardzo dużo mchu na kostce brukowej. Znaczy, na tyle dużo, że w ciągu roku uzbiera się tyle, że muszę ją myjką ciśnieniową przejechać w ciągu dwóch godzin, żeby ją oczyścić.

Ale na dachu nie. Jest tak, jak było, tak jest. Może kwestia jest kątu dachu, bo mam dosyć spadzisty, więc deszcz ładnie mi oczyszcza po prostu i tyle. Gdybym miał bardziej płaski, to może byłby problem. Natomiast jest blacha taka, jaka była wcześniej.

[KRYSTIAN] To, wiesz, to też to, co mówiłem: blacha jest gładsza, ma tę strukturę, fakturę jednak dużo gładszą, mniej chropowatą. Te wszystkie nasionka nie mają się gdzie przyczepić i spływają, szczególnie jeśli jest większy kąt nachylenia dachu.

Problem różnych odcieni w dachówkach ceramicznych

[SŁAWEK] Słuchaj, jeszcze na temat wad dachówki ceramicznej. Czy spotkałeś się z takim problemem, że pokrycie dachowe zostało dostarczone w taki sposób, że data produkcji była różna? Na przykład trzy czwarte pokrycia dachowego miało jedną datę produkcji, a jedna czwarta inną. Oznaczało to, że pokrycie dachowe miało lekko inny odcień.

Widziałem takie przypadki, chociaż nie osobiście, że po ułożeniu dachówki ceramicznej nagle okazywało się, iż na części dachu pojawiały się plamy. Było to związane właśnie z tym, że data produkcji części materiału była inna.

[KRYSTIAN] Nie, nie spotkałem się z czymś takim osobiście, także nie miałem z tym do czynienia.

[SŁAWEK] Więc to wygląda o wiele gorzej niż pofałdowana dachówka czy cokolwiek innego, ponieważ po prostu widzisz dach w różnych odcieniach. Rada jest taka, żeby upewnić się, że całe pokrycie dachowe zostało wyprodukowane w jednym terminie.

To jest trochę tak, jak gdy malujesz dom i kupujesz farbę — najlepiej jest zmieszać ją ze sobą, tak aby zawsze był ten sam odcień. Jeśli będziesz malował z jednego wiadra pół pomieszczenia, a z drugiego wiadra drugie pół, istnieje ryzyko, że będzie widać różnicę.

[KRYSTIAN] Ja myślę, że ryzyko jest tym wyższe, im tańszy produkt kupujesz.

[SŁAWEK] To pewnie tak, aczkolwiek wiemy, że czasami za wysoką ceną nie idzie wysoka jakość, więc trzeba być czujnym. Różnie bywa.

Podsumowanie

[KRYSTIAN] To co, chyba omówiliśmy wszystkie różne aspekty, które nam przyszły do głowy i które pojawiły się w pytaniach na temat dachów. Chyba że jeszcze coś ci przychodzi do głowy, jakieś pytanie na koniec?

[SŁAWEK] Nie, pytanie nie, natomiast mam trochę niedosyt związany z porównaniem cen i tylko chcę powiedzieć, że to jest trudne, oczywiście.

Być może, jeżeli czytelnicy by chcieli jakiegoś porównania cen w przyszłości, to może coś przygotujemy. Robimy wycenę, chociażby orientacyjnie, żeby coś wam powiedzieć. Dajcie znać, czego oczekujecie i oczywiście, jakie macie pytania, jakie macie tematy, które was interesują, bo dopiero się rozkręcamy.

Zapraszamy do zostawiania komentarzy pod naszym tekstem.

[SŁAWEK] Nic nie powiedzieliśmy o kursie budowlanym na stronie jaksiewybudowac.pl. Zapraszamy do naszego kursu oraz innych kursów dostępnych na stronie jaksiewybudowac.pl.

[KRYSTIAN] Dobra, do zobaczenia, do usłyszenia za tydzień. Cześć.

[SŁAWEK] Cześć.

0 Udostępnień